
Siewca YI
Brony-
Zawartość
201 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Siewca YI
-
- Em... tą pułapką jest dziura? -zdziwiło mnie to. Pytaniem było również co dalej? Czy wrócimy się do tamtej ścieżki, czy może Grey, albo Er mają pomysły, bo Flame raczej wie tyle co ja. - Więc co teraz?
-
- Pułapka tak? My znaleźliśmy ścieżkę do lasu, jednak nie mamy pewności dokąd może prowadzić. Cała nasza sytuacja wyglądała źle. Robiliśmy małe postępy w znalezieniu wyjścia z tego piekła. Przynajmniej jesteśmy tu razem i nie ma sprzeczek.
-
-To oni? - spytałam, gdy zbliżaliśmy się do sylwetek kucyków. - Oby znaleźli coś ciekawego, bo na razie stoimy w miesjcu, prócz tamtej ścieżki.
-
Leżałam na chmurce, patrząc jak się zbliżamy. Ciekawiło mnie czy Grey i Er znaleźli coś ciekawego. Może im się lepiej powiodło? - Skoro ten twój Flash wie trochę rzeczy, to można wiedzieć czy jesteśmy blisko?
-
Dziwiło mnie zachowanie Flame. Troszkę dziwne, ale to w końcu dziecko, które się zgubiło i nie ma nikogo bliskiego przy sobie. Weszłam na chmurkę i zaczęłam wypatrywać czego kol wiek. - A jaki jest w ogóle plan na znalezienie ich?
-
Chętnie wejdę zobaczyć jak to będzie wygladać, więc jak będzie coś wiadome to daj znać.
-
Ew.. Czyli mamy konfilkt? Ok. Będę utrzymywał racje, że ty się zachowujesz jak dziecko, bo sam nim jesteś -.- Dodatkowo kto pisał na czacie: "Tepnij mnie do Gawcia bo chce go *ekhm*". PvP jest włączone do walk, ale ze zgodą innych, a do pudełka cię tepałem, bo i tak miałeś dostać bana, a wiedz, że gdybyś tak się zachowywał na serwerze jak np: Minecrafci to byś długo sobie nie pograł. A pisałem ci banhammer jako ostrzeżenie. Nie słuchałeś się, więc go dostałeś. I jak mówiłem, ja nie hostuje dla siebie tylko dla innych, bo jakbym chciał to tylko i wyłącznie siedziałbym na publicznych.
-
Zbanowałem cię, bo nie wykonywałeś poleceń admina. Dodatkowo atakowałeś innych i łaziłeś za granicami mapy.
-
-Nie wiem czy wypada tam iść bez Er i Grey'a. -Powiedziałam patrząc przed siebie. -Albo czy wogóle opłaca się tam iść. -"Oby znaleźli coś ciekawego..." -pomyślałam.
-
Hmm. Napisałem, że miecz jeśli podołasz A z samą Pinkie może być zaiste.
-
-Bo po pierwsze nie wiedziałam, że tak umiesz, a po drugie jak pójdziesz coś sprawdzić to ja też chce coś widzieć.- odpowiedziałam. Więc zeszłam z Flame na dół. Schody były rzeczywiście długie. W środku przywitała nas świeczka na stole. Nie wchodźcie mi w robotę ;>
-
Ciemność nie jest dobra... Wiedziałam co muszę zrobić. Wyrwałam Flame włos i wyjęłam z plecaka wodę i resztki mikstury pokazującej ciepło. Wrzuciłam do wody włos. Tak samo postąpiłam z trzecim składnikiem. Kolor zmienił się na bordowy. Tylko jedna osoba może go wypić, ale za to działała długo i mocno. Łyknęłam całą miksturę do dna. Smakowała obrzydliwie, ale trzeba się poświęcić. Moje ciało zaczęło świecić tak, jakby było radioaktywne. - To co idziemy? - spytałam wesoło.
-
Wiecie co? Właśnie rozmawiam z przyjaciółmi na skype. I ciągle nie mogą uwierzyć, że jedno opowiadanie zmieniło moje spojrzenie na świat.
-
Dziś w nocy postanowiłem przeczytać tłumaczenie tego ff. Byłem nastawiony, że przeczytam i pójdę spać. Jednak kiedy tenże fic przeczytałem to patrzałem na ekran. Wyłączyłem go i patrzałem w sufit. Byłem cholernie smutny i bardzo chciało mi się płakać, ale że względu na rodziców w pokoju obok pozwoliłem żeby uszło mi ich tylko kilka. Szczerze? Mam inne spojrzenie na świat. Nie duże, ale kilka rzeczy się zmieniło. Polecam. Dziś ten ff trafia na 1 miejsce z 50 moich przeczytanych.
-
- No chyba widać. -powiedziałam ze zdziwieniem. - A czemu miałabym nie? Zaczęłam się zastanawiać, czy przypadkiem nie pracuje w jakiejś mafii.
-
Emm. - powiedziałam ze zdziwieniem otwierając plecak. - Ale po co to? Zaczęłam szukać w plecaku i znalazłam fioletowo-czerwoną fiolkę.
-
Podeszłam do drzwi i spróbowałam je pchnąć. Nie udało się. Spróbowałam je wyważyć. Wynik był taki sam. - Jakieś pomysły? - spytałam patrząc się na klaczkę.
-
-No, bo go teraz masz. -odpowiedziałam z lekką irytacją, braku zrozumienia. Nie zwracając na reakcje klaczki poszłam, powoli w stronę drzwi.
-
Post uzgadniany z Free na gg. Tak byłoby najlepiej ;> -------------------------------------------------- -Hmm... Może sprawdźmy, czy któreś z tych drzwi są otwarte. - powiedziałam, mając nikłą nadzieję, że będą niezabezpieczone. Zaczęłam zmierzać w kierunku najbliższych. Spojrzałam na Flame i zdziwił mnie jeden szczegół. -Emm Flame... - skierowałam się do niej zatrzymując chód. - Ty miałaś wcześniej Cutie Mark`a?
-
Dobra... Czekaj - powiedziałam, po czym wyciągnęłam z plecaka butelkę, że starą, wodą. - Trzymaj, a tą wodę, sprawdzę, jak czas na to pozwoli, skoro wydaje ci się podejrzana.
-
Podeszłam do jeziorka. Otworzyłam plecak i wyjęłam dwie, metalowe butelki, do których wlałam wodę. Wygląd całego miejsca robił wrażenie. - Napij się teraz, bo potem, trzeba będzie oszczędzać, zapasy.
-
Widziałam w Er niechęć do magii. I tej jej skrzywienie się kiedy o tym mówiła. No cóż... Zawsze się ktoś taki trafi. Ciekawe czemu tak tego nie lubiła. I czy tylko nie lubi magii, czy nie lubi władających nią. - No to ja pójdę z Flame.
-
-Więc... Szukamy żywych, którzy powiedzą nam, jak się stąd wydostać, czy wchodzimy na tą wieże? - powiedziałam. -"Ciekawe, czy na górze jest mgła..." - pomyślałam.
-
-Chyba, nie mamy innego wyjścia. - powiedziałam patrząc na resztę. Innego wyjścia z tej sytuacji, nie widziałam, więc trzeba będzie tam póść, chociaż mam złe przeczucia.