Verlax Napisano Kwiecień 10, 2013 Share Napisano Kwiecień 10, 2013 Ledwo udaje Ci się przebić przez jakże wypełnioną tawernę. Mimo wielkiej zręczności i refleksu, nie udało Ci się nie potrącić kilku już nieco naprutych szlachciców, którzy niezbyt dostojnie i miło komentują twoje życie. Szczęśliwie jednak, wreszcie docierasz do kąta z okrągłym drewnianym stołem oraz ciemno-niebieskim pegazem, który dopiero teraz podniósł na Ciebie swój wzrok z ponad kufla. Na początku wydawało Ci się, że jest nie w humorze, ale po chwili się rozpogadza i wskazuje Ci swym kopytem wolne krzesło. Przyjmujesz zaproszenie i siadasz. Nie wiesz nawet kiedy, tuż obok ciebie ląduję kufel wypełniony złocistym płynem, zapach tego trunku wypełnia twe nozdrza. Przybyłeś tu jednak zadać pytanie, więc zanim zanurzasz swoje usta w napoju mówisz... ~Domine Link do komentarza
Cornickos Napisano Kwiecień 14, 2013 Share Napisano Kwiecień 14, 2013 Jak się skończyła twoja wyprawa po... jak to szło - wódkę niewypitke, bo słyszałem że pomyliłeś ją z niewypijką? Hę? Link do komentarza
Verlax Napisano Kwiecień 14, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 14, 2013 Pegaz patrzy na ciebie lekko urażony. "Ja pomyliłem! W życiu! Po prostu Zagłoba dureń, rozwalił ją o jakże dostojny łeb jakiegoś nadętego jednorożca, jednocześnie wywołując gejzer alkoholu, który zmiótł oddział ścigających nas gwardzistów, ot co!" rzekł po czym pociągnął łyka z kufla. "Wprawdzie ocalił tym nam nasze życia ale taki artefakt się zmarnował... wprawdzie jakość tejże wódki duża nie była ale może dla naszych biednych braci szlacheckich by starczyło..." Link do komentarza
Cornickos Napisano Kwiecień 15, 2013 Share Napisano Kwiecień 15, 2013 Ooo... to wszystko tłumaczy... szkoda KELNER! Polej no seteczkę najlepszej wódki dla tego bohatera! U jakich królów służyłeś radą jeśli mogę spytać, bo niejaki Hansen pisał coś o tym, a niezmiernie mnie to ciekawi Link do komentarza
Koschei O'Clock Napisano Czerwiec 19, 2013 Share Napisano Czerwiec 19, 2013 A więc, imć Dostojewski... Załóżmy, że idziesz sobotę nad strumykiem, a tu nagle spotykasz złotą rybkę/dżina/innego pokémona, który oferuje ci spełnienie trzech twoich życzeń... Nawet tych najbardziej absurdalnych i teoretycznie niemożliwych. I tu rodzi się pytanie: jakież to życzenia padłyby z twej strony, imć Dostojewski? Link do komentarza
Recommended Posts