Skocz do zawartości

Cipher 618

Opiekun Działu
  • Zawartość

    5909
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    146

Posty napisane przez Cipher 618

  1. O, Little Nightmares. Kupiłem na promocji na PS Store. Polecam grać w słuchawkach, bo audio jest fenomenalne. Ja z kolei kupiłem sobie:

     

    Super Mario 3D World + Bowser's Fury (choć biorąc pod uwagę koci styl, powinno być "furry" :) )

    Spoiler

    o1Zc9YE.jpg

     

    A już w poniedziałek dotrą do mnie słuchawki Pulse 3D. Zdecydowałem się na zakup po przetestowaniu DIRT 5, który brzmi OBŁĘDNIE w trybie dźwięku przestrzennego (Tempest 3D)

    Spoiler

    CiKn9SY.jpg

     

  2. Trover Saves the Universe

    Ukończyłem tę absolutnie genialną, choć krótką grę i mam jedno pytanie... CO ONI DO "FUJA" JARALI?!?!?! :rdderp: Muszę przyznać, że nie pamiętam kiedy ostatni raz tak bardzo się uśmiałem. Twórcy, a w śród nich jeden z twórców serialu Rick i Morty trollują gracza, obrażają, a do tego nabijają się z utartych schematów. Jeśli ktoś zna angielski, to polecam z całego serca. 

     

    Sword Art Online: Fatal Bullet

    To od tej gry rozpoczęła się moja przygoda z SAO :godpony:. Pewnego dnia znalazłem w eShopie (Switch) grę, w której jakiś "anime-ziomek" trzyma fioletowy miecz świetlny, tuż obok niego stoi "anime-dziewczyna" z współczesnym karabinem snajperskim, zaś akcja rozgrywa się w świecie post-apo. Co prawda tytuł sugerował jakąś sieciówkę (których nie lubię), ale nie mogłem przejść obojętnie obok takiej mieszanki.  Pobrałem demo i pomijałem wszystkie filmiki. Nie interesowało mnie bowiem o czym to jest, a jak w to się gra. Całość przypadła mi do gustu na tyle, że kupiłem pełniaka. 

     

    Zacząłem grać od nowa i kompletnie zbaraniałem. Akcja gry rozgrywa się w grze? I tylko udaje MMO? A do tego na oko 8-letnia dziewczyna nazywa nastolatka swoim tatusiem i tak naprawdę jest AI? Co tu się odpier...?  :wtf: Okazało się, że Fatal Bullet to gra na podstawie serialu, a dokładnie to drugiego sezonu Sword Art Online.  Po nadrobieniu zaległości zabrałem się za ogrywanie. 

     

    Co prawda ukończyłem już kampanię, ale zacząłem od nowa w trybie nowej gry+. Powód? Dostałem najgorsze możliwe zakończenie (najsmutniejsze) :rainbowcry:. Ja chcem True Ending! I basta! Sama gra to jeden z tych "wciągających przeciętniaków". Co prawda absolutnie każdy możliwy element można było zrobić lepiej (grafika jest okropna), ale i tak chce się w to grać. Walka "mieczem świetlnym" co prawda jest bezsensowna i nudna jak flaki z olejem, ale strzela się przyjemnie. Jedną z największych zalet jest to, że nie popełniono błędów z Hollow Realization. Mapa świata jest czytelna, menu przemyślane, zaś DLC odpala się z menu głównego. Tym razem cele misji są jasne i klarowne. Niestety, ale sama fabuła do najlepszych nie należy... Niektóre decyzje bohaterów są absurdalne, złoczyńca jest po prostu fatalny, zaś nowe postacie niezbyt ciekawe. Okazało się też, że granie własną postacią nie jest tak ciekawe jak wcielanie się w Kirito. No, ale to drobnostka. 

  3. Ja na chwilę obecną czekam jedynie na Super Mario 3D World + Bowsers Fury, czyli najbardziej futrzastego Mariana w historii. Ta gra to coś więcej niż prosty remaster. Tak się bowiem składa, że oprócz (podobno) znakomitego SM3DW wydanego na konsolę o którą nikt nie prosił, i której nikt nie kupił (WiiU) zawiera dość duży dodatek Bowsers Fury. Premiera już za tydzień :) 

     

    Spoiler

     

     

  4. Sword Art Online: Fatal Bullet

    A myślałem, że w tej odsłonie SAO nie ma romansowania... :fswhat: W poprzedniej grze z serii (Hollow Realization) trzeba było kupować prezenty i chodzić na randki (nie chciało mi się). Tutaj wystarczy mieć kogoś w drużynie (max 3 osoby) i prowadzić opcjonalne rozmowy. A że mój "team" jest niezmienny praktycznie od samego początku, to mogłem zobaczyć to:

     

    Silica:

    Dziewczyna uznała, że potrzebuje bardziej dorosłego avatara. 

    Spoiler

    zGtPo47.jpg

     

    "Pillow talk"

    Spoiler

    awywgUP.jpg

     

    Sinon

    Pillow Talk

    Spoiler

    NFeskD8.jpg

     

    Takie tam, w jaskini

    Spoiler

    6QJtzVu.jpg

     

    Rayla, czyli ArFA-Sys - to AI, podopieczna gracza, która pomaga we wszystkim (głównie finansach). Strój i fryzura są losowe. 

    Spoiler

    sfVCoDy.jpg

     

  5. Sword Art Online: Fatal Bullet 

    To nie jest błąd, ale imię wymawiane jako PitoChuj zasługuje na wzmiankę :rainderp:

    Spoiler

    5jRPMyu.jpg

     

    A to już błąd. W tym miejscu miała czekać na mnie jedna z postaci (Silica). Znacznik na minimapie jest, dziewczyny nie ma

    Spoiler

    C3W9MSX.jpg

     

  6. 2 godziny temu, MarianWisniewski napisał:

    To mi nie pomoże, bo gdy polubię jakiś serial, skończy się to tak, że odrzucą go i zastąpią go spin offem, zrobionym w Microsoft Paint. 

    Przestań traktować MLP: FiM jak ukochanego psa, który wpadł pod samochód, a Pony Life jak paskudnego pluszaka kupionego "u Chińczyka". Jedno nie zastąpi drugiego i nigdy nie miało tego robić. Przestań się użalać, wyjdź z tej żałoby i żyj dalej. Nie szukaj zastępstwa dla MLP:FIM bo go nie ma i nie będzie... Nigdy :sweetbook: Warto traktować seriale jako swego rodzaju przygody, które dobiegły końca i nie wrócą. Zakończyłeś jedną przygodę? Zacznij drugą, a potem trzecią, czwartą... 

  7. 3 godziny temu, Hoffman napisał:

    Wydaje mi się, że kojarzę to opowiadanie...

     

    Dziękuję za szczerą i rozbudowaną opinię :) Muszę przyznać, że wiele razy chciałem rozbudować tekst, ale jakoś mi to nie wychodziło. Pomysły były... Ba, są nawet dziś, ale chęci brak. Serial mi się przejadł i najzwyczajniej w świecie znudził. Jakby się tak zastanowić, to chyba wypadł z mojego Top 10 :twilight3: Po obejrzeniu finału nie obejrzałem nawet pojedynczej sceny na YT, a co dopiero całego odcinka. Swoją drogą, to niesamowite, że od czasu publikacji minęło prawie osiem lat. Ależ ten czas leci. 

  8. 39 minut temu, SebastianRichCountryOwner napisał:

    Ale była scena, gdzie narysowała siebie z jakąś męską postacią i obrazek miał wydźwięk romantyczny. Więc powiedziałbym, że ona też jest bi.

    Orientacja seksualna Amity została potwierdzona przez autorkę serialu. Poza tym, możliwe że w drugim sezonie pojawi się poboczny wątek Amity odkrywającej swoją orientację. 

  9. 20 godzin temu, MarianWisniewski napisał:

    Trudno mi to mówić, ale przez Pony Life marka My Little Pony zmierza ku zagładzie. :angelscoot:

     

    Rany... Jak ja ci zazdroszczę. Ile ja bym dał, żeby mieć w życiu tylko takie problemy. Marka MLP ma się dobrze i szybko się to nie zmieni. Serial Pony Life jest... No cóż. Jest jaki jest. Pozostaje czekać na drugą część filmu i (miejmy nadzieję) lepszą piątą generację. A skoro jesteśmy w temacie "wyżal się", to wypadałoby coś doradzić. Powtórzę się i powiem to jeszcze raz - zacznij oglądać inne seriale :dunno:

    • +1 1
  10. Sword Art Online: Hollow Realization. Abyss of the shrine maiden Chapter 1: Explorer of Illusory Mists :rdderp: Czyli DLC 1

    DLC do SAO: HR składa się z trzech rozdziałów. Pierwszy prawie ukończyłem i mogę podzielić się swoją opinią. Może kogoś zainteresuje? :twilight3: Tak czy inaczej, rozdział pierwszy można podsumować jednym, ale jakże wymownym obrazkiem. Oto on:

     

    Spoiler

    g0633sH.jpg

     

    A dlaczego? Zacznijmy od tego co jest dobre:

    + ciekawa wulkaniczna lokacja (a do tego odrobina ruin i podziemi) 

    + przeciwnicy są agresywni (no nareszcie!) - do tej pory większość miała na gracza wywalone

     

    A co poszło nie tak?

    póki co, fabuła - całość zapowiada się naprawdę ciekawie i kontynuuje wątek pewnego NPCa z podstawki. Pierwszy rozdział polega na uganianiu się za "tajemniczym NPCem". Sęk w tym, że od razu wiadomo kim jest zamaskowana postać. To jest oczywiste do bólu... Niestety Kirito i jego wesoły haremik nie potrafią tego ogarnąć, co naprawdę irytuje. 

    - zagadki - twórcy wpadli na pomysł urozmaicenia zabawy prostymi łamigłówkami. I muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem. Serio... To niesamowite, że da się aż tak bardzo - za przeproszeniem - spier*olić coś tak prostego jak szukanie kluczy i dźwigni. Wszystkie - tak... wszystkie "wajchy" działają na zasadzie "dźwignia znajdująca się w Krakowie otwiera drzwi w Suwałkach". I nie, nie ma ŻADNYCH wskazówek. Czyste "chybił - trafił". Na domiar złego przy każdej z nich kręcą się OP-przeciwnicy. A do tego odradzają się po jakiejś minucie (nawet jeśli nadal tam stoimy). To taaaakie "fajne" :grumpyscoot:

    - brak sensownych podpowiedzi - nie chcę prowadzenia za rączkę rodem z Call of Duty, ale niech tam będzie cokolwiek, co mogłoby mnie naprowadzić na tę cholerną skrzynkę, w której ukryto klucz. 

     

    - nierówny poziom trudności - część mini-bossów można pokonać w minutę, z innymi trzeba męczyć się pół godziny. Żeby było śmieszniej, ten na 140 poziomie doświadczenia jest łatwiejszy niż ten na 90-tym  :burned:

    - backtracking - może i nowa lokacja jest fajna, ale bieganie w tę i z powrotem po prostu męczy. 

     

    Jak tu ocenić DLC1? Może... 3/10? Pograć można, ale tylko i wyłącznie z poradnikiem. Inaczej dacie sobie spokój przy max trzeciej "zagadce". 

  11. Sword Art Online: Hollow Realization Deluxe

     

    Kampania ukończona, pora na DLC :) To niesamowite, że pomimo tylu licznych wad, gra wciąga jak diabli. Bo co tu "nie pykło"? Mapa świata jest nieczytelna, opisy zadań głównych mylące, nie ma co robić z pieniędzmi, AI przeciwników fatalne, grafika co najwyżej przeciętna, a konstrukcja edycji DeLuxe woła o pomstę do nieba. 

     

    Na szczęście ciekawa fabuła, zróżnicowane lokacje czy też znakomity system walki sprawiają, że chce się grać. Na największe brawa zasługuje wątek Premiere, czyli NPCa, który ma puste statystyki: brak imienia, przypisanej funkcji, brak cech charakteru, ograniczone słownictwo etc. Istna "tabula rasa"... Dość szybko okazuje się, że dziewczyna może być kimś bardzo ważnym. Kimś więcej, niż tylko "zepsutym NPCem", którego beta testerzy jeszcze nie "wyłapali" i nie usunęli. Niestety odkrycie prawdy nie będzie takie proste. W grze nie zabrakło zwrotów akcji. Część z nich jest dość przewidywalna, ale nie brakuje takich, które faktycznie zaskakują. 

     

    Znakomicie pokazano rozwój dziewczyny, która stopniowo staje się co raz bardziej ludzka i otwarta. Uczy się przede wszystkim z doświadczenia, rozmów z innymi oraz z obserwacji otaczającego jej świata. Wystarczy powiedzieć, że początkowo nie wie co to jest "przyjaciel" czy "piknik", a pod koniec gry stwierdza, że boi się śmierci i związanej z nią utraty przyjaciół. Brawo!  :wut:

     

    Jak dla mnie podstawowa wersja gry to takie 7/10. Tragedii nie ma, ale mogło być zdecydowanie lepiej. Osobiście polecam, ale tylko tym, którzy znają serial. Oby tylko dodatki nie zawiodły

     

     

    Szkoda, że nie ma więcej takich przerywników filmowych 

    Spoiler

     

     

    Wszystko zaczyna się od poznania pewnego NPCa... 

    Spoiler

    3OW9qBg.jpg

     

    Początkowo Premiere nie ogarnia wielu rzeczy

    Spoiler

    8OI6xdI.jpg

     

    Nie wie też jaką ma pełnić funkcję. Nie wie dlaczego, ale chce się pomodlić w pobliżu dużego drzewa.

    Spoiler

    dcSfqfF.jpg

     

    Pod koniec gry zachowuje się jak człowiek z krwi i kości (swoją drogą, świetna scena)

    Spoiler

    yqBDYMm.jpg

     

    W pewnym momencie Premiere stwierdza, że chce być "kochanką" Kirito ponieważ to jedyna wolna "pozycja". W końcu ma już "żonę", siostrę i "córkę". Brakuje mu tylko kochanki. Ten wątek to czyste złoto! :ming: Wiem, że to raczej nierealne, ale chciałbym zobaczyć ją w ewentualnym czwartym sezonie serialu.

    Spoiler

    d5XFFJ9.jpg

     

    Spoiler

    10UFn33.jpg

     

    Coś mi mówi, że modele 3D męskich postaci stworzył jakiś praktykant... Serio, wyglądają okropnie.  

    Spoiler

    LKHJheh.jpg

     

    Rodzinny screenshot 

    Spoiler

    oqgZC1C.jpg

     

    Ta lokacja to koszmar :burned:

    Spoiler

    k8BrZS1.jpg

     

    Lokacje są dość mocno zróżnicowane:

    Spoiler

    5jr5zfx.jpg

     

    Spoiler

    Eu2pNSc.jpg

     

    Spoiler

    F6doWhY.jpg

     

    Spoiler

    lzFi3KX.jpg

     

    • +1 2
  12. 22 godziny temu, draksodia napisał:

    1. Nie oglądałam Sword Art Online

    2. Chyba najbardziej lubię Pokemon Shield, Resident Evil 4, Wolfenstein ||: The New Colossus i Minecraft. Gram na Xboxie One S i na Switchu

    3. Dopiero jak napiszę coś na tyle dobrego, aby to pokazać. Być może w niedalekiej przyszłości napiszę własnego fanfika z MLP

    1. W takim razie serdecznie polecam :) Pierwszych kilka odcinków szału nie robi, ale z czasem robi się co raz ciekawiej. 

    2. Grasz na Switchu, powiadasz? :youdontsay: No to zapraszam do znajomych SW-3876-4937-3866. Moim numerem jeden na "pstryka" jest zdecydowanie Animal Crossing: New Horizons.

    3. No to czekamy :) 

  13. Chwila... Nowa osoba tworzy temat powitalny, przedstawia swoją postać, a do tego jest w fandomie? Kurde... To mamy 2021 czy 2012 rok? :wtf:  Tak czy inaczej, witam na forum. 

      

    20 godzin temu, draksodia napisał:

    Jeśli ktoś by miał jakieś pytania to niech śmiało pisze, a ja odpowiem jak najszybciej będę mogła :3 

    A i owszem... O coś tam zapytam :rarity3:.

     

    1. Napisałaś, że interesujesz się anime. Skoro tak, to czy oglądałaś Sword Art Online? A jeśli tak, to co o nim sądzisz? 

    2. Jakie gry najbardziej lubisz? Na jakim sprzęcie grasz?

    3. Pochwalisz się swoją twórczością literacką na forum? 

    • +1 1
    • Lubię to! 1
  14. Dawno nie było tutaj ponyson... Trzeba to jakoś ocenić. 

     

    Co my tu mamy... 

    Sensowna, wiarygodna przeszłość [V]

    Postać utrzymana w klimacie serialu [V]

    Ciekawa historia [V]

    Normalny wygląd [V]

    Wiarygodny, ciekawy talent [V]

    Rysunek zamiast Pony Generatora [V]

     

    Podsumowując - gratuluję stworzenia ciekawej postaci. Normalnie aż się najlepsze lata forum przypomniały :starcute: Czasy, w których praktycznie każdego dnia ktoś wrzucał ponysonę/OCka. Owszem, były tu koszmarki w stylu "redruM kraD ", syn zamordowanych rodziców, właściciel rozjechanego kota, nosiciel Klątwy Przedwiecznego Zła, arcymistrz astralnych tortur oraz przenikania dusz Wzrokiem Koszmarnego Przeznaczenia... Na szczęście Misty taka nie jest. Misty to postać, którą aż chciałoby się zobaczyć w serialu... Gdyby tylko nie został zakończony  :hBB25:

    • +1 2
  15. Coś dla fanów Disney'a. Już wkrótce pojawi się ciekawa kolekcja "audio-bajek", które będzie można włączyć za pomocą... Figurki stawianej na głośniku (dołączony do drugiego numeru) :fswhat:  Numer pierwszy zostanie poświęcony przygodom SImby i kosztować będzie niecałe 10zł. Myślę, że warto. Choćby dla figurki.

     

    LINK

    • +1 1
  16. 48 minut temu, BiP napisał:

    Dzisiaj na Disney XD leci premiera tego i powiem, że wygląda spoko.

    Szkoda tylko, że polska wersja to jakaś kpina :burned: Po pierwsze, niepotrzebnie tłumaczą imiona i nazwy:

    Eda - Ida

    Amity - Anita

    Willow - Witka 

    Hexide School - Szkoła Czarum. No ja pier... CZARUM?:grumpyscoot:

     

    Po drugie, fatalny dubbing. Potrafię docenić dobry dubbing, ale ten koszmar z Sowiego Domu trudno nazwać "znośnym". Głos Edy KOMPLETNIE do niej nie pasuje, a Kinga brzmi jak totalna amatorszczyzna. Tego nie da się obronić. 

     

    Polski zwiastun. Nie jest źle... Jest "ujowo" :rd:

    Spoiler

     

     

    Ciekawi mnie jedno. Czy w polskiej wersji ocenzurują pewne sceny (na Filipinach zamazano zdjęcie przedstawiające dwóch ojców Willow). Przy obecnej władzy, nigdy nic nie wiadomo.  

  17. 3 godziny temu, Decaded napisał:

    Czwarty screen, Yuuki...

    Me serduszko nadal boli :fluttersad:

     

    W serialu obrali jej drogę jako główną. W praktyce jest to haremówka i z każdą z dziewczyn mógłby być, na co też wskazują "mini eventy" podczas arcu z nimi w roli głównej.

     

    A tak ogólnie, to jest multi czy single?

    Jest opcjonalne multi. To współpraca czterech graczy, z których każdy może zabrać trzy postacie sterowane przez AI. A co do Yuuki, to faktycznie serducho zabolało

    • +1 1
  18. Sword art Online: Hollow Realization Deluxe Edition 

     

    Tak, wiem... SaO to sól w oku, drzazga pod paznokciem i piasek w zębach miłośników "chińskich bajek" (wybaczcie, musiałem użyć tego określenia ;) ). Ale wiecie co? Mam na to wywalone. Ważne, że dla mnie się podoba, innym nie musi :dunno: "SaO: Hollow Realization" to jedna z tych gier, które pomimo licznych wad wciąga jak diabli. A trochę ich jest:

     

    1. Fabuła - historia przedstawiona w grze, to jeden wielki fabularny - za przeproszeniem - burdel :burned: Zacznijmy od tego, że wątki z DLC mieszają się z kampanią, co wprowadza spory zamęt. Mało tego. Akcja gier toczy się w uniwersum SaO i nie jest powiązana z serialem. Spoko, ale różnice "serial - gra" są kolosalne. Przykładowo, jedna z postaci, która umarła w serialu, tutaj żyje i ma się dobrze (operacja się udała). :rdderp: NA SZCZĘŚCIE sama historia zapowiada się naprawdę ciekawie.

    2. Interfejs - ło matko... Szybkie pytanie, szybka odpowiedź. Gdzie szukać spisu questów? W zakładce "quest"? Yyy... Nie. W zakładce "wydarzenia". Co w takim razie kryje zakładka "quest"? Nie zgadniecie - spis zleceń na ubicie potworów. To takie "intuicyjne". Całość wymaga sporej dawki cierpliwości, bo intuicyjne to to nie jest. 

    3. "Visual novel mode" -  Niektóre questy są w formie visual novel. Serio. Ucieszyłem się gdy jedna z moich ulubionych postaci (Sinon) zaproponowała mi wspólny wypad. Niestety zamiast masakrować potwory czytałem tekst. :grumpyscoot: Żeby nie było - dialogi są momentami rewelacyjne i fani serialu będą zachwyceni, ale trochę to jednak boli. 

    4. Jak NIE robić wydania Deluxe - Jeszcze nigdy nie widziałem tak źle "zlepionego" wydania deluxe. Gra za każdym razem po wczytaniu save'a pyta czy chcę uruchomić finałowy dodatek, a do tego po każdym powrocie do karczmy (bazy wypadowej) proponuje wyświetlenie podsumowania. Za pierwszym razem myślałem, że wyświetlą się jakieś statystyki (ilość ubitych potworów, zdobyte punkty doświadczenia etc). A tym czasem uruchomiła się animacja streszczająca fabułę podstawki. Na szczęście w porę to wyłączyłem.  

    5. Grafika - Dobra, rozumiem, że wyszła w 2016 roku, ale momentami wygląda jak leniwy port z PS3. 

     

    Ale hej, SaO: Hollow Realization ma też sporo zalet :)

     

    1. System walki i rozwój postaci - Zdolności postaci przypisane są do typu broni. Każda z nich ma swoje własne drzewko rozwoju, a co za tym idzie po zmianie katany na sztylet trzeba zaczynać od zera. Co ciekawe, do jednego przycisku możemy przypisać kilka ataków dzięki czemu nie ma mowy o monotonii :)  Sama walka jest cholernie wciągająca. 

    2. Fabuła i wątek Premiere - jak już wspominałem, sama historia zapowiada się naprawdę ciekawie. Wszystko kręci się wokół Premiere, młodej dziewczyny, która jest "uszkodzonym NPCem (a raczej zaawansowanym AI)". Kirito i spółka postanawiają zaopiekować się nią, zbadać sprawę i odkryć co się stało (zanim zostanie skasowana przez system). Sęk w tym, że skoro sama Premiere jest zgliczowana, to jej wątek fabularny również. Oznacza to, że nie jesteśmy prowadzeni za rękę i nie mamy żadnych wskaźników na mapie związanych z tą postacią. Mało tego. Musimy zabierać ją ze sobą (żeby "aktywować" skrypt questu), a tak się składa, że NPCe w Hollow Realization mogą "umrzeć na śmierć". Wszystko to sprawia, że czujemy się za nią odpowiedzialni :) 

    3. Udawane MMO - SaO: HR całkiem nieźle udaje grę MMO. Nie potrafię tego sensownie wytłumaczyć ani rozpisać, ale gra się w to jakoś... Inaczej. :isee:

    4. To SaO! :rdhug: 

    5. Mnóstwo zawartości - zlecenia na potwory generowane są losowo. Można przyjmować je w hurtowych ilościach i zapomnieć, że istnieją. W końcu zaliczamy je niejako "przy okazji" tradycyjnych questów, a zarobek jest całkiem niezły :)  Eksploracja jest bardzo ważna tym bardziej, że po mapach rozsiane są "eventy" polegające na ubiciu grupy potworów w określonym czasie. Co ciekawe, w grze możemy chodzić na randki, ale jakoś nie widzi mi się branie kogoś innego niż Asuny (w serialu są parą). 

     

    Screeny

     

    Tak. Przyjąłem ponad 100 zleceń

    Spoiler

    WNhrZnS.jpg

     

    "Japoński język trudna", czyli błędy w tłumaczeniu. Serio... Co u licha znaczy "wiedza zdobyta" i co ma wspólnego z wykonaniem zadania? :wtf:

    Spoiler

    QmONSyP.jpg

     

    Sinon (po lewej) uwielbia wbijać szpilki dla Kirito. 

    Spoiler

    QHO4dHP.jpg

     

    No takiej sceny się nie spodziewałem

    Spoiler

    oSdSzSC.jpg

     

    A tym bardziej TAKIEJ :wut:

    Spoiler

    zWx0Foo.jpg

     

    Czy polecam grę? Tak, ale tylko dla kogoś, kto zna serial. 

    • +1 1
×
×
  • Utwórz nowe...