Skocz do zawartości

Flutt

Brony
  • Zawartość

    68
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Flutt

  1. Też się pożalę, trochę nieszczęśliwie się ostatnio czuję...

    Szkoła znowu się zaczyna…Moi rodzice wściekają się o moje beznadziejne oceny. Prawdopodobne coś mi zabiorą, coś na czym mi bardzo zależy. Ech…Do tego jestem zmuszony siedzieć w szkole 7 godzin, które są prawdziwą udręką. Nudno, a wszystkie lekcje opierają się na „lektorowaniu” podręcznika, żadnej inicjatywy ze strony nauczycieli. Przez całe pół roku nic nie zapamiętałem z tych lekcji.. Na dodatek mój kolega z klasy, z którym głównie spędzam czas, trafił do szpitala, więc będę skazany tylko na siebie.  Nie mam żadnych przyjaciół, czy kogoś bliskiego, jedyni e kilku znajomych ze szkoły, z którymi mogę w spokoju pogadać.  Denerwuję się, kiedy przebywam z ludźmi, nawet nie potrafię nic powiedzieć, jąkam się i mam ogromną pustką w głowie.  Jest początek nowego roku, a ja chyba łapię doła…

  2. Wynik z testu gimnazjalnego. Postawiłem sobie za cel osiągnięcie 100% z jednego z przedmiotów i udało się. Kosztowało mnie to sporo wysiłku, ale było warto. Niesamowite uczucie, gdy dowiadujesz się, że cała ta praca nie poszła na marne i Ci się udało.

    I odkrycie My Little Pony oczywiście.

  3. Teraz dostał już 6 punktów reputacji.

    Wbrew powszechnej panującej opinii na tym forum, łyżki o dziwo nie są aż tak nieodłącznym elementem naszego życia. Zastanówmy się więc, do czego tak w ogóle używamy łyżek. Po pierwsze, do rzeczy takich jak lody i jogurty. Ale, czy na pewno nie moglibyśmy skorzystać z czegoś innego, jak na przykład patyczek? Wydaje mi się, że tak. A jogurt w zasadzie można spokojnie wypić. To co zatem z czymś takim jak zupa? Tutaj sprawa się trochę komplikuje, bo picie z talerza, czy patyczka raczej odpada. Ale zostaje jeszcze przecież słomka, czy lejek, z którego można spokojnie skorzystać. Mieszanie herbaty? Proszę Was, możesz ją wymieszać czym chcesz, ważne żeby było czyste. Jednak mimo tego, co tu napisałem łyżka to wielkie udogodnienie, jakie jest wprowadzone do naszego, wspaniałego życia. I świat bez niej na pewno nie byłby tak przyjaznym i kolorowym miejscem jakim jest teraz.

  4. Został nie dawno przedstawiony nowy typ - Fairy, który jest super efektywny przeciwko smokom. Jigglypuff pogromca smoków nadchodzi!.  :soawesome:

    Co o tym myślicie?

    Kompletnie mi się to nie podoba. Co to w ogóle za typ? Wróżka? Zróbmy jeszcze typ krasnoludka i krasnala. Zresztą ogólnie, nie podoba mi się to w jakim kierunku idą pokemony. W V generacji mutantów nie brakowało, to co będzie w VI? Aha, i chciałbym wiedzieć dlaczego typ: "fairy" jest super efektywny przeciwko smokom. Dla mnie bezsens.

  5. Ktoś tu mówił wcześniej, że niby nie jestem sam. Widzę, iż miał rację. Pierwsze pytanie: czy w jakimś stopniu podoba ci się ten stan?

    A myślisz, że nie próbowałem nic zrobić? Nawet nie wiesz, jak trudno przełamać mur budowany latami. Straciłem siłę i chęci na to, by zmieniać swoje nastawienie. Nie otrzymuję od świata żadnych pozytywnych sygnałów zwrotnych. Nie mam żadnej pewności, że jestem chciany lub choćby potrzebny. A skoro nikt nie daje mi sygnału, że moja praca ma jakieś efekty, to po co mam dalej próbować? Więc chyba mogę powiedzieć, że taki stan jest w miarę satysfakcjonujący. Czy jesteś w stanie stwierdzić od razu, tak na przykład, że podjąbyś się próby ewentualnej pomocy mojej osobie? Bo ja tak nie sądzę i szczerze w to wątpię. Nie uwierzę ci, jeśli powiesz tak. I tu też kryje się odpowiedź na twoje pytanie. Dlaczego napisałem coś tutaj? Bo to jest INTERNET. Nikt nie weźmie tego na poważnie a mi choć trochę ulży.

    Nie wiem jak to jest, ale wydaje mi się, że na pewno jest ciężko. Ale czy to wystarczający powód, by się poddać? Możesz powiedzieć, że tak. Ale myślę, że chyba nie. Myślę, że wolałbyś wyjść z obecnej sytuacji. Pomimo tego, że teraz jest "w miarę dobrze", to przecież może być lepiej. Pytasz, czy mógłbym podjąć się próby pomocy. Nie wiem, co masz przez to na myśli, więc trudno mi odpowiedzieć. I wiesz, wydaje mi się, że jednak ktoś może to wziąć na poważnie, nawet jeśli to internet.

  6. To, jakim miejscem jest świat nie zawsze zależy od nas jako takich. Nie zmienisz wielu rzeczy. Za dużo złego już jest na tej umęczonej Ziemi. Przez ludzi i samą mechanikę świata. Bo świat nie jest dobry. Choroby, popędy, brutalne prawa natury, wreszcie wszechobecna śmierć. Ze strony ludzi wyzysk, odrzucenie, nietolerancja i pycha. Lepiej zbudować ochronną barierę, mur wokół siebie niż wychodzić tam, gdzie nic nie czeka. A każda próba zmian pociąga za sobą niewiadome skutki. Wiele poglądów miało inne założenia, a co innego wyszło. Jak chrześcijaństwo czy komunizm. Pewnych rzeczy po prostu nie przeskoczysz.

     

    To jest to czego chcesz? Kompletne odizolowanie się od społeczeństwa, bo świat jest zły? Czy może jednak chciałbyś złamać ten mur, który Cię powstrzymuje i się przełamać? Piszesz, że próbujesz odrzucić świat swoją osobowością. A wychodzi na to, że to świat odrzuca Ciebie. Więc, może warto zmienić przekonania i trochę bardziej się "otworzyć"? Oczywiście, to zależy od tego co tak naprawdę pragniesz. Bo jeżeli stan w jakim teraz jesteś Cię satysfakcjonuje, to po co coś zmieniać? Ale jednak tu coś napisałeś, a to znaczy, że jednak coś jest nie tak, nie uważasz?

  7. Po części masz racje, w tych czasach przyjaźń jest często ostatnią z wartości.

    I to jest smutne, nazwijcie mnie Darkbrony ale często wolał bym być w EQ niż tutaj..

    Ten świat jest zły bo ludzie go na taki zmienili..

    I każdy na początku jest dobry i ma swoje wartości ale ten świat jest zły ,on nas zmienia.

    Świat jest takim jakim go tworzymy. Wiec jeśli chcesz, aby świat był bardziej przyjaznym i lepszym miejscem - zacznij go zmieniać. Od siebie.

  8. LOL

    Niby to tylko jakieś tam cytaty z kreskówki dla małych dziewczynek, ale kurde..To brzmi tak prawdziwie, tak dobrze..Trochę przypomina mi to te "mądrości", które kiedyś opowiadali dziadkowie. Cóż, ja sam wziąłem lekcję z odcinka "Lesson Zero", gdyż moim zdaniem ten odcinek ukazał coś naprawdę ważnego. Ale jak tak patrzę na tę listę - to wszystko pokazuje ważne rzeczy.

    W zasadzie, dlaczego by z tego nie skorzystać? Samo przeczytanie wywołało mi uśmiech. I trochę zgadzam się z kotkiemipisekiem, to przypominało coś na wzór prania mózgu, pozytywnego oczywiście.

    • +1 3
  9. Od wczoraj bardzo szczęśliwie zajęta.

    Nawet nie wiecie jak bardzo szczęśliwie...

    Mój chłopak jest Bronym. ;_;

    Poznaliśmy się na ulicy, po prostu.

    Idę w koszulce z Celestią a on w koszulce z Derpy.

    Od razu mnie zagadał no i bum, stało się. <3

    To brzmi zbyt pięknie, żeby mogło być prawdziwe...Przypadek? Nie sądzę. Gratuluję, naprawdę.

     

    Ja jestem wolny, ale nie dziwi mnie to. W końcu kto zechce no-lifea, który urodą nie grzeszy, siły ma tyle co dziecko z przedszkola, jest nieśmiały i denerwuje się jak rozmawia z jakąkolwiek przedstawicielką płci pięknej...

    Czy jestem szczęśliwy? Oczywiście. Zawsze jestem. Ale z dziewczyną byłbym bardziej. hehe Może kiedyś..

  10. Jeśli ktoś chce zagrać niech napisze na gg. Zagram z chęcią, tym bardziej jeśli ktoś jest na całkiem dobrym poziomie.

    1. bobule, gg: 2992607

    2. solaris, gg: 4594014

    3. Zaraza, gg: 23943452

    4. Xyz, gg: 8351979

    5. sebko9, gg: 18426532

    6. Porter, gg: 11613890

    7. Sakadetsu gg;10183750

    8.Silver Shield gg: 23294114

    9.Raaaasiak gg:40133886

    10. Hoshidesu gg:44603060

    11. FlutterDash gg:36762756

    12. Flutt gg: 44590072

  11. Mafia! Na pewno każdy z Was słyszał o takiej grze, prawda? A może nawet sami graliście. Jeśli nie...to nic nie szkodzi. Postaram się opisać podstawowe zasady gry oraz dodatki, żeby gra miała więcej kucykowatości.
    A, chciałbym też zaznaczyć, że jest to swego rodzaju sesja lub roleplay (nie wiem, które słowo bardziej pasuje).
    Okej...Oto zasady gry:

    Przygotowanie gry:
    Przede wszystkim trzeba zebrać chętnych. Powiedzmy, że te 10-15 osób to takie minimum (im więcej tym lepiej oczywiście). Warto też wybrać mistrza gry, który nie będzie brał udziału w grze, jednak jego rola jest bardzo ważna. Ze względu na ogromną elastyczność reguł dla uniknięcia nieporozumień należy szczegółowo ustalić je przed grą zwracając uwagę na wyważenie gry oraz sensowność, niesprzeczność i jednoznaczność zasad.

    Rozgrywka:
    Gra składa się z rund podzielonych na następujące po sobie w ustalonej kolejności etapy - podział na frakcje i naprzemienne fazy nocy i dnia.
    Podział na frakcje:
    Na początku każdej rundy gracze przeprowadzają losowanie dzieląc się na dwie grupy - uczciwi (miasto) oraz mafia. Liczebność frakcji jest sprawą umowną.
    Po przeprowadzeniu losowania każdy gracz powinien znać tylko własną przynależność frakcyjną. Publiczne ujawnienie tej przynależności poprzez pokazanie losu przed zakończeniem rundy eliminuje z niej gracza.

    Noc:
    W nocy wszyscy gracze "zasypiają" Na polecenie mistrza gry jednocześnie "budzi się"  mafia. Każdej nocy oprócz pierwszej, gdzie mafiosi poznają się wzajemnie, dochodzi do...morderstwa.
    Przywódca mafii po konsultacjach ze swoim zastępcą wyznacza osobę, którą chcą wyeliminować z rundy. Na przykład pisze PM, że GRACZ XXX ma zostać zabity.
    Po zakończeniu fazy nocnej wszyscy gracze "budzą się", aby rozpocząć kolejną fazę dnia.

    Dzień:
    Na początku tej fazy gracze dowiadują się kto został wyeliminowany, oraz ilu członków mafii pozostało w grze. Wszystkie te informacje podaje oczywiście MG.
    Następnie rozpoczyna się dyskusja pełna przypuszczeń i podejrzeń. Uczciwi gracze starają się wykryć mafiosów, a mafiosi blefują rzucając podejrzenie na pozostałych (mogą także dla zmyłki wskazywać siebie nawzajem). Każdy może oskarżyć innego gracza o przynależność do mafii. Oczywiście gracze też mogą wchodzić ze sobą w różne interakcje ze sobą, rozmawiać, poznawać się, a nawet wykonywać określone czynności (takie jak np: siedzenie, stanie, sprzątanie, gotowanie, dawanie, jedzenie, picie itp. Po prostu czynność ta nie może doprowadzić do własnej śmierci lub innego gracza)
    Teraz następuje głosowanie. Na placu wszyscy gracze wskazują kogoś, kto ich zdaniem jest mafiosą. Oczywiście jakoś to urgamentują. Osoba, która została wskazana najwięcej razy jest wieszana lub zabita w inny sposób. MG wyjawia później, czy ta osoba była z mafii czy też nie oraz kończy fazę dnia. Rozpoczyna się kolejna faza nocy.

    Zakończenie gry:
    Gra kończy się w momencie, gdy jedna z frakcji zostanie całkowicie wyeliminowana.

    Zasady opcjonalne:
    Zasady gry mogą być niemal dowolnie modyfikowane zmieniając znacząco jej klimat, charakter, atrakcyjność i poziom trudności. Przed rozpoczęciem gry należy upewnić się, że zasady są jasne dla wszystkich graczy, jednoznaczne i nie kolidują ze sobą. Pod uwagę należy wziąć także sytuacje wyjątkowe takie jak  np: całkowita rezygnacja dowolnego gracza z dalszej gry.

    Fabuła:
    Dla uatrakcyjnienia gry warto wprowadzić do niej fabułę. W takiej sytuacji przy wyborze mistrza gry należy zwrócić szczególną uwagę na jego wyobraźnię i umiejętności narracji. Fabułę można wymyślić dowolnie, aby pasowała do założeń wynikających z przyjętych zasad gry.

    Dodatkowe role:
    W grze można wprowadzać dodatkowe role przydzielane jednej lub wielu osobom, dające odgrywającym je graczom dodatkowe możliwości. Role te mogą być przypisane do frakcji, lub rozlosowane dodatkowo (w takim wypadku możliwe są przeróżne kombinacje typu "grabarz z mafii" lub "uczciwy grabarz"). Wprowadzenie dodatkowych ról wymusza obecność w grze mistrza gry. Przykładowe role (nazwy i możliwości można niemal dowolnie modyfikować lub łączyć w zależności od woli graczy).
    Podam przykładowe role, które mogą się sprawdzić w grze. Oczywiście to będzie jeszcze wymagało zgody innych osób oraz pewnych zmiań i ulepszeń (o ile gra się przyjmie):

    Tylko dla obywateli:
    1. Detektyw - każdej nocy budzi się i poznaje (poprzez  komunikację z mistrzem gry) przynależność frakcyjną wybranego przez siebie gracza.
    2. Przyjaciel Pinkameny - raz w ciągu rundy może się ujawnić w dzień i zabić wybraną przez siebie osobę. Np: pisze "Nie podoba mi się twoja grzywa. Wbijam nóż w plecy GRACZOWI XXY." Osoba ta ginie od razu.
    3. Strażnik Gwardii Królewskiej - każdej nocy wybiera osobę, którą chce obronić. Jeśli osoba ta zostanie wytypowana przez mafię, nie ginie, śmierć ponosi strażnik.
    4. Sędzia - może jeden raz w ciągu gry podczas głosowania ujawnić się i skorzystać ze swojego prawa podwójnego głosu.
    5.Prawdziwy Przyjaciel - każdej nocy  wskazuje osobę, którą chroni. W przypadku wskazania tej osoby przez mafię nikt nie zostaje wyeliminowany.
    6. Flip - każdej (lub tylko jednej) nocy "budzi się" przed mafią i "upija" (wskazuje) wybraną osobę. Jeżeli "upita" osoba jest w mafii, zostaje zabita inna osoba niż wskazana przez mafię. Na przykład MG losuje poprzez rzut kostką.

    Tylko dla mafii:
    1. Boss - szef mafii, to on decyduje kto ma zostać zabity.
    2. Zastępca - Po śmierci szefa on zyskuje jego posadę.
    3. Szantażysta - raz w ciągu gry w fazie nocy wskazuje osobę, którą "szantażuje" - osoba ta "budzi się" aby poznać szantażystę, którego w ciągu następnego dnia musi bronić podczas dyskusji i na którego nie może głosować. Nie może też go wydać.
    4. Terrorysta - W momencie skazania go na śmierć, wybiera dowolną osobe i ją zabija.

    Dla obydwu frakcji:
    1. Changelling - Podczas pierwszej nocy podaje gracza, za którego chce się przemienić. Przejmuje jego frakcję i umiejętność.
    2. Czarodziej- raz w ciągu gry może zamienić role 2 wybranych przez siebie osób.

    Okej...To narazie tyle. Uważam, że gra jest naprawdę ciekawa, fajna i zabawna. Kiedyś już grałem w coś takiego na jednym forum(stąd pomysł na grę) i zabawa była przednia :D.
    Narazie to tylko taki pomysł. Jeżeli będą chętni to można zabawę jeszcze bardziej uaktrakcyjnić, żeby była bardziej kucykowa. Jeżeli coś zostało niezrozumiane proszę pytać.
    Więc, komu się podoba i chciałby zagrać lub tez wprowadzić pewne zmiany do gry?

     

  12. Temat to oczywisty troll, ale też się wypowiem, co tam. Albo raczej przytoczę pewną wypowiedź.

    1. Higiena to podstawa

    2. Ubieraj się tak, aby czuć się komfortowo dla samego siebie. Nie innych. 

    3. Dziękuję za uwagę

    Zgadzam się z nią 100%.  I koniec. Albo jeszcze nie. Sporo osób pisało o swojej bujnej, gęstej i długiej czuprynie to ja napiszę coś o mojej. A właściwie o jej braku, bo jestem prawie łysy. Nie powiem, ułatwia życie.

    Przy okazji, skąd ten hejt na rurki i modne buty? Każdy ma prawo ubierać się tak jak chce i to jego sprawa. A jak ktoś chce wydawać 500 zł na modny ciuch, żeby nie wiem stać się fajniejszym, to jego sprawa. Ja tam wolałbym to wydać na coś innego, ale to tylko ja.

    Aż przypomniała mi się pewna akcja. Pamiętam, że kiedyś kupiłem sobie kurteczkę w pewnym tanim centrum handlowym. Była tania, fajna, no to sobie myślę, biorę. Następnego dnia zauważam, że gość ma taką samą jak ja. O dziwo, on kupuje tylko rzeczy drogie, modne i markowe. No i jest rozmowa, no i ja się pytam, ile dałeś. On mówi coś koło 150 zł. Ja mu mówię, że ja dałem 40zł. Jego mina - bezcenna. Ale to takie odbiegniecie od tematu.

  13. No, rozdział całkiem interesujący. Konkurs, na który tak bardzo czekałem, też wyszedł całkiem fajnie. Ale w zasadzie zaskoczenia nie było, choć może coś niespodziewanego się wydarzy w ostatniej części konkursu. A Egghead ciągle wkurzający, ale w tym rozdziale to przeszedł samego siebie. Czekam tylko aż mu się oberwie. I ta reakcja Księżniczek...Coś się wydarzy.

    No i także powodzenia w drugim projekcie.

  14. Zegarmistrz - no masz rację, źle się wyraziłem. Chodziło mi o to, że tego doświadczenia życiowego masz więcej. Poza tym, oferujesz jakąś pomoc tutaj dla ludzi z problemami. Nawet jeżeli wydaje się że to nic takiego, mimo wszystko, to z pewnością miłe z Twojej strony.

  15. Irytują mnie osoby, które na różnych forach, czy w komentarzach piszą rzeczy pokroju: "Przynosisz wstyd fandomowi" lub "Dajesz nam złe imię". Denerwują mnie również tacy, które wszędzie spamują kucykami i nakazują innym, aby to oglądać. A w razie negatywnej opinii zaczynają ich hejtować i pisać "MLP jest super i najlepszy i że masz go oglądać." Niektórzy też uważają, że wszyscy wokoło ich to zło najgorsze, a coś takiego jak przyjaźń z kimś kto nie jest Bronym jest niemożliwa. Bo tylko Bronies są dobrzy. To się głównie tyczy młodszej części fandomu, bo nie sądzę że ktoś starszy mógłby wypisywać takie rzeczy.

    • +1 4
×
×
  • Utwórz nowe...