Skocz do zawartości

Filozoficzne rozkminy skromnego pisarza z internetu


Trahall

Czy lubisz pisać?  

12 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy lubisz pisać

    • No ba! Jeszcze jak!
    • Tak, raz na jakiś czas, coś skrobnę
    • Bardzo rzadko, ale owszem.
    • Nie lubię pisać
      0
    • Zabieraj ode mnie tą klawiaturę! Nienawidze pisać!
      0


Recommended Posts

"Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki"

Ludzie w internetach mają dziwny zwyczaj ukazywać - czy to na Facebooku, Tweeterze, Asku i całej gamie agregatorów (Kwejk, demotywatory,) jak to uwielbiają czytać. Czytanie jest ich całym życiem. Cieszą się, że mogą uczestniczyć w życiu innych postaci i w jakiś sposób je przeżywać. Nie twierdzę, że jest to złe, powiedziałbym, że jest to wręcz wskazane, ponieważ czytelnikowi rozsuwają się nieco klapki na oczach (no nie oszukujmy się, wszyscy jesteśmy w pewien sposób zaślepieni niewiedzą) ma nowe punkty widzenia etc. Jednak co mnie zastanawia. Dlaczego nikt nie mówi jak to zaje...fajnie jest być pisarzem! Nie wierze, po prostu nie wierzę, że wśród takiej masy ludzi, z różnych subkultur, z różnymi mniejszymi/większymi problemami. Przecież wiele  z tych osób ma niesamowity wręcz talent do pisania! Dlaczemu to nie jest rozprowadzane po tych wszystkich agregatorach? Czemu nie jest propagowana chęć do tego by złapać za długopis/klawiaturę i napisać tą/tę nieszczęsną książkę?

Dlaczego o tym mówię? Otóż miałem niemałą okazję zobaczyć zagraniczne półki w księgarniach, nie wiedzieć czemu, ale przykładowo Anglicy, mają całą masę książek, czy to fantastyka średniowieczna, czy problemy nastolatek czy nawet książkę o tym jak uczyć się na własnych błędach.

Dlaczego to wszystko piszę? By jakoś zachęcić (przynajmniej w tym gronie) do tego, by ludzie nie tylko czytali, ale również byli bardziej kreatywni i zaczeli tworzyć własne prace. Doskonale wiem, że w tym fandomie jest od męskiego członka pisarzy, mniej lub bardziej utalentowanych, ale chciałbym zachęcić osoby, które nie parały się tym. Dlaczego zapytacie? Cóż...wypunktuję to wam.

 

- Uwielbiacie jakieś uniwersa (np Harry Potter) dlaczego by nie stworzyć własnego? Bazującego już na tym, lub nowego LEPSZEGO.

 

- Zaskakują was czasem losy bohaterów? A co będzie jeśli to TY będziesz opisywać ścieżkę po której kroczy.

 

- Zżywacie się z ulubionymi postaciami? Może stwórzcie sami jakiegoś naprawdę charyzmatycznego człowieka, którego losy zadecydują o przyszłości świata książki

 

- Bawią was niektóre sytuację? Może wasze będą lepsze!

 

To tylko niektóre naprawdę cholernie uogólnione przykłady, jakie można wykorzystać, a lista jest naaaaprawdę długa.

Twierdzisz że nie umiesz pisać? (aż się prosi by rzucić tutaj "Jesteś zwycięzcą") Nikt nie zaczynał z mega talentem do opisywania. Przecież najlepsi zaczynali od praktycznego zera.

 

Znowu jest pytanie, dlaczego marnuję tutaj swój czas pisząc te dyrdymały? Otóż, jeśli już zmarnowałeś czas by to przeczytać, to może, w jakimś stopniu cię zainteresowałem tworzeniem.

Chcę tutaj dotrzeć przede wszystkim do osób, które w tym fandomie są ale nic nie robią, bo jak twierdzą "nie mają talentu" a uwielbiają czytać. Ludzie, naprawdę, tworzenie własnych dzieł, może i jest trudne, ale nawet nie zdajecie sobie jaka satysfakcja płynie z faktu, że daliście życie jakiejś postaci i kierujecie jej losami.

  • +1 1
Link do komentarza

Lubię czasami coś skrobnąć, choć w moim przypadku chęci nie przekładają się na talent. Ale pisanie rozwija wyobraźnie, a to dobra rzecz.

Jestem częściowo molem książkowym, uwielbiam czytać ale to nijak nie zwiększa mojego "talentu" a wręcz przeciwnie, pokazuje jak daleko mi do poziomu choćby przeciętnego. A to czasami potrafi zniechęcić.

Link do komentarza

Cóż od czasu do czasu coś naskrobię, tworząc OC czy dorabiając sobie jakąś historię do postaci w grach. Czy choćby ot tak, problem w tym że po jakimś czasie dochodzę do wniosku że to co napisałem jest bardzo kiepskie i nikt nawet tego nie będzie czytał. Więc pod wpływem takiego impulsu usuwam wszystko, co uniemożliwia ewentualne korekty czy dalsze pisanie. Podczas pisania "pożyczam" sytuacje z przeczytanych książek przez co jeszcze bardziej zniechęca mnie to do pisania, bo przecież ktoś to na bak zauważy i uzna że sam niczego nie umiem napisać...

 

Myślę że w tym tkwi problem, ludzie boją się reakcji innych na swoje "dzieła".

Link do komentarza
×
×
  • Utwórz nowe...