Merry spokojnie siedziała w rogu sali i słuchała wypowiedzi grających. - A ja mogłabym wam powiedzieć, o co chodzi... ale nie powiem — Zachichotała i podbiegła do tablicy chcąc umieścić następny fragment. - Starlight prosiła mnie, bym umieściła tym razem fragment, który rzuci nieco więcej światła na tę zagadkę... zobaczmy — przeglądała puzzle, próbując wybrać najbardziej odpowiedni. - Niestety ona tutaj nie przyjdzie... przynajmniej nie teraz — Spojrzała na graczy — Jest zajęta w swoim gabinecie. Podobno ktoś nowy ją odwiedził, ale jeszcze nie byłam u niej, więc nie wiem kto. - Zatrzymała się na jednym fragmencie — Hmm... to powinno być odpowiednie. Gdy już wybrała fragment, który jej zdaniem najbardziej pasował i przyczepiła go do tablicy, po czym wróciła na swoje miejsce. Wyciągnęła swój czerwony notesik. Chwilę coś w nim sprawdzała, po czym skierowała się w stronę drzwi. - Przepraszam was, ale mam coś pilnego do załatwienia... później wpadnie tutaj asystentka naszej pani pedagog. Tak więc nie zostaniecie sami z naszą zagadką. Bawcie się dobrze — Rzuciła na koniec i machając im kopytkiem, wyszła z sali.