BiP

Ok jako, że jestem tu pierwszy raz, to napiszę kilka pytań na rozgrzewkę.... 1. Jaką macie walutę? 2. Czy mieliście kiedyś inny ustrój? 3. Macie jakąś armię, lub straż? 4. Czy mieliście innych wrogów niż Sombra? 5. Czy przez 5 lat, pod władzą Sombry, dokonaliście jakiegoś postępu technologicznego? 6. Czy podczas panowania Sombry, wasze królestwo było całkowicie odizolowane od świata? 7. Jakie macie szkolnictwo? 8. Czy podobnie jak kucyki w Equestrii, obchodzicie Wigilię Serdeczności? 9. Czy ubieracie choinkę? 10. Jak obchodzicie święta? 11. Czy świętujecie nowy rok? 12. Jakie jeszcze macie święta? 13. Jak wygląda administracja w waszym państwie? 14. Czy też musicie odkrywać swój talent, aby mieś swój znaczek? 15. Jeśli źle wam było pod rządami Sombry, to dlaczego się nie zbuntowaliście? 16. Teraz jak już jesteście wolni, jakie macie plany? 17. Czy też macie zawody takie jak "Siostrzane Zawody", lub "Wyścig Liści"? Ok tyle na start wystarczy

Seria niewątpliwie wybitna, ale miała pewne zgrzyty. Mianowicie w Medieval 2, super były krucjaty, nie można było od tak sobie zaatakować innego katolickiego kraju, fajne też było wybieranie Papierza, a najlepsze były walki w miastach i zamkach, każdy był inny, miał inną architekturę, rozstawienie wszystkich budynków wewnątrz, wszystko to sprawiało wielką satysfakcję z prowadzenia bitew w miastach i zamkach. Na plus też jest pojawienie się Polski, którą grałem zawsze, grafika też była na wysokim poziomie. Podobał mi się też drobiazg, mianowicie gdy wygrywaliśmy bitwę w spektakularny sposób, np mając 3 krotnie mniejszą armię, to miejsce bitwy było jak gdyby upamiętnione, kto kogo pokonał i kiedy, fajnie było po iluś turach powspominać tę bitwę. Rome był bardzo podobny do Medieval 2, bo posiadał dokładnie te same cechy, czy różnorodne miasta i "słynne bitwy". Niestety w Empire już tego nie było, miasta owszem różniły się od siebie, ale tylko do czasu zbudowania fortecy. Po jej zbudowaniu wszystkie miasta wyglądały niemal identycznie, co było bardzo denerwujące, bo np stolica, a tylko 3 do 4 budynków. Walki w miastach stały się mozolne i powtarzalne, co bardzo popsuło frajdę z walki w miastach. Na minus też wpłynęło brak "słynnych bitew", ale największym minusem była Husaria, która nie dość, że zrobiona była nie realistycznie, to jeszcze chwila w której była dostępna, w realu tak naprawdę już nie istniała. Napoleon moim zdaniem, był słaby, bo brakowało ciągłości w kampanii i jeszcze liczne bugi w grze sprawiły iż długo w tę odsłonę nie grałem. Zabrakło też już tego wpływu Kościoła na politykę, późniejszych odsłonach, czego też nie mogę odżałować.

Ja najbardziej interesuję się grami na PC: Horrory, Strategie, Battlefieldy, lubię też filmy o podobnej tematyce. Książki również lubię, najbardziej preferuję horrory, ale też przygodowe w stylu "Metro 2033", też nie pogardzę. Interesuję się też historią Polski, a najbardziej historią Wojska Polskiego, ze szczególnym wyróżnieniem Polskiej Husarii.

Konie Husarii Polskiej Husaria nie byłaby zdolna do osiągania swych wielkich zwycięstw bez odpowiednich koni. Nie były to konie ciężkie, bowiem takie rasy zaczęto sprowadzać do Polski dopiero w XVIII wieku. Hodowane były w kraju, a podstawą tych hodowli były rasy polskie wywodzące się od niewielkiego wprawdzie, ale odpornego na niewygody i niskiej jakości paszę tarpana. Wprowadzając odpowiednie domieszki ras wschodnich (bynajmniej nie arabskiej, lecz tureckiej, turkmeńskiej, perskiej itd.), wyhodowano konie, które w połowie XVI w. wykształciły odmianę, z której wywodziły się konie husarii. Były to więc konie wysokie, odporne i szybkie, które mogły, po długim przemarszu i niosąc na grzbiecie ważącego ok. 100 kg (wraz z uzbrojeniem) jeźdźca, wejść niemal z marszu do boju i uderzyć w cwale, przełamując siły wroga. Np. w bitwie pod Kłuszynem husaria, po całonocnym marszu, szarżowała dziesięć razy, a potem jeszcze prowadziła pościg za nieprzyjacielem. Konie musiały być też zwrotne, bo w innym wypadku husarze nie byliby w stanie walczyć z Tatarami. Nie były to konie tanie, gdyż kosztowały po co najmniej 200 złotych czerwonych, a każdy towarzysz husarski musiał ich mieć kilka. W roku 1685 koszt wystawienia pocztu husarskiego wyceniano na 5100 zł, a był to wtedy majątek porównywalny z zakupem wsi. Oddanie lub sprzedaż takiego konia za granicę było zagrożone karą śmierci. Zwykle towarzysze husarscy pełnili służbę wojskową, mając kilka koni: dwukonno lub nawet czterokonno. Konie były zmieniane w trakcie prowadzenia działań wojennych.

No cóż kiedyś oglądałem bardzo dużo anime, lecz obecnie cały mój czas i wszystkie moje zainteresowania pochłonęło to forum, dlatego od dawna nie oglądałem anime nie mniej jednak, coś jeszcze pamiętam z tego co oglądałem i z chęcią mogę pogadać o tym w tym temacie, dlatego i mnie można dopisać

Szabla Husarska jest uważana przez ekspertów, za najlepszą broń białą stworzoną przez człowieka, przy niej japońska katana jest prymitywnym cepem. Szabla husarska, szabla czarna, pałasz krzywy (pałasz pochyły) – ekskluzywna polska szabla bojowa o zamkniętej rękojeści, łącząca najlepsze cechy szabel zagranicznych (węgierskiej, zachodnioeuropejskiej i tureckiej). Skrystalizowaną formę osiągnęła w połowie XVII wieku na bazie szabli węgierskiej (tzw. typu II), którą sprowadził do Polski król Stefan I Batory. Zeszła z pola walki w XVIII wieku wraz z końcem polskiego wojska narodowego autoramentu. Nazwa szabla husarska wywodzi się od elitarnej husarii, najskuteczniejszej formacji bojowej Rzeczypospolitej Obojga Narodów, wśród której żołnierzy była w powszechnym użyciu. Szabla czarna – określenie pochodzące od koloru skóry na rękojeści i pochwie. Pałasz krzywy, rzadziej pałasz pochyły (lub niepoprawnie pałasz husarski, będący innym typem broni) – nazwa powstała u schyłku XVII w. w wyniku stopniowego tracenia przez husarię jej bojowej funkcji, gdy już ani koncerz, ani pałasz nie były przez nią używane. Szablą można wykonywać cięcia bezpośrednie lub zamachowe z łokcia (w walce pieszej) i z ramienia (walcząc konno), a w obronie wszystkie zasłony statyczne. Można nią również wykonać wszystkie najważniejsze cięcia – zarówno te, do których nadają się najlepsze zachodnioeuropejskie szable, jak i te, które można wykonać tylko szablą wschodnią lub mieczem japońskim, słusznie więc uznawana jest za najlepszą kawaleryjską szablę świata. Szable bojowe nie były bogato zdobione, lecz szable husarskie noszone były również jako szable paradne (nie tracąc swoich cech bojowych), bogato zdobione złotem lub srebrem, jelec z kabłąkiem oraz głowicę często zdobiono niellowaną, trawioną bądź rytą dekoracją a paluchy, kapturki i rozety nitów ozdobnie kształtowano.

No ja jako Poznaniak, to kibicuję tylko Lechowi xD

Jest dłużej na forum, niż ja.

omg, Tak samo koleżanka

Tak, oglądałem wszystkie części, oprócz najnowszej, ale naprawdę jest to najlepszy horror jaki widziałem. Działa na psychikę i wyobraźnie, a nie takie jakieś zombi, czy inne wampiry, bardzo wiarygodny i ciekawy! Trochę przypominający "Klątwę", ale lepiej zrobiony, polecam wszystkim fanom horrorów! ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Cóż, oglądałem wczoraj najnowszą część Paranormal Activity i stwierdzam, że to była najgorsza część ze wszystkich. Nudna, mało straszna, ponad połowa filmu, 0 akcji. Dopiero pod koniec zaczyna się coś dziać, ale i to było nie przekonujące i mało straszne. Podsumowując, pierwsza, druga i trzecia część, są naprawdę godne polecenia i są one na liście moich ulubionych horrorów. Natomiast część czwarta, zdecydowanie odradzam, bo to jest zwykła nuda przez ponad połowę filmu.

Jest już trzecią osobą z SH w tym dziale

Cóż i ja się pod tym podpiszę, bo to jest bardzo dobry pomysł. Najbardziej podobają mi się: -Paranormalium -Militaria i historia -Gry Jestem jak najbardziej za tym pomysłem xD

Napisał 1 850 postów, a jest krócej na forum niż lol

Lubi rogaliki

Ma różowy w sygnaturce xD

Witaj

Lol Kasiora, niech moc będzie z Tobą

Element Fun

Wyznawczyni RD

Jest dostępna wszędzie.

Element Śmiechu

Ma tego samego awatara sporo czasu xD

Ma super kucyki w awatarze (jedne z moich ulubionych)

To podobnie jak ja, też bardzo rzadko widuję swoje rodzeństwo i praktycznie wcale do nich nie dzwonię, a oni do mnie. Z moim bratem bliźniakiem jest podobnie, praktycznie nie gadamy ze sobą i staraliśmy się unikać jak tylko jeszcze mieszkał ze mną w Polsce. Zawsze się kłóciliśmy, często laliśmy, teraz mieszka w Anglii, od 3 miesięcy i powiem szczerze, wcale mi Go nie brakuje. Obecnie 12.01.13 jadę do Niego, do Anglii, aby rozpocząć tam pracę i nie wiem jak to będzie z nami teraz. Prawda jest taka, że jakoś rodzeństwa nie potrzebuję, ale jeśli któreś ma problem, to jakoby że jesteśmy jednak rodziną, to sobie pomożemy, bo w końcu rodzice żyć wiecznie nie będą.

Czekamy na resztę Dolar