Skocz do zawartości

Kredke

Brony
  • Zawartość

    271
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    9

Posty napisane przez Kredke

  1. p.jpg

     

    Epicka burza zbliża się do granic Equestrii...

    Legendy ożywają...

    Wszystko w Waszych kopytach!

     
     
     
     
     
    Oto znana z FGE Legendarna Przygoda; pomysł który narodził się ponad dwa lata temu - wtedy też Ravebow opublikował pierwszy post z tej serii. Seria była przez pewien czas pisana wspólnie z Ravebowem; później jednakże kontynuowana już tylko przeze mnie, Co w środku? Absurd goni absurd, brak logiki, pseudofabuła, klozetowy humor, plus znane w fandomie osoby w gościnnych rolach (min Dolar, Gandzia, Poulsen), aluzje do różnych fanfików itp. Zapraszam do czytania. Przed użyciem skontaktuj się z ulotką lub przeczytaj lekarza, gdyż każdy niewłaściwie stosowany fanfik zagraża twojemu życiu lub zdrowiu.
    • +1 5
  2. Cóż tutaj rzec... Polecam każdemu zapoznanie się z tymi opowiadaniami. Każde z nich stoi na bardzo wysokim poziomie (Medalik zdobył główną nagrodę na MMF:). - począwszy od strony technicznej, po pomysł i fabułę - wszystko świetnie dopracowane i ułożone. 

     

    Ehh... autorka zawsze pisze długie komentarze, a mi kilka linijek sprawia kłopot:/

     

     

    Kolejny MMF możliwe że jeszcze dzisiaj. Wprawdzie miałem pewien pomysł na kolejną edycję, ale wpadł mi do głowy zupełnie inny - związany z pewną animacją - ma ona pewien wspólny punkt z MLP. Jaki? wyjaśnię w poście:)

     

    I jak najbardziej zapraszam do udziału w kolejnej edycji (choć tym razem nie przewiduję nagrody:)

  3. Liczę na takowe opowiadania. Choćby za krótki fragment kiedy to nasz bohater wsiada do samolotu i zwyczajnie zajmuje miejsce obok kucyka. Zwyczajnie! Bez pier....a o człowieczeństwie, upadku wartości i hańbie ludzkiej rasy bo Ajwaj i Kyrie eleison Siedzę obok kucyka w samolocie. Hańba dla ludzkości i w ogóle. Niby mały fragment opowiadania, a tak świetnie mi się go czytało (swoją drogą czy tam jest aluzja do MMF i fanfika Madeleine?:). I to własnie na takie opowiadania łączące kuce z ludźmi czekam. Nie wieczną wojnę pomiędzy FOL, POZ i apokalipsę /  inwazję / kucykowanie zgorzałego przeciwnika kucy byle tylko nie zginał żeby on później mógł zkucykować swoją ukochaną by też nie umarła, a w tle wybuchy i durna filozofia. Na zwykłe opowiadania, gdzie wreszcie wyjdzie się poza narzucony (Odnoszę wrażenie że sporo autorów nawet nie wie że można napisać fanfik nie będący TCB a zawierający ludzi i kuce) przez "Biura" durny schemat.

    • +1 1
  4. Witam

    Na początek dziękuję za komentarze. 

     

    Co do kwestii scenki z Luną to podobne nie będą się pojawiać z byt często. I czy była rzeczywiście aż tak wulgarna? Nie sądzę. Idźmy jednak dalej. Kwestia alicornów. Nie prosiły o to by zostać boginiami. Cała szopka z Celestią kreującą się na boginię podczas wojny z Discordem poszła na marne z prostego powodu - jak pisałem w pierwszym rozdziale unicestwiono całą populację kucy poza Legionami. Drugie "podejście" i odnowa kultu wyszła już z innej rzeczy - oto władczyni która się nie starzeje, rządziła za mojej prababki, babki, itp i rządzi dalej a na dodatek włada słońcem. Analogicznie Luna - widziana w snach, istota która przynosi noc. Żadna z księżniczek nie prosiła o coś takiego - zamiast jednak najzwyczajniej tego zakazać postanowiły próbować ograniczać swój kult i zbliżyć się do poddanych. Należy pamiętać że są to istoty które wychowały normalne kucyki - i Celestia i Luna w głębi czują się "zwykłymi" kucykami.

     

    Kwestię religii prawdopodobnie opiszę więcej w kolejnych rozdziałach - choć przyznam że wolałbym się skupić na innych wątkach. 

     

    Co do pogrzebu. Mogę to określić jednym słowem - teatrzyk. Zachowanie Celestii było do pewnego stopnia zaplanowane i zamierzone (choćby scena, gdy rozpędza burzę - wystarczyło by jedno słońce, ale księżniczka niemal szaleje z rozpaczy za dzieckiem), podobnie brak jakiejkolwiek reakcji Luny - to ona pisze przemówienia siostrze, To ona o wiele lepiej zna psychologię tłumu i potrafi nimi pokierować w odpowiedni sposób. Nie zapominajmy że zbliża się wojna, a mieć jakieś zamieszki za grzbietem nie byłoby zbyt wesoło - a tak za jednym zamachem "kupiono" lojalność sporej części Equestrii. Stąd też brak reakcji Celestii na uderzenie Shininga - kapitan dał się najzwyczajniej wciągnąć w przedstawienie. Zachowanie okrutne? Owszem, jednak spełniło swoje założenia. Stąd scenka jak Celestia z Luną same siedzą przy grobie i płaczą - przypomnę słowa Celestii, która mówi ze płakać to sobie pozwoli w samotności a przed poddanymi ma sprawiać pozory że wszystko gra. Wątek "propagandowy" będzie się przewijał w fanfiku, a że Celestia potrafi dosyć szybko zmienić swój charakter z miłościwej i kochającej poddanych księżniczki w twardą, nie uznającą sprzeciwu boginię to będą wychodzić ciekawe rzeczy.

     

    A FajneGacie pojawią się już niebawem - rola dosyć mała i możliwe nie będzie zbyt przypominal Pańskiego Fancypantsa, ale krótki wątek z nim zostanie opisany.

     

    Fabuła zwolniła, jednak jest tutaj ogrom dosyć ważnych wątków i scen - a wiele z nich zostanie jeszcze poruszone później . Na pierwsze większe bitwy trzeba będzie nico poczekać. Wojna nie zając nie ucieknie i krew się jeszcze poleje:)

     


    Clopy są 18+ ,wszystko inne ( w tym 16+ ) może się znaleźć w normalnym dziale. I teraz pytanie - Czy będę mógł to przeczytać mając 13 lat? Dziękuję za odpowiedź.

     

    Nie będzie tam nic co by mogło dostać znaczek +18. Nie zmienia to faktu że Twój wiek jest "na styk" do poziomu przemocy i agresji jaki zamierzam opisywać - tam gdzie ma się polać krew, wszystko zostanie możliwie dokładnie opisane (choćby scena śmierci Cadance czy też ostatnia bitwa w świecie umarłych)  choć też bez żadnego wnikania w szczegóły anatomiczne i opisywania każdego centymetra jelit które właśnie opuszcza brzuch kucyka.

  5. Dziękuję za komentarze.

    Co do fantazji seksualnych i fragmenciku z Luną. Temat życia seksualnego alicornów zostanie poruszony w dalszych rozdziałach. Co jak co, ale Obie mają swoje "potrzeby", zachcianki a nawet pewne.. fetysze:)  Spokojnie - clopa z tego nie będzie

     

    Mnie osobiście coś w tym rozdziale przeszkadza, czegoś brakuje, jakby zabrakło własnie tej mocy. 

     

     

    P.S. Przemowę Celestii (właściwie to część w której wymienia jaka to jest IMBA:) w nieco zmienionej formie (dostosowanej na potrzeby armii rzymskiej:) miałem przyjemność słyszeć na żywo podczas jednej z imprez historycznych. Utrzymana w podobnym tonie (sporo darcia mordki itp, ofc bez płaczu i zamiast Canterlocka był mikrofon i nagłośnienie) miała moc bomby atomowej. Próbowałem oddać choćby cześć tej potęgi. Czy wyszło? Chciałbym...

    • +1 1
  6. Co z Wami Brohoofy? Poprzedni numer stał na wyższym poziomie - tak jeśli chodzi o część techniczną, jak i zawartość. Jeszcze drobniejsze wpadki można by przeżyć, jednak jest tego trochę - a już kompletnie rozwalony obrazek pod "Najbardziej sztampowym fanfikiem(...)" wali ostro po oczach. 

     

    Najlepiej wypadł chyba artykuł Cahan o fanfikach. Kto przeczytał moje narzekania na FgE ten chyba wie jak bardzo się zgadzam z autorką:)

     

    Co do kwestii pisania Clopów. Jeżeli już ktoś chce się zabrać do tego, niech to zrobi z głowa. Jak do tej pory to co miałem nieprzyjemność czytać, to bełkot gimnazjalistów, którzy naoglądali się chyba nieco za dużo pornografii. Całość na zasadzie "każdy z każdym" i "we wszystko co można"... Pamiętajcie: Erotyka jest formą sztuki - pornografia nigdy nią nie będzie. Jednak napisać dobry erotyk to już "wyższa szkoła jazdy"...

     

    Obojczyków się nigdy nie czepiałem - bardziej mnie te całe plecy bolą:)

     

    Do artykułu Spidiego dodałbym jeszcze "fandomowe gimbowojny" Lunarnych Republikanów ze Słonecznymi, oraz FOL vs POZ (a oni to dopiero dają czadu:)

    • +1 6
  7. To w przypadku Pinkie by dawało trzecie imię. U niej akurat Pie to ewidentnie nazwisko. Mamy Dwa imiona: Pinkamena i Diana oraz nazwisko Pie

     

    BTW: Dziękuję za recenzję fanfika na łamach gazety. Za tak pozytywną recenzję - to bardo cieszy, choć osobiście nieco mnie zdziwiła tak dobra ocena.

    Z tym smokiem to zapożyczyłem od Tosta imię, które mi wyjątkowo dobrze wtedy pasowało (zreszta Legitusa też - ale tutaj to już aluzja do smoczych łez). teraz jednak, kiedy koncepcja nieco się zmieniła i już nie jest tak wesoło, jakoś ciężko to zmieniać

     

    Rozdział kolejny in progress:) Mam teraz dodatkową motywację do pisania:) Autorce jeszcze raz dziękuję.

    • +1 1
  8. Z jednej strony nazwiska jak najbardziej są, z drugiej jednak potrafią znikać. Z Pinkie sprawa jest jasna z jednego względu: pada w serii jej pełne imię i nazwisko: Pinkamena Diana Pie, zresztą według jak najbardziej kanonicznych książek jej rodzina to Marble Pie i Limestone Pie. Problemem są rodzice: Cloudy Quartz i Igneous Rock, gdzie nazwisko Pie już nie pada.

    Dzieci państwa Cake mają odpowiednio: Pound Cake i Pumpkin Cake. Nazwisko jak się patrzy. 

    • +1 2
  9. Jaram się jak Kartagina:) 

    <kopiuj wklejka na FgE>

    Fanfik ciekawie napisany. Ale skąd wy wzięliście takich FOL - owców? Gdzie bym nie przeczytał to zawsze wchodzi stado inteligentnych niczym kostka bauma ludzi. A tutaj proszę - ktoś myśli nawet:) Mimo wybitnie antycelestiańskiego charakteru (za co zostaniecie rozstrzelani makowcem) fanfik uważam za bardzo dobry. Plus za humor i podejście do historii. A jak ktoś łapie ból plota o występujące tam postacie to tylko współczuć:) 

     

    Jedno mnie tylko zdziwił - skąd apteczki podczas "gry"? Skoro to było coś w rodzaju "Gry Endera" (niby siedzisz przed TV a walczysz na prawdę? Chyba że nie doczytałem i Kutrzeba grał w CoDa:)

    <koniec>

    Albania nie istnieje! Znasz jakiegoś albańczyka? Internet się nie liczy - wszystko w nim na temat Albanii to manipulacja i ściema!

×
×
  • Utwórz nowe...