Jeden z dwóch pięknych Stawów Moraskich, na północ od Poznania. Wiosną i latem to oaza spokoju, gdzie można dokarmiać kaczki i się wyluzować. W zimę przychodzi tam pełno ludzi by jeździć na łyżwach. Nad lekko szumiącym odpływem wody został umieszczony mały balkonik, z którego można podziwiać piękny widok. Daleko widać część kampusu UAM. Chociaż jest to dla mnie dosyć normalne miejsce, (przechodzę tamtędy codziennie, jak wracam ze szkoły) to jednak czasami zatrzymuję się przy tym balkonie, by porozmyślać o życiu, codzienności, rodzinie, znajomych, problemach i rozwiązaniach, sukcesach i porażkach, przeszłości, teraźniejszości i przyszłości...