-
Zawartość
5909 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
146
Posty napisane przez Cipher 618
-
-
Nowa tapeta - Sinon z SAO
Spoiler- 1
-
Trover Saves the Universe
Ukończyłem tę absolutnie genialną, choć krótką grę i mam jedno pytanie... CO ONI DO "FUJA" JARALI?!?!?! Muszę przyznać, że nie pamiętam kiedy ostatni raz tak bardzo się uśmiałem. Twórcy, a w śród nich jeden z twórców serialu Rick i Morty trollują gracza, obrażają, a do tego nabijają się z utartych schematów. Jeśli ktoś zna angielski, to polecam z całego serca.
Sword Art Online: Fatal Bullet
To od tej gry rozpoczęła się moja przygoda z SAO . Pewnego dnia znalazłem w eShopie (Switch) grę, w której jakiś "anime-ziomek" trzyma fioletowy miecz świetlny, tuż obok niego stoi "anime-dziewczyna" z współczesnym karabinem snajperskim, zaś akcja rozgrywa się w świecie post-apo. Co prawda tytuł sugerował jakąś sieciówkę (których nie lubię), ale nie mogłem przejść obojętnie obok takiej mieszanki. Pobrałem demo i pomijałem wszystkie filmiki. Nie interesowało mnie bowiem o czym to jest, a jak w to się gra. Całość przypadła mi do gustu na tyle, że kupiłem pełniaka.
Zacząłem grać od nowa i kompletnie zbaraniałem. Akcja gry rozgrywa się w grze? I tylko udaje MMO? A do tego na oko 8-letnia dziewczyna nazywa nastolatka swoim tatusiem i tak naprawdę jest AI? Co tu się odpier...? Okazało się, że Fatal Bullet to gra na podstawie serialu, a dokładnie to drugiego sezonu Sword Art Online. Po nadrobieniu zaległości zabrałem się za ogrywanie.
Co prawda ukończyłem już kampanię, ale zacząłem od nowa w trybie nowej gry+. Powód? Dostałem najgorsze możliwe zakończenie (najsmutniejsze) . Ja chcem True Ending! I basta! Sama gra to jeden z tych "wciągających przeciętniaków". Co prawda absolutnie każdy możliwy element można było zrobić lepiej (grafika jest okropna), ale i tak chce się w to grać. Walka "mieczem świetlnym" co prawda jest bezsensowna i nudna jak flaki z olejem, ale strzela się przyjemnie. Jedną z największych zalet jest to, że nie popełniono błędów z Hollow Realization. Mapa świata jest czytelna, menu przemyślane, zaś DLC odpala się z menu głównego. Tym razem cele misji są jasne i klarowne. Niestety, ale sama fabuła do najlepszych nie należy... Niektóre decyzje bohaterów są absurdalne, złoczyńca jest po prostu fatalny, zaś nowe postacie niezbyt ciekawe. Okazało się też, że granie własną postacią nie jest tak ciekawe jak wcielanie się w Kirito. No, ale to drobnostka.
-
Ja na chwilę obecną czekam jedynie na Super Mario 3D World + Bowsers Fury, czyli najbardziej futrzastego Mariana w historii. Ta gra to coś więcej niż prosty remaster. Tak się bowiem składa, że oprócz (podobno) znakomitego SM3DW wydanego na konsolę o którą nikt nie prosił, i której nikt nie kupił (WiiU) zawiera dość duży dodatek Bowsers Fury. Premiera już za tydzień
Spoiler -
Sword Art Online: Fatal Bullet
A myślałem, że w tej odsłonie SAO nie ma romansowania... W poprzedniej grze z serii (Hollow Realization) trzeba było kupować prezenty i chodzić na randki (nie chciało mi się). Tutaj wystarczy mieć kogoś w drużynie (max 3 osoby) i prowadzić opcjonalne rozmowy. A że mój "team" jest niezmienny praktycznie od samego początku, to mogłem zobaczyć to:
Silica:
Dziewczyna uznała, że potrzebuje bardziej dorosłego avatara.
Spoiler"Pillow talk"
SpoilerSinon
Pillow Talk
SpoilerTakie tam, w jaskini
SpoilerRayla, czyli ArFA-Sys - to AI, podopieczna gracza, która pomaga we wszystkim (głównie finansach). Strój i fryzura są losowe.
Spoiler -
Sword Art Online: Fatal Bullet
To nie jest błąd, ale imię wymawiane jako PitoChuj zasługuje na wzmiankę
SpoilerA to już błąd. W tym miejscu miała czekać na mnie jedna z postaci (Silica). Znacznik na minimapie jest, dziewczyny nie ma
Spoiler -
Widziałem ten news. Szkoda, ale na pocieszenie pozostaje druga książka, która raczej nie będzie opóźniona.
-
2 godziny temu, MarianWisniewski napisał:
To mi nie pomoże, bo gdy polubię jakiś serial, skończy się to tak, że odrzucą go i zastąpią go spin offem, zrobionym w Microsoft Paint.
Przestań traktować MLP: FiM jak ukochanego psa, który wpadł pod samochód, a Pony Life jak paskudnego pluszaka kupionego "u Chińczyka". Jedno nie zastąpi drugiego i nigdy nie miało tego robić. Przestań się użalać, wyjdź z tej żałoby i żyj dalej. Nie szukaj zastępstwa dla MLP:FIM bo go nie ma i nie będzie... Nigdy Warto traktować seriale jako swego rodzaju przygody, które dobiegły końca i nie wrócą. Zakończyłeś jedną przygodę? Zacznij drugą, a potem trzecią, czwartą...
-
3 godziny temu, Hoffman napisał:
Wydaje mi się, że kojarzę to opowiadanie...
Dziękuję za szczerą i rozbudowaną opinię Muszę przyznać, że wiele razy chciałem rozbudować tekst, ale jakoś mi to nie wychodziło. Pomysły były... Ba, są nawet dziś, ale chęci brak. Serial mi się przejadł i najzwyczajniej w świecie znudził. Jakby się tak zastanowić, to chyba wypadł z mojego Top 10 Po obejrzeniu finału nie obejrzałem nawet pojedynczej sceny na YT, a co dopiero całego odcinka. Swoją drogą, to niesamowite, że od czasu publikacji minęło prawie osiem lat. Ależ ten czas leci.
-
To i ja się pochwalę... Właśnie dotarł pad od PowerA z genialnym motywem. Szkoda tylko, że ten Pikachu ma lekkiego zeza (Zezachu?)
Spoiler -
39 minut temu, SebastianRichCountryOwner napisał:
Ale była scena, gdzie narysowała siebie z jakąś męską postacią i obrazek miał wydźwięk romantyczny. Więc powiedziałbym, że ona też jest bi.
Orientacja seksualna Amity została potwierdzona przez autorkę serialu. Poza tym, możliwe że w drugim sezonie pojawi się poboczny wątek Amity odkrywającej swoją orientację.
-
20 godzin temu, MarianWisniewski napisał:
Trudno mi to mówić, ale przez Pony Life marka My Little Pony zmierza ku zagładzie.
Rany... Jak ja ci zazdroszczę. Ile ja bym dał, żeby mieć w życiu tylko takie problemy. Marka MLP ma się dobrze i szybko się to nie zmieni. Serial Pony Life jest... No cóż. Jest jaki jest. Pozostaje czekać na drugą część filmu i (miejmy nadzieję) lepszą piątą generację. A skoro jesteśmy w temacie "wyżal się", to wypadałoby coś doradzić. Powtórzę się i powiem to jeszcze raz - zacznij oglądać inne seriale
- 1
-
Armin po raz kolejny odwalił kawał dobrej roboty
AvB - Turn The World Into A Dancefloor (ASOT 1000 Anthem)
Spoiler -
Trover Saves the Universe - bohater przestał reagować na polecenia. Musiałem zrestartować grę.
Uwaga, wulgaryzmy
Spoiler -
Sword Art Online: Hollow Realization. Abyss of the shrine maiden Chapter 1: Explorer of Illusory Mists Czyli DLC 1
DLC do SAO: HR składa się z trzech rozdziałów. Pierwszy prawie ukończyłem i mogę podzielić się swoją opinią. Może kogoś zainteresuje? Tak czy inaczej, rozdział pierwszy można podsumować jednym, ale jakże wymownym obrazkiem. Oto on:
SpoilerA dlaczego? Zacznijmy od tego co jest dobre:
+ ciekawa wulkaniczna lokacja (a do tego odrobina ruin i podziemi)
+ przeciwnicy są agresywni (no nareszcie!) - do tej pory większość miała na gracza wywalone
A co poszło nie tak?
- póki co, fabuła - całość zapowiada się naprawdę ciekawie i kontynuuje wątek pewnego NPCa z podstawki. Pierwszy rozdział polega na uganianiu się za "tajemniczym NPCem". Sęk w tym, że od razu wiadomo kim jest zamaskowana postać. To jest oczywiste do bólu... Niestety Kirito i jego wesoły haremik nie potrafią tego ogarnąć, co naprawdę irytuje.
- zagadki - twórcy wpadli na pomysł urozmaicenia zabawy prostymi łamigłówkami. I muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem. Serio... To niesamowite, że da się aż tak bardzo - za przeproszeniem - spier*olić coś tak prostego jak szukanie kluczy i dźwigni. Wszystkie - tak... wszystkie "wajchy" działają na zasadzie "dźwignia znajdująca się w Krakowie otwiera drzwi w Suwałkach". I nie, nie ma ŻADNYCH wskazówek. Czyste "chybił - trafił". Na domiar złego przy każdej z nich kręcą się OP-przeciwnicy. A do tego odradzają się po jakiejś minucie (nawet jeśli nadal tam stoimy). To taaaakie "fajne"
- brak sensownych podpowiedzi - nie chcę prowadzenia za rączkę rodem z Call of Duty, ale niech tam będzie cokolwiek, co mogłoby mnie naprowadzić na tę cholerną skrzynkę, w której ukryto klucz.
- nierówny poziom trudności - część mini-bossów można pokonać w minutę, z innymi trzeba męczyć się pół godziny. Żeby było śmieszniej, ten na 140 poziomie doświadczenia jest łatwiejszy niż ten na 90-tym
- backtracking - może i nowa lokacja jest fajna, ale bieganie w tę i z powrotem po prostu męczy.
Jak tu ocenić DLC1? Może... 3/10? Pograć można, ale tylko i wyłącznie z poradnikiem. Inaczej dacie sobie spokój przy max trzeciej "zagadce".
-
Pokemon to bajka dla dziec... Chwila... Czy on powiedział "ku*wa jesteśmy otoczeni"?
-
Sword Art Online: Hollow Realization Deluxe
Kampania ukończona, pora na DLC To niesamowite, że pomimo tylu licznych wad, gra wciąga jak diabli. Bo co tu "nie pykło"? Mapa świata jest nieczytelna, opisy zadań głównych mylące, nie ma co robić z pieniędzmi, AI przeciwników fatalne, grafika co najwyżej przeciętna, a konstrukcja edycji DeLuxe woła o pomstę do nieba.
Na szczęście ciekawa fabuła, zróżnicowane lokacje czy też znakomity system walki sprawiają, że chce się grać. Na największe brawa zasługuje wątek Premiere, czyli NPCa, który ma puste statystyki: brak imienia, przypisanej funkcji, brak cech charakteru, ograniczone słownictwo etc. Istna "tabula rasa"... Dość szybko okazuje się, że dziewczyna może być kimś bardzo ważnym. Kimś więcej, niż tylko "zepsutym NPCem", którego beta testerzy jeszcze nie "wyłapali" i nie usunęli. Niestety odkrycie prawdy nie będzie takie proste. W grze nie zabrakło zwrotów akcji. Część z nich jest dość przewidywalna, ale nie brakuje takich, które faktycznie zaskakują.
Znakomicie pokazano rozwój dziewczyny, która stopniowo staje się co raz bardziej ludzka i otwarta. Uczy się przede wszystkim z doświadczenia, rozmów z innymi oraz z obserwacji otaczającego jej świata. Wystarczy powiedzieć, że początkowo nie wie co to jest "przyjaciel" czy "piknik", a pod koniec gry stwierdza, że boi się śmierci i związanej z nią utraty przyjaciół. Brawo!
Jak dla mnie podstawowa wersja gry to takie 7/10. Tragedii nie ma, ale mogło być zdecydowanie lepiej. Osobiście polecam, ale tylko tym, którzy znają serial. Oby tylko dodatki nie zawiodły
Szkoda, że nie ma więcej takich przerywników filmowych
SpoilerWszystko zaczyna się od poznania pewnego NPCa...
SpoilerPoczątkowo Premiere nie ogarnia wielu rzeczy
SpoilerNie wie też jaką ma pełnić funkcję. Nie wie dlaczego, ale chce się pomodlić w pobliżu dużego drzewa.
SpoilerPod koniec gry zachowuje się jak człowiek z krwi i kości (swoją drogą, świetna scena)
SpoilerW pewnym momencie Premiere stwierdza, że chce być "kochanką" Kirito ponieważ to jedyna wolna "pozycja". W końcu ma już "żonę", siostrę i "córkę". Brakuje mu tylko kochanki. Ten wątek to czyste złoto! Wiem, że to raczej nierealne, ale chciałbym zobaczyć ją w ewentualnym czwartym sezonie serialu.
SpoilerSpoilerCoś mi mówi, że modele 3D męskich postaci stworzył jakiś praktykant... Serio, wyglądają okropnie.
SpoilerRodzinny screenshot
SpoilerTa lokacja to koszmar
SpoilerLokacje są dość mocno zróżnicowane:
SpoilerSpoilerSpoilerSpoiler- 2
-
22 godziny temu, draksodia napisał:
1. Nie oglądałam Sword Art Online
2. Chyba najbardziej lubię Pokemon Shield, Resident Evil 4, Wolfenstein ||: The New Colossus i Minecraft. Gram na Xboxie One S i na Switchu
3. Dopiero jak napiszę coś na tyle dobrego, aby to pokazać. Być może w niedalekiej przyszłości napiszę własnego fanfika z MLP
1. W takim razie serdecznie polecam Pierwszych kilka odcinków szału nie robi, ale z czasem robi się co raz ciekawiej.
2. Grasz na Switchu, powiadasz? No to zapraszam do znajomych SW-3876-4937-3866. Moim numerem jeden na "pstryka" jest zdecydowanie Animal Crossing: New Horizons.
3. No to czekamy
-
Chwila... Nowa osoba tworzy temat powitalny, przedstawia swoją postać, a do tego jest w fandomie? Kurde... To mamy 2021 czy 2012 rok? Tak czy inaczej, witam na forum.
20 godzin temu, draksodia napisał:Jeśli ktoś by miał jakieś pytania to niech śmiało pisze, a ja odpowiem jak najszybciej będę mogła :3
A i owszem... O coś tam zapytam .
1. Napisałaś, że interesujesz się anime. Skoro tak, to czy oglądałaś Sword Art Online? A jeśli tak, to co o nim sądzisz?
2. Jakie gry najbardziej lubisz? Na jakim sprzęcie grasz?
3. Pochwalisz się swoją twórczością literacką na forum?
- 1
- 1
-
Dawno nie było tutaj ponyson... Trzeba to jakoś ocenić.
Co my tu mamy...
Sensowna, wiarygodna przeszłość [V]
Postać utrzymana w klimacie serialu [V]
Ciekawa historia [V]
Normalny wygląd [V]
Wiarygodny, ciekawy talent [V]
Rysunek zamiast Pony Generatora [V]
Podsumowując - gratuluję stworzenia ciekawej postaci. Normalnie aż się najlepsze lata forum przypomniały Czasy, w których praktycznie każdego dnia ktoś wrzucał ponysonę/OCka. Owszem, były tu koszmarki w stylu "redruM kraD ", syn zamordowanych rodziców, właściciel rozjechanego kota, nosiciel Klątwy Przedwiecznego Zła, arcymistrz astralnych tortur oraz przenikania dusz Wzrokiem Koszmarnego Przeznaczenia... Na szczęście Misty taka nie jest. Misty to postać, którą aż chciałoby się zobaczyć w serialu... Gdyby tylko nie został zakończony
- 2
-
Coś dla fanów Disney'a. Już wkrótce pojawi się ciekawa kolekcja "audio-bajek", które będzie można włączyć za pomocą... Figurki stawianej na głośniku (dołączony do drugiego numeru) Numer pierwszy zostanie poświęcony przygodom SImby i kosztować będzie niecałe 10zł. Myślę, że warto. Choćby dla figurki.
- 1
-
48 minut temu, BiP napisał:
Dzisiaj na Disney XD leci premiera tego i powiem, że wygląda spoko.
Szkoda tylko, że polska wersja to jakaś kpina Po pierwsze, niepotrzebnie tłumaczą imiona i nazwy:
Eda - Ida
Amity - Anita
Willow - Witka
Hexide School - Szkoła Czarum. No ja pier... CZARUM?
Po drugie, fatalny dubbing. Potrafię docenić dobry dubbing, ale ten koszmar z Sowiego Domu trudno nazwać "znośnym". Głos Edy KOMPLETNIE do niej nie pasuje, a Kinga brzmi jak totalna amatorszczyzna. Tego nie da się obronić.
Polski zwiastun. Nie jest źle... Jest "ujowo"
SpoilerCiekawi mnie jedno. Czy w polskiej wersji ocenzurują pewne sceny (na Filipinach zamazano zdjęcie przedstawiające dwóch ojców Willow). Przy obecnej władzy, nigdy nic nie wiadomo.
-
3 godziny temu, Decaded napisał:
Czwarty screen, Yuuki...
Me serduszko nadal boli
W serialu obrali jej drogę jako główną. W praktyce jest to haremówka i z każdą z dziewczyn mógłby być, na co też wskazują "mini eventy" podczas arcu z nimi w roli głównej.
A tak ogólnie, to jest multi czy single?
Jest opcjonalne multi. To współpraca czterech graczy, z których każdy może zabrać trzy postacie sterowane przez AI. A co do Yuuki, to faktycznie serducho zabolało
- 1
-
Sword art Online: Hollow Realization Deluxe Edition
Tak, wiem... SaO to sól w oku, drzazga pod paznokciem i piasek w zębach miłośników "chińskich bajek" (wybaczcie, musiałem użyć tego określenia ). Ale wiecie co? Mam na to wywalone. Ważne, że dla mnie się podoba, innym nie musi "SaO: Hollow Realization" to jedna z tych gier, które pomimo licznych wad wciąga jak diabli. A trochę ich jest:
1. Fabuła - historia przedstawiona w grze, to jeden wielki fabularny - za przeproszeniem - burdel Zacznijmy od tego, że wątki z DLC mieszają się z kampanią, co wprowadza spory zamęt. Mało tego. Akcja gier toczy się w uniwersum SaO i nie jest powiązana z serialem. Spoko, ale różnice "serial - gra" są kolosalne. Przykładowo, jedna z postaci, która umarła w serialu, tutaj żyje i ma się dobrze (operacja się udała). NA SZCZĘŚCIE sama historia zapowiada się naprawdę ciekawie.
2. Interfejs - ło matko... Szybkie pytanie, szybka odpowiedź. Gdzie szukać spisu questów? W zakładce "quest"? Yyy... Nie. W zakładce "wydarzenia". Co w takim razie kryje zakładka "quest"? Nie zgadniecie - spis zleceń na ubicie potworów. To takie "intuicyjne". Całość wymaga sporej dawki cierpliwości, bo intuicyjne to to nie jest.
3. "Visual novel mode" - Niektóre questy są w formie visual novel. Serio. Ucieszyłem się gdy jedna z moich ulubionych postaci (Sinon) zaproponowała mi wspólny wypad. Niestety zamiast masakrować potwory czytałem tekst. Żeby nie było - dialogi są momentami rewelacyjne i fani serialu będą zachwyceni, ale trochę to jednak boli.
4. Jak NIE robić wydania Deluxe - Jeszcze nigdy nie widziałem tak źle "zlepionego" wydania deluxe. Gra za każdym razem po wczytaniu save'a pyta czy chcę uruchomić finałowy dodatek, a do tego po każdym powrocie do karczmy (bazy wypadowej) proponuje wyświetlenie podsumowania. Za pierwszym razem myślałem, że wyświetlą się jakieś statystyki (ilość ubitych potworów, zdobyte punkty doświadczenia etc). A tym czasem uruchomiła się animacja streszczająca fabułę podstawki. Na szczęście w porę to wyłączyłem.
5. Grafika - Dobra, rozumiem, że wyszła w 2016 roku, ale momentami wygląda jak leniwy port z PS3.
Ale hej, SaO: Hollow Realization ma też sporo zalet
1. System walki i rozwój postaci - Zdolności postaci przypisane są do typu broni. Każda z nich ma swoje własne drzewko rozwoju, a co za tym idzie po zmianie katany na sztylet trzeba zaczynać od zera. Co ciekawe, do jednego przycisku możemy przypisać kilka ataków dzięki czemu nie ma mowy o monotonii Sama walka jest cholernie wciągająca.
2. Fabuła i wątek Premiere - jak już wspominałem, sama historia zapowiada się naprawdę ciekawie. Wszystko kręci się wokół Premiere, młodej dziewczyny, która jest "uszkodzonym NPCem (a raczej zaawansowanym AI)". Kirito i spółka postanawiają zaopiekować się nią, zbadać sprawę i odkryć co się stało (zanim zostanie skasowana przez system). Sęk w tym, że skoro sama Premiere jest zgliczowana, to jej wątek fabularny również. Oznacza to, że nie jesteśmy prowadzeni za rękę i nie mamy żadnych wskaźników na mapie związanych z tą postacią. Mało tego. Musimy zabierać ją ze sobą (żeby "aktywować" skrypt questu), a tak się składa, że NPCe w Hollow Realization mogą "umrzeć na śmierć". Wszystko to sprawia, że czujemy się za nią odpowiedzialni
3. Udawane MMO - SaO: HR całkiem nieźle udaje grę MMO. Nie potrafię tego sensownie wytłumaczyć ani rozpisać, ale gra się w to jakoś... Inaczej.
4. To SaO!
5. Mnóstwo zawartości - zlecenia na potwory generowane są losowo. Można przyjmować je w hurtowych ilościach i zapomnieć, że istnieją. W końcu zaliczamy je niejako "przy okazji" tradycyjnych questów, a zarobek jest całkiem niezły Eksploracja jest bardzo ważna tym bardziej, że po mapach rozsiane są "eventy" polegające na ubiciu grupy potworów w określonym czasie. Co ciekawe, w grze możemy chodzić na randki, ale jakoś nie widzi mi się branie kogoś innego niż Asuny (w serialu są parą).
Screeny
Tak. Przyjąłem ponad 100 zleceń
Spoiler"Japoński język trudna", czyli błędy w tłumaczeniu. Serio... Co u licha znaczy "wiedza zdobyta" i co ma wspólnego z wykonaniem zadania?
SpoilerSinon (po lewej) uwielbia wbijać szpilki dla Kirito.
SpoilerNo takiej sceny się nie spodziewałem
SpoilerA tym bardziej TAKIEJ
SpoilerCzy polecam grę? Tak, ale tylko dla kogoś, kto zna serial.
- 1
-
3 godziny temu, MarianWisniewski napisał:
Nie! Oni planują zrobić CGL! Jeśli nie odpuszczą tego kierunku, kucyki będą wyglądać jak to: https://images.app.goo.gl/jvjBQrHKSZijMZaX6
I znowu przesadzasz... Zdajesz sobie sprawę z tego, że w 2021 roku animacja CGI wygląda "nieco" lepiej?
Pochwal się.
w Off-topic
Napisano
O, Little Nightmares. Kupiłem na promocji na PS Store. Polecam grać w słuchawkach, bo audio jest fenomenalne. Ja z kolei kupiłem sobie:
Super Mario 3D World + Bowser's Fury (choć biorąc pod uwagę koci styl, powinno być "furry" )
A już w poniedziałek dotrą do mnie słuchawki Pulse 3D. Zdecydowałem się na zakup po przetestowaniu DIRT 5, który brzmi OBŁĘDNIE w trybie dźwięku przestrzennego (Tempest 3D)