-
Zawartość
1887 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nightmare
-
- Jest spokój, jeśli obcy ma wejść, to zamykam drzwi.
-
Uśmiechnął się. Spojrzał na ciebie z wdzięcznością.
-
- Nie o to mi chodzi... Szkoda, że nie stoi tu moja biblioteka.
-
- Jest bardzo spokojnie. Szkoda, że to nie tu stoi biblioteka.
-
- Tam też jakoś jej nie tępią.
-
Pokiwał głową współczująco.
-
Kiwnął głową.
-
- Wybacz, ale skąd duch ma wiedzieć, co to miłość?
-
- Ja tylko mówię. Nie wiem, jak to jest być podmieńcem. Więc prawie na pewno się mylę.
-
- No nie wiem... Chyba zostałbym przy swojej klaczy.
-
Kiwnął. No to co zrobić...
-
- Naturalna reakcja. Wiesz, zbiory nadmiaru pożywienia, zapasy...
-
- O co chodzi?
-
A przyszedł Silk. Masz biały. - Hejo.
-
No niestety. Co zrobisz? Trochę ci tylko śpiąco...
-
Już cimno. One załatwiły te sprawy i idą spać.
-
Ale ubieranie tak czy siak, czyli dbanie o siebie, czyli czesanie, suszenie.... Itp...
-
Pogadali... Popluskali się... Potem nastąpiło ukrycie się klaczy, bo muszą się ubrać. Mrrrrr...
-
CAŁA EKIPA!
-
Zjadły i do domu.
-
Wszystkie po równo. Czas na ucztę.
-
Przywitał was gościną i zaczęły się rozmówki.
-
Ano. No to się przeszliście... Yay. Co teraz?
-
Twi cię przytuliła i powiedziała, że przeprasza.
-
Zaczęła cię całować jako przeprosiny. Mrrr...