Ponyfikacja = umysł człowieka + ciało kucyka.
Umysł człowieka + Equestria = syf
Pomyślcie, co człowiek zrobiłby w Equestri, jeśli wojna by się zakończyła... Już to widzę, m.in:
-katolicy i ich chęć przymusowego poszerzania wiary (bez urazy),
-te piękne fabryki,
-wojny w Equestri,
-mordy,
-kradzieże,
Ponyfikacja nie ma najmniejszego sensu, chyba że kucyki miałyby resetować umysł/usuwać pamięć. Ale wtedy nikt by się temu nie poddał.
Poza tym spójrzmy prawdzie w oczy - kucyki nie mają najmniejszych szans. 3 dość potężne alicorny, kilka jednorożców i pegazy (które nie stanowią żadnego zagrożenia dla naszych dział przeciwlotniczych).
Co mamy my? Masę uzbrojenia różnego rodzaju, gotowego w każdej chwili zrównać Equestrie z ziemią. Wojna nie ma sensu, POZ nawet nie odważyłby się atakować.