Skocz do zawartości

Wilczke

Brony
  • Zawartość

    125
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Wilczke

  1. Wilczke

    Star VS The Forces Of Evil

    Ja chętna na listę! Co do shipów to się wypowiem, bo czemu nie. Osobiście uwielbiam Moon x Toffee. Co do samego Toffee to jest moją ulubioną postacią. Podoba mi się to, że przy pierwszym spotkaniu ze Star jest taki nieskazitelny, w full garniaku, a sam fakt, że jest "jaszczurem" dodaje mu drapieżności. Ship Starco jest praktycznie wszędzie ze względu, że to główni bohaterowie i fandom raczej się tego nie wyzbędzie.
  2. Wilczke

    Moje pluszaki

    Przeglądnęłam cały temat i... Nie no, słów mi brak. Sama kiedyś coś tam szyłam z polaru lecz moim zamysłem nie była realistyczność wytworu a jego orginalność, dlatego moje pluszaki nigdy nie były szyte od wzoru, więc każdy był inny. Wracając. Byłabym skłonna zamówić coś w kierunku ponyfikacji Yennefer z Wiedźmina III, ale z tego tytułu iż nie chcę przekombinować to sam oceń czy jest to wykonalne. Jak będziesz to skontaktuj się ze mną na priv, wtedy powiem co i jak aby ci roboty zbytnio nie utrudniać przy niej, bo wiem, że Yen jest trudną postacią.
  3. Wilczke

    Shalom!

    Witamy serdecznie w skromnych progach naszego forum ^^. Mam nadzieję, że się tu zadomowisz i zostaniesz jak najdłużej (najlepiej na zawsze).
  4. Wilczke

    Gravity Falls

    @Talar ja tam osobiście wolę BillDipp, ale nie będę się kłóciła, bo każdy ma swoje upodobania, right? A teraz co do kreskówki. Lubię to uniwersum i zdecydowanie brakowało mi forów/tematów dot. tej serii. Ubóstwiam wręcz tematy paranormalne, więc kreskówka łatwo zdobyła moje serce. Znakomicie została wykreowana postać Billa Cyferki (ang. Bill Cipher), który urzekł mnie swoją orginalnością. Można mnie dopisać do listy
  5. Wilczke

    [Zabawa] Skojarzenia!

    Van Helsing (swoją drogą polecam xD)
  6. Hmm... Trudno powiedzieć, że mieszkam na wsi, ale centrum miasta również to nie jest. Powiedzmy, że mieszkam na totalnym zadupiu i nie zamieniłabym tego na kwaterę w wieżowcu na jakimś śródmiejskim osiedlu. Nawet kiedy nocuję u znajomych w Krakowie, którzy mieszkają w bloku to nie potrafię zasnąć, kiedy światło ulicznej lampy wdziera się do pokoju przez okno. Tak samo drażnią mnie samochody. Wolę być budzona przez upośledzonego koguta sąsiada, przy pianiu którego zastanawiam się, czy szanowny pan Bolek mu czegoś przypadkiem nie dosypuje do tej paszy. Wieczorem zaś wolę słyszeć rozmowy mojej suczki z psem sąsiada z naprzeciwka, niż borykać się z upierdliwymi studentami z góry, którzy postanowili sobie zrobić imprezę w środku nocy. Dlatego zdecydowanie popieram Applejack.
  7. Wilczke

    Hej, cześć i czołem :)

    Witamy serdecznie! Mam nadzieję, że zostaniesz z nami na dłużej. Kilka pytanek na dzień dobry: PS: Na fika sobie z chęcią rzucę okiem :3
  8. Mam jakiś dziwny talent przewidywania. Wczoraj stwierdziłam, że dawno nie oglądałam Van Helsinga, to dziś sobie przypomnę całą fabułę (mam nagrany). Dziś Van Helsing leci w telewizji, brawo ja.:rdblink:

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [1 więcej]
    2. Wilczke

      Wilczke

      @WilczeK nie mam pojęcia, ale polecam serdecznie obejrzeć sobie ponownie. :rdblink:

    3. WilczeK

      WilczeK

      Nawet nie ma innej opcji, to będzie taki flashback z dzieciństwa. 

  9. Można zapytać jaką firmą kredek poczyniasz rysuneczki wyżej? PS. akwarelki KOH-I-NOOR życiem
  10. Wilczke

    Powrót jest realny

    Nie kojarzę, bo sama urzęduję tu od zaledwie tygodnia. W każdym razie witamy i mamy nadzieję, że już z nami zostaniesz, nie robiąc sobie żadnych przerw.
  11. To witam serdecznie. Czuj się tu jak u siebie i mamy nadzieję, że zostaniesz z nami na dłużej niż większość nowych. Niestety na żaden z lubianych przez ciebie tematów nie mogę się wypowiedzieć, bo nie mam o nich wilczego pojęcia. So... Życzę miłego pobytu!
  12. To uczucie, kiedy po raz kolejny zaprzysięgłaś sobie, że jutro skończysz czytać Wiedźmę, ale jednak ZNOWU coś ci wypadło i nawet nie ogarnęłaś wzrokiem pierwszego słowa X rozdziału. Czekam na zmieszanie mnie z błotem z waszych kopyt (głównie ze strony szanownego Zodiaka). :twilight6:

  13. Zbieram szczękę z podłogi! Nie widziałam tutaj lepszej charakterystyki postaci (mimo, że ogólnie mało tu widziałam xD). Już nawet pomijam fakt, że arcik jest przegenialny (z tego co rozpoznaję to na specjalnym papierze do akwareli), podziwiam autora, bo sama mam super farby ale nadal leżą i tak jakoś się nie mogę za nie zabrać.
  14. Takie 6/10 w skłonności do 7. Z tego tytułu, że kiedy byłam małą dziewczynką, moi rodzice pałali miłością do panów Kaczmarskiego oraz Grechuty, to miłość do tej dwójki została mi do dziś. Moi rówieśnicy jak i osoby starsze ode mnie często gęsto nie mają pojęcia kim byli ci genialni Polacy, dlatego tym postem pragnę ich przypomnieć.
  15. Ogólnie to występuje u mnie dziwne zjawisko. Co noc mam inny sen lecz zawsze z tym samym przekazem i tymi samymi postaciami. Zawsze występuje w nich mój ojciec, jego partnerka i "ich córka" w wieku lat mniej więcej pięciu. I zawsze taki sen jest koszmarem, ponieważ przyrodnia siostra byłaby dla mnie wręcz tragedią. Wracając, bo nie o tym chciałam. Ostatnio zdarzył się wyjątek. Śniło mi się coś odmiennego i mimo iż był to kolejny koszmar to cieszyłam się, że nie widzę ponownie tych samych twarzy. A wyglądało to mniej więcej tak: Byłam w mojej dawnej podstawówce, bo raz na jakiś czas wypada odwiedzić starych nauczycieli, prawda? Przechadzałam się po opustoszałych aktualnie korytarzach, bo trwała lekcja. Minęłam tylko grupkę dzieci w towarzystwie bibliotekarki i poszłam dalej w kierunku sali gimnastycznej. Jednak podświadomie czułam, że coś z tymi dziećmi było nie tak, poważnie nie tak. Odwróciłam się, ponownie szukając pierwszoklasistów jednak nikogo już za mną nie było. Wyszłam schodami na górę i przed sobą zobaczyłam korytarz pełen zombie. Ale nie takich zwykłych lecz z kolorowymi balonikami zamiast głów, wypełnionymi jakimś mega żrącym kwasem czy czymś w ten deseń. Oczywiście ze startu się na mnie rzuciły, a ja na dół po schodach. Biegnę co chwilę podbiegając do klas i próbując otworzyć jakieś drzwi - wszystkie zamknięte. Nagle dorwałam się do biblioteki, klamka uległa naciskowi i udało mi się wejść. Na stole siedziały pani bibliotekarka, pani ze świetlicy, dwie kucharki i moja nauczycielka z muzyki. Ucieszyłam się na ich widok i zapytałam co się stało. One szybko wyjaśniły mi, że prezydent miasta przypuścił atak na wszystkie szkoły publiczne i chce je zniszczyć aby na ich miejscu zbudować prywatne gimnazja i licea oraz uniwerki. w tym celu dodał dzieciom do zestawu marchewek batoniki z zatrutej czekolady, które zamieniają dzieciaki w bezmózgie, balonowe zombie. Takie zombie kiedy widzą niezarażonego człowieka wybuchają i ten kwas oblewa wszystko dookoła zarażając kolejne partie społeczeństwa. Naszym zadaniem w tamtej chwili było powstrzymać apokalipsę balonowych zombie rozpylając na nie roztwór z mleka, soku z cytryny i mydlin (nie pytajcie). Na tym niestety sen się zakończył, ale mam nadzieję na szybką kontynuację.
  16. Wilczke

    Witam!

    A no sporo, nie orientuję się tu w rekordach, ale dość sporo jak na wątek z przywitaniem (przynajmniej takie odnoszę wrażenie). W każdym razie dziękuję za ciepłe powitanie, cieplejszego na innych forach jeszcze nie miałam.
  17. Wilczke

    Witam!

    Już mi się tu podoba. Jasne, że zostaję!
  18. Meety są dla mnie okazją na zapoznanie nowych ludzi a także zobaczenie tych, których już udało mi się poznać wcześniej. Służą do zacieśniania więzi pomiędzy uczestnikami i przedewszystkim do dobrej zabawy we własnym towarzystwie. Nikt tam nie ocenia mojej miłości do kucyków lecz ją popiera i bawi się razem ze mną.
  19. Wilczke

    Witam!

    Kto co lubi, wiadomo. Zależy od upodobania, a ja zwykłam się w takowe nie mieszać, ew. tylko wyrażać opinię na interesujący mnie temat. No a teraz wypada zająć się troszkę graczami i serwerem, bo ostatnio ich trochę zaniedbałam.
  20. Wilczke

    Witam!

    Z wielką chęcią odpowiem. Jestem polonistą a nie ścisłowcem, więc moja matematyka oraz fizyka klękają i modlą się w kaplicy zaraz przy sali gimnastycznej, w naszym kochanym Salezjaku. Wybitna nie jestem, bo nie można być dobrym ze wszystkiego, ale tak się jakoś stało, że to j. polski przypadł mi najbardziej do gustu. Zagadnienia w większości proste i oczywiste, a i można się przecie wykazać na wypracowaniach (uwielbiam się rozpisywać). Dodatkowo przydaje mi się to przy robocie na serwerze i jest bardzo użyteczne w codziennej komunikacji. Bo po co miałabym szpanować w towarzystwie umiejętnością kreślenia cyrklem chociażby pięciokąta foremnego skoro wystarczą mi słowa i odpowiednie permisje. Jak to mawiał stary, dobry SzopeN [*]: "Linijką bana nie wymierzysz, ale zawsze można do niej coś dopisać, prawda?" (cytaty z cyklu "Tylko Wilczek wie o co chodzi"). W skrócie - matematyka jest potrzebna do życia, ale język jest dla mnie ważniejszy. PS: Teoretycznie to mogłabym nawet porzucić język aby do końca życia robić kwiatki z krepiny i drucików. Kto ze mną? (Ze mną serio jest coś poważnie nie tak, prawda? No prawda, tylko weź człowieku tę prawdę znieś...)
  21. Wilczke

    Witam!

    Dziękuję bardzo, na pewno tak będzie.
  22. Wilczke

    Witam!

    Troszku powiadasz? Pierwszy raz spotykam się z tak wielkim zainteresowaniem moją osobą, ale skoro chcesz xD. *Pomijam fakt, że odpowiedzi na niektóre pytania wyżej można znaleźć w czeluściach mojego profilu* I jeszcze odnosząc się do: Kiedy powstawał mój nick, nie sugerowałam się moją sympatią do psowatych lecz moim nazwiskiem :3 Przejdźmy więc do pytań:
  23. Wilczke

    Witam!

    1) Zdecydowanie j. polski. 2) Hmm... Metal tak u mnie bardziej okazjonalnie, ale mam sentyment do Sabatonu. Koleżanka tak jakoś mnie wprowadziła i trudno się wyrwać. 3) Prócz Wiesia aktualnie rozczytuję się w "Kronikach Wardstone" autorstwa Josepha Delaney. Czytając to mam wrażenie, że Joseph wzorował się na naszym kochanym Sapciu. Pisane takim trochę językiem "dla idiotów" jak to określiła moja rodzicielka zważywszy na polszczyznę jaką ja się posługuję. Prócz tego jedynym moim zastrzeżeniem jest to, że akcja ciągnie się tak jakby chciała a nie mogła, czyli na zasadzie: "Matka mu zginęła, aa ok." Poza tym lektura idealna dla ludzi, którzy jeszcze nie chcą się wprowadzać w świat Geralta bądź wiek im nie pozwala (ale kto by nie chciał, prawda?). Saga ma także dodatek w postaci Bestiariusza Stracharza co jest dopełnieniem do 13 tomów. Jeżeli ktoś chciałby się dowiedzieć kim jest Stracharz to serdecznie zapraszam do lektury, a nawet późniejszej dyskusji i podzielenia się wrażeniami ze mną. A co do disco polo to broń Boże nie miałam na umyśle obrazić fanów tego gatunku. Mnie zwyczajnie nie podpadł do gustu, a jak wiadomo każdy słucha tego, co mu się podoba.
×
×
  • Utwórz nowe...