-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez KougatKnave3
-
"Dobra robota, ale na wszelki wypadek trzymajmy się od nich z daleka. Jak wejdziemy do układu, wylądujemy na planecie i na ziemi zrobimy rozpoznanie. Skanowanie może ujawnić naszą pozycję, więc zrobimy to niestety na ślepo. Obserwuj czy flota nas nie zauważyła, jak nas zobaczy to musimy pozostać na planecie dłużej niż zakładamy" powiedziałem po czym poszedłem do fotela pilota by usiąść i przejąc stery kiedy wyjdziemy z nad przestrzeni. Oby nas nie wykryli
-
"Pamiętam, kiedy go po raz pierwszy spotkałem, powiedziałem mu wtedy "O ku**a Meteoryt na planecie, wszyscy wiać" jak wszyscy zaczęli sp*****ać to aż się za nimi kurzyło. Piękne wspomnienia" Powiedziałem, wstałem od stołu by sprawdzić ile jeszcze zostało do układu G12. Im szybciej tam wylądujemy tym lepiej dla imperium. Mnie najbardziej martwi czy tubylcy jeśli tam są, będą dobrotliwi
-
"Wierzy w ideały? Ja przestałem w nie wierzyć kiedy przywódca Gerinian okazał się moim ojcem i sprowadził Kronossa przez łuk tryiunfalny w Capital city do tego wymiaru. Gdyby nie to że zmienił zdanie, nigdy bym nie uratował planety przed nim. Pamiętasz ten incydent?" spytałem się ciągle jedząc swoją porcje
-
"Proste. Skanujemy planetę, po znalezieniu miejsca z wizji lądujemy i tam zaczynamy poszukiwania. Ale musimy się zachowywać dyskretnie, nie wiemy co tam mieszka" powiedziałem, przysiadłem się do stołu i zaczynam jeść swoją porcje mimików. Spojrzałem na młodego zastanowiwszy sięchwile, odwróciłem się do Linusa i powiedziałem "Co wiesz na temat tego młodego? Skąd pochodzi?" czekam na odpowiedz
-
Postanawiam lecieć dalej. Musze lecieć do "Strefy Nad przestrzeni" by móc skoczyć do innego systemu. Kiedy już jestem w strefie wpisuje kod "CIN 10141" i kiedy na ekranie mi wyświetli się "Mgławica Perseusza, system G12" nacisnę przycisk odpowiedzialny za wejście w nad przestrzeń
-
"Cho**ra. Mamy okazje do wymknięcia się, Groksowie odwrócąuwage naszych. Wszyscy do Wahadłowca" powiedziałem po czym wchodzimy do wahadłowca, ja wpisuje kody startowe i włączam silnik. Startuje i mam nadzieje że nic złego nas nie spotka, jakby co Linus i Leinus idą do wieżyczek a Andrius idzie do radaru
-
"Niestety. By to się udało musimy lecieć w czwórke. Wtajemniczcie jeszcze tego młodego który chciał się poświęcić na tamtej wieżyczce, którą ostatecznie ja wziąłem, spakujcie potrzebne rzeczy do zwiadu. Spotykamy się dzisiaj o północy, pod moim SSV "Zaćmienie" w doku numer D24" powiedziałem po czym, poszedłem się przygotować. Mam kody startowe, więc ukraść statek będzie łatwo. Pójdę do doku jakieś dziesięć minut przed północom. Musi nam się udać
-
"Zamierzam polecieć na tą planetę z wizji, wiem że znajduje się w układzie G12 w mgławicy Perseusza. I po to waz wezwałem, Chce ukraść swój wahadłowiec i polecieć do tamtego układu i dowiedzieć się która to planeta, i dowiedzieć się co ta wizja znaczyła. Pomożecie mi?" powiedziałem, po czym czekam na odpowiedz
-
"Tak wiem Wrex. Musze porozmawiać z moimi ludźmi na osobności" powiedziałem i czekam aż on wyjdzie. Kiedy sobie już wyjdzie to się spytam mich Leinusa i Linusa "Chłopaki, wieżycie mi w to co mówiłem na temat tego co się stało na szczycie kaplicy?"
-
"Proszę śmiało, olejcie to wszystko tak jak Kronossa" powiedziałem po czym z hukiem wyszyłem z gabinetu prosto do swojej kajuty. "W sumie to i tak wiedziałem że ta cała rada mi nie uwierzy" pomyślałem. Ale mam gdzieś co myśli rada, ukradnę swój wahadłowiec, i wezmę parę ludzi którzy są mi lojalna i mi wierzy. Musze wezwać Linusa i Leinusa, oni jedni są wstanie mi uwieżyć" Powiedziałem po czym chwyciłem za komunikator i rzekłem "Kapral Linus i Porucznik Leinus, są proszeni do mojego gabinetu" powiedziałem, teraz poczekam aż oni przyjdą
-
Powodzenia w rozmowie z Tuskiem i Prezydentem Chcę by Tusk poprawił gospodarkę w Polsce
-
"Że co? Ja nie kłamie. Ostrzegałem was przed Kronossem i jego Gerinianami, i ich zignorowaliścię, nie powtarzajcię tego błędu. To może być znak od samej Lukarii. Oddajcie mi mój wachadłowiec a zbadam tą wizje" Powiedziałem. Nie jestem przekonany że pozwolą opuścić planete by zbadać sen, będe musiał ukraść mój statek by móc tam polecieć, sam lub z towarzyszem. czekam da decyzje rady
-
Dotkniesz płomienia i spalisz siebie i swój dom Chce by skolonizowano Księżyc
-
Upadniesz i będzie bolało Chce poznać Fluttershy
-
"Szanowna Rado, i wszyscy zgromadzeni. Na szczycie kaplicy, dostałem tak jakby wizji. A mianowićie widziałem las na jednej z planet w układzie G12 w mgławicy Perseusza. W nim widziałem służki i Lukarie która miała drugą łzę, póżniej widziałem statki Groksów które podchodzą do lądowania na planecie. Co o tym sądzicie szanowna Rado?" powiedziałem po czym czekam na odzpowieć
-
"Tak jest Sir" powiedziałem po czym poszedłem sobie zjeść trochę owoców prosto z Hirgus Pirme. I zacząłem pisać raport który brzmiał następująco. 2 dywizji Desantowej udało się zabezpieczyć Łzę Lukarii, przy okazji ratując trochę mechów. Straciłem tam sporo ludzi, w tym Kaprala Heinusa. Łza została bezpiecznie dostarczona do bazy. Koniec Raportu odłożyłem długopis, wstałem by po paczeć na zegar. Trzeba się powoli zbierać bo pewnie Wrex już na mnie czeka
-
"Jasne, jaka jest sytuacja na froncie wschodnim? Wiadomo co u oddziału Terinusa?" spytałem się po czym czekam na odpowiedz
-
Odwróciłem się do niego po czym powiedziałem "Nie dokońca jestem pewny to co zobaczyłem. Zobaczyłem las a niedaleko mnie stały kilka służek Lukarii i ona sama, początkowo myślałem że nie żyje ale kiedy usłyszałem słowa które do mnie powiedziała... . Niewiem czemu ale musimy po spotkaniu z radą udać się do sektora G12, coś mi mówi że tam jest coś co pozwoli nam pokonać groksów" powiedziałem po czym czekam na dalsze wydarzenia
-
"Zrozumiałem. Grodkak Out" powiedziałem po czym wyłączyłem komunikator. Podszedłem do Linusa i powiedziałem "Przygotujcie Łzę do transportu. Już" czekam na odpowiedz
-
"Tu major Grodkak z 2 Oddziału Desantowego, pokonaliśmy oddziały groksów teraz czekamy na ewakuacje. Poza tym mam wiadomość do Rady" powiedziałem po czym czekam na odpowiedz
-
"Dziękuje" powiedziałem po czym poszedłem zająć się rannymi, zacząłem się zastanawiać nad tą wizją z Łzy Lukarii, co ona oznaczała? Tego to nie wiem ale wiel jedno, jak te za**ane transportowce tutaj nie dotrą to wyjdę z siebie. Została ostatnia część do przemyślenia, jak powiedzieć rodzinie Heinusa o jego śmierci? To będzie trudniejsze. Na razie zajmę się rannymi i będe czekać na raport od Linusa
-
"Wszystko jest ok, straciłem paru ludzi i przyjaciela. Dzięki że przybyliście" powiedziałem po czym czekam na odpowiedz
-
"wybacz mi Heinus, obyś znalazł spokój w Estri" powiedziałem po czym chwyciłem za broń przeciwpancerną by zniszczyć czołg. Będę miał wyrzuty sumienia.
-
"Działa zdążyły zniszczyć główne wejście, będziecie musieli nam pomóc jak się rozprawicie z artylerią. A jaki wasz status?" zapytałem się po czym czekałem na odpowiedz
-
"Wszyscy ukryć się!! Ostrzał z Artyleri!!" krzyknąłem do komunikatora by powiadomić moich ludzi