Nightmare

(eee... to trochę za duża siła i jak w całej Equestrii, jak Equestria ma swoje ocienione domy itp?) Oczy nie pojawiły się w świetle tylko w cieniu. Światło nie rozwiało jednego cienia, tuż obok. Nie było widać oczu, ani kształtu, ale cień był, tak jak światło Leeth.

Pokemona nie przerwała odkręcania śrubki. - Na czym będzie polegała ta współpraca?

- Dobrze. - wyszedł z jaskini i zrobił kilka orzełków w śniegu. Wilczek pobiegł za nimi i zaczął jeść biały puch, którym jest śnieg.

- Jaka współpraca? Odkąd napadłeś mnie wtedy w krzakach to traktujesz mnie, jak... Jak... No... Jak wszyscy... - westchnęła i wyjęła z juków uszkodzonego nietoperza i zestaw narzędzi. Usiadła na ziemi i zaczęła odkręcać klapę nietoperza śrubokrętem.

- Czemu miałabym? Oczywiście, że nie.

Po chwili rozległo się ciche chrapanie maluchów i głośniejsze chrapanie bliźniaków.

Po chwili zobaczyłeś Ponyville, niewielkie miasteczko. Powoli budziło się do życia, kucyki wychodziły na zakupy, do pracy lub odprowadzały źrebaki do szkoły.

- Tylko jak tak... Czemu umie chodzić?

Pokemona dalej w stroju ghula stanęła przy ścianie. - To i tak nie zmienia tego co powiedziałam. Wychodzę. - przecisnęła się obok ściany, zostawiając smugę lukru i wyszła na zewnątrz.

- To fakt. Jednak ciekawi mnie... Co to był za płomyk?

- Czyli już wcześniej widziałaś chodzące płomyki? - uśmiechnął się.

number one is okey. i think it's the best,

- Fakt. Chodzące płomyki? Chyba widziałem już wszystko. - podsunał ci kolejny kawałek ciasta.

- Jeśli chcesz kogoś w rodzaju nauczyciela to idź do Cheerlie. Mieszka za szkołą, łatwo ją znajdziesz, to obok placu zabaw. Jeśli jesteś gotowy na całe wykłady i naukę przez kilka dni bez przerwy to idź do Twilight.

Płomyk zeskoczył z twojego ogona i wbiegł do lawy.

Ferno wleciała na górę i razem z Darkiem zaczęli znoszenie kucyków. Na koniec razem znieśli wózek z maluchami.

- Mieszka w bibliotece w Ponyville, to domek w drzewie, znajdziesz go w mig.

Po policzeniu wyszło 200 monet. Powinno starczyć na gitarę, ale nie miałeś pojęcia o walucie w krainie kucyków.

Przypomniałaś sobie o tym, że spakowałaś karmę, ale dopiero po zobaczeniu ogryzka, który został z jabłka.

Czerwone oczy śledziły je nawet w zamku.

Miasto było już ciche i spokojne. Na ulicach paliły się wysokie lampy. Nic nie przerywało nocnej ciszy poza odgłosm żwiru pod twoimi kopytkami.

- Spokojnie, tutaj. - otworzyła drzwi. Za nimi była się niewielka piwnica z bojlerem. Dookoła niego rozłożono maty, pufy i koce. Przy ścianie stał dół od klatki dla gryzoni wypełniony wodą, a przy nim leżało wiadro z pokrojonymi marchewkami. Nad tobą już był przygotowany Dark by znieść na dół następnego kucyka.

W drugim pomieszczeniu były dwa niebieskie łóżka. Typowe, niczym się nie wyrużniające.

Po kilkunastu koszach było już mnóstwo beczek. - To już koniec pracy na dziś, dobra robota - powiedziała i dała ci woreczek trochę większy od twojej głowy. W środku brzęczały monety.

Silent Ponyville 2 Główną bohaterką jest Fluttershy, to taka jakby kontynuacja Rainbow's Suprise (to też dodać, druga część To Shy For A Rainbow). Ale linka nie dam, bo to GRIIIIIMDAAAARK!