Skocz do zawartości

Wyniki Eventu z okazji Halloween


Sosna

Recommended Posts

Witajcie!

Jury w składzie:

- Dolar84

- Aretra

- Sosna

Wyłoniło zwycięzcę Eventu z okazji Halloween. jest nim...

<werble>

 

Kreeole.  

 Gratulujemy :)

Jako, że prac na konkurs dotarło tylko 3, a mamy tylko jedną Nagrodę, postanowiliśmy ją przyznać tylko jednej osobie.

pozostała dwójka uczestników to Rainbow Dash ; ) oraz Sajback.

oto zwycięska praca 

Idąc z mgielnym mrokiem samotnie,

wędruje rozlewnie, krok niemrawy,
czeka na start i wystrzał, ponownie
fajerwerk w górę strzela w oktawy.

W środek lasu niezdatnie kursowała,
błąkana o Nightmare Night refleksją
o trójce pegazów cienia myślała,
zgięła się w pół, jak nękana anoreksją.

Przed licem własnym stwora ujrzała,
kły szczerzy do niej, przed twarzą.
Krzyk niemy z ust charczy, zamarła,
cienie otchłani w struchlałe ślepia jarzą.

W żyłach krzepnie krew,
serce bije szalone.
W ciele rodzi lew,
zmysły już obudzone.

Wspomnienie diametralne –
Shadowboltsów trzech.
Zwrót głowy, teartalnie,
oznacza powrotu grzech.

Czy Księżycowa Wiedźma na wolności? -
to będzie koniec Equestrii!
Shadowboltsowie z krwi i kości -
to koniec jej historii.

Łapią w objęcia mroku,
mamroczą jej na ucho.
Wspomnienie sprzed roku,
głos w głowie bije głucho.

“To tyś Rainbow, tak?
Pamiętasz to, Elemencie?
Po nas zostanie żywotny znak,
z tobą, na Equestrii piętnie.

Lojalności, pomocy potrzebujemy!"
“Ale co ja mogę Wam ofiarować?”
"Pewnych przedmiotów pragniemy
Ty możesz nam to scedować.

Wyobraź sobie tak:
cieni i mroku mamy wsparcie.
Kucyki będą przeszyte przez strach,
na twojej pamięci pojawi się starcie.”

Tęczogrzywa wojowniczka patrzy
w oczy przeciwników.
Zachwyt widoczny zwietrzy,
brak strachu odczynników.

Oddech słyszy przerażający,
jak potwór na czerni tronie,
kark czuje go - porażający.
Pełnia na nieboskłonie.

Nie wie co ma rzec.
Odmówić, zgodzić na to?
Drży, dygocze jak pies
po deszczu na farmie Apple.

Nareszcie krok w tył,
w geście odmowy srogiej.
Dobry pomył to nie był,
kapitan zamachuje wrogo.

Furkocze skrzydłem,
wystawia się, wyzwanie,
rzuca spojrzenie - jest wrogiem.
Rośnie jak na piedestale.

Wyobraźnia zadziałała,
twarz jej zmarkotniała.
Moc Shawdowboltsa cała,
na Rainbow poskutkowała.

Oczyma we łbie widzi,
szczęki ubarwione,
stwora mówi “Veni vidi vici” -
czerwienią są splamione.

Przyjaciółek brak, krew,
sypią się ciała, rany.
Słyszy skrzekot mew,
biegnie nad bałwany.

W sercu kłucie boleści
i strachu bezbrzeżnego,
złe wróży sobie wieści,
jak Twilight z ksiąg Brodatego.

Krzyczy dewiacyjnie,
jak nie ona codzienna,
patrzy nieprzychylnie
z odrazą niekamienną.

Morze, pływ, fala pędzi,
innej jemu w barwie -
jak koloru nie tej rtęci,
plaży kąt się zarwie.

Strzeliste tsunami
w kolorycie pąsu
tnie piasek bałwanami,
teraz odcień brązu.

Lica przed twarzą dostrzega,
nim potwór zalewa ją morski
nim na dnie Rainbow zalega,
widzi twarze przyjaciół garstki.

Wizja piekielna ustępuje światu
i znów patrzy na nią Shadowbolt,
kopyto kładzie na ramieniu, jak bratu
czuje jakby na skroni leżał kolt.

“Widzisz pegazie, co się stanie
gdy nie posłuchasz nas, kochanie
twoich przyjaciół tragicznie zranię
nikt z ziemi lodu już nie wstanie.”

Tragizm, dramat przeżywa,
białe twarze zmarłe, teatr duchów,
myśl w głowie się zużywa -
uratować musi druhów.

Do tyłu zarzuca nagle jej ciało
wszystko piekielnie zabolało.
Nie wie co się stało,
czasu jest zbyt mało.

Podnosi się i zrywa.
Zamachy na wrogów, odwaga.
Krew spada jak śnieżna pokrywa.
Śmiertelna to powaga.

Stopuje zaraz, flaga biała wystawiona.
Chce wiedzieć jak świat uratować,
ból, mina jękami wyrażona.
Pyta się: “Kogo chcecie atakować?”

“Elementy wasze oddaj, nic więcej,
a przyjaciół sposobem tym ocalisz
zobaczysz, ucieszysz się, prędzej!
Skarg nie będzie, nie zażalisz.”

To tylko skinienie głową,
a oni patrzą wrogo.

Czas ucieka, powoli leci
w Ponyville zabawa wesoła,
cukierki zbierane przez dzieci
twarz Dashie jest zniszczona.

Święta Nightmare Night nie przerywa,
Elementy bierze z gabloty.
Orkan się jednak zrywa,
gdy klacz zwiększa loty.

Dotarła - ulgę czuje,
oddaje koronę, klejnot wartościowy
uczucie dziwne się potęguje,
znów doznaje zawrotu głowy.

Ci rechoczą, jej obraz rozmyty
krzyczą: “Naiwna tyś, naiwna!”
świat płachtą śmierci okryty,
Equestrii jakby przeciwna.

Shadowbolts do Equestrii wrócili,
choć Luna nadal włada
oni zaklęcia wielkiego użyli,
postawić im się - trud nie lada.

Nightmare Night wskrzesza, kochani, zło.
Tej nocy uważajcie na wszelakie stwory,
żeby duszy wam nie zabrało,
podejrzane mroku twory.

Czy tu Dashie głównym bohaterem?
Niewspierana miłością?
Ona była... nie, nie zerem -
ogromem strachu, naiwnością.

Oni - Shadowboltsowie wrócili,
a przenosząc się kilka w przód lat,
wizja potworna, wiedzcie, moi mili,
potwór z mrokiem za pan brat.

A teraz powody takiej, a nie innej decyzji.

Praca Rainbow była na temat, jednakże nie była, aż tak dobra jak praca Kreeole.

Sajback... pomimo tego, że napisał najdłuższy tekst to poza końcową wzmianką o Shadowbolts nie ma za wiele wspólnego z tematem eventu.

a teraz pozostałe prace:

Rainbow Dash; )

Gdy cień przemyka koło oka,

niepewność do uczuć się wgarnia,
czemu moc przerażenia tak głęboka,
czemu ten strach całą mnie ogarnia?
Dlatego, że włos na głowie staje,
kiedy patrzę na ich wyrazy twarzy,
ciemność ich grzyw spokoju nie daje,
a ich zło w oczy mnie razi.
Są mroczni i groźni niebywale,
spotkanie ich to prawdziwa męka,
jeśli dane komuś jest przed nimi stanie,
zaraz z podziwu i niepewności uklęka.
Oni szybcy są jak żaden,
tylko ognisty ślad po nich zostaje,
tylko Shadowbolt taki prędki jeden,
na nic kucyków wielkie wysilenie.
Stroje ich zapewne, szyte na zamówienie,
w całej Equestrii nie znajdzie się tak mrocznej weny,
która dla miłego kucyka mogłaby być natchnieniem,
do uszycia stroju dla złej, a nie dobrej domeny.
Nikt odwagi nie ma żeby zmierzyć z nimi,
boją się ich okropnej nieuczciwości,
kary jakby z niewyjaśnionej ich winy,
braku tolerancji, lub chociaż litości.
Takie oto czarne, przerażające te postacie,
niesprawiedliwe i niewyrazumiałe,
najbardziej straszyć będą wieki całe,
w noc obdarzonom złym koszmarem.

I Sajbacka

https://docs.google.com/document/d/10Z2nCFUKML-q2bKXctMxSJO9IBp23rYEVXnt4O8qARM/edit?pli=1#heading=h.oqu5jlsowdo

Zwyciężczyni gratulujemy, a pozostałym  życzymy sukcesów w innych konkursach literackich, i nie tylko organizowanych w naszym dziale :)

Link do komentarza

 

Sajback... pomimo tego, że napisał najdłuższy tekst to poza końcową wzmianką o Shadowbolts nie ma za wiele wspólnego z tematem eventu.

 

Co? Tak naprawdę, to cały czas byli Shadowbolts, lecz, w innej postaci. Może i faktycznie nie użyłem tego stwierdzenia by ich nazwać, lecz tak przedstawili się Rainbow bazując na jej wspomnieniach, co oznacza że nie musieli nazywać się tak wcześniej. Na końcu wyraźnie napisałem że to cały czas byli oni... . No dobra, nie będę zrzędzić. Gratulacje dla zwycięscy.

 

comment_fgtaHo4JWH8wYF6fYRmUZ5yLDMlOb9FA

Link do komentarza
  • 2 weeks later...

Więc opowiadanie mnie się podobało i to bardzo i chętnie bym przyznał wszystkim nagrodę, lecz Dolar rzekł, że po za końcową wzmianką nie ma zbyt wiele wspólnego z tematem, a to w sumie on ostatecznie weryfikował wasze prace :D

Link do komentarza
  • 4 weeks later...
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...