Co mnie denerwuje w serialu:
1. Przede wszystkim Pinkie Pie. O ile w pierwszych dwóch sezonach było OK, to później rwałem włosy z głowy na widok "humoru", który był przez nią serwowany ( A może to ja jestem dzinwy i mnie nie bawi nagminne robienie z siebie błazna).
2. Rainbow Dash - O ile u Pinkie PIe przez te 4 sezony się trochę pozmieniało w charakterze ( i niestety wyszło jak wyszło) to w przypadku RD odnoszę wrażenie że przez te 4 sezony nie zmieniła się w ogóle (lub jest nawet gorzej). Niby Element Lojalności, a jak już ktoś wspomniał wyżej sprzedała własną przyjaciółkę za Książkę o kucykowym Indiana Jenese. Poza tym mogłaby w końcu zacząć czytać coś więcej niż tylko Daring Do, bo to takie trochę dziwne (i mówi o tym człek, który w podstawówce oprócz lektur szkolnych czytał tylko Harrego Pottera).
3. Spike jako obiekt niecnych eksperymentów Hasbro. Raz nie potrafi porządnie posprzątać, a raz zrobi wszystko doskonale jak na murz... smoka asystenta przystało.
4. Absurdy jakie czasem się spotyka w serialu (zwłaszcza w sezonie 4), z odcinkiem "Pinkie Apple Pie" na czele. Chyba najlepszym przykładem tego typu rzeczy są momenty typu Twilight jako księżniczka czekająca na taksówkę lub sytuacja typu O M6, które po raz kolejny uratowało Equestrię nagle wszyscy zapominają (nie chodzi mi żeby wszyscy padali od razu przed nimi na twarz jak przed księżniczkami [chociaż chyba w przypadku Twilight nikt tego nie robi], ale żeby chociaż jakiś respect ukazywać, albo chociaż że ktokolwiek o tym pamięta).
5. To co robią aktualnie z Fluttershy. Rozumiem raz zmienić komuś charakter czy dwa, ale nie cały czas.
6. Postacie, które mnie denerwują bo mnie po prostu denerwują czyli: Diamond Tiara, Silver Spoon, Bulk Biceps, Blueblood itp.