Skocz do zawartości

Wilk11

Brony
  • Zawartość

    570
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Wilk11

  1. Wilk11

    (Pawlex) Oko śmierci.

    Wystrzały jednak słyszane, w niedługim czasie po tym zdarzeniu rozbrzmiała syrena alarmowa. Żołnierze jak i roboty ustawiły się na wzniesieniach okrążając Deadeyea, ktoś powiedział przez stary megafon "Poddaj się!"
  2. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    - Dobra Maks znalazłem kolejne pliki tekstowe - zaczął po chwili Orkiestra - kilka nagranych rozmów... hmm... jakieś wideo i... - zaczął szukać czegoś między poszczególnymi folderami - i więcej nagranych rozmów. Macie tam coś? - Nic ciekawego, kubki, ubrania, trochę papieru... - powiedział nieco zawiedziony Skalpel.
  3. - Takk... - powiedziała niepewnie, zaskoczona pytaniem - Ta biblioteka nie jest taka jak... Większość... - zawiesiła głos, jeszcze raz przemyśliwając odpowiedź - W każdym razie, jesteś nowy w Ponyville, kiedy się przeprowadziłeś?
  4. Odpoczynek nie trwał jednak zbyt długo, koszmar senny nie zapominał o swoim twórcy... Wracał wciąż coraz bardziej wyraźny... I realistyczny. Zniszczenie, bul, promieniowanie, wszystko wydawało się tak realistyczne że Nathan budząc się skulił się i rykną, cierpiąco. Zauważył to jeden z "lekarzy", który natychmiast podbiegł. - Co się dzieje!?
  5. Kucyki zatrzymały pogadankę, patrząc się zaskoczone na Shadowa, po czym otrząsnęły się i Rarity usiadła na fotelu, które Twilight przed chwilą wyjęła z piwnicy przy pomocy magii. - Proszę, siadaj. - zwróciła się uprzejmie Twilight do Shadowa - Ja zaraz do was dołączę tylko coś wezmę.
  6. Wilk11

    (Matalos) Nie oglądaj się.

    Monstrum wstało, próbowało biec, jednak szybko nadziało się na ładunek, który rozerwał go na strzępy, ozdabiając tym samym ściany czerwonymi smugami. Ryk z windy nasilał się, po czym drzwi otworzyły się ze zgrzytem, a do pomieszczenia wszedł kolejny potwór, ten tym razem nie miał tak zmasakrowanej twarzy, jednakże zamiast, nóg zwisała mu część kręgosłupa, która zamieniła się w kolec.
  7. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    Odgarnął zeschłe liście i połamane gałęzie, odkrywając stalowy właz, otworzył go po czym zszedł do środka po drabinie, reszta drużyny podążyła za nim a Maks schodził ostatni. Trafili do średniej wielkości pokoiku, stał tam komputer, łóżko, kilka szafek i radio. - Przydało by się to sprawdzić... - powiedział Kostek ironicznie w stronę Maksa.
  8. Wilk11

    (Pawlex) Oko śmierci.

    Droga zajęła mu trochę czasu, gdy jednak doszedł zastał dwóch strażników. Jeden z karabinem, drugi z pistoletem. Jeden podszedł do Deadeye mierząc z pistoletu, drugi pozostał na miejscu, zmienił jednak pozycję gotów do oddania strzału. - Czego tu!?
  9. Był to jednak tylko głos z sali, w której, po chwili, rozpaliła się zacięta kłótnia między pewnymi dwoma kucami. Niedługo po tym jazgot zamilkł, zstąpiło go postukiwanie kopytek, nie było szybkie, powolne, rytmiczne, na swój sposób eleganckie. Zza rogu wyszła księżniczka Luna, trzymała głowę dumnie, wysoko, a jej minę zdobił "poker face". Przeszła kilka metrów, po czym zajęła miejsce między strażnikami a parą, zerknęła na nich i powiedziała. - Co się tu dzieje? - zwróciła się do ogiera.
  10. - No dobra, jakbyś czegoś potrzebował zawołaj jednego z tych chłopaków - wskazał kciukiem ludzi za nim - są tutaj cały czas. - po czym podszedł do jednego z ghuli, wydał mu rozkazy i odszedł.
  11. - Daleko nie mamy, prowadź! - powiedziała Felicja, lekko rozbawiona gdyż do jej głowy wpadł kolejny pomysł, po czym wzleciała wysoko zataczając pętle w powietrzu, zupełnie tak, jak mały pegaz, który dopiero co nauczył się latać. W tym momencie do biblioteki podchodził biały jednorożec, Rarity, trzymała głowę wysoko i dumnie, na jej twarzy malował się subtelny uśmiech, a włosy delikatnie podskakiwały przy każdym kroku, zapukała. Otworzyła jej Twilight, szczęśliwa z przybycia przyjaciółki, szybko odsunęła się z przejścia pozwalając przejść i tym samym zaczynając żywą rozmowę. Niedbale popchnęła drzwi, pozwalając by się zamknęły, nie domknęły się one jednak całkowicie, zostały lekko uchylone.
  12. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    - Sir! Yes Sir! - kontynuował złośliwie Orkiestra, chichocząc przy tym. Gdy wszyscy członkowie zespołu spotkali się na zboczu góry, Kostek zaczął by jak najszybciej przekazać jakąś ważną nowinę. - Maks, znalazłem coś w tych krzakach w których kazałeś mi zostać wtedy, musicie to zobaczyć! - nie czekał na zgodę Maksa, po prostu odwrócił się i poszedł we wskazany przez siebie punkt - Idziecie? - zawołał przez ramie resztę, cały czas kontynuując marsz.
  13. Wilk11

    (Pawlex) Oko śmierci.

    - Ja... - zaczął drżącym głosem - Ja miałem dostarczyć broń dla żołnierzy w Scorched Snake Canyon... Powiedzieli że to łatwa robota! Zapłacili nawet 5000 dolarów... - chłopak ponownie spanikował, po czym uciekł wyrzucając moduł na którym były "schowane" karabiny. Nie pobiegł on daleko, przejechał go pociąg z wagonami pełnymi psycholi, którzy szybko rzucili się na Deadeyea!
  14. Nikt nie zauważył chwilowego zniknięcia Green Timid, podszedł do niej jedynie kucyk z tacą oferując napoje. - Rozumiem pański gniew, proszę pana, ale pańska małżonka nie może przejść! - powiedział łagodnie strażnik - Jeśli chcecie się dostać do tego obszaru, we dwoje, proszę poprosić Najjaśniejszą Księżniczkę Celestię o wypisanie stosownych papierów, jestem pewien że się zgodzi! Do tego czasu jednak proszę was o opuszczenie tego miejsca! - kontynuował, po czym powrócił do pełnienia warty.
  15. Duch zastanowił się przez moment. - Wiesz... Jeszcze nigdy nie próbowałam cię dotknąć... - powiedziała lekko zdziwiona Felicja. Po czym wyciągnęła swoje kopytko i dotknęła grzbietu brata - Czujesz coś? - spytała zaciekawiona.
  16. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    - Sir! Yes Sir! - powiedział głośno, salutując przy tym, złośliwie Orkiestra. Skalpel wraz z Kostkiem szli spacerowym tempem od budynku, żywo przy tym gawędząc, gdy Kostek zobaczył Maksa w oknie od razu wciągnął rękę, w geście przywitania.
  17. Wilk11

    (Matalos) Nie oglądaj się.

    Nagle z zamkniętych drzwi windy rozległ się przerażający dźwięk zginanej stali, coś wspinało się po szybie windy w przerażającym tempie. Nie rozsądne było by zostanie tu. Zaraz po tym do pomieszczenia wbiegł stwór, w szaleńczym tępe zaczął biec w stronę Cola, wywalił się o zwłoki swojego "kolegi", nie zatrzymało go to jednak, powoli zaczął wstawać.
  18. Wilk11

    (Pawlex) Oko śmierci.

    Ten spojrzał skromnie na bohatera, wciąż pełen strachu i niepewności, rozejrzał się niepewnie po okolicy szukając czegoś. Rozgarnął ręką bujne, brązowe włosy po czym rzekł. - Dzi... Dzięki... - po czym ponownie wbił wzrok w ziemie.
  19. Mężczyzna odszedł po czym, po jakiejś godzinie powrócił z książką, wręczył ją ghulowi, po czym suwak od namiotu rozsunął się, ghul wszedł do środka i wręczył Nathanowi egzemplarz, po czym odszedł a wraz z nim suwak na powrót się zasunął. - Coś jeszcze? Może jesteś głodny, boli cię coś?
  20. Kuc lekko zrezygnowany powiedział - T... Tak... Rozumiem, ale jak byś chciała mi dać się wytłumaczyć... Będę pod altanką... - po czym odszedł, wolnym, cichym krokiem. Strażnik sprawdził papiery, wyglądały na to że wszystko się zgadza. - Może pan przejść, ale pana partnerka musi odejść! Chyba że tak samo jak pan, posiada ona stosowne papiery. Drugi strażnik spojrzał się na pierwszego po czym z ulitowaniem rzekł. - Wybaczcie, takie są przepisy.
  21. Felicja spojrzała na Shadowa poważnie, z nutką pogardy, po czym rzekła. - Nie! Może to zabrzmi dziwnie... Ale teraz czuję się wolna... Beztroska... Nie potrafię tego wytłumaczyć, czuję się po prosu... - zawiesiła głos szukając odpowiedniego słowa - Szczęśliwa... - duch przemyślał jeszcze raz to co powiedział - P... Przepraszam...
  22. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    Orkiestra szybko wykonał rozkaz, rozejrzał się po pomieszczeniu jeszcze raz i podbiegł do Maksa. - Co teraz... Sir..? - zwrócił się żartobliwie w kierunku tymczasowego dowódcy.
  23. Wilk11

    (Pawlex) Oko śmierci.

    ... przebiegł jednak tylko kilka kroków, wciąż mając nadzieje że Deadeye się wycofa, drugiemu przekręciła się głowa, zaczął trząść nią coraz mocniej, w końcu wrzasnął przeraźliwie i z wyciągniętym, uzbrojonym granatem zaczął szarżować w kierunku Deadeyea.
  24. Wilk11

    Zapisy do Tarretha

    Nie jest tak źle... Ale za tą sukienkę się kiedyś w sesji odwdzięczę. [muaha...]
  25. Dzień powoli zbliżał się do końca, Shadow zdążył już sprzedać klejnoty, a do godziny 17 pozostało jeszcze trochę czasu. Słońce które w południe niemiłosiernie grzało ziemię teraz łagodnie ocieplało kucyki które przemieszczały się ulicami Ponyville.
×
×
  • Utwórz nowe...