Matko, właśnie wróciłem do pierwszego Wiedźmina i jak zobaczyłem tą grafikę, która 7 lat temu wywoływała u mnie opad szczęki na biurko, nawet na minimalnych detalach, to obecnie nie mogę na nią patrzeć i to na na full detalach. Niestety te 7 lat, da się odczuć i zdecydowanie jest to zauważalne. W drugiej części, grafika jeszcze daje radę zachwycić, ale traci wiele na słabych lokacjach, które lepsze były w jedynce. Do tego dochodzą mega drętwe dialogi, a postacie stoją jakby były z tektury. Nawet sprawdzałem obecną cenę pierwszego Wiedźmina, która oscyluje w granicy 20-30 zł, ja sam kupowałem tę grę dwukrotnie, za ok 150 zł. Cóż, pozostaje zatem czekać na trzecią część, bo w jedynkę chyba już nigdy nie zagram, a już na sto procent, nigdy już jej nie ukończę, w drugą część, podobnie.