inka2001 Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 Zaśmiałam się. Lubiłam bawić sie z Chuckiem. Był strszy ode mnie, ale był mi jak brat. - Przestań!n To łaskocze. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Maj 20, 2013 Autor Share Napisano Maj 20, 2013 Kiedy Chuck to usłyszał, zaczął cię jeszcze bardziej gilgotać. Chuck uśmiechnął się, prezentując swoje zadbane uzębienie. - Dzisiejszy trening zaczynamy od łaskotek. Zaczął dobierać się do innych, wrażliwych na łaskotki miejsc. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 24, 2013 Share Napisano Maj 24, 2013 Śmiałam się okropnie głośno, ale wiedziałam, że zaraz trening. On chyba nie mówił tego na poważnie, więc i ja tak to traktowałam. - Dość! - Powiedziałam dalej się śmiejąc. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Maj 25, 2013 Autor Share Napisano Maj 25, 2013 Łaskotki zelżały, aż w końcu, Chuck przestał cię gilgotać. - No, koniec wygłupów - powiedział, udając poważny ton. Nagle puścił się pędem przed siebie - Spróbuj mnie dogonić! - krzyknął, oddalając się szybko od ciebie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 26, 2013 Share Napisano Maj 26, 2013 Wstałam i pobiegłam za nim. Biegłam tak szybko, jak było mnie na to stać. Poczułam się jak ptak, jakbym latała. Moja grzywa rozwiała się i czasem zasłaniała mi oczy, przez co schylałam głowę aby odgarnąć ją od pyszczka pocierając nią o przednią nogę. Czułam jak doganiam Chucka. - Zaraz cię złapię! - Krzyknęłam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Maj 27, 2013 Autor Share Napisano Maj 27, 2013 Po kilku chwilach dogoniłaś i zrównałaś się z Chuckiem. Biegliście równo ze sobą. Już w tym momencie wiedziałaś, że kiedy tylko się zatrzymacie, z niedawnej starannej grzywy ogiera zostanie wielka rozczochrana kula, pozlepiana potem. - Nie-ezła jesteś - zaczął powoli dyszeć. Nie miał tak dobrej kondycji jak tyle, ale na razie się trzymał. Mijaliście pierwsze kucyki, które przy porannym słońcu, zmierzały do swoich miejsc pracy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 30, 2013 Share Napisano Maj 30, 2013 - Ty też. - Odparłam bez wahania. Biegłam tak i cieszyłam się. Moja sława zostanie odbudowana. Wygram z Black Kingiem i on pójdzie na dno. - A teraz masz! - Krzyknęłam i skoczyłam Na Chucka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Maj 30, 2013 Autor Share Napisano Maj 30, 2013 Wskoczyłaś Chuckowi na grzbiet. Twoje niespodziewane zachowanie wytrąciło ogiera z równowagi, który potknął się o własne kopyto. Oboje przekoziołkowaliście kilka metrów. Chuck wylądował na grzbiecie, rozłożony na płytach chodnika, a ty na nim. Wasze pyszczki były bliziutko, tuż przy sobie. Chuck potarł sobie potylicę kopytkiem. - Ale jesteś głupia... - mimo wszystko uśmiechał się głupkowato z przymkniętymi oczami. Gdy je otworzył, jego wzrok powędrował do twoich. - Wiesz, nigdy nie zauważyłem, że masz ładne oczy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Czerwiec 2, 2013 Share Napisano Czerwiec 2, 2013 Uśmiechnęłam się do niego. - Ty też masz ładne oczy. - Powiedziałam i wstałam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Czerwiec 3, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 3, 2013 Chuck odkaszlnął i podniósł się z ziemi. - To co, teraz spokojnym stepem na stadion? - zaproponował z uśmiechem. - Nie wiedziałem, że trening może być taką dobrą zabawą. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Czerwiec 6, 2013 Share Napisano Czerwiec 6, 2013 - Jasne. Treningi są najlepsze na świecie. - Powiedziałam z uśmiechem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Czerwiec 6, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 6, 2013 Doszliście spokojnie na stadion. Trybuny były puste, lecz po torze biegały już dwie klacze. - Patrz, jednak nie jesteśmy pierwsi - zauważył Chuck. - Widać nie tylko my mamy takie zaparcie żeby wstawać o tak barbarzyńskiej porze. Słońce powoli wznosiło się znad horyzontu, grzejąc coraz przyjemniej wasze grzbiety. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Czerwiec 16, 2013 Share Napisano Czerwiec 16, 2013 - No.Też się przygotowują. - Powiedziałam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Czerwiec 17, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 17, 2013 Poczekaliście, aż klacze przebiegną koło was, i dopiero wtedy zaczęliście biegać po torze. Miasto dbało o miejsca użytku publicznego, toteż nawierzchnia była delikatnie chropowata, zapewniając odpowiednią przyczepność, ale jednak była na tyle miękka, że nawet biegając kilka godzin po niej, ciężko było otrzeć sobie kopytka. Słońce wzeszło wyżej, skracając cienie, i wydostając znaczną część toru, z cienia trybun. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Czerwiec 21, 2013 Share Napisano Czerwiec 21, 2013 Biegłam tak, jakby mnie ktoś gonił. Nie chciało mi się, lecz biegłam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Czerwiec 21, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 21, 2013 Biegliście z Chuckiem kopytko obok kopytka, jednak po kilkunastu okrążeniach, zaczął zostawać w tyle. - Może ja.... chwilę odpo... cznę - wydyszał, schodząc z toru i siadając na trybunie. Cały czas śledził to jak pędziłaś po torze. - Łał niezła jest - usłyszałaś, jak mówi jedna biegaczka do drugiej, kiedy kolejny raz je dublowałaś. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Czerwiec 22, 2013 Share Napisano Czerwiec 22, 2013 Przywykłam do takich słów. Zawsze byłam utalentowana. Musiałam być. Trener i inni mi kazali. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Czerwiec 23, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 23, 2013 Wiatr rozwiewał ci grzywę, a słońce grzało w ciemną sierść. Zasuwałaś tak szybko, że dla postronnych byłaś najpewniej czarnym kółkiem na bieżni. Chuck chyba coś krzyknął, ale świst powietrza zagłuszył wszystko. Biegłaś dalej, robiąc kolejne okrążenia, dając z siebie wszystko. W głowie pojawiła ci się dobra myśl "Uda mi się wygrać". Po kilku kolejnych rundkach zwolniłaś, chcąc trochę odpocząć, jednocześnie nie przerywając treningu. Kiedy obejrzałaś się na trybuny, okazało się, że Chuck gdzieś zniknął. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Lipiec 2, 2013 Share Napisano Lipiec 2, 2013 Przystanęłam. Nie wiedziałam co robić. Ruszyłam stępem w stronę wyjścia z toru. Zaczęłam rozglądać się przerażona, a jednocześnie przestraszona, lecz z myślą, która nie dawała mi spokoju ruszyłam w stronę, którą moim zdaniem powinien wyjść Chuck. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Lipiec 4, 2013 Autor Share Napisano Lipiec 4, 2013 Tak jak spodziewałaś się, był przy fontannie, służącej za wodopój, znajdującej się tuż za stadionem. Chuck chlipał wodę, jakby przez tydzień siedział na pustyni. - O, już skończyłaś trening? - spytał pomiędzy kolejnymi łykami. - Szybko. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Lipiec 15, 2013 Share Napisano Lipiec 15, 2013 - Ale mi zrobiłeś przestrach. - Odpowiedziałam ze złością, patrząc na niego. - Wiesz jak się przestraszyłam? Myślałam że coś ci się stał! - Wycedziłam z siebie i urażona wróciłam na tor. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Lipiec 17, 2013 Autor Share Napisano Lipiec 17, 2013 - Ale co ja...? - powiedział zdziwiony. - Hej, czekaj! - krzyknął za tobą, kiedy rozgniewana skierowałaś się w stronę toru. Podbiegł do ciebie i zatrzymał cię, łapiąc za ramię. - Co ja takiego zrobiłem? Poszedłem się tylko napić - stanął naprzeciw ciebie, patrząc z poważną miną w twoje oczy. - I nic mi się nie stało - kącik ust uniósł mu się nieznacznie. Chyba miał nadzieję, jak najszybciej przegnać twój zły humor. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Lipiec 19, 2013 Share Napisano Lipiec 19, 2013 - Mogłeś mi powiedzieć. - Powiedziałam i lekko się uśmiechnęłam. Chuck zawsze potrafił mnie przekonać. - Chodź biegać. - Powiedziałam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Lipiec 20, 2013 Autor Share Napisano Lipiec 20, 2013 Na twoją propozycję odrobinę opuścił głowę i uszy. - Znoowu? - spytał z markotną miną. - Ile można biegać? Siedzenie na zadzie też potrafi być fajne. Mimo narzekania, posłusznie wrócił z tobą na tor. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts