Jako, że jestem w środowisku, to znam trochę ludzi, którzy mają takiego smoka-powaleńca na punkcie lotnictwa jak ja.
Jest z tego powodu trochę zabawnych sytuacji, głównie jak idzie się do jakiegoś baru i prędzej, czy później rozmowa zejdzie na lotnicze tematy. Najlepiej jak na aspekt techniczny. Ludzie zaczynają się przysłuchiwać, najczęściej z taką ciekawą miną.
Dobrze mieć takiego swojego konika, w temacie którym jesteś dobry.
W skrócie, walić innych i robić to co się lubi, z ludźmi którzy też to lubią. Ponieważ, to ty masz to szczęście mieć totalną pasję na jakimś punkcie, choćby to było dzierganie sweterków. Bo wtedy to ty masz najzajebistrzy sweterek, a nie oni.
Takie wieczorne przemyślenia na dziś.
Pozdrawiam.