-
Zawartość
5909 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
147
Posty napisane przez Cipher 618
-
-
-
Miałem Wii. Zanudziło mnie na śmierć, ale pamiętam jedną grę - Endless Ocean. Ależ to było piękne - nurkowanie we wraku w rytm ścieżki dźwiękowej Titanica - najlepszy sandboxowy relaksator. To jedna z tych gier o których marzę aby wyszła na konsole:
Endless Ocean na PS3/XBox360/PC (nextgeny)
MYST na PS3/XBox360/PC (nextgeny)
Bardzo fajny był też NFS Pro Street, szczególnie wyścigi na 1/2 i 1/4 mili.
Mario Kart też mógłbym polecić. Ale nie ma to jak PS3/Xbox i Burnout Paradise
-
Tylko to że wujaszek Pey'j wessał muchę nosem, a producenci mówią coś o tworzeniu gry na konsole nowej generacji (czyli 2013/14)
-
Większość graczy nie lubi myśleć. Światem gier rządzą "szczelanki bardzo nawalanki" i inne proste produkcje ("każuale" rządzą... niestety). Wielu może zaprzeczyć, ale świetnym przykładem jest tu seria Myst, która przez 7 lat była najlepiej sprzedającą się grą, dopiero Simsy odebrały ten tytuł. Niestety seria przepadła nie dlatego że słabo się sprzedawała (przez 2 lata 12 mln egz Myst V) a dlatego że kolejne części musiały by zostać dostosowane do wymagać współczesnych graczy (czytaj - przyjazne dla idiotów). Moim zdaniem, BGE wyprzedzało swoje czasy, była zbyt ambitna co mogło odrzucić wiele osób, które liczyło na czystą akcję. Na pewno swoich kilka groszy dołożyła oprawa graficzna (śliczna, ale ile osób nazwało ją dziecinną?). Nie zdziwię się jeśli BGE2 będzie po prostu Assassin's Creed: Beyond Good & Evil
-
Alpen Gold
-
Beauty Paint
Wwe czy mma?
MMA
Guma do żucia o smaku czosnku czy jogurt o smaku szpinaku?
-
Ban za... eee... (czyta "Wszystko co chcielibyście wiedzieć o banach, a bałiście się zapytać") - zaraz coś wymyślę...
-
Nie ładnie to tak kopać teściową, ale w pełni wynagradza to rewelacyjna zabawka w sygnaturze Poza tym lubi Fluttershy i ma ją w avatarze. O! (nie mylić z zerem!)
-
Tam gdzie mieszkam ludzie widzą tylko jedną stronę medalu (tą, która jest dla nich wygodniejsza) i po prostu KOCHAJĄ wyznaczać pewne granice których MUSISZ się trzymać - "bo gdy ja byłem mały, bo u sąsiadów, bo u Kowalskiego..." etc. A skoro "u Kowalskiego..." to ty też masz taki być. Tyczy się to absolutnie WSZYSTKIEGO. Podam prosty przykład - znajomy się ożenił (bo musiał). Cała impreza na kredyt. Kupili dom - na kredyt. Dziś cała rodzina ledwie wiąże koniec z końcem, ale dla innych liczy się tylko to że znalazł żonę i kupił dom@Up co do komputerów i konsoli to nie byłbym taki pewien...
-
Póki co tylko wujek i to od niecałego miesiąca. A że stary? Co z tego że w kościach skrzypi, w płucach rzęzi a kręgosłup na taśmę brany. Młody duchem jestem, to najważniejsze!@dj, 27 lat, jaki staruch xD A myślałem, że to ja jestem tutaj dziadkiem.
-
Tak samo jest ze wszystkim co nie mieści się w z góry ustalonych tzw "standardach" danego społeczeństwa:hmm... Tak naprawdę to ludzie nie lubią Bronych przez stereotypy.
Dla nich to że ktoś ogląda kucyki oznacza Gej albo głupek...
-nie pijesz alkoholu (w ogóle) - "a co ty chory?"
-jesteś graczem (komputery/konsole) - "jesteś dziecinny / nie jesteś na to za stary?"
-oglądasz MLP - "a co ty gej (a może od razu pedofil)?"
Nikt nie lubi się "wychylać" bo chyba nikogo nie powinno dziwić że przeciętny Kowalski woli wyśmiewać niż być wyśmiewany. W tego typu tematach za każdym razem polecam film Fucking Amal, który idealnie pokazuje jak młodzi (i nie tylko) ludzie reagują na odmienność.
-
Móa "mordoksiążka" robi wszystko za mnie (tak często tam zaglądam) ale jeśli ktoś chce to proszę bardzo:
Mój facebookowy link - klikać, od czasu do czasu rzucę okiem
-
Nigdy mnie nie ciągnęło do książek, ale miło wspominam: MYST - ze względu na grę Piknik na skraju drogi - patrz wyżej Mały Książę - miała w sobie to coś Oskar i Róża - bardzo krótka, ale za razem niesamowita
-
Heh... ja pamiętam co się działo: dziś premiera filmu/książki/filmu.... i tak w kółko. Ale nie powiem. To bardzo przyjemna historyjka. Żadna rewelacja, ale poczytać można.
-
Aslan zbudował nielegalną rozlewnię spirytusu po wypiciu którego wszyscy w promieniu 300m zmieniają się osobowościami, ale tylko na 15 minut...
-
Jednorożec - nauczył bym się zaklęcia Portalu i wprawiał w osłupienie pozostałe kucyki
-
Hater czepia się tylko tego co jest popularne: MLP, Harry Pottera, iCokolwiek, konsol do gier (ale tylko tej której nie posiada) - można by tak wymieniać. Reagując pompujemy potrzebne im paliwo. Gdy zobaczą że jesteśmy obojętni - prędzej czy później dadzą spokój. Polecam też metodę "ano" - na każdy zarzut typu: "ale to jest dziecinne, jesteś frajer etc" odpowiadamy (SPOKOJNIE!) "ano". Gdy zapytają czy "coś brałeś" - odpowiadamy "a nie".
-
Dla mnie oba muszą przepychać się na pierwszym miejscu. Nie potrafię wybrać lepszego. W pierwszym jest mój ulubiony odcinek z "klątwą" w roli głównej, w drugim rewelacyjne wesele (a raczej jego końcówka i walka oraz scena która nawiązuje do matrixa). Mógłbym tak wymieniać, ale po co?
-
To jeden z najlepszych staroci (była m.in w rewelacyjnym filmie Fucking Amal, który polecam). Nowa wersja którą wałkują w radio może jej pięty całować.
-
W chwili obecnej słucham F.Corstern Ft. AvB - Brute. Łatwo ją nucić - uwaga wszyscy razem:
Zwrotka: "DUM DUM DUM DUM..."
Refren: "DUM DUM DUM DUM... TA DA DA DA...DUM DUM DUM DUM"
http-~~-//www.youtube.com/watch?v=ttOUD1lUDHM
A na tak w ogóle:
1.
2.
3.
4.
5.
-
To ja może nieco inaczej (i tak nie ma tu wszystkich tytułów, które na to zasługują):
Wyścigi (zręcznościowe) - Burnout Paradise - ponad 80 i gram nadal. Może mam poryte gusta, ale dla mnie to najlepsze zręcznościowe wyścigi w jakie kiedykolwiek grałem
FPS (z tych ambitnych) - Bioshock 2 - doskonała fabuła, fenomenalny klimat, świetne AI, GENIALNY dźwięk (zagrajcie na dobrych słuchawkach)... mógłbym tak wymieniać
FPS - UT2004 - za klimat, tempo gry, ilość map, dodatków, modyfikacji...
TPP - Silent Hill 2 - żadna współczesna gra nie przypadła mi do gustu na tyle żeby przebić to arcydzieło
Przygodówka - Myst IV - po prostu - arcydzieło.
RPG - Knights of the Old Republic - mój pierwszy i póki co niepobity RPG
(action)RPG - Mass Effect - ale tylko pierwsza część
Inne - Portal (seria) - po prostu WOW!
EDIT - FOXX7896 dzięki za przypomnienie o UT
-
Simsy mają jedną wadę - krótki dzień. Ledwie mi taki wstanie, weźmie prysznic, zje a tu do pracy trzeba iść. Dlatego przygoda z drugą i trzecią częścią skończyła się dość szybko. Ale Sims 3 Pets (na 3DSa) wciągnęła mnie na długo. Można było się powygłupiać: pies z uporem maniaka szczekający na lodówkę o 2 w nocy, kopiący dziury, wymiotujący w kuchni (gdy właścicielka jadła obiad), ganiający wszystkich sąsiadów, załatwiający swoje potrzeby w bibliotece... ta... chaos i kupa śmiechu Gdy zabrakło kasy wystarczyło zabrać konsolę na spacer i wymienić monety na pieniądze. Simsy nie są takie nudne (i nie trzeba nikogo topić)
-
Miejsce 1. Giggle At The Ghostie (Sim Gretina Remix)
http-~~-//www.youtube.com/watch?v=wRuTSwxrxFc
Miejsce 2. Sim Gretina - fluttershy yay
http-~~-//www.youtube.com/watch?v=hN8mVJ6wL_s
Miejsce 3. Sim Gretina - Eeyup, Nope!
http-~~-//www.youtube.com/watch?v=BEvezh24Av8
I jako bonus...
Equestria Girls (Sim Gretina Remix)
http-~~-//www.youtube.com/watch?v=FmNDsaTB3yo
-
Gdzieś kiedyś czytałem/słyszałem (hmm... czy to aby nie było na jednym z wykładów z psychologii jakiejśtam? Chociaż mogę się mylić) że postrzegamy świat w 2D. A dokładnie to 2x2D, a dopiero mózg łączy to w 3D. W związku z tym może się nam przyśnić każda osoba którą znamy, nieznajoma którą mijaliśmy na ulicy a nawet postać z ekranu (gdy nie było kolorowej TV ludziom śniły się podobno czarno białe postaci... podobno). Ale czy dotyczy to tylko ludzi czy wszystkiego co zobaczymy? Osobiście nigdy nie śniły mi się kuce.
EDIT. Na siłę to można by coś tam powiązać. Swego czasu śniło mi się, że szukałem jakiejś dziewczyny (blondynki), która długo nie wracała do domu. Gdzie w tym kuce? Powtarzałem sobie pod nosem (na szczęście nie mówię przez sen) "gdzie ta Flutterka mogła pójść, zachciało się łazić po nocy, żeby tylko nic się jej nie stało". Rano miałem ochotę przywalić głową w ścianę
Nasze zainteresowania
w Dawne Dzieje
Napisano
Jako że mam dzisiaj doła na miarę rowu mariańskiego mogę napisać coś czego będę, żałował ale co mi tam.
Zainteresowania
Internet - i wszystko co z nim związane: YT, MLP, przeróbki i inne...
Muzyka - Trance (live sety - po prostu KOCHAM), Vocal Trance i absolutnie wszystko co wpadnie w ucho (dubstep... brrr). Uwielbiam wieczorkiem włożyć słuchawki i posłuchać ulubionych kawałków.
Film - ciężka sprawa, lubię się pośmiać, wzruszyć wystraszyć, szukać szczęki na podłodze, filmy które zapierają dech w piersi lub po prostu mają to coś. Nie lubię tandety i efekciarstwa
Gry - lubię ambitne, rozbudowane, dynamiczne gry. Gry które mają w sobie "to coś", gry które mają do zaoferowania coś więcej niż licznik zabitych przeciwników. Nie lubię nadętego Call of Duty i innych "fast foodowych" produkcji. Gra ma być długa i wypełniona zawartością. (Burnout Paradise!)
Gotowanie - uwielbiam robić coś dla siebie (póki co). Gdy nabiorę wprawy, a raczej inni odwagi chętnie przygotuję coś dla całej rodzinki
Bycie wśród najbliższych/w domu - trudno to uznać za zainteresowanie, ale życie mnie nauczyło że po prosu lepiej nie wychylać głowy
Abstynencja - nie licząc okazjonalnej lampki szampana (sylwester) jestem jednym z nielicznych którzy nie piją. Patrząc na swoje otoczenie to powód do dumy... albo do załamania się