Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. - Nie ma języka Ogólnego? Matko... no niech kurcze będzie ten Angielski... dobrze, że komendy po naszemu przynajmniej rozumieją - powiedziałem i patrzę jak się mają sprawy Deli-Turret
  2. - Pięknie... po Angielsku gada - powiedziałem i sprawdzam instrukcje - Da się zmienić język? - szukam odpowiedzi w instrukcji... jak na takie cholerstwo... instrukcja wielkości komputera tak zwanej Cegły.
  3. - Śmiało... nie ugryzie - powiedziałem zachęcając ręką by podeszłą bliżej. No... jeśli AperFuture jest serio takie szalone jak mówił Faruk, to zamiast pustego zasobnika z Ammo, będzie coś... "Ciekawszego" ich zdaniem. Mam nadzieje, że zastosowali się do mych poleceń.
  4. - Spokojnie Deli... mają zaprogramowane by nas nie Atakować. Ja dograłem im jeszcze by Lamarra nie atakowały... - powiedziałem. Właśnie, za niedługo powinien wrócić. Przed epizodem z Mym zabiciem wysłałem go do tak zwanego "Sanatorium" gdzie stworzenia jego pokroju odprężały się i poprawiały swe zdrowie.
  5. - Ten egzemplasz jest Ma opcje Towarzyskie. Ma najwięcej uczuć ze wszystkich tutaj obecnych Wieżyczek. Po paru chwilach, Deli i Turret będą najlepszymi przyjaciółmi. Reszta, zostanie oddelegowana do Obrony naszego domu, i Restauracji, z powodu braku Gildy. Wracając... co o tym sądzicie?
  6. - Nasi Przyjaciele z AperFuture Testing Labolatories, oddali nam do zastosowania Parenaście sztuk Droidów Obronnych AperFuture Testing Labs... po prostu nazywają je Turrety. To pudło zawiera Turreta... ale bez ammo, pozostałe mają ammo. Ten bez Ammo ma zastąpić dla Delicate Bubbla.
  7. Więc wjeżdżam do garażu i rozpakowuje pudła. Następnie stawiam je w rządku i wołam rodzinkę, wpierw rozpakujemy pudło dla Deli. Kiedy będą wszyscy to się pytam. - Jak zapewne wiecie... ostatnio jesteśmy pożądanym celem dla każdego zabójcy na tej planecie, nie mylę się?
  8. Testy... chodzi o to, że AperFuture ma ich tyle, że używa je w testach innych. Jak Bariera Przenośna, Pancerz Juggernaut V2, Przenośny Projektor Portali i inne. Rzekomo są dobre, lecz będzie trzeba sprawdzić ich produkcje. Więc wchodzę do ośrodka i witam się z jego zarządcom podając rękę. - WItam. Allan Al-Bashir, a to moja córka Deli Al-Bashir. Przyszliśmy uszczuplić trochę Tych "Robocików Obronnych" O których tyle słyszałem. Dało by się jednego Bez Amunicji?
  9. Więc wsiadamy do auta i jedziemy do ośrodka AperFuture Testing Lab V6. Tam jest główny projekt tych robotycznych stworków. Może... wezmę parę, nie tylko dla Deli, ale także dla ochrony własnej.
  10. - Możemy tam pojechać. Najbliższa Placówka jest Nieopodal, 15 minut drogi stąd. Możemy też od razu zabrać tą rzecz. Co ty na to? - spytałem się do niej z uśmiechem, pomagając się jej wytrzeć.
  11. - AperFuture to firma która zajmuje się wynalazkami i testowaniem ich, by potem mogły trafić do sklepów, by mogły nam umilić życie. Opracowali coś ostatnio, jest to białe i ma słodziutki głos i w razie czego cię obronią - powiedziałem z uśmiechem.
  12. - Nie martw się... Słuchaj, niedawno AperFuture Testing Labolatory wypuściło prototypową rzecz... z powodu, że brakuje ci Bubbla, to postanowiłem nas tam zapisać. Co ty na to?
  13. - Nie martw się... zawsze masz Storma - powiedziałem i opiąłem ją - I rodzinę. Kto wie... może wkrótce poznasz Tego jedynego... nigdy nie wiadomo. Bądź sobą... - powiedziałem z uśmiechem.
  14. Dla mnie tak. Ciesze się, że moja córeczka pływa... to dla mnie bardzo dobry widok. Mimo iż już jest nastolatką. Właśnie... ona nie wie że Storm się w niej... no wiecie. Ona myśli że są przyjaciółmi... bo on (prócz mojej rodziny i przyjaciół) ją lubi taką jaka jest. - Jak tam w szkole?
  15. I jest git. Teraz sprawdzam jak jej idzie pływanie w tym stroju. Mam nadzieje, że o wiele lepiej, niż wcześniej, co pewnie będzie prawdą. Tak więc, obserwuje ją podczas pływania.
  16. Więc wychodzimy z wody, wycieramy się i spędzamy ze sobą czas. Następnie wsiadamy do auta i jedziemy do Krawca, a potem do sklepu odzieżowego by znaleźć jej fajny i pasujący do niej kostium. Wpierw Do Krawca.
  17. - Wiesz... za niedługo idę do krawca, wiec może przejdziesz ze mną i kupimy ci kostium kąpielowy, bo widzę, że skrzydła ci przeszkadzają. Co ty na to? - spytałem się. Nie ma co, nieźle rozwalamy tą kasę.
  18. - Spokojnie... jestem blisko. - powiedziałem po czym po ściągnięciu tego co miałem na sobie, to wchodzę do wody i zaczynam jej asystować. Uczę ją powoli i z gracją tak by się nie za bardzo wystraszyła.
  19. Patrzę na to z uśmiechem. Ciekawe jak jej idzie pływanie Deli od czasu nauki. Ja potem przejdę do krawca... Garniak musi być. Określa zajebistość.
  20. Odwzajemniam. Następnie idę na leżak by pracować nad opaleniznom. Serio... przydał by mi się Garnitur. Stylowo bym w nim wyglądał. Lecz... teraz problem, bo nie będę już Generałem Armii Cudzoziemskiej.
  21. Biorę jakieś z kuchni by ją uszczęśliwić. Mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze z nią i Wszyscy się pogodzimy w takiej sytuacji. Wracam z rodzinką do domu, a potem wręczam Delicate ciastko.
  22. Więc rozdaje wszystkim umówioną stawkę 4k (4 000), następnie szykuje się do zamknięcia lokalu. Pytam Milly jak się jej podobało w kuchni... nie, żebym osądzał... po prostu ciekawość.
  23. Więc zabieramy się do roboty. Szkoda, że Milly nie jest kelnerką. Jej zręczność by się przydała tutaj, ale skoro woli pomagać, to nie mam po co jej stawiać na miejscu. Więc zaczynamy pracę.
  24. - Więc jak wszystko wyjaśniliśmy sobie to możemy zaczynać. Milly, jesteś pewna wybranej posady? Jak co możesz ją wciąż zmienić na inną - powiedziałem patrząc na nią. Nie chce jej do niczego zmuszać.
  25. - Jak chcesz - powiedziałem i jem swoją porcje. Następnie czekam, aż reszta skończy swoje i wychodzimy do Restauracji. Dzisiaj otwieram ją po raz pierwszy, a Capo i Ghost nie wiedzą o Milly. Mam nadzieje, że będzie dobrze i dobrze zareagują. Więc czekam na nich przy drzwiach. I na Spika i Daisy.
×
×
  • Utwórz nowe...