Bo wyobraź sobie, ile wtedy musiałoby być aniołów. Jeden anioł przypadający na jednego człowieka? Już bardziej prawdopodobne byłoby, gdyby anioł wybierał sobie "ulubieńca" i tylko tacy "wybrańcy" mieliby anioła stróża. Więc ja obstawiam, że "formalnie" takiej posady w niebie (czy gdzie tam) nie ma.