Skocz do zawartości

Poranny Kapitan Scyfer

Brony
  • Zawartość

    144
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Posty napisane przez Poranny Kapitan Scyfer

  1. Z moich obserwacji wynika, że liczy się (przynajmniej u płci męskiej) wygląd i umiejętność rozśmieszania. Jestem pryszczatym chudzielcem w okularach i zanudzam wszystkich wokół na śmierć, więc... Więc czekam. Na taką, którą będzie potrafiła zajrzeć w głębię duszy mojej :rainderp:

  2. Na górze róże na dole ćma.....po co mi miłość?....mam Diablo 2:ming:

    Chemik +1 xD

    A tak w ogóle to jasne, fajnie jest mieć dziewczynę/chłopaka, ale takie sprawy wymagają cierpliwości... no i trzeba podobno do ludzi wychodzić. Tzn. nie żebym się na tym znał, coś mi się tylko o uszy obiło :ming:

    Dopiero niedawno zacząłem stawiać kontakty międzyludzkie wyżej niż całodobowe mizianie i macanie... klawiatury :forever_alone:, więc kto wie, co przyszłość przyniesie :3

    ...

    Pewnie nic, zbyt paskudną mam mordę xD ale i tak wolę pozostawać optymistą :fluttershy5:

  3. Zignorował go, lol. @Edit: fajnie wyszło, ignoruję koniec świata :rainderp: gdyby skończył się świat, prawdopodobnie nie zrobiłbym nic, bo by mnie nie było :P Co byś zrobił, gdyby ktoś ukradł ci ulubioną torebkę z kosmetykami? Albo... Co byś zrobiła, gdyby ktoś ukradł ci plecak pełen piwa?

  4. Jak tam u was z poczuciem tożsamości narodowej? Z tego co mi wiadomo wynika, że kucyk opuszczający terytorium Kryształowego Imperium Cesarstwa traci kryształową powłokę i tym samym przestaje być de facto kryształowy. Czy w związku z tym taki osobnik zostaje wykluczony z listy obywateli, czy może solidaryzuje was coś innego, np. teren waszego państwa albo jakaś przysięga wierności?

    I jeszcze jedno - dlaczego czar kryształowego serca zmienia fryzury na tak bardzo fabulous? :fabulous:

  5. Hmm...muffinki......skusiłbym się.....a co mi tam!!!!......jestem chętny do przetestowania:fluttershy5:

    Już wysyłam. Pocztą Equestriańską, ma się rozumieć. Niestety mogą wystąpić pewne problemy z świeżością tudzież stanem opakowania... no i nie wiem, czy przetrwają tak długą podróż, jeśli dorwie je Derpy. :djTyy:

    Kocham muffinki... żadna inna słodkość nie może się z nimi równać. Ani ptasie mleczko, ani czekolada, ani babeczki, ba! nawet torty odpadają w przedbiegach!

  6. Eee tam, po co się przejmować masami chłamu? Trzeba wyławiać te nieliczne perełki i tyle, a nie biadolić, jak to ta straszna komercja wszystko niszczy i redukuje poziom umysłowy każdego dzieła, by było "bardziej dostępne dla szerokiej publiczności". Buck, sam właśnie zacząłem biadolić... Szukam ofiary do przetestowania moich muffinek :djTyy:

  7. Ja pamiętam, jak raz dostałem ataku epilepsji... siedzę przy kompku, nagle POTĘŻNE zawroty głowy, jestem oszołomiony, nie myślę, wstaję, zataczam się i idę... w kierunku schodów na dół. Dobrze, że do nich nie doszedłem, bo mógłbym już tych słów nie pisać. A jak się obudziłem to w sumie nie byłem przerażony, byłem tylko zdziwiony - "WTF just happened?". Jedyne, co mnie wtedy przeraziło, to wyrazy twarzy wszystkich pochylonych nade mną członków rodziny... TO było straszne, bo nie wiedziałem o co im chodzi. A tak to pewnie bym wstał i się położył, a następnego dnia wróciłbym do beztroskiego nołlajfienia. A pamięć (straciłem kilka minut sprzed ataku) wracała stopniowo przez jakieś pół godziny. W sumie było to całkiem interesujące przeżycie, ale jednak nie polecam :rainderp:

  8. Na forum sezon łowów już

    Złe czasy nadeszły

    Bo wśród userów już się zbroją

    Wściekłe syreny

    Komisarz Goblin wlepia wzrok:

    Rozprzestrzeniają się!

    Powstrzymać je najwyższy czas

    Póki nadziei cień.

    A więc krzycz o, ho!

    Odwagę w sercu miej!

    Nadchodzą syreny, czyste zło

    Lecz powstrzymamy je!

    Hej Arjen po co ty

    Przemianowałeś się?

    Zaraz za tobą cała horda

    Zmieniła imię

    Pomarańcz, zieleń, każdy tu

    Niebieski, czerwony

    Namówić podszeptom się dał

    Nadeszły syreny...

    A więc krzycz o, ho!

    Odwagę w sercu miej!

    Nadchodzą syreny, czyste zło

    Lecz powstrzymamy je!

    Sakadetsu ratował nas

    I opór wciąż stawiał

    Na shoutboxie po chwili już

    Z harpunem każdy stał

    Epicka bitwa była tam

    Z morzem ściera się ląd

    Harpuny, wiosła, liny brać

    Niech zabrzmi bitwy gong

    Jak na szum liści i skrzyp gałęzi to to jest prawdziwie epickie :rdwild: Ale co wam biedne syrenki zawiniły?

  9. Nie jestem co prawda ani trochę "zaprawiony w boju", ale wypróbowałem różne techniki świadomego śnienia i wyszło mi kilka razy. Rzecz w tym, że tylko wtedy, kiedy się absolutnie nie starałem i po prostu kładłem spać z łbem pełnym najróżniejszych głupot, żadnych konkretnych pomysłów na sen. Może po prostu mózg decyduje - "dzisiaj był grzeczny i nie oglądał za dużo tych złych internetów, to niech sobie polata po Equestrii we śnie" :rdwild: Ale telekineza we śnie była tak niesamowita, że po przebudzeniu jeszcze długich kilka minut próbowałem sięgnąć po komórkę samą siłą woli :qKFPC: Tak czy inaczej warto robić testy rzeczywistości, najprostsze i chyba najłatwiejsze do zapamiętania jest sprawdzanie liczby palców.

  10. Nope. Ja jedynie mogę się utożsamić z Octavią względem muzyki, ale gatunkiem już nie. Ona jest z najwyższego rodu, elegancka klacz, a ja? Zero jakiejkolwiek kultury (może troche), cham i tyle.

    Gwoli ścisłości - tak naprawdę nic nie wiemy o pochodzeniu Octavii. Zachowuje się elegancko, bo tego wymaga etykieta na arystokratycznych przyjęciach. Kto wie, może po pracy zamienia się w rozjuszonego pinkacza? :portalface:

    To jest właśnie dobre w backgroundowych kucach - te wszystkie niewiadome składające się na pustą przestrzeń, którą można zapełnić tworami własnej wyobraźni :fluttershy4:

×
×
  • Utwórz nowe...