Swojego czasu uwielbiałam książki o wampirach stąd każda pozycja "Pamiętników Wampirów", "Zmierzchu", "Darów Anioła", nawet "Wampirów z Morganville", choć nigdy tego do końca nie doczytałam i pewnie nie doczytam. "Wampir z przypadku" to chyba jedna z dziwniejszych książek jakie czytałam a "Zew Księżyca" i "Świat nocy" to najgorsze książki jakie czytałam, nie mogę się zdecydować czy "Dom nocy" też tam wrzucić czy po prostu uznać że nie jest zbyt... wymagający. Jest jeszcze taka przeurocza seria "Mroczny Łowca", w której bohaterowie są czymś na kształt wampirów... tak myślę... Anyway - słabe to dość ale i tak uwielbiam (jak ktoś czytał to może się domyślić dlaczego xD)
Książki tego typu kiedyś mnie kręciły, ale potem ich nawał mnie przytłoczył i spasowałam. Są dobre tego typu, są i takie które od razu należy wrzucić do pieca albo dać dwuletniej kuzynce do zabawy.
Co do seriali - "Pamiętniki wampirów" są faktycznie fajne.