Skocz do zawartości

Kredke

Brony
  • Zawartość

    271
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    9

Posty napisane przez Kredke

  1. Więc tak to zostawisz? Ot narobić zamieszania i koniec? Poczekasz do kolejnego razu i znów zaczniesz pisać o tym? Co do ciebie to mam o tobie takie, a nie inne zdanie - zapracowałeś sobie na nie tym co robiłes na TS-ie, facebooku (choćby piękny post jak to ty nie dorosłeś już  - w sumie wróciłeś szybko do starego Lindsa:)). Poza netem widzieliśmy się niedużo - tam jakoś zachowywałeś się nieco inaczej... Wypadało by jednak tym razem doprowadzić to do ostatecznego końca, prawda?

  2. Nadal powinieneś próbować rozwiązać to w wewnętrznym gronie. Tak tylko pogarszasz sprawę. Po co to rozgłaszać? Poznałem cię dość dobrze - szukałeś i szukasz atencji i rozgłosu, robisz też dramy o byle gówno.. Gimbazy nie chcecie w nowej knajpie i koniec. Powody zna chyba każdy i jak najbardziej to popieram - za dużo już narobili burdelu i napsuli nerwów.  I nie powinno tu być żadnej dyskusji. Nie sądzisz ze miarka się przebrała? Inne miasta jakś sobie z tym poradziły. Może nieco brutalnie, ale skutecznie. MOże tez tak powinniście? Szans mieli już aż nadto.

     


    I Kredke przestań się zachowywać, jakbyś nigdy nie marudził na warszawską gimbazę, bo sam na nią marudziłeś nie jeden raz. Co jak co, ale myślałem, że osoba twojego typu będzie umiała spokojnie się do tego przyznać.

     

    Sprytna zmiana tematu:)

     

    Marudziłem, marudzę i będę marudził. Gdzie niby zacząłem ich bronić? To głównie z powodu postępującego debilizmu tej części fandomu próżno mnie szukać na meetach. 

     

    Chodzi mi tylko o to co napisałeś o mnie. I tyle.

  3. ``


    Jeśli aż tak bardzo jestem w błędzie to proszę, przedstaw jak to wszystko wygląda z twojej strony. Masz okazję rozwiać wszelkie niejasności pojawiające się wobec twojej osoby. 

     

    To ty mi wyjaśnij skąd tą bzdurę wytrzasnąłeś. 

     

     

    Z mojej strony koniec tematu. Następnym razem proszę, byś cokolwiek o mnie pisząc, sprawdził prawdziwość tego, lub choćby precyzował swoje wypowiedzi..

  4. Czyli brak postaci nietykalnych to może być wielce ciekawe , nawet boję się domyślać kogo "zabijesz" w najbliższym czasie , lecz ciekaw jestem jakie jeszcze dojdą strony konfilktu i czy będą mogły one mierzyć się z królestwem umarłych .

    Wydaje mi się że można się częściowo tego domyśleć. Zwróć uwagę na wróżbę Legitusa z 6 rozdziału (coś około 9 i 10 strony) - jest ważniejsza niż może się wydawać. Wprawdzie nie wiadomo, kim jest większość przedstawionych tam postaci (czy tez "rang", choć tu tez już sporą cześć wyjaśniłem), to polecam zwrócić na ten fragment uwagę.

  5. Hah;p Wiadomo, że dopiero się akcja rozkręca i nie oczekiwałbym niczego innego;p Szkoda dobrych postaci bo się je lubi;3 Ale wiadomo, że wojna niesie śmierć i nie da się tego uniknąć... Naszły mnie tylko myśli co do tego, że nie wiem komu kibicuje... z jednej strony Equestria i wszystko co ze sobą niesie, a z drugiej strony świat Śmierci, który ma dodatkowe bonusy, których Equestria nie ma.... ale ustawiłeś Kredke strony.... za bardzo można polubić obie strony, aby życzyć komuś przegranej;3

    A kto powiedział że to jedyne strony tego konfliktu?:) Graczy jest więcej. W X rozdziale ujawnią się pozostali. A po której stronie się opowiedzą i kto będzie z kim przeciw komu... bez spoilera:)

  6. Rozdział Bardzo dobry, ale szkoda mi strasznie i Mi Armore i Shininga..... dobrze rozumiem go...sam bym zrobił wszystko aby ją pomścić, a jakby mi ktoś zaproponował odzyskanie jej to bym zrobił wszystko.....;3

    Dzięki. I mały spoiler. Jak szkoda ci Shininga I Cadenzy to będzie ci w następnym rozdziale szkoda pewnej znanej postaci. A może nawet dwóch... Ale motywy tej drugiej przybliżę w jeszcze dalszych rozdziałach. Ogólnie, nie ma u mnie nieśmiertelnej (w sensie nie możliwej do zabicia) postaci. Każdego da się zabić, trzeba tylko znaleźć sposób. Będzie się lała krew i nie mam w zwyczaju tego jakoś maskować. Będzie z kolejnymi rozdziałami więcej śmierci i krwi - cytując "To jest wojna. Musicie zabijać, albo nie przeżyjecie"

    Ostatni "gracze" zajmują już swe miejsca na planszy. Wojna właściwie już się rozpoczęła, ale początek to drobne potyczki. Jednak już mogę uprzedzić, że to już koniec sielanki. Armie niedługo wymaszerują i zamienią Equestrię w pole walki.

    Rozdział napewno będzie sporo szybciej niż poprzedni. Możliwe ze będzie też dłuższy od temtego. Aby to miało kopyta wszystko muszę zacząć opisywać dłuższe fragmenty kolejnych wątków w jednym miejscu.

  7. No OK pamiętam, ale mimo wszystko bo bardzo marna pociecha ( jestem teraz roztrzęsiony po tym w JAKI sposób to się dokonało ,ale to znaczy że udało się się zrobić coś wzruszającego i ... aaaa to takie smutne )

    Ale powiem jeszcze raz ten rozdział naprawdę ci się udał .

    Ciekawe co uczyni teraz Armor , czekam niecierpliwie , ciekaw jestem kto odnajdzie ciało ... SAD

    Powodzenia .

    Dodam tylko że to dość delikatna wersja tego co pierwotnie zamierzałem. Wahałem się pomiędzy dwiema opcjami: szybka śmierć lub powolne katowanie (to niestety przyszło mi do głowy jako pierwsze. cała scena znęcania się nad Cadenza miała być o wiele dłuższa i dokładniejsza). Wyszło coś pomiędzy jednym a drugim. I chyba dobrze, wersja ostrzejsza chyba byłaby już przegięciem... A szybkie "łup i po sprawie" to z drugiej strony potraktowane tej postaci "na odwal się"

  8. Jak mogliście JĄ zabić , ja się pytam jak ? i jeszcze w taki sposób

    SO SAD ... Ok sad i dramat to najlepsze gatunki ale zabijać ją ... to takie tragiczne ,( właśnie końcówkę mogliście bardziej rozwinąć , chodzi mi o rozpacz ,ale i tak bardzo dyrastyczny krok), ale naprawdę łał bardzo dobry epizod warto było czekać .

    Ale liczę że następny pojawi się wcześniej

    To takie tragiczne ... no przyznam że biorąc pod uwagę końcówkę dawno nie czytałem tak dobrej walki i śmierci .

    A co do tworzenia nocy przez Lunę , bardzo fajny pomysł .

    Dziękuję za przeczytanie i komentarz.

    Końcówka to tylko wstęp do tego, co się dzieje z Shiningiem. Motyw będzie kontynuowany dalej. Postaram się aby następny rozdział pojawił się o wiele szybciej, ale czy z tego coś wyjdzie to nie wiem...

    A co do Cadenzy to... przypomnijcie sobie co się stało z Zecorą... Dalej nic nie mówię...

  9. oho...boję się powtórki "Łez Bogini".....hah trzeba zobaczyć;p

    IMO to jest lepsze niż "Łzy". Bardzo ciekawie poprowadzony temat, szkoda tylko, że całość jest taka krótka; wiele z wątków można by rozszerzyć, dodać nowe. Wprawdzie lubię jak czytany tekst zostawia mi "otwarte drzwi" i zachęca do własnego "a co by było gdyby" jednak tutaj można wiele dopowiedzieć bez szkody dla pracy. Dodatkowo ogromny plus za "pominięcie" mane6 (tak! czas życia naszych bohaterek to nie było nawet mrugnięcie przy zakładanym wieku Celestii - wreszcie ktoś to zauważył).

    P.S. Fanfik z miłą chęcią wstawiam na FgE:) Gdybym tylko dostawał takich więcej....

  10. Nie jest zła. Co do dostępności w Warszawie 5 fali. Powinny być w smykach (patrzcie uważnie - np w smyku przy M1 blindy są w trzech różnych miejscach w sklepie) Dodatkowo sprawdźcie sklepy zabawkowe - znalazłem (niemalże puste opakowanie, ale jednak) w nieco "zadupiastym" sklepie zabawkowym. W Smyku przy M1 ostatnio widziałem Lune. Księżniczki wykupiłem ja:P (jedne ja, drugie przemiła pani z którą dość długo rozmawiałem, trzecie później wyciągnąłem dla Ravebowa:).

    Bonusowe zdjęcie:

    Dołączona grafika

  11. 73172__UNOPT__.png

    Wojna... Znaczenie tego słowa, zna w Equestrii tylko kilka istot. Pokój jednak dobiega końca. Potężne siły zetrą się w tym świecie. Odwieczny konflikt wkracza do Imperium Sióstr.

    (...)
    Będziesz tego żałować. To było dwadzieścia osiem tysięcy lat temu. Imperium smoków było w rozkwicie. Eleint był nasz. Na Arbez, Zebry przeżywały swój złoty wiek. Kucyki były u szczytu potęgi. Wszechobecny pokój sprzyjał rozwojowi kultury. Mieliśmy już wszystko. Niemalże utopia. Ubóstwo? Choroby? Głód? Nie znaliśmy takich słów. Pokój zagościł w naszych sercach. Wojna była tylko słowem, które dotyczyło bardzo dawnych czasów. Mieliśmy swój dom. Nie istniała żadna smocza migracja. Nie miała racji bytu. Jednak istniała choroba w sercach kucyków. Jej objawem była nienawiść. Jej objawem był gniew. Jej objawem była... wojna. Najstraszniejsza wojna jaką mogłabyś sobie wyobrazić Celestio.



    Rozdział I
    Rozdział II
    Rozdział III
    Rozdział IV
    Rozdział V
    Rozdział VI
    Rozdział VII
    Rozdział VIII
    Rozdział IX

    Rozdział X

    Rozdział XII

    Rozdział XIII

     

     

    Od autora: Fanfik jest mocno inspirowany "Malazańską księgą poległych" S. Eriksona. Początkowy chaos (postacie i ich zdolności, dziwne wydarzenia itp) jest zamierzony - w kolejnych rozdziałach będzie się stopniowo wszystko wyjaśniać. Zmieniłem nieco koncepcję magii i co za tym idzie zdolności poszczególnych kucyków - w szczególności elementów harmonii. Zapraszam do czytania.

     

     

    Zdobywca oskara w kategorii "Najlepsze Opowiadanie Nieukończone"

    • +1 5
  12. Kontynuacja będzie na 100%. Nie wiem tylko kiedy:/ Ogólnie wracam koncepcją do pierwszych rozdziałów czyli bardziej Pony:) Pewne pomysły już mam, teraz tylko potrzebuje odpowiedniego derpa i czasu, co niestety nie jest zbyt łatwe do osiągnięcia w jednym czasie:) Obecnie zamiast Treka staram się o skończenie kolejnego rozdziału "Wiecznej Wojny" - niedługo może wstawię tutaj (jest na FgE jak coś).

×
×
  • Utwórz nowe...