Posealor zwany Pose

Niestety, na drugą wizytę chyba nie da się namówić. Szkoda by było drugiego wazonu...

Po wielu prośbach, groźbach i narzekaniu (i jednym rozbitym wazonie) udało mi się namówić Timid na wizytę w spa celem poprawy własnego wizerunku. Oceńcie sami, czy Aloes i Lotus dobrze wykonały swoją robotę. Już chyba nie są takie "oczobitne kolory" mam nadzieję. PS. W pierwszym poście zdjęcie zostało uaktualnione. Jak ktoś chce porównać obecny wygląd z wcześniejszym, to daję zdjęcie sprzed wizyty w spa.

O Cieniu Drzew pamiętam tylko, że była to kraina elfów i że teraz urzęduje tam ktoś inny. Oj... Nie będzie 3 punktów... Jasne, łap: http://futzi01.deviantart.com/art/Mysterious-Muffin-Mercenary-Mare-317953866 Trochę amunicji gratis :muffin: :muffin:

No to ja już odpowiedziałem. *Ale ja jestem pegazem, nie umiem czarować, a jak ma się miecz czy coś podobnego to trzeba blisko podejść. A co do łuku albo kuszy... Nie, trolle i tak są straszne.* - Green Timid Green, nie musisz się bać trolli. Wezmę wyrzutnie muffinków i cię obronię! A poza tym nie musisz już się podpisywać. Sądzę, że wszyscy już cię dobrze znają. *Ale tak jest... Grzeczniej? * - Green Timid

Jakbyś zmienił wymagania w ilości postów z 10 na np. 500 to by było mniej osób których nie kojarzysz...

To są zapisy do jakiejś gry, czy coś w rodzaju książki adresowej? Jeśli to drugie, to możesz mnie wpisać.

Drewno, kamień, żelazo i mięso. Bez budynków to chyba tylko kamień. PS. Nie za wcześnie trochę na trolle? *Trolle są... Straszne...* - Green Timid

Beszczelny! Z początku nie wiedziałem, o co chodzi, bo w Eloni nie da się zbierać tej rośliny (ciekawe, czy Zecora ją zna?), ale też myślę, że chodzi o liście Lenyi, które zbierać mogą jedynie elfy, orkowie i (tego nie jestem pewny...) mroczne elfy.

Wolałbym jakbyś dał nowego posta, bo edytowane nie zalicza jako nieprzeczytane, i nie będę wiedział, że jest nowe pytanie. A tak z ciekawości, będą pytania ogólne, np.Jakich surowców nie mogą zbierać ludzie? PS. Sprawdziłeś?

Niestety, zgubiłem gdzieś pióro znalezione przy duchu... *Green szepcze coś posealorowi* ...Znaczy oddałem je Gabarowi, więc nie miałem jak zapisać imienia tego wieśniaka, i... *Green szepcze coś posealorowi* ...i nazywał się Zarn. A poza tym, czy naprawdę muszę pamiętać imiona wszystkich, których kiedyś zaciukałem?

Ta elfka nazywała się Sidahan. Jej oddział próbawał przerwać oblężenie stolicy, ale został rozbity. Oddział podzielił się na 4 grupy i się wycofał, z czego ona sama była całą czwartą grupą. A my, jako dobry Hero, wykonamy za nią jej zadanie, licząc na trochę expa i jakiś "stuff".

*Zecoro, czy mogłabyś mi przygotować mi tą miksturę? Wczoraj posealor przedawkował zieloną herbatę.* - Green Timid

*Ależ nie, to jest wyrzutnia muffinek, nie ma nie wspólnego z rakietami. Czasami pożycza od Derpy.* - Green Timid

*Pamiętam tylko tyle, że Eloni to kraina elfów... posealor na pewno wiedziałby więcej.* - Green Timid

*Niestety, posealor nie będzie dzisiaj (i jutro pewnie też) w stanie brać udziału w quizie z powodu przedawkowania środków uspokajających (zielona herbatka od Zecory)* - Green Timid

*A może dacie sobie hugi?* - Green Timid

Jak już przy tym jesteśmy, wiesz, kto pochował wszystkie moje zabawki? *Green Timid chowa się pod stół*

Kojarzysz Hulkretha? Też mam coś podobnego, a Green nie. Ale na co dzień jesteśmy bardzo podobni.

Muszę pójść zapytać się Dariusa Wrzechwiedzącego... Zapytam go o... Przywołanie... Krąg... Runy... I królestwa północy... I to chyba wszystko... Aha... I zapytałbym go kto pochował moje zabawki! *Green Timid chowa się w kącie*

*Niestety, nie udało mi się jeszcze uspokoić posealora, ale pochowałam wszystkie jego zabawki... Więc można już bezpiecznie wrócić na ten temat. Ale proszę, nie mówcie mu, że ja to pochowałam.* - Green Timid

Snails dostaje za spostrzegawczość. Wzorowałem się na Fluttrshy, ale różowa grzywa nie pasowała mi do zielonej sierści. Ale jeśli chodzi o charakter, to bliżej jej do mnie niż do Flutterki.

O NIE! PARASOL?! Moja siekiera nie przebije parasola! No, ale mam... *posealor wyrzuca siekierę i wyciąga... Nic?!* Green! Gdzie moja wyrzutnia muffinków?! *Green Timid pokazuje wspomniany sprzęt, po czym szybko ucieka przez drzwi* Hej! Wracaj! Green, wracaaaj! *posealor też wybiega przez drzwi*

TEŻ CHCESZ OBERWAĆ SIEKIERĄ?!?!?! *Lepiej uciekaj, bo nie dam rady go uspokoić* - Green Timid

NIE WOŁAJ TARRETHA! JAK CIĘ DOPADNĘ TO SAMA CELESTIA CI NIE POMOŻE! *Tak, wróć wieczorem, do tego czasu go uspokoję. Chyba...* - Green Timid

Miał Zarim! Domagam się punktu! Ja wciąż mam ten nóż! Chociaż... *posealor wyrzuca nóż i łapie się za siekierę* GDZIE ON UCIEKŁ?!