Flutt
-
Zawartość
68 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Flutt
-
-
Tak wyglądam, kiedy oglądam MLP.
-
Naprawdę niedobrze...
Miałem wielką nadzieję, że jednak Hasbro pozwoli kontynuować grę i wkrótce zobaczymy pełną wersję MLP FiM. Niestety, jak się można było spodziewać, tak się nie stało. Znaczy, gra będzie kontynuowana, ale bez kucyków. I to właśnie sprawia, że nie będę tak pozytywnie do tego nastawiony, nie będę czekał z niecierpliwością na każdą kolejną wzmiankę o grze, ani oglądać związanych z nią filmików. Podzielam tutaj w 100% zdanie Vunlinura. Jedyna rzecz, która wyróżniała tę grę spośród tysięcy innych, to były kucyki. Tak, jak pisał Vunlinur, też czekałem na to, aby zmierzyć się z kimś i pokazać, że to właśnie kucyk, którego tak polubiłem wygrywa. Czy chociażby po to, aby powalczyć taką np: Pinkie. A teraz? Teraz, to będzie po prostu kolejna gra typu Fighting. Ale, czy to znaczy, że jestem do niej tak strasznie nastawiony? Nie, nie darzę tego już taką sympatią. Choć oczywiście może mi się spodobać i trochę czasu spędzę w nią grając, ale wciąż, to nie to na co czekałem. Mam wiele gier typu arcade/mugen/fighting itp., więc jak mam ochotę sobie powalczyć, to je włączam.
Niemniej, tak jak pisałem, raczej pobiorę tę grę. Ale to będzie tylko kolejna gra. I pewnie nie tylko dla mnie. Oczywiście z perspektywy nas, czyli Bronies.
-
Idzie lekarz do windy, a tam wąż myje nogi.
hueheuheuehe
-
Oj tak...dawno nie było. Ostatni rozdział czytałem więcej niż miesiąc temu, więc trochę się pozapominało. No ale fajnie, jest nowy rozdział, który jest wyśmienity. Akcja się zaczyna rozkręcać, no nieźle się zapowiada. Mam nadzieję, że kolejny rozdział pojawi się troszkę szybciej niż ten.
-
Magię możemy czerpać z wnętrza, duszy. Dla osób, które są dla nas ważne, jesteśmy w stanie bardzo podnieść nasze zdolności magiczne, gdy np: są w obliczu zagrożenia. Magię możemy czerpać również z różnych amuletów, czy chociażby Elementów Harmonii.
-
Słuchałem uważnie Profesor oraz tego co mówiła jedna z moich koleżanek. Kiedy usiadła, wstałem i zacząłem mówić:
- Jeśli mogę to też powiem coś od siebie. Dla mnie, magię można podzielić na 2 grupy. Pierwsza to zaklęcia oraz różnego rodzaju czary, czyli wszystko to czego byśmy nie zrobili nie mając rogu. Druga natomiast, to wszystko to co wydobywa się z naszego wnętrza, a nie rogu. Jak na przykład: przyjaźń lub miłość. To jest moje zdanie...Jeśli powiedziałem coś źle, przepraszam. - spojrzałem w dół, po czym z powrotem usiadłem na miejsce, również czekając na odpowiedź Pani Profesor.
-
Imię: Green Flare
Rasa: Jednorożec
Wiek: 15
Cutie Mark: 2 iskry i niewielka różdzka
Wygląd: Średniego wzrostu, szczupły kuc z zieloną sierścią. Jego ogon i grzywa są koloru żółtego. Ma oczy koloru jasnoniebieskiego.
Charakter: Nieśmiały, spokojny kucyk. Stara się być zawsze opanowanym. Troszkę leniwy. Zachowuje się grzecznie i uprzejmie w stosunku do innych. A przynajmniej próbuje..
Historia: Urodził się i mieszka razem ze swoją rodziną w Canterlot. Uczęszcza do jednej ze szkół, gdzie uczy się na temat magii. Nie idzie mu zbyt dobrze, jest jedną z gorszych osób. Dzieje się tak, ponieważ magia wychodzi mu bardzo słabo. Nieważne jak bardzo się stara, zwykle wychodzi słabo. Pewnego razu na zajęciach, gdy omawiane były różne zaklęcia, jakiś kucyk zapytał się o zaklęcie teleportacji. W odpowiedzi dostał, że ten czar jest jeszcze za trudny, by o nim w ogóle mówić. Wtedy, mimowolnie znalazł się tuż obok stojącego, wcześniej 2 metry nauczyciela. Wszystkich ogarnęło zdziwienie, a na boku małego kucyka pojawił się cutie mark. Mimo tego, magia wciąż nie jest jego mocną stroną, a zaklęcia wychodzą tak słabo, jak przedtem. Jednak, coś się zmieniło. Przez pewien okres czasu ćwiczył zaklęcie teleportacji, by dojść do ogromnej wprawy.
Talent: Potrafi używać perfekcyjnie zaklęcia teleportacji, może używać tego w dowolny sposób. Jednak, umie teleportować tylko siebie.
Powód składania podania: Ma nadzieję, że lekcje z kimś takim, jak Twillight poprawią jego słabe, magiczne zdolności oraz pozna najpotężniejszą magię – magię przyjaźni.
-
No to w takim razie i ja się zapiszę
-
Nie będzie zaskoczeniem jeśli wybiorę piosenkę: "True True Friend". Podobnie jak kolega wyżej od razu się w niej "zakochałem". Melodia, rytm, słowa - wszystko to zostało pięknie wykonane. Spodobała mi się też "Raise this Barn", ale to i tak za mało aby przebić "True True Friend", które teraz staje się moją drugą ulubioną piosenką("Smile'a" nic nie przebije). O reszcie mogę powiedzieć, że były całkiem dobre.
-
Od przeczytania brohoofa miałem wielką ochotę przeczytać ten fanfick. Niestety był po angielsku, a moja znajomość tego języka nie pozwoliła mi na zrozumienie większości tekstu. Ale wtedy zjawiasz się Ty - Dolarze, który tłumaczysz tego ficka. Jestem uradowany . Fick był jak można się było spodziewać - wyśmienity. Teraz czekam tylko na dalsze tłumaczenia tej serii, która, mam wielką nadzieję, pojawi się niebawem.
-
Idzie baba do lekarza z gwoździem w uchu. Lekarz pyta:
-Co pani dolega?
-Słucham metalu.
Co robi koleś leżący na chodniku? Słucha płyty.
SO MUCH FUNNYYYYY.
-
Chlebek
-
Dawno nikt się tu nie wypowiadał...No nic.
Podobnie jak większości, moim faworytem jest Winter Wrap up. Moim zdaniem jedna z najlepszych piosenek z MLP(nie tylko 1 sezonu, a ogólnie). A co do reszty...cóż, dla mnie są po prostu całkiem dobre, no może poza At the Gala.
-
Dzięki! Teraz już nie będę musiał ich szukać na yt, bo mam pełną listę.
-
Widzę, że zdania na temat tego odcinka są podzielone (jak zawsze...). Dla jednych bomba, dla drugich...gorzej. Jak ja to widzę:
Więc tak, zacznijmy może od tego, że ten odcinek był przesiąknięty piosenkami. I to uważam i za plus. Moim zdaniem wyszło to świetnie, tekst i wykonanie - genialne. Czy było ich za dużo? Dla niektórych pewnie tak, bo 7 piosenek w 1 odcinku to trochę sporo. Mi to nie przeszkadzało, przeciwnie podobało mi się.
Wielu osobom nie podoba się fakt, że cała koronacja odbyła się tylko w 1 odcinku. Mnie również. Gdyby rozbudować akcję wyszłoby z tego coś naprawdę epickiego. No ale jest jak jest, a źle aż tak chyba nie jest...
Odcinek raczej nie należał do tych humorystycznych, ale i tak znalazły się tu momenty które mnie rozbawiły. Pinkie Pie alicorn, Pinkie Pie wypluwa wodę xD. btw. Czy tylko mi się zdaje, czy Spike na początku tańczył "Gangam Style"?
I dochodzimy do tego, co w tym odcinku było najważniejsze, czyli Twillight staje się alicornem. Co o tym myślę? Po pierwsze, akcja działa się dość szybko, albo raczej za szybko. No i to w zasadzie tyle. Pogodziłem się z tym już jak dostałem sporą dawkę spoilerów. I właściwie, może być ciekawie w 4 sezonie.
Podsumowując: Odcinek bardzo mi się podobał. Jeden z lepszych, jakie są. Gdybym miał oceniać 9,5/10.
Oczywiście wszystko to, to moja subiektywna opinia.
-
15 lat, a śpię zazwyczaj 5-6 godzin. Oczywiście w dni wolne od szkoły, sypiam trochę dłużej, tak 8, 9 h.
-
Dawno się nikt tu nie wypowiadał...No to ja to zrobię . Jeśli nikt nie ma nic przeciwko...
Pokemony...Serial lubiłem, jednak to wszystko co właściwie mogę o nim powiedzieć. Jednak było coś co mnie wciągnęło bardziej, gry pokemon.
Generalnie, w pierwszą swoją grę zagrałem mając 8,9 lat, chyba. Był to pokemon gold. Do dziś jeszcze grywam w tę wersję gry. W każdym razie, grałem we wszystkie gry, jakie chyba wyszły. Jednak mówię tu tylko o takich, gdzie wiece, profesor daje poka, trawa, liga, itp. Od siebie dodam, że moją ulubioną grą Pokemon jest Silver (Silver to podobna wersja Golda ze zmienionymi lokacjami stworków i zmianą grafiki niektórych poków oraz zmianą pokemona "na okładce").
I tutaj napiszę coś o rozgrywce gier wspomnianych wyżej (nie, nie mam na myśli tylko Golda i Silvera, a całej serii gier od Reda do Black2). To kieruje głównie do osób, które jeszcze grywają w te gry, a poziom rozgrywki...cóż, pozostawia wiele do życzenia. Więc, jeśli jest ktoś taki, kto czyta i chciałby znów oddać się rozgrywce (w co raczej wątpię ) to niech czyta dalej...A właściwie niech kliknie tu:
W tym linku jest wszystko pięknie wyjaśnione (chyba, że somepony doesn't know english...) Powiem, że grając tak jak jest tam napisane, rozgrywka staje się bardzo ciekawa i co więcej trudna. Tak, tak, trudne pokemony, hehehe. Ale ok, myślę że to by było na tyle.
A tak btw. podobno mają wyjść nowe odsłony gier, jeśli dobrze się orientuję X i Y. Co myślicie?
-
Zgadzam się z przedmówcą, fic genialny. A teraz czekam z niecierpliwością na kolejne rozdziały, które mam nadzieję pojawią się niebawem.
-
Nie
Czy było już takie pytanie?
-
To i ja się wypowiem. Pokrótce...
Zacznę od Legendy Aanga. Bardzo podoba mi się ta kreskówka. Ciekawe postacie, miejsca, przygody, ogólnie wszystko jest całkiem niezłe. Jednak to co moim zdaniem jest najlepsze to fabuła. Bardzo dobrze napisana i rozbudowana
A teraz Legenda Korry. Tutaj wydaje mi się największym atutem jest grafika. Wszystko jest ładnie zaprojektowane, miłe dla oka. Czy akcja jest nudna? No, może porównując do poprzedniej serii, trochę tak. Osobiście, bardziej podoba mi się ta seria.
-
Uwielbiam to, kreskówka jest naprawdę pokręcona i dziwna...ale to dobrze. Jest dość miłą odskocznią od MLP. Choć w moim mniemaniu MLP wciąż lepsze .
-
Na serial trafiłem przypadkowo, ale podoba mi się. I zgadzam się, kreskówka jest ostro porąbana, ale za to ją lubię.
-
Fanfick genialny, naprawdę genialny. Podoba mi się styl, fabuła, wszystko. Zaciekawił mnie i to bardzo. Czekam na następne rozdziały...
-
Witam. Na wstępie powiem, że świadomego śnienia doświadczyłem aż 2 razy. Jednak mam nadzieję, że moje porady się komuś przydadzą.
1. Przed snem wmawiaj sobie w myśli, czy też na głos, że doświadczysz świadomego snu, że się to uda i takie tam tym podobne rzeczy.
2. Naucz się zapamiętywać sny.
3. Test rzeczywistości. Polega on na tym, abyś w ciągu dnia wykonywał pewną czynność. Chodzi o patrzenie na zegarek. We śnie jeśli spojrzysz na zegarek i odwrócisz głowę, godzina się zmieni. Sam tego doświadczyłem, spojrzałem na zegarek i "To sen..". Wykonuj je i za dnia i we śnie.
4. A co do mobilizacji, nie wiem, pomyśl sobie, że będziesz mógł we śnie robić różne, fajne rzeczy, jak nie wiem: latanie, spotkanie kucyków, zianie ogniem z buzi (próbowałem) czy inne zwariowane rzeczy. Tak, abyś był zmotywowany.
5. Poszukaj dokładniejszych technik na jutube, czy google.
Powiem jeszcze że ja pierwszego świadomego śnienia doświadczyłem po 1,5 roku od momentu jak się tym zainteresowałem. Tylko, że tak naprawdę nie wykonywałem żadnych z tych metod...po prostu samo 2 razy przyszło.
Od siebie dodam, że się na tym nie znam zbytnio, sam nie praktykuję, bo nie chcę i w zasadzie tyle.
Proszę o ładniejsze określenia :3
- Emronn
Nowy Pegaz w Ponyville [NZ][Random][Przygoda][Slice of life]
w Opowiadania wszystkich bronies
Napisano
No, fajny rozdział. Czuję się trochę jakbym czytał odcinek MLP. Wszystko jest takie podobne, przewidywalne, niegroźne i oczywiście notka o przyjaźni. Nie mniej, dlatego lubię tego ficka . Pisz dalej, bo fajnie się czyta.