-
Zawartość
1203 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Spoiler Cat
-
Przypadek? Źródła magii mogą wpływać na rzeczywistość
-
Na razie nie ma spoilerów, powinienem trzymać ten temat zamknięty, podobnie jak ten na same spoilery, jednak uznałem, że powściągliwość jest najlepszym kluczem...
-
Luna jeszcze gdy jadła otworzyła za pomocą magii kopertę i zaczęła czytać: - Moi drodzy, dziś wyruszycie w drogę waszego życia. Będzie was ona prowadzić przez niebezpieczeństwa, zostaniecie poddani próbie zaufania. Wiele razy będzie sami siebie ratować. Z resztą zobaczycie. Musicie udać się daleko do krainy "howling fijord" na południe stąd. tam musie odszukać nijakiego Konwella, on powie wam resztę. - Zapadła chwila ciszy po której Luna przemawia. - zapakujmy jakieś ciepłe kurtki i chodźmy.
-
Koszerny Dawidzie. Tu wkraczasz na granicę między potężnym jednorożcem (np. Sobra) a Alicorn. Jest zasadnicza różnica, jeżeli moja teoria jest poprawna nie muszą się odmładzać co jakiś czas, muszę natomiast pokazać swój rozwój... Każde stworzenie posługujące się magią czerpie ją z jakiegoś źródła, dla alicornów będzie to kwintesencja jakieś magii a dla jednorożca własna siła woli albo siły witalne. Moja teoria ma jednak dziurę... Bo dopuszcza to, że Discord jest alicornem. Jest wcieleniem chaosu => Jest połączony z chaosem => jest alicornem? Otóż nie. Alicorn powstaje gdy KUCYK połączy się ze źródłem, a co jeśli magia nie wybierze kucyka, tylko dla przykładu smoka, misia lub jelenia? Nikt tego nie wie.
-
Chciałbym rozpatrzyć jeszcze jedną, z pozoru absurdalną Teorię... nawet nie z pozoru, ale do Celestii, Luny i Cadance może być. Co jeśli Alicorny są jak wiedźmini, sami zmieniają swoje ciała, dostosowują je, wywołują mutacje. Jeżeli masa alicornów żyje w innym wymiarze a Luna i Celestia Zostały zesłane do Equestrii?
-
A co jeśli wszystko do wyzwolenia mocy harmonii przeciw "Koszmarnej Lunie" było przypadkiem, podczas strzelania tęczą, przyjaźń uważnie przeskanowała duszę Twilight i dopiero zaczęła ingerować. Celestia mogła planować, że jej uczennica pomoże jej nawrócić siostrę gdy powróci do Equestrii. Ale tylko to. Reszta została zaplanowana przez samą przyjaźń, która mogła zsyłać na Celestię wizje.
-
Zakładając, że genetyka jest wszędzie taka sama oraz, że (bez uniżania alicornom) dziedziczenie predyspozycji do bycia alicornem jest sprzężone z płcią i przekazywane jak choroby genetyczne (daltonizm etc.), twoja teoria tłumacząca kobiecość alicornów jest inwalidą. W takim przypadku więcej byłoby właśnie męskich alicornów.
-
Gotowy alicorn może być swego rodzaju pomostem (nie musi). Czyli Celestia jako nauczycielka Twilight została opętana przez przyjaźń (derp), albo nieświadomie ukrywała się w niej. A przeszła przez Celestię tylko symbolicznie, ukazując że ktoś może, nie musi, pośredniczyć w przemianie. Nikt nie mówił jak działa źródło, może kogoś opętać, może samo obserwować i reagować jako byt bezcielesny. Esencja magii ma wiele możliwości, których my, zwykli śmiertelnicy, nie potrafimy sobie wyobrazić.
-
Miejmy jedynie nadzieję, że pokażą coś o postaciach ważnych dla fabuły, jednak nieznanym... Luna, Celestia, Zecora. Anyway... Możemy snuć jedynie domysły. Co jeśli w rzeczywistości Celestią kierowała jakaś siła, magia albo coś takiego?
-
Nie, mówię o źródle jak o metafizycznym bycie, który widzi całość duszy danego kucyka. Na podstawie tego wybiera swojego avatara, wtedy wnika do świata realnego, poddaje swoje wcielenie wielu testom (które może wywołać, jako istota wszechmocna, wszechobecna). Na końcu poddaje kandydata ostatecznemu testowi. Tak mogło być w przypadku Twilight. Sama przyjaźń wybrała twilight i poprowadziła przypadkami tak, aby się połączyli. Gen nie ma nic do gadania, to źródło wybiera.
-
Teraz ciekawostka, za proces starzenia odpowiedzialne jest skracanie się chromosomów. Czyli wzmożona regeneracja komórek to przyspieszone starzenie. W naszym świecie jedynymi niestarzejącymi się komórkami są komórki rakowe. Na podstawie tych informacji może stanowczo odrzucić wszelkie genetyczne pochodzenie długowieczności Alicorna. Taki stwór najzwyczajniej musi być ucieleśnieniem jakiejś magii. Chciałbym zwrócić jednak uwagę na to, że wszystkie znane nam kanoniczne alicorny to klacze (chyba, że o czymś nie wiemy). Czyżby źródła preferowały płeć z (jakkolwiek to nie zabrzmi) otworem w kroczu?
-
Ale dopuszczasz przekazywanie pewnych cech genetycznie. To oczywiste, że przypadkowy kucyk z ulicy nie połączy się ze źródłem, że musi być to odpowiedni kucyk. Moja główna teoria mówi, że źródło wybiera swoje wcielenie i doprowadza do wydarzeń, które powodują ich połączenie. Wtedy to kucyk staje się alicornem.
-
Otóż nie. Pakt który alicorn podpisuje ze swoją magią coś na wzór paktu. Jeżeli alicorn reprezentuje jakąś magię, to czerpie on z niej siły. W chwili śmierci alicorna źródło może zniknąć, albo połączyć się z kolejnym "avatarem". Jeżeli to źródło zaginie przed alicornem, to rzecz prosta, alicorn umiera. Gdyby istniała jakaś cząstka długowieczności, mięlibyśmy w Equestrii już całe miasto takich mutantów, tyle lat + tyle materiału genetycznego, simple as buck. Długowieczność alicorna jest nabywana przy połączeniu ze źródłem.
-
Jeżeli mówimy o mocno recesywnym genie alicorna w każdym pokoleniu to mówimy równiez o sytuacji w której dopuszcza się narodziny alicorna z małżeństwa 2 "ziemniaków" Alicorny są zdecydowanie stworzeniami magicznymi powiązanymi z jakimś rodzajem magii: Celestia: Słońce/księżyc (nieobecność Luny) Luna: Księżyc Cadance: Magia miłości? Magia imperium? Twilight: Magia przyjaźni. Pozostają inne gałęzie magii, czyli potencjał na więcej, zatajonych/uśmierconych alicornów.
-
Dobrze wiemy, że producenci MLP lubią nas trollować. Co jeśli to co teraz mówisz jest kolejnym Trollingiem ze strony twórców? Przyznaję, że zaczynam wierzyć w twoje słowa, ale nadal podchodzę to tego z dystansem...
-
Tutaj nie trudno o przyznanie Ci racji, jednak popatrzmy na te akcje z innej perspektywy. Gdy nie wiedzieliśmy tego co wiemy dziś. Były to tylko zadanie, które w rzeczywistości nic nie znaczyły. Gdy Celestia zauważyła, że Twilight zaczyna robić postępy postanowiła ją poddać ostatniej próbie. Temu co było dziś. One nie mogła zaplanować tych zdarzeń o których mówisz. Owszem ma potężny umysł, ale skąd miałaby pewność, że Crystal Empire ukaże się za życia Twilight (to było egzaminem wstępnym przed testem na alicorna). Skąd mogła wiedzieć o smoku? Skąd mogła mieć pewność, że spotka akurat AJ, RD, Rarity, Fluttershy i Pinkie? Raczej nie uknuła tego celowo, są to zdarzenia losowe, które są niemal nie do przygotowania. Jeżeli się mylę to mnie wyprowadź z błędu.
-
Ocek typowy... bez dobrej historii i charakteru. Ponyville jest chyba za małe na szkołę magii, nie powiedziałaś która księżniczka szukała kogoś do klasy, Kredens mieszka w Canterlocie... można by tego jeszcze wymieniać i wymieniać... ograniczę się jednak do tego...
-
Odcinek o Pinkie, nie spodziewaj się Randomu... Zapominamy, że alicorny potrafią szybko latać, moze Celestia akurat wyszła polatać dla kondycji... chociaż w tym coś może być... Tutaj muszę to powiedzieć... Twój argument jest inwalidą. Spike wysłał List do Celestii, gdy zauważył, że coś się dzieje. Przyleciała do Ponyville i czekała w ukryciu, na krytyczny moment.
-
Muszą wyreżyserować nowe intro chociażby ze względu na Twi, może się różnić takim detalem jak skrzydła nowej alicorn, ale sądzę, że jednak będzie coś więcej... To nadal będzie MLP, ale nie takie do którego jesteśmy przyzwyczajeni. Nowe postaci => Nowe możliwośći/powtarzanie tego co było, z nowymi postaciami.
-
Słyszałem do tej pory wiele teorii skąd Luna i Celestia są alicornami. Wedle niektórych są one połączone ze słońcem i księżycem, dlatego zostały pegazo-jednorożcami, mnie najbardziej przekonuje właśnie ta teoria. Inna z kolei mówi o wchłonięciu przez jednorożca swojego pegaziego bliźniaka jeszcze w macicy matki. Kolejna twierdzi, że Luna i Celestia są córkami założycieli świata w którym żyja kucyi, ile w tym prawdy? nie mam pojęcia. Czy boskość alicornów została podważona? Zdecydowanie nie, Celestia nadal jest najwyższą wartością w Equestrii, porównywana do Boga. "Na miłość Celestii" Ile razy to zdanie zabrzmiało w ciągu tych 3 sezonów? Sporo. Celestia jest traktowana jako bóg, Luna, też jest bogiem, jednak kucyki o niej zapomniały. Pozostają Cadane i Twi... Cadance jest zaginioną kryształową księżniczką, kto wie ile w rzeczywistości ma lat, może alicorny same ustalają sobie wiek za pomocą magii a Celestia kazała naszej różowej żonie Shing Armora opiekować się Twilight i przyjąć jej wiek. Co do twilight, niedawno została alicornem, przez stworzenie magii przyjaźni, którą w sumie studiowała... fuck logić, dostać order za odkrycie odkrytego.
-
Czyli jakie macie przemyślenia, na tę chwilę możemy spokojnie o nich pogadać. Tu można będzie również podawać swoje przemyślenia na temat konkretnych odcinków, gdy już poznamy ich tytuły... Pozwolę sobie zacząć. W czwartym sezonie nie widzę wielkiego potencjału dla Twilight, może zostać zepchnięta do roli odbiorcy listów od nowego mane 6. Jeżeli jednak hasbro zdecyduje się zostawić aktualne mane 6, widzę tylko ewolucję reszty...
-
W tym temacie dyskutujemy o spoilerach, tylko i włącznie o nich...
-
W tym temacie zamieszczamy TYLKO I WŁĄCZNIE spoilery czwartego sezonu. Na dyskusję o nich jest osobny temat.
-
Obejrzałem odcinek i mam kilka przemyśleń... Pewnie jak większość spodziewałem się jakiegoś mrocznego charakteru. Niestety na tym polu zawiedliśmy się. Nie zawiedliśmy się na polu piosenek, ale czy na pewno? Daniel Ingram jak zwykle odwalił kawał dobrej roboty, ale odnoszę wrażenie, że w tym odcinku wyszło tego za dużo. Ktoś postanowił upchnąć za dużo wydarzeń w zbyt krótkim czasie. Podobne wnioski miałem, po zetknięciu książki i filmu "Igrzyska Śmierci" sama książka daje materiał na kilka dobrych filmów... wracając jednak do kucyków. Spodziewałem się podziału tego na dwa odcinki. Natłok wydarzeń był zbyt intensywny. Z rzeczy które mi się podobały mógłbym wymienić kilka, występ Luny, śpiew Celestii, następna postać do clopienia czczenia brania z niej wzoru. Czy zmiana Twilight w alicorna była aż takim zaskoczeniem? Zdecydowanie nie, można się tego było domyślać, od samego początku śledzimy rozwój Twilight i gdzieś w końcu musiała awansować. Występ derpy, część fandomu pewnie doszła z tego powodu, jednak nie za nią nie przepadam, tu zachowam neutralość... Po odcinku mam dość mieszane uczucia... ostatecznie wypadł dla mnie dość słabo. 4,5/10