- Dobrze skoro nikt więcej nic nie chce dodać, to zamieszczam kolejny fragment. - Merry wyraźnie zirytowana brakiem Cheerfula, którego w końcu widziała na korytarzu podbiegła do tablicy i przyczepiała kolejny puzzel. - Chyba muszę po kogoś pójść i za uszy go tutaj przyciągnąć. - Spojrzała w stronę drzwi.