Skocz do zawartości

1stChoice

Brony
  • Zawartość

    1110
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    32

Posty napisane przez 1stChoice

  1. Głównie bawiłem się z siostrą... różne to były rzeczy- gry planszowe, zabawa na polu, granie na komputerze na jednej klawiaturze (ale to już kiedy dostałem mega wydajnego na tamte czasy kompa, gdzie Heroes III nie był dla niego żadnym wyzwaniem :D). Jednak najbardziej wspominam zabawę, gdzie budowaliśmy domki i miasta z klocków lego i tam bawiliśmy się "w życie" :D

     

    Niestety 70% naszych zabaw i gier kończyła się kłótnią i mordobiciem. :spike: Potem przychodziła mama i był szlaban.

    • +1 2
  2. 4 minuty temu Zdzichów Dwóch napisał:

    Mam pytanie czy ktoś wie czy są jakieś działające cheaty do tej gry? :fluttershy4:

    Miło by było gdyby jakiś się znalazł i został tutaj zapodany jakiś link :aj5:

     

    Po pierwsze- MLP jak większość tytułów na Androida dzisiaj należą do gier, które ciągle synchronizują się z serwerem i tam również zapisywane są Twoje postępy i kolekcje. Dlatego jako takie cheaty/kody nie działają i nie ma ich. Po prostu było by to nieuczciwe w stosunku do innych graczy.

     

    Po drugie- jest sposób tzw. Injection, który polega na wprowadzaniu aktualnej zawartości gry bez płacenia za nią/spełniania warunków. Także jest możliwość np. dodać sobie kuca jakiego chcemy, lub budowle, jednak jest to gra od Gameloftu ( szybko takie coś wyczają) a sam sposób bardzo mega łatwo wykryć przy aktualizacji gry. Oczywiście wiąże się to z nieodwracalną blokadą. Przywołując np. ostatnią aferę odnośnie systemu Injection. Square Enix i firma Gumi odpowiedzialna za grę mobilną Final Fantasy Brave Exvius zastosowała w styczniu system, który do tej pory zbanował już kilka tysięcy graczy, nieodwracalnie za jego używanie. Gracze po prostu płacili ludziom, którzy oferowali im zaprogramowany przez nich system Injection przez co mieli o wiele taniej i łatwiej przedmioty, których zdobycie w grze wymaga bardzo sporo czasu, a czasami pieniędzy. Polecam poczytać.

     

    Po trzecie- jest to gra ekonomiczna i kolekcjonerska- jakiekolwiek czity zepsuły by zabawę i wierz mi- znudziła by Ci się szybciej niż myślisz. Bo po co dbać o zbieranie bitsów, skoro możesz sobie dodać ich nieograniczoną ilość? Albo po co powiększać kolekcje kucy skoro możesz mieć wszystkie? Przemyśl to.


    Po czwarte- nie wierz nigdy w żadne czity znalezione na Internecie. Nie działają i zwykle to szkodliwe oprogramowanie.

  3. 32 minuty temu Zeus napisał:

    Zastanawiałem się czy nie wpaść na mój pierwszy meet własnie do Gdańska, ale zastanawia mnie czy jest tam miejsce gdzie mogę zaparkować, bo mam całkiem spory kawał drogi.

     

    Cóż, z tego co pamiętam nigdy nie było problemów z parkowaniem w Gdańsku nawet w samym szczycie sezonu, więc myślę, że teraz tym bardziej. :D

    • +1 1
  4. Dzisiaj przypomniało mi się jak potężny może być umysł ludzki i siła snu.

     

    W ostatnim czasie kiepsko u mnie z czasem wolnym. Praca w nadgodzinach, potem odsypianie i obowiązki przez co nie mam praktycznie w ogóle czasu na przyjemności. Ostatnio jednak wróciła mi ochota na praktykowanie Świadomego Snu ( będę tutaj używał ogólnie znanego skrótu- LD) i pomyślałem, że może warto spróbować i wrócić do starej formy ( jeszcze rok temu się w to dużo bawiłem i miałem nawet niezłe wyniki). ^^ Więc mimo braku wolnego czasu mógłbym chociaż wykorzystywać ten, jak śpię. Do rzeczy.

     

    Zacząłem przedwczoraj, moja ulubiona technika MILD, lekko połączony z WILD'em i oczywiście w ciągu dnia testy rzeczywistości+ "LD Force" przed spaniem ( nie będę tłumaczył terminów, w razie jak ktoś nie zna zapraszam na google. Polecam forum psajko) ^^. Z założenia podejrzewałem, że zanim cokolwiek się pojawi minie minimum tydzień. Nigdy bym się nie spodziewał LD tego samego dnia. A jednak.

     

    Sen zaczął się nieświadomie, byłem w Warszawie w okolicy Galerii Mokotowskiej idąc po prostu chodnikiem. Pomyślałem momentalnie- "a zrobię test rzeczywistości, może to sen". I wtedy zorientowałem się, że przecież nie mieszkam w Warszawie już od prawie roku a pogoda była wyjątkowo ładna i letnia jak na obecną porę roku. Od razu pierwsza moja reakcja była: "O bosz, jestem w śnie", "Tylko spokojnie, to tylko sen", "Firstu, nie ekscytuj się". Niestety dużo ludzi robi ten błąd, że jak odkrywają, że są w śnie po prostu za bardzo się emocjonują i od razu budzą. Ja tym razem nie popełniłem tego błędu i po chwili sen udało się wyklarować i wszystko ładnie się prezentowało. Od razu zacząłem być mega zadowolony. Byłem w swoim kochanym mieście, pogoda była śliczna i zachęcająca do życia, w okolicy było dużo ludzi zajętych codziennymi czynnościami. Może to dziwne ale najpierw... poszedłem do swojego starego miejsca pracy- biurowiec nieopodal Domaniewskiej. Wszedłem do środka, przywitała mnie portierka, potem spotkałem jeszcze kilka rozmawiających ludzi w garniturach ( niestety- bez znajomych twarzy). I tak sobie zwiedzałem i wspominałem jak kiedyś codziennie tutaj przychodziłem i robiłem interesy. Potem wyszedłem z postanowieniem, że po prostu pójdę sobie odpocząć i cieszyć się pogodą. Usiadłem na ławce nieopodal mojego starego miejsca pracy i po prostu korzystałem z wypoczynku i wspominałem przeszły rok.


    Nagle pomyślałem, że skoro już odkryłem, że to nie prawdziwy świat, a pewnie zaraz i tak będę musiał się obudzić do pracy postaram się przywołać pewną osobę, której bardzo mi brakuje. Po prostu, żeby znowu ją zobaczyć chociażby we śnie. Zacząłem wtedy bardzo to przeżywać, serce zabiło mi mocniej kiedy przypomniałem sobie ile mam możliwości i mogę zrobić to o czym marzę- spotkać ją.

     

    Wtedy... zżarła mnie ekscytacja i sen się urwał po czym się wybudziłem.

     

    Z jednej strony jestem mega zadowolony i przez najbliższą godzinę po wstaniu miałem mindfucka co ja właśnie dokonałem. Z drugiej jednak lekkie rozczarowanie i niedosyt.

     

    Ale nie do tego zmierzam, aby po prostu opowiedzieć historyjkę mojego snu. Chodzi o to, że chce pokazać jaki sen potrafi być potężny. Mimo świadomości, że w nim byłem, znajdowało się w nim wielu ludzi, którzy działali swoją wolą, w żaden sposób ich nie kontrolowałem. To nie wszystko- dodatkowo odczuwałem wszystko tak jak w prawdziwym świecie. Odgłos jadących obok samochodów, podmuch wiatru, ciepło ogrzewającego słońca jak siedziałem na ławce. Wiedziałem, że mam nad tym wszystkim kontrolę i mogę ułożyć świat po swojemu, ale nie chciałem. Było idealnie jak było. Nie miałem zamiaru używać swojej mocy, żeby psuć coś, co teoretycznie i tak sam stworzyłem i co żyło własnym życiem. Dodam jeszcze, że mimo, że miałem rok przerwy od praktykowania LD ten sen dzisiejszy był najbardziej realny ze wszystkich do tej pory, mimo tego, że był bardzo krótki... ale w sumie co się dziwić jak rok temu używałem tych metod tylko po to aby przenosić się do Equestrii, która z realnością nie ma nic wspólnego. :v To tyle. Zapraszam do pytań i dyskusji ( opcjonalnie).

     

    PS Nie, nic nie piłem/brałem przed snem.

     

  5. Miło mi przywitać nową koleżankę. Hej!

     

    46 minut temu Atria napisał:

    Choć kucami interesuję się od dawna, na forum znalazłam się wczoraj, szukając informacji o spotkaniach kuców, odbywających się we Wrocławiu.

     

    Sam mieszkam pod Wrocławiem i niestety zmartwię Cię- nic się tutaj nie dzieje ciekawego od dłuższego czasu, jeśli chodzi o większe zorganizowane ponymeety. Fakt, jest kilka grup z tego co udało mi się zaobserwować, co spotykają się na bieżąco we Wrocku, ale to minimeety na podstawie: jest kilka grup, 3-10 osób, jedna grupa w restauracji, druga w Fast Foodzie, trzecia gdzieś na piwie itd. Niestety Wrocław nie ma organizatorów, którzy potrafią ich wszystkich zebrać do kupy i zrobić coś większego, a większe stowarzyszenia Wrocławiem chyba się nie interesują za bardzo, żeby coś tutaj zrobić. A szkoda. Sam jeżdżę po całej Polsce bo wszędzie jakieś fajne duże meety się odbywają, niestety u nas nie. :<

     

    50 minut temu Atria napisał:

    Interesuję się grami

     

    A w co grasz?

     

    49 minut temu Atria napisał:

    Młoda kocia mama.

     

    Tak wiem, bycie kocią mamą jest fajne. <3

    • +1 2
  6. 18 godzin temu Claire napisał:

     

    Z miłą chęcią :D Aktualnie jestem w 85% pewna, że jadę, ale myślę, że jak ogarnę kilka swoich rzeczy to zmieni się to na 100%. W razie czego będę dawać Ci znać :aj5:

     

    Jasne, jakby co kontakt do mnie na PW przez forum albo GG w profilu, jak wolisz. ;)

  7. 2 godziny temu Kisieleeqq napisał:

    Mieszkam stosunkowo niedaleko od Warszawy, wkrótce się przeprowadzam do stolicy to czemu nie? Zabiorę przyjaciółkę i w drogę!

    PS. Mam nadzieję, że nie ma żadnego ograniczenia wiekowego. W tym roku stuknie mi 15 lat. :TWcU3:

     

    Na meet może przyjść każdy. Wyjątkiem będzie tradycyjny "after" gdzie już niestety +18 lat to wymóg.

  8. Ok, ja mam kilka pytań:

     

    1. Ulubiona postać z Undertale?

    2. Ulubione zakończenie z Undertale?

    3. Ulubione gry komputerowe? Poza UT. Chodzi mi o konkretne tytuły, ale może być również gatunek.
    4. Ulubione filmy?

    5. Udostępniasz gdzieś swoją twórczość? Tj. deviantart, fora itp.?

    6. Ulubiona muzyka/gatunek/wykonawcy?

     

    godzinę temu Marion napisał:

    Uwielbiam rozśmieszać ludzi!

     

    Heh, brohoof. :D

    • +1 1
  9. 37 minut temu Socks Chaser napisał:

     

      Pokaż ukrytą zawartość

     

     

     

     

     

     

     

    Bardzo inteligentna wypowiedź. Mniej więcej poziom dzieciaka który przylał koledze, a na pytanie "Czemu go uderzyłeś" odpowiada "bo tak". Skoro tak bardzo jesteś pewna, że obrazek Migjany jest ukradziony/przerysowany z czyjejś pracy, to podaj dowód np. link do oryginału.

     

    Daj spokój, szkoda nerwów i czasu. 

×
×
  • Utwórz nowe...