Skocz do zawartości

Siewca YI

Brony
  • Zawartość

    204
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Siewca YI

  1. Kiedyś chciałem taki użyć, aby wejść do mc xd. Portala również przeszedłem. Hmm Gawciu.
  2. Znów widziałam ciemność. Bałam się otworzyć oczy. Jednak po chwili usłyszałam towarzyszy. Podniosłam się powoli i podeszłam do nich. Rozejrzałam się i zdałam sobie sprawę z jednej rzeczy. -Znów jesteśmy na początku... Świetnie... -Powiedziałam w zamyśleniu. Podeszłam do Er i zobaczyłam Greya. -Em Grey może byś się obudził?
  3. Omg... Wchodzę sobie w temat pacze... I mam kombajn, klocki, psp (sweet xd) Pistoleta Chumchum! Przecież lubisz takie zabawki xd
  4. Chyba nie muszę znów pisać, że robię to na telefonie... Utrzyma się to przez dłuższy czas... ------------------------------------------ -Ciężko wracać mi do starych wspomnień... -Powiedziałam wiedząc, że będę musiała opowiadać o złych chwilach.- Więc pochodzę praktycznie z bliżej nie określonego miejsca. Nie pamiętam 10 lat życia, a moi rodzice nie żyją. Wychowywali mnie opiekuni, z którymi podróżowałam po różnych zakątkach świata. Rozkładaliśmy namioty lub nocowaliśmy w motelach. Pewnego razu w lesie, wybuchł pożar i musiałam uciekać. Nie wiem co się z nimi stało. Jedyne co po nich mi zostało to chomiczek i umiejętności, których uczyli mnie całe życie. Przybylam tu, ponieważ w miejscowości Ponyville informowano mnie, iż spełniają się tu marzenia jednorożców. Widać źle postąpiłam...
  5. Wiecie co? Przelamalem się wczoraj i 1:30h czytałem liść róży, aby dojść tu. Na wstęp zareagowałem tak jak czytałem cupcakes XD. Myślałem, że to będzie jedna z kaszanek tzn: rozpierdol i 0 fabuły. Ale jak to czytałem i czytałem to mogę powiedzieć jedno: CHCE WIĘCEJ!
  6. Pisanie z fona has been trible! --------------------------------------------- -Dobra nic się nie stało. W końcu naprawdę mogłam zrobić coś, co sobie bym nigdy nie wybaczyła. Nigdy nie umiałam obrażać się na długo. Zawsze lubiałam wybaczać. Wstałam zabierając plecak i ruszyłam krokiem Er.
  7. Siewca YI

    My Little Dashie [Reklama]

    Przeczytałem twojego spoilera i muszę powiedzieć, że jesteś dla mnie normalny. Ja zawsze miałem gdzieś co ktoś o mnie myśli. Miałem jednego "przyjaciela", który również mną pomiatał. Kiedyś nie wytrzymałem i dostał z tuby. Co do zwierzątka to mam psa bez jednej nogi, ale nie robi mi to nic kiedy się nic zajmuje. Powiem ci tak. Nie jesteś psychiczny tylko miałeś niefart w swoim życiu. Dla mnie jesteś kimś, kto zasługuje na dobrą przyszłość. BROHOOF.
  8. Siewca YI

    My Little Dashie [Reklama]

    Jutro nie idę do szkoły więc jak ktoś chce mi helpnąć to PW. UWAGA:Wyjdzie albo kaszanka, albo dobra kontynuacja.
  9. Dalej piszę na fonie... ----------------------------------------------------- Mój umysł zamilkł. Słyszałam bluzgi w moja stronę. Zawsze lubiałam rozmawiać z innymi kucykami, ale nie w taki sposób. -'Może nie zatrzymaliśmy się, aby nie było mi przykro... - pomyślałam. Zarzuciłam torbę na plecy i odeszłam kilka kroków od grupy. Wyjęłam chomika i dałam mu jakieś mango, które udało mi się zachować. -Przez ciebie mam same problemy- powiedziałam cicho do Crusa. Wtedy doznałam uczucia, którego nie doswiadczylam od dawna. Spłynęła mi jedna łza z prawego oka, a potem dwie z lewego. Spuściłam głowę. - Może Grey ma rację... Z miksturami jestem niebezpieczna i nie powinnam być alchemiczką. -Wyszeptalam do siebie z bólem w brzuchu, który był spowodowany nadmiarem emocji. Popatrzalam na moje zwierzątko. Tylko ono trzyma mnie ty przy zdrowych zmysłach. W końcu wszyscy moi bliscy zapewne zginęli w pożarze. Z moich oczu polało się wiele łez. Jednak nie wydawałam z siebie żadnych głosów. Cicho płakałam.
  10. Siewca YI

    My Little Dashie [Reklama]

    Szczerze piosenki mnie nie ruszają, no chyba, że do bólu kości zostały stworzone żebym się wzruszył. Chyba jestem przeciwieństwem Soczka XD. Ciekawi mnie co by było gdyby Dashie dowiedziała się o wszystkim w Ponyville i chciała wrócić... Wiem... Teraz napiszecie że to bý zepsulo fabułę, ale... Jak zdobede wene i jakąś osobę do korekty to zabawie się w pisanie...
  11. Czytałem około 50ff i komentowalem 3 XD. Muszę zniszczyć lenistwo, bo lubię czytać. Zapowiada się ciekawie, myślę jak to wyjasnisz, bo im dalej czytałem, tym dłużej rozmyślałem.
  12. Z góry przepraszam za błędy ponownie, ale boli mnie głowa i dodatkowo odpisuje na telefonie. Wybacz mi Soczku interpunkcje xd. ---------------------------------------------------------------- Z oslupienia wyrwał mnie Grey, z nie miłym głosem. Potem Er komentowała jego zachowanie, jednak ja sprawdzałam, co wywołało ból w mojej nodze. Okazało się że to Cruse ugryzł mnie, bo był głodny. Schowalam go do plecaka i zaczęłam patrzeć w miejsce gdzie przed chwilą leżała Flame. -Er ma rację... Ta mikstura to skladnik, jednak z ciałem niszczy żywe tkanki. -przełknęłam śline i kontynuowałam że spokojniejszym głosem.- Ta mikstura nie wywołuje żadnego znikania ciała. Leżało by ono tu z krwią, wypływającą ze ust. Najwyraźniej ta mała ma jakieś nadprzyrodzone zdolności, prócz ziania ogniem. Miałam kontynuować, co mogłoby się stać, jednak zauważyłam Greya ze łzą na policzku. Chciałam żebyśmy razem, świadomie spróbowali wytłumaczyć zniknięcie ciała.
  13. Zamyślona wyglądem korytarza, który zbytnio nie zachęcał do zwiedzenia go, pomyślałam, aby zrobić sobie skrzydła, abym "nie była zagrożona". Szybkim ruchem zdjęłam plecak i wyciagnełam z niego miksture feniksa, mały kawałek obsidianu i miksturę ognia. Mój chomiczek wszedł na moje ramię, nie wiedząc co się dzieje. Wrzucilam do ognistej mikstury, kawałek obsidianu. Następnie podniosłam fiolke feniksa. Miałam ją wlać kiedy poczułam ból w nodze. Ciecz wypadła z moich kopyt otwarta i wylądowała niefortunnie na brzuchu Flame. Ciecz rozlała się na niej i wsiaknela w klacz. Moje ciało odmówiło współpracy. Nie mogłam się poruszyć. Byłam w szoku wlepiona w klacz. Wiedziałam, że nie da się jej pomóc.
  14. -No raczej nie mam innego wyjścia. Więc gdzie idziemy? Musiałam się dowiedzieć co, o co tu chodzi i co dalej robić. Byłam w kropce i wiedziałam, że jeszcze dużo będę musiała przejść.
  15. Siewca YI

    My Little Dashie [Reklama]

    Na reszcie ktoś się po płakał. Myślałem, że ja jestem jakiś dziwny XD
  16. Siewca YI

    Poznajmy się!

    Wazzzzap! Witamy mości pana.
  17. Siewca YI

    Serwer Bronies by Siewca13

    Dobra... Po rozpaczeniu na gg i skype zaczynami od nowa now!!!
  18. Siewca YI

    Serwer Bronies by Siewca13

    Jeden wspólny... Tak jak na początku tego serwera. Jeśli zdobede 4 głosy na tak dziś ruszy beta.
  19. Siewca YI

    Serwer Bronies by Siewca13

    Dobra..... Istnieje moja oferta/pytanie. Mam teraz mało czasu jednak gdy ten czas mam to coś mi mówi, że to już nie to samo co wcześniej. Istnieje opcja, która umożliwi porzucenie tego co mamy i wrócenie do starych czasów bez adminow. Tam gdzie wszyscy mają jeden dom. Decyzja należy do was.
  20. Siewca YI

    Poznajmy się!

    Siemka. Miło że ludzi z meetu się rejestrują
  21. -Ew... Musiałaś? -Spytałam z irytacja Flame, która wyciągnęła mnie że złego wspomnienia. - A wracając. Zamek to najlepsze wyjście jak już wszyscy uzgodniliśmy. Więc chodźmy. Miałam ochrzanić klaczke, ale nie było na to czasu.
  22. -Tak w lesie można coś znaleźć... -Znirzylam głos. Popatrzałam pod siebie. Nie chciałam isc tam, ponieważ wracały do mnie wspomnienia pożaru. Chociaż dużą część życia tam przeżyłam, to wydarzenia jakie się tam odegrały, odstraszały mnie mrokiem i tajemniczoscia. Bałam się, że znajdę tam ciała moich opiekunów. Wyrwalam się z myśli kiedy zorientowałam się, że całe się trzese. - Głosowanie było by tu najlepsze -przyznalam racjie Er. - Mówię to niechętnie, ale w lesie możemy znaleźć wyjście, albo przynajmniej wskazówki co dalej.
  23. Więc tak. Jako, że sprzeciwiam się piractwu dobrych gier (chociaż sam pobieram jeśli jestem nie przy kasie, ale potem kupuje) to przyznam, że muszę wejść na serwa. I z tego co wiem premium są bardziej ogarnięte, bo nie można zmienić nicku i Perm ban
  24. -No tak. Tytuły wyglądały rzeczywiście dziwnie i cała ta okolica, ale powiesz mi w końcu o co tu chodzi i czemu muszę od razu wynosić się z Canterlot?-targały mną strach, niepewność i złość - Co ja mam niby zrobić!? Nie byłam pewna czy jej ufać, ale wyglądała na pewną siebie osobę, a z nikim nie mogłam tutaj porozmawiać normalnie.
  25. -Tak... Więc nie rozdzielajmy się w najbliższym czasie. Popatrzałam na towarzyszy i pociągnęłam wzrok w górę. -Tylko gdzie idziemy?
×
×
  • Utwórz nowe...