-
Zawartość
5908 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
146
Posty napisane przez Cipher 618
-
-
9 minut temu, BiP napisał:
A tak z innej beczki, czy Horizon z PS4 też jest na NIntendo i czy dwójka też będzie?
I czy PUBG też można grać na NIntendo, bo te gry widziałem na YT że ludzie grali, ale ani na allegro, ani w sklepach cyfrowych, czy w sklepie Nintendo, nie widziałem tych gier...
Nie ma co liczyć na gry Sony na sprzęcie Nintendo. Nigdy... Tym bardziej, że taki Horizon stopiłby Switcha swoimi wymaganiami sprzętowymi. A PUBG? Możliwe, że da się grać na przerobionej konsoli (dotyczy tylko pierwszego wydania konsoli).
-
Po tym co zobaczyłem w jedynce, Elexa 2 kijem przez ścierkę nie tknę. Czytałem, że gra przyniosła wydawcy straty - i bardzo "kurła" dobrze Może wreszcie ruszą dupska i przestaną robić gry, które pod względem mechaniki zatrzymały się 20 lat temu? Nie rozumiałem, nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem tłumaczenia, że "taki urok ich gier". To nie jest urok, to jest katorga dla przeciętnego gracza, która W KOŃCU odbiła się czkawką.
-
21 minut temu, BiP napisał:
Jest YT, ale trzeba za darmo pobrać go ze sklepu, sam mam konsolkę od ok miesiąca lub dwóch i powiem, że daje radę. Z minusów które ty wymieniłeś jest też to że nawet polskiego menu niema Fakt, że wielu opcji też ona nie ma, więc szybko się można tam odnaleźć co jest od czego, nie mniej żeby nikomu w firmie nie chciało się z np takim translatorem przetłumaczyć kilku opcji...? Ja gram głównie w "Wiedźmina 3" (po raz 3, bo zaczynałem na PS4, potem na PC, a teraz Nintendo) i gra się spoko. Mam też "Dooma 2 i 3", jak i "Armello", planuje jeszcze zakup "Overwatch" i jakiegoś "Assasina".
W chwili pisania tych słów nie było YT. Aplikacja została dodana jakiś czas później A polskiego menu nie ma, bo nie ma polskiego oddziału Nintendo.
- 1
-
26 minut temu, BiP napisał:
Cóż obejrzałem kilka odcinków serialu i powiem, że jakość animacji jest dość słaba, a "problemy" są na takim poziomie, że aż dziw bierze. Dorośli w tym serialu są inteligentni jak sznurowadło i do tak błahych spraw wołają ekipę psów jak np złapanie 3 pingwinów które uciekły... Ogólnie da się na to patrzeć, zdecydowanie bardziej wolę "Psi Patrol", niż np "Pony Life". Do tego ten piesek chyba Rocky który jeździ tym zielonym pojazdem i w filmie mówił o tym zielonym świetle, okazuje się, że to jego powiedzonko jest i w serialu gdy rusza do akcji, to zawsze je wypowiada, w sumie to każdy pies ma swoje powiedzonko.
Ten serial jest dość dziwny, ale fakt, ma swój urok i da się to jakoś obejrzeć (wolę go od Pony Life i Tell Your Tale). Widziałem ostatnio odcinki z dinozaurami i muszę przyznać, że nie spodziewałem się aż tylu nawiązań do Parku Jurajskiego
-
Oto czym jest Genshin Impact
Spoiler -
Wygrałem kod na doładowanie do PS Store (100zł) Konkurs polegał na stworzeniu postaci w dowolnej grze i opisaniu jej historii.
SpoilerOto Mieczysława von Kotenstein. Co prawda tak naprawdę nazywa się Grażyna, ale tak bardzo uwielbia miecze, że postanowiła posługiwać się takim, a nie innym pseudonimem. Przyjaciele często żartują, że na szczęście padło na miecz, a nie dajmy na to "halabardę" czy "morgenszterna". Wypowiedzenie "Morgenszternomiła" byłoby zdecydowanie zbyt trudne. Szczególnie po kilku głębszych...
Jej historia jest wyjątkowo tragiczna. W wieku zaledwie ośmiu lat przegrała wybory małej miss, a tydzień później straciła ojca, który wpadł pod walec drogowy. Nikt nie wie jak to możliwe, ale jednak... Chodzą słuchy, że jego kręgosłup nadal wystaje z asfaltu na ulicy Mickiewicza, tuż obok nowo wybudowanej Biedronki. Z drugiej strony, może to być zwykła gałąź, ale nikt nie pali się żeby to sprawdzić. Tak czy inaczej, ta podwójna trauma wywołała depresję, skurcz jelita grubego, anoreksję dwubiegunową oraz zaburzenia wzrostu na poziomie neurologicznym.
Grażyna obwiniała się za śmierć ojca. Gdyby tylko wygrała, to z całą rodziną pojechaliby w nagrodę do Disneylandu, a co za tym idzie, nie doszłoby do tragedii. Grażyna uznała, że już nigdy więcej nie przegra żadnego konkursu piękności. Jej obsesja na punkcie idealnego wyglądu z roku na rok robiła się coraz większa i bardziej niebezpieczna (dla niej samej, jak i otoczenia).
Zwykłe operacje plastyczne już jej nie wystarczały, dlatego wyjechała do USA, a następnie do Japonii aby brać udział we wszystkich możliwych eksperymentalnych zabiegach kosmetycznych. I tak oto, jako pierwsza osoba na świecie zainstalowała sobie źrenice w technologii RGB (Razer, rzecz jasna). Wydawać by się mogło, że los nareszcie się do niej uśmiechnął. Niestety pewnego dnia stało się coś strasznego...
Grażyna miała przetestować botoks nowej generacji, który miałby uczynić z niej bóstwo. Niestety, ale w środku nocy do pojemnika z botoksem dorwały się dwa koty: Neko i Noko. Jeden się go najadł (po czym przez tydzień nie mógł miauczeć), a drugi potraktował pojemnik jako kuwetę. Następnego ranka nikt nie wiedział, że botoks nowej generacji zawiera kocie DNA w formie śliny i moczu. Pięć minut po wstrzyknięciu botoksu Grażyna straciła przytomność i zapadła w śpiączkę na pięć miesięcy.
Po przebudzeniu czuła się jak nowo narodzona, ale po spojrzeniu w lustro zaniemówiła. Twarz była opuchnięta, a do tego wyrosły jej uszy! Teraz ma ich cztery i słyszy w Dolby Stereo. A gdy już przemówiła, to uświadomiła sobie, że ma niesamowicie piskliwy głos (patrz komentarz). Od lekarzy dowiedziała się, że ogon został amputowany, co akurat ma im za złe.
Po wyjściu ze szpitala znalazła na słupie ogłoszenie: "Fatemaker poszukiwany". Była spłukana, dlatego niewiele myśląc zadzwoniła pod wskazany numer i zgodziła się na udział w tajemniczej grze o nazwie Tiny Tina's Wonderlands. Gdyby tylko wiedziała, że dzięki specjalnemu portalowi zostanie dosłownie przeniesiona do zwariowanego świata gry wideo, w której nie da się umrzeć (co nie znaczy, że nie czuje bólu), to może by odmówiła? Chociaż to raczej mało prawdopodobne. W końcu dała się namówić na źrenice RGB... I tak oto Mieczysława von Kotenstein rozpoczęła przygodę w świecie, którego boginią jest nastolatka z przekraczającym wszelkie medyczne skale ADHD...
- 1
-
Nie liczyłbym na żadną inną markę Hasbro, a już na pewno nie My Little Pony. Sorry za zimny prysznic, ale to jednorazowa współpraca. Od dłuższego czasu LEGO wypuszcza zestawy dla dorosłych ("Adults Welcome"). Nie są to zabawki, a skomplikowane w budowie modele, które mają trafić do podświetlanej gabloty na ozdobę, a nie w ręce dziecka. To, że do sprzedaży trafił np. Żyraf z Horizon: Forbidden West nie oznacza, że możemy spodziewać się innych maszyn do zabawy. Poza tym, nawet jeśli jakimś cudem wyjdą zestawy MLP, to będzie coś w stylu (wstyd to postawić):
Spoiler- 1
-
A gdyby tak Psi Patrol istniał naprawdę, to jak zareagowaliby obywatele? Dla znających angielski, pozycja obowiązkowa. Dawno się tak nie uśmiałem. Tekst o porodzie to już mistrzostwo świata
Spoiler -
Tak sobie obejrzałem ten gameplay i widzę, że zaskoczenia nie ma: całkiem niezła grafika (za wyjątkiem okropnych "pysków" i dziwnej mimiki "ust"), mizerne audio, zero kreatywności i oryginalności ze strony twórców, zbieranie gwiazdek dla samego zbierania i rozgrywka wyglądająca na usypiająco nudną dla kogoś, kto ma więcej niż 6 lat. Poczekam na solidną przecenę
PS. To wersja na PS4 odpalona na PS5 (widać to po padzie w samouczkach). Możliwe, że wersja na PS5 będzie wyglądać lepiej.
-
Co ja do "fuja" właśnie obejrzałem? Co oni do cholery zrobili z MLP? Bajki takie jak ta, powinny zawierać jakikolwiek sensowny morał, uczyć czegoś mądrego (odcinek o współlokatorce - "bądź szczery"), a nie promować Tik Tokową patologię oraz bycie "smartfon-zombie". Bo co my tu mamy? Pokazywanie, że "lajki" to rzecz święta i trzeba je zdobyć za wszelką cenę (nawet za cenę własnego "ja"). Smartfon to tlen - umrzesz bez niego. Wmawianie dzieciakom, że trzeba robić to, co obecnie jest na topie, a nie to co się lubi. Toż to totalne przeciwieństwo MLP! Ten odcinek, to najgorsze co kiedykolwiek spotkało jakiekolwiek MLP.
PS. Nie wiem jak wy, ale ja z przyjemnością obejrzałbym odcinek o niezbyt udanej wycieczce i nocowaniu w jaskini. To o wiele lepsze od nauki jakiegoś tańca.
Polecam kanał tego gościa. Uwaga! Materiały zawierają wulgaryzmy
Spoiler- 1
-
Druga połowa drugiego sezonu trwa w najlepsze i o panie... Co tu się wyrabia! Najnowszy odcinek (Hollow Mind) to najlepsza rzecz jaką widziałem od lat. Dowiedzieliśmy się czegoś o Belosie, Hunterze czy też Dniu Zjednoczenia. Akcja Hollow Mind rozgrywa się wewnątrz umysłu Belosa i pokazuje co mu tam w głowie siedzi. A siedzi naprawdę wiele, wiele złego.
Zakończenie "Agony of a Witch" to przy tym wieczorynka .
Najpierw słowne wyjaśnienie:
SpoilerHunter właśnie uświadomił sobie, że:- cesarz Belos, jego "wujek", idol i wzór do naśladowania to psychopata, który najprawdopodobniej zabił swojego brata, bo ten się mu sprzeciwił (związał się z wiedźmą). Mało tego, Belos chce zgładzić wszystkie osoby władające magią... Czyli jakieś 99% populacji Wrzących Wysp- Hunter jest tylko kolejnym nieudanym klonem brata Belosa (a były ich dziesiątki). Cesarz próbuje "stworzyć" lepszą wersję brata, taką która będzie mu bezwzględnie posłuszna. Nieudane "kopie" wykazujące nieposłuszeństwo są likwidowane- Sprzeciwiając się Belosowi, Hunter wydał na siebie wyrok śmierci.Spoiler -
Muszę przyznać, że 5 odcinek da się obejrzeć. Ale wiecie, to tak jakby powiedzieć, że "te danie da się zjeść bo nie powoduje odruchu wymiotnego, a że jest obrzydliwe, to inna sprawa" Innymi słowy, MLP: TYT jak było, tak jest masakrycznie słabe.
- 1
-
Obejrzałem dwa i tyle mi wystarczy. Ta animacja jest brzydka, nieśmieszna i najzwyczajniej w świecie nudna
-
Nowe pokemony jeszcze w tym roku! Szykuje się otwarty świat, "hiszpańskie" klimaty i sporo innych nowości. Ja tam czekam.
Spoiler -
No dobra, robi się off-top, ale co mi tam
11 godzin temu, Cahan napisał:Problemem tych gier jest to, że są robione dla dzieci, a nie dla wszystkich grup wiekowych, w tym dzieci, a to wbrew pozorom duża różnica.
Dokładnie. Gry takie jak Ratchet & Clank: Rift Apart udowadniają, że da się zrobić coś dla każdego. A to wszystko za sprawą niesamowicie elastycznego poziomu trudności. Takie rozwiązanie powinno być stosowane w każdej "dziecinnej grze" (wszelkie Mario, Spyro etc). No, ale po co się starać, skoro bez względu na jakość i tak zarobią na tym kupę forsy?
-
Obejrzałem zwiastun, pogrzebałem trochę w sieci, i powiem tak - szykuje się co najwyżej przeciętniak, a całkiem możliwe, że materiał na "Zagrajmy w Crapa" Po pierwsze, za grę odpowiedzialne jest maleńkie studio Melbot Studios, które stworzyło raptem trzy gry, z czego dwie to tytuły mobilne. Po drugie, nie mają doświadczenia w tworzeniu większych gier, co może mieć spory wpływ na efekt końcowy (bugi). Po trzecie, gameplay na zwiastunie wygląda na kolejne: "przejdź od punktu A do B i pozbieraj diamenty". Wiem, że to gra dla najmłodszych, ale nie oznacza to, że ma być zrobiona byle jak. No, ale zobaczymy co z tego wyjdzie.
- 1
-
44 minuty temu, BiP napisał:
Ps czy zachowanie Liberty nie było ciut drażniące i nachalne? Ja osobiście sądziłem, że zachowa klasę i będzie dawać tylko drobne sygnały o przyjęcie do zespołu, a tymczasem ona od pierwszej akcji miała się za jedną z ekipy, choćby i nieoficjalnie, mimo iż nikt jej nic nie obiecywał i nie proponował, to jednak non stop się trochę im narzucała i wymuszała przyjęcie...
Dla mnie ani trochę. Udało się im zachować zdrowy rozsądek i nie przesadzić z tymi sugestiami. Owszem, "delikatnie" sugerowała, że chce dołączyć do ekipy, ale jednocześnie udowadniała, że na to zasługuje, choćby będąc "futrzastym GPSem".
-
20 godzin temu, BiP napisał:
Główny zły przypomina Kaczyńskiego lub Gargamela, oni wszyscy mają parcie na władzę i lubią koty xD
A czy Gargamel nie chciał przypadkiem przerobić smerfów na złoto?
CytatAnimacja wyszła spoko, polska wersja nieźle, było kilka spoko momentów, jak np Sky otoczona śpiącymi kompanami jeden leżał na niej, a drugi chuchał na nią i te jej miny, albo gdy "uszkodziła" swój pojazd i tekst z ubezpieczeniem go, albo chwilę później "to się wyklepie" i jej spojrzenie
Mnie najbardziej rozśmieszyła scena z korkiem. Rocky krzyczący "zielone znaczy ruszaj, zielone znaczy ruszaj" a po chwili pytający "zielone nadal oznacza ruszaj, co nie?" to znakomity dowód na to, że w humorze w prostocie tkwi siła.
Spoiler- 1
-
Znudziło mi się czekanie na polskie wydanie dlatego kupiłem angielskie. Oczywiście nie ma jakiejkolwiek polskiej wersji językowej, ale dla mnie to nie problem Niestety, ale pod względem dodatków to jedna wielka bieda z nędzą: ot, teledysk i pokazówka sprzętu ekipy. Zero scen usuniętych, materiałów zza kulis czy wywiadów. Na szczęście wydanie blu-ray nie zawodzi jeśli chodzi o jakość audio/video. Film wygląda i brzmi rewelacyjnie (dolby atmos).
SpoilerObejrzałem też kilka odcinków serialu i powiem tak... Wszyscy złoczyńcy, których widziałem mają poważne choroby psychiczne (kleptomania, syllogomania). Zdziecinniały do reszty burmistrz mieszkający w jaskini jest z nich najzdrowszy Jeśli chodzi o stronę techniczną, to niemalże na każdym kroku widać stosowanie metody "kopiuj/wklej", zaś sama animacja wygląda co najwyżej znośnie. Humor? Daje radę. Co prawda polski dubbing jest całkiem niezły, ale wolę oryginał (nic nie zastąpi "ziomalskiego" Zumy mówiącego "dude"). Tym bardziej, że w polskiej wersji językowej zmieniono płeć dla dwóch psów (zasługa imion) A czy obejrzę resztę odcinków? Wątpię...
- 1
-
Wygląda znośnie, ale biorę pod uwagę fakt, że grę tworzy studio odpowiedzialne za "egranizacje" Psiego Patrolu. A te są w najlepszym przypadku przeciętne. Poza tym, pozostaje kwestia płynności, a z tym różnie na Switchu bywa. Mam nadzieję, że gra wyjdzie też na inne konsole, bo jeśli tylko na Switcha, to nie jest to dobra wiadomość
- 1
-
Przy próbie zmiany avatara za pomocą linku (imgur) pojawia się komunikat z błędem "Coś poszło nie tak. Spróbuj ponownie. Kod błędu: EX6" Próbowałem wgrać grafikę bezpośrednio (jpg, gif), ale też coś nie pykło :/
-
Czego oczekuję po serialu? Absolutnie niczego. To najlepsze podejście jakie można mieć do jakiejkolwiek gry, filmu, serialu, książki itp. Zobaczymy co z tego wyjdzie, ale nie liczę na coś wspaniałego.
-
12 godzin temu, Kapitan Jawor napisał:
Po namyśle, doszedłem do wniosku, że 99 procent, całkowicie daruję sobie serial.
Kijem przez ścierkę tego nie tknę. Ta animacja jest okropna, i jestem pewien, że humor będzie równie tragiczny.
CytatWinny jest... Netflix! na którym tak naprawdę nie ma dla mnie absolutnie nic interesującego.
Jak ja się cieszę, że napisałeś "dla mnie", bo chyba zakrztusiłbym się herbatą . Nie ma nic interesującego? Nie chcę być wredny, ale przeglądałeś coś więcej niż menu główne? Kilka przykładów znakomitych seriali:
Animowane:
- Smoczy Książę - absolutna rewelacja, doskonała fabuła, cudna ścieżka dźwiękowa
- Hilda - świetny humor i klimat
- She-Ra - pierwszy sezon dupska nie urywa, ale na koniec człowiek zbiera szczękę z podłogi
- Jurassic World: Obóz Kredowy - pierwsze dwa sezony są świetne.
- Toradora - doskonała komedia romantyczna w formie serialu
- Sword Art Online - ok, ten serial budzi dość skrajne emocje, ale ja świetnie się bawiłem ("Matczyny Różaniec" to złoto )
Aktorskie:
- Stranger Things - to po prostu trzeba zobaczyć
- Squid Game
CytatW dodatku, nie ma możliwości, wykupienia dostępu do konkretnych treści.
Ależ to by było "opłacalne"
CytatCo mnie interesuje? W dalszej kolejności - Blok ekipa (Youtube), Masza i niedźwiedź, Sąsiedzi (Masza - TVP ABC, Sąsiedzi - TVP ABC/Youtube),
Co kto lubi... Osobiście wole serial, który ma jakąkolwiek ciągłość fabularną.
- 1
-
14 godzin temu, Thunderled napisał:
Jestem ciekaw bardziej co twórcy Zipp chcieli pokazać poprzez jej wprowadzenie.
Chcieli pokazać typową chłopczycę: odważną, podnoszącą ekipę na duchu, ale trochę zbyt ambitną przez co w przyszłości będzie pakować się w kłopoty.
CytatJak dla mnie jest kilka opcji. Jedną z nich to stworzenie postaci, która może mieć w przyszłości elementy niehetero.
Elementy "niehetero", czyli dokładnie co?
CytatNie mówię tutaj o kanonicznym shipie dwóch klaczy, ale bardziej pokazanie niebinarności albo bardziej męskich cech u kobiet.
No dobra, tylko po co? I czy "męska cecha u kobiet" to wyznacznik orientacji seksualnej? Czy jeśli mała Małgosia lubi niebieski kolor i woli samochodziki od lalek, to oznacza, że jest lesbijką? A może to po prostu kwestia gustu?
CytatPytanie czy to ma być element "edukacyjny", że dziewczynki mogą być takie, jakie chcą i nie muszą się przejmować otoczeniem.
Nie. To po prostu typowa chłopczyca, czyli jeden z archetypów postaci i nie ma nic wspólnego z "edukacją".
CytatAle to może być po prostu pokazanie przeciwieństwa pomiędzy Zipp a Pipp poprzez charakter i zachowanie.
Dokładnie o to chodzi. Tylko i wyłącznie o pokazanie różnic pomiędzy postaciami. Nie mniej, nie więcej.
CytatJednak wielu z was na pewno zauważyło, że coś musi być na rzeczy, patrząc na jej zainteresowania czy barwę głosu.
Barwa głosu i zainteresowania o niczym nie świadczą. To po prostu zainteresowania.
- 1
Nintendo Switch
w Konsole
Napisano
Zelda to gra, która oferuje ogromną swobodę, ma szczątkową fabułę, ale mimo wszystko wymaga podstaw angielskiego. Jeśli jesteś na tyle cierpliwy, żeby co jakiś czas tłumaczyć jakiś tekst, to polecam.