Skocz do zawartości

Cygnus

Brony
  • Zawartość

    697
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    11

Posty napisane przez Cygnus

  1. Być może słowa nie były użyte z należytą subtelnością, ale praktycznie nie umiem ich używać subtelnie. Za to przepraszam.

    Ale nie będę przepraszać za to w co wierzę, za to co zamanifestowałem (niechcący). No po prostu nie.

    Co do samobójstw - głęboka depresja, jako choroba psychiczna (i w sumie nie tylko taka), jest postrzegana jako odbierająca wolną wolę człowieka. Dlatego właśnie dziś Kościół nie jest taki restrykcyjny wobec pogrzebów samobójców. Nie powinien być. To tak na przyszłość, sobie zapamiętajcie.

  2. http://slawno.naszemiasto.pl/artykul/warszkowo-tragedia-w-sylwestra-smiertelne-potracenie,3967909,art,t,id,tm.html

     

    On był nasz. Jest nasz. Brony. Ciężka depresja, leczona farmakologicznie.

     

    Niestety.

     

    Wierzę, że można jeszcze mu pomóc - proszę o modlitwę za jego duszę, jako że istnieje duże prawdopodobieństwo, że samobójstwo nie będzie mu policzone jako grzech ciężki.

     

    Nie damy mu siedzieć długo w czyśćcu. Niech ma wreszcie spokój i radość, o które tak walczył.

    • +1 2
  3. NOWY :O

    Służę uprzejmie :3

    Otusz spotykamy się w McDonaldzie zgorzeleckim, niedaleko PKP Zgorzelec Miasto. Będę tam siedział już od ósmej (w praktyce nigdy mnie tak nie ma od ósmej, ale ciii), i czekamy na ludzi do 12-13. Potem robimy to, co nam przyjdzie do głowy. Zazwyczaj idziemy do Zegara poderpić na karaoke. :3

    • +1 1
  4. Elegancko nie podejmujesz dyskusji, pomijając ludzi którzy uważają inaczej. Ignorujesz inne zdanie, bawiąc się właściwie w zgadywanki. Pytasz na początku "co ja miałem na myśli", a później oczekujesz że ktoś zgadnie. Ktoś nie zgadł? Jak przykro, nie trafiłeś. ^^

    • +1 1
  5. Hioba przypisywano Mojżeszowi, choć naukowcy raczej skłaniają się do wniosku, że Księga Hioba została napisana gdy naród żydowski się wziął rozproszył po Babilonie. Nie dziwi więc fakt, dlaczego główną tezą jest pytanie o sens cierpienia.

     

    2 godziny temu WhiteHood napisał:

    Jak zapomni się o tym co uczyli w szkole i przeczyta się tą księgę raz jeszcze i raz jeszcze można dojść od ciekawych konkluzji.

     

    "Weźmy to, to, tyle że bez tamtego i mamy Jedyną Słuszną Interpretację".

    To jest właśnie problem protestantów - odważyli się nawet usunąć księgi z kanonu biblijnego (bo Biblia to ZBIÓR ksiąg, a nie księga), żeby się zgadzało. 

    Talk about "sola scriptura", huh?

  6. 6 godzin temu WhiteHood napisał:

     

    Rzeczowa odpowiedź. ^^

    Księga Hioba to czysta fikcja, opowieść zamknięta w księdze, którą tak nazwano właśnie od imienia głównego imienia. Księga moralizatorska. Praktycznie całą resztę powiedziała Anathiela, więc nie ma co dodawać.

    Chyba że ktoś czeka na rewelacje od pana "wszyscy się mylą, żaden z was nie ma racji", który swoją interpretację sprzedaje ludziom tutaj jako najwyższą prawdę.

  7. Zacznijmy od zdefniowania pojęcia:

    "<<religijność>>, rzeczownik odprzymiotnikowy od <<religijny>>:

    1. «dotyczący religii»

    2. «odznaczający się głęboką wiarą i pobożnością»"

    Okej, teraz, skoro mamy podstawy, możemy wywnioskować, które postawy religijne, czyli cechujące się religijnością, można wyróżnić wśród pierwszych chrześcijan. Pierwsi chrześcijanie gromadzili się na przekazywaniu historii między sobą, od uczniów Chrystusa (których było więcej niż 12, przypominam), czyli tych którzy osobiście słuchali jego nauk, przez tych, którzy słyszeli je gdzieś i po prostu je przekazywali. Dalej, gromadzenie się na dzieleniu chleba - to samo. Trzeba wielkiej wiary, tak jak dziś, by uwierzyć, że chleb i wino stawały się Ciałem i Krwią.

    I to jest religijność - głęboko wierzono, że nauki Jezusa Chrystusa są prawdą, rozgłaszano je coraz większej ilości osób, a nawet oddawano za nie życie.

    Oczywiście nie jest to ta sama religijność co dzisiaj, czasy są inne, ludzie są inni, myślenie jest inne. Ale wtedy religijność objawiała się właśnie w ten sposób.

    • +1 1
  8. No to co, uznajemy że nikomu się tego nie chce robić, więc darujemy sobie pierniczenie bez sensu na temat działów, ok? Bo innej możliwości nie widzę, skoro najpotężniejszy człowiek na forume (pod wpływem mocy sprawczej) ma to gdzieś, pomocniczy admini też właściwie (nie wszyscy z tego co widzę), a ludziom przestaje się chcieć czekać i angażować, bo te pierwsze zrywy kreatywności są w obrzydliwy sposób wdeptywane w ziemię. Tak się nie robi, tyle że też bez sensu moralizować ludzi, skoro tu praktycznie większość rzeczy obrzydliwych, tak jak podcinanie skrzydeł, przechodzi spokojnie.

    To co wy na to, sprawa ląduje w koszu?

    • +1 1
  9. Z innej beczki.

     

    Moi drodzy.

     

    Ja rozumiem, że to kto w co wierzy jest jego sprawą, że panuje wolność poglądów, wyznania, szanuję to i to bardzo mocno. Wszak to gwarantują nam Prawa Człowieka. Ale nie może być tak, że w temacie pojawia się głos typowo kpiący i szyderczy, który prowokuje do gównoburzy w i tak już potencjalnie gównoburzogennym temacie. Nie mogłem liczyć na szybką reakcję moderatorów w temacie "O Bogu tak po prostu", co mnie rozczarowało, bo liczyłem że kadra po niedawnych rozszadach ma się jeszcze lepiej, i spełni moje oczekiwania. Tak się jednak nie stało, zaś wszystkie posty Sttarka które zostały zgłoszone przeze mnie, zostały wyedytowane. Tak się nie robi, to jest podłe.

     

    Dlatego wnoszę, żeby ten temat raz na zawsze skasować, a także uniemożliwić w przyszłości powstawanie nowych, podobnych tematów. Jeśli moderacja nie jest w stanie zapanować nad tym tematem, naprawdę lepiej będzie, jeśli się go pozbędzie, zanim wynikną z tego jakieś szkody dla i tak już podupadającego forum.

    • +1 2
  10. Powtaaarzam dooo znudzeeenia, bo nieee mam co robić w nooocy, jak tylko powtarzać i powtaaarzaaać, w nadziei że ludzie ogarną:

    1. Wiara i nauka nie są w sprzeczności ani w konflikcie, ponieważ;

    2. Nauka nie jest od badania zjawisk wiary, zaś wiara nie jest od badania zjawisk nauki.

    3. Czytanie ze zrozumieniem się kłania.

    Idę spać.

  11. 15 minut temu Chip napisał:

    Aaaa. czyli przyznajesz że istnieje niezgodność.... 

     

    Nie. Wiara i nauka mogą iść w parze, patrz "Fides et ratio" Jana Pawła II. Chodzi o to, że wiara jest od czego innego i nauka jest od czego innego. To tak jakbyś uchem miał widzieć a okiem słyszeć. Tak chyba najprościej można to wytłumaczyć.

  12. A teraz wyskakuj z dowodów, koguciku. "Pewnie" się nie liczy, bo to po prostu lekkie oszczerstwo sugerujące coś, ale jednak tak nie do końca. Zaś za ten kanibalizm nie powinieneś, jako co chwila ośmieszający się i nieprzygotowany do dyskusji człowiek, brać w niej udziału. Przynajmniej tak ocaliłbyś resztki godności.

    Fun fact: Jezus, cieśla z Nazaretu, który najwyżej był w Jerozolimie, gdzie nie było żadnej świątyni pogańskiej, sam ustanowił tą tradycję słowami które zazwyczaj słyszy się podczas Przeistoczenia na Mszy - "(...) to jest bowiem Ciało Moje (...)", "(...) to jest bowiem kielich Krwi Mojej (...)". Nie da rady by ściągnął to od kogoś innego jak Egipcjan, German, Persów, a zwłaszcza od Azteków xD

    No chyba że się zgodzimy, że Jezus jest Bogiem, wtedy wszystko jest jasne.

  13. 3 minuty temu Sttark napisał:

    Dodajmy do tego, że tylko katolicyzm tak uważa. I nie było tak od początku. Dopiero na IV Soborze Laterańskim w 1215 r. została ta prawda wiary, oficjalnie sformułowana i kanonizowana przez papieża Innocentego III jako dogmat. Wierzyć, że jest to tylko przemiana symboliczna to gorsze odstępstwo niż zakwestionować fakt zmartwychwstania imo :v 

     

    Prawosławie uważa podobnie, doczytaj artykuł na Wiki. Doczytaj też to o tym, że w to wierzono od zawsze. Zaś dziś jest to dogmat, nad którym się po prostu przechodzi do dyskusji.

  14. 1 minutę temu Sttark napisał:

    A religia jest faktem? xd 

    Od kiedy niby?

     

    Oczywiście, że mogą różne rzeczy..ale nadal..mają ukończone seminarium. Twój warunek jest spełniony. I powtarzam moje pytanie: 

    W ogóle kto powołuje się na Dawkinsa jako autorytet w dziedzinie teologii? Kto to robi, konkretnie? 

    Odpowiesz mi na nie? Słowo klucz: autorytet. Kot nie powołuje się na niego, bo np. uważa, że mądrze gada, ale powołuje się bo uważa go za autorytet? Konkretnie. 

     

     

    No religia istnieje, więc jest faktem. :D

     

    Zaś samo mówienie, że ktoś mądrze gada, to już zrobienie z niego autorytetu. Oczywście to nie będzie ten wielki autorytet jak zazwyczaj mamy na myśli, ale dostosowany do rozmiarów dyskusji.

     

    Właśnie teraz Chip napisał:

    Jest to niezgodne z chociażby fizyką.

    Weź np; wiertło, pomódl się, poświęć je czy odpraw nawet mszę.

    i powiedz czy stanie się dzięki temu wytrzymalsze, ostrzejsze?

    Transsubstancjacja każe nam wierzyć że tak będzie, z kolei logika i badania jednoznacznie potwierdzają, że to nic się nie zmieniło.

     

    Czyżbyś był szaleńcem który miesza wiarę i naukę w jedno?

×
×
  • Utwórz nowe...