Cóż, G1 to moje pierwsze RPG, w jakie grałem i dlatego tą grę cenie, pierwszy Gothic, był świetny i wciągający. Świat, może nie był zbytnio duży, ale to dobrze, bo gra skupiała się na akcji, a nie na bieganiu po lasach i takich tam. Druga część, była jeszcze lepsza i większa, od jedynki, co mnie urzekło i to mocno. Ciekawe zadania, fabuła, frakcje. Gothic 3 moim zdaniem miał TYLKO ładną grafikę, natomiast cały klimat serii zaniknął. Wszystko co było udane i fajne w serii, zniknęło. Brakowało mi tego jak np. konieczność zmieniania ubrania, gdyż w G 2 nie było można wejść do miasta w stroju bandyty, bo od razu wszyscy mieszkańcy nas gonili. Lecz G 3, to sobie śmiało biegałem w stroju Paladyna, miedzy Orkami, a Oni zupełnie nic. Kolejna sprawa, wolałem Orki z 1 i 2, ponieważ tam one były dzikie, a nie takie cywilizowane jak w G 3. Dalej, brakowało mi też możliwości dołączenia do danej frakcji, przez całą grę, nie jesteśmy oficjalnie w żadnej frakcji. Niektóre zadania, są jakby bez myślne, albo może z założenia mamy właśnie biegać po całej mapie za kilkoma drobiazgami? No i jak już przy zadaniach jesteśmy, są one POWTARZALNE, całą Myrtanę, robimy tak samo, wykonujemy zadania dla buntowników, potem w każdym mieście dla Orków i Najemników, a potem albo niszczymy obóz buntowników, albo uwalniamy miasto, zero oryginalności, tylko ciągła nuda. Jedynie grafika daje nadzieję dla tej gry. Natomiast Gothic 4, faktycznie jako część serii, jest kiepska, jedynie grafika jest godna uwagi, bo jest naprawdę dobra, ale gra przypomina mi bardziej Wiedźmina, w świecie Gothica (mam na myśli budowę rozgrywki i styl walki). Pierwszy dodatek do 4 nawet się nie ukazał, bo został wycofany, ze sprzedaży, natomiast to co teraz jest w sklepach, to obraza dla gracza i fana serii. Moim zdaniem seria jest już dawno martwa