Linds

Nawet jakbyś miał wielu Bronies, prawdopodobnie wiele by to nie zmieniło. Mało kto kiedyś zwracał na to uwagę, dopiero parę miesięcy temu rozgorzała się w końcu dyskusja nad L&T i udowodniono, że przesłanie serialu jest inne, a L&T zostało wchłonięte do fandomu z niewiadomych przyczyn. Primo - pisz lepiej posty i kończ je, bo ciężko je ogarnąć. Secondo - to, że haterzy się kręcą przy MLP nie czyni z nich Bronych, czy fanami serialu. Zdarzają się hejterzy, którzy chodzą na meety ze względu na ludzi. Terzo - Love&Tolerate jest wadliwe m.in z tej racji, że wiele osób przyjmuje niewłaściwe pojęcie tolerancji, w efekcie czego często nie ma szczerości, a szczerość to sztandarowa cecha przyjaźni, czego serial akurat już uczy. Mówisz tutaj o tzw. Nazi Bronies, którzy starają się zmusić każdego, kto nie lubi MLP do jego polubienia. Niestety, jak sama nazwa wskazuje i do tego moja opinia, takie jednostki też są Bronymi, bo udzielają się w fandomie, lubią serial i uważają siebie za Bronies.

A co ja będę owijał w bawełnę? Co myślę, to powiem, szczerość FTW Zwłaszcza, że tyle kobiet chce równouprawnienia i traktowania ich na równi z facetami. Also sugerowanie, że ja tego "karnego jeżyka" nie pisałem w formie żartobliwej. Panowie, wyjmijcie kije z tyłków. Albo co tam macie. Owszem, wysunąłem krytykę, bowiem artykuł Mystherii skłania, wręcz zmusza Lunarnych do dyskusji. Skłonił mnie, choć nie żywię żadnego hejtu wobec Celestii i jako Lunarny potrafię na nią spojrzeć obiektywnie. I tego samego oczekuję przy ocenie Luny. Co nie oznacza, że miałem zamiar upokorzyć Mystherię, czy ją obrazić, z resztą jak widać panowie, tylko was to dotknęło.

Turoń słabym trollem jest. Tak wyczytałem w liście arcybiskupa do wiernych.

"Poniacze"... umrzyj. I przy okazji - "Love & Tolerance" nie jest przesłaniem serialu. To jedynie odpowiedź paru Bronych na hejt na 4chanie skierowany do nich, wymyślona nieco bardziej dla żartu. Ale zabawne jest patrzenie, jak masa ludzi uznaje to mylnie za przesłanie serialu, za złotą myśl fandomu. W odpowiednim do tego temacie pisałem, dlaczego akurat L&T nie może być zasadą fandomu i dlaczego koliduje z prawdziwym przesłaniem serialu jakim jest "Friendship is magić".

Numer przejrzałem na szybko z racji ograniczoności czasu wolnego. Ale Mystheria ma u mnie już karnego jeżyka za bardzo stronniczy artykuł na temat Luny. Artykuł napisany tak, byleby jak najbardziej pogrążyć Księżniczkę Nocy. Nie czytałem jej innych artykułów, stąd (możliwe, że błędnie) mam wrażenie, że to jest Solarna typu Tarreth, zaślepiona w Celestii na tyle, że nie dostrzega jej wad... Mystheria jeśli to czytasz, to wiedz, że w przypadku zmiany Luny w Nightmare Moon prawdopodobnie jest też wina u Celestii, która jako ta dobra siostra i władczyni powinna była zainteresować się siostrą i jej problemami psychicznymi zanim ta zmieniła się w NM. Co jak co, ale nie zgadzam się na jak największe uprzykrzanie wizerunku Luny i brak wszelkiej próby zrozumienia jej przy jednoczesnej idealizacji Celestii. Zwłaszcza, że zgoda, władza to odpowiedzialność, ale władcy to nie osoby z kamienia, również posiadają coś takiego jak psychikę i również mają pewne potrzeby. Również nie można uznać w 100% argumentu z Canterlot Royal Voicem. Luna sama tłumaczyła, że zwyczaj posługiwania się takim głosem przez rodzinę królewską istniał w czasach, zanim stała się NM. Z tamtego okresu nie mamy żadnych wieści na temat Celestii. Możliwe więc, że i Celestia używała tego głosu, ale z czasem złagodniała i zmieniła strategię, również po historii ludzkości widać, że społeczeństwo się zmieniało. Stąd wniosek taki, że kiedyś kucyki mogły księżniczki traktować z jeszcze większym szacunkiem i uznawały Royal Canterlot Voice za coś normalnego, a że Celestia odeszła od tego, to przywyknęły do łagodności i stąd mógł być ich strach przed Luną między innymi - pierwszy raz od wielu lat mogły styknąć się z tym tonem głosu. Aż kusi mnie, by napisać kontr-artykuł, ale już tutaj specjalnie dla Bobula piszę - szanse na to, że to napiszę, szczególnie w najbliższym miesiącu, są marne.

Założycielka tematu wg profilu ma 15 lat. Gimbusiara. Stąd nie dziwi mnie to, co ona wypisuje. Zapewne jest jeszcze fanką Biebera i innych shańbień tego świata. Przez wiele lat definicja męskości uległa dziwnemu przekształceniu. Kiedyś facet to był facet. A i metali czepiali się tylko eleganccy. Ale metale akurat w ramonesce i glanach wyglądają bardziej męsko od tych męskich dziefcynek w rurkach i gładziutką skórką. Dziwnym trafem w dzisiejszych czasach coraz młodsze dziewczyny nie lecą na mężczyzny, lecz na chłoptasie, które prawdopodobnie sobie w życiu nie poradzą. No, ale czemu mnie to dziwi, skoro te same dziewczyny starają się być jak najchudsze, co jest nie zdrowe i powoduje, że wyglądają jak chłopczyce, a nie jak dziewczyny. Jak można nosić ramoneskę i glany (nie napiszę "jak można być metalem", bo siebie za metala nie uważam... jeszcze)? Ramoneska jest bardzo ładna,stylowa, męska i ciepła. Glany za to są to bardzo wytrzymałe buty (wytrzymują kilka lat w porównaniu do tych "super" adidasów, reeboków itd., które u mnie niszczą się w przynajmniej pół roku... a koszt taki sam), a jak się o nie zadba to latami są eleganckie. Na koniec podsumowując - widząc profil założycielki tematu stwierdzam, że skoro ona przesiaduje na 4chanie, to zapewne ten temat to troll, który jedyne co spowodował to to, że czuję pełną pogardę do niej.

Wiele podanych tutaj definicji albo nie jest określonych w 100% i zawiera luki, albo ogranicza się do "Brony to ktoś, kto lubi kucyki". Dla mnie są 2 rodzaje ludzi, którzy kręcą się wokół MLP:FiM: - fan MLP - czyli osoba, która lubi serial, ewentualnie zakupi jakiś gadżet - Brony/Pegasis - fan MLP + uczestnictwo w fandomie (na różne sposoby, czy np. udzielanie się w internecie, czy też uczestnictwo w meetach, czy tworzenie czegoś) + zadeklarowanie się jako Brony (wielu fanów MLP zwraca uwagę na to, że nie uważa się za Bronies, a lubią serial, stąd ten warunek u mnie).

W sumie wszystko. A w 1. sezonie uwielbiałem to, że serial miał swój klimat, pewnego rodzaju magię.

W przypadku Koguta to on jest w połowie szkoły średniej, a Ula no cóż, jest pełnoletnia, ale pozostaje kwestia rodziny. No i u Agu kwestia studiów.

Żadne "My Little Human". Ma być 4. sezon MLP ORAZ Equestria Girls, gdzie owszem, postacie będą shumanizowane,

Hippisów? Wait, tam nie było hippisów, ino hipsterzy

O tym Bobul to ci pisałem prywatnie i w sumie tutaj - na niezorganizowanych meetach, tych mniejszych spodziewaj się pewnej formy sprzeciwu wobec regulaminu, a nawet prób upokorzenia tego pomysłu. Nie, że moja groźba, czy coś, bo mnie i tak nie będzie, ino taka rada, żebyś nie chwalił dnia przed zachodem słońca.

Jakby ktoś był zainteresowany, wyszedł rozdział 3 "Wyspa Słodowa".

Sądząc po reakcji pewnej grupy Śląskich Bronies i znając naturę fandomu, nie jedna osoba postanowi urządzić jakiś trolling dla przetestowania siły regulaminu i ekipy go wprowadzającego. Miło być optymistą, ale czasem trzeba być realistą. To racja. Regulamin ma rację bytu na zorganizowanych meetach i w grupie na FB. A teraz wszyscy razem ładnie i w porządku. EDIT: Mój nos też dziękuje.

No nie wiem, czy przemyślana. Spapuguję nieco Syskola, ale chcę widzieć, jak Bobule, Ano, czy ktokolwiek próbuje wypiepszyć z meeta kogoś przy takich warunkach jak: - fakt, że SCC, czy park nie należą do nich - osoba będąca do wyrzucenia będzie osobą popularnie lubianą - meety nie są oficjalne tzn. nie mają jakiegoś statusu, czy czegoś. To, że to jest oficjalny Śląski Meet to wiadomo między nami, ale prawnie to nie jest rozwiązane w żaden sposób. W ten sposób wyrzucanie z meeta może zahaczać o ograniczanie wolności, co oznacza, że regulamin może obowiązywać, ale w granicach polskiego prawa czyli o ile może zabronić spożywania w parku alkoholu, tak nie może zabronić np. zażywania tabaki w miejscu publicznym, bo polskie prawo tego nie zabrania. Nie dość, że regulamin wywoła shitstormy i dramy, to jeszcze jest malutka szansa, że te dramy przerosną wszystkich i zostaną wezwani niebiescy goście. Ogólnie popieram zakaz picia mocnych alkoholi (choć nie doszło do przegięcia na meetach z tego, co mi wiadomo). Zakaz nie picia alkoholu przez nieletnich jest hipokryzją. Trzeba by było sprawdzać dokumenty, a tego nikt robić nie będzie. Stąd niektóre osoby nieletnie wyglądające na pełnoletnie no cóż, raczej się napiją. A biada temu, kto będzie robił za konfidenta. Podpisuję się pod tym, szczególnie, że tabaka w porównaniu do papierosów nie szkodzi ludziom w otoczeniu, a jedynie osobie, która zażywa. I nie powoduje takich efektów jak alkohol, że człowiekowi z czasem odbije i zacznie się zachowywać tak, że innym to będzie przeszkadzać. Nie wspominając już o fakcie, że w niektórych regionach zażywanie tabaki to coś w rodzaju obyczaju kulturowego, czy tradycji, więc tego rodzaju zakaz to po prostu ograniczanie wolności kulturowej hue hue hue Co jak co, ale do tego zakazu absolutnie nie zamierzam się stosować. Dobre!

Za mało mnie znasz

Pisałem to w kilku miejscach, napiszę i tutaj, bo mogę. Gorzej daty wybrać nie mogliście. Wtedy są Ursynalia, częśc Bronych wybiera się na to, bo m.in koncert Motorhead, Huntera, Pendulum itp.

Ano, tak się składa, że znam całą sprawę, bo w niej żywo uczestniczę... M.in przez to, że przez kłótnie was wszystkich i braku ogaru sporej części ludu nie możecie dojść do porozumienia i jedna strona regularnie denerwuje drugą. Powodzenia z meetem, ale coś czuję, że przynajmniej 1 shitstorm na meecie lub po nim się przetoczy.

Zakładka byłaby w sumie dobrą rzeczą, ale osobne otwieranie fica jako zakładki w stylu GoogleDoc? Moim zdaniem zbędne, bo obecna forma czytania ficów na serwisie jest dobra, a i teraz idzie otworzyć fic jako osobną zakładkę, więc tym bardziej nie rozumiem skąd ta sugestia.

Mnie nie będzie, bo na weekend majowy mam inne plany (Warszawa => Toruń => Malbork => Podlasie => Warszawa i nauka do egzaminu oraz zrobienie projektu). Czyli rozłam Śląskich Bronies już się zaczął. EDIT: 400-ny post hue hue hue.

Film Disneya "Zaplątani".

To ja zrezygnuje, potrzebuje kasy m.in na nocleg w Malborku i wojaż.