Skocz do zawartości

Vandal

Brony
  • Zawartość

    193
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Vandal

  1. Cześć stary! Mam nadzieję, że będziesz aktywny i zaszczycisz nas wieloma ciekawymi postami. Możesz jeszcze coś o sobie opowiedzieć. Nie każdy (w przeciwieństwie do mnie i Portera) zna Cię osobiście. :P

  2. Kto Ci „Kostkę Przeznaczenia" pokazał? A początkowo, to Ci się średnio chciało oglądać. :P Zespół bez dwóch zdań genialny! Słuchałem ich wszystkich płyt. Myślę, że jak będzie okazja to powiększę swoją kolekcję o te albumy. :D Uwielbiam The D za absurdalny humor i różnorodność stylistyczną. Bardzo trudno ich zaszufladkować do konkretnego podgatunku. W muzyce można odnaleźć elementy hard rocka, bluesa, heavy metalu, rocka progresywnego w stylu Rushu, flamenco muzyki klasycznej... A jednocześnie są w tym wszystkim cholernie charakterystyczni (i zaje...). A najnowsza płyta jest genialna! Kwintesencja ich samych. :D Szkoda tylko, że nie dają koncertów w państwach poza anglojęzycznych. Świetne spektakle na żywo odstawiają. :D

  3. @up Kuamca! Dopiero co mi się do kompa dobijał!

    Zabraknie mnie w dniach 14 -15. Mam wycieczkę klasową do Zakopca. Najwyżej wbiję na kilka minut z telefonu.

    @Vandal

    Jak sam mi to zaoferowałeś, gdy dowiedziałeś się, że zostało mi jednak tylko 200 MB, to nie odmówiłem, a teraz piszesz, że ja KUAMCA!

    A fochaj się lamo!

    Sam dobrze wiesz, że do moich tekstów trzeba podchodzić z duuużą dozą dystansu. Zwykle nie są one na serio.:D

  4. Nie mogą tego zawalić! Polacy już nie raz udowodnili, że gry tworzyć potrafią. Zapowiada się wielce interesująco. Myślę, że z pewnością sprawdzę kiedyś tę grę.

  5. Co bym zrobił? Myślę, że na pewno coś innego niż Ty, droga Pinkameno. Opcji jest wiele. Z pewnością sięgnąłbym po moją harmonijkę i odegrałbym kilka fraz. Myślę , że nie byłyby to już puste dźwięki. Tętniłyby od ciężkich przeżyć, które napotkałem tu na mojej życiowej, pokrętnej drodze. Udałbym się do przyjaciół i podzieliłbym się z wspomnieniami. Nigdy mnie nie zawiedli. Jestem pewien, że zrozumieliby to, co chcę im przekazać. Po pewnym czasie powróciłbym do siebie i wszystko wróciłoby do normy. Nie ma jednak co ,,smutać"! Nie dla mnie depresje i inne wynalazki współczesnej cywilizacji. Dalej byłbym sobą. A uśmiech nie znikałby z mojej zmęczonej twarzy. Nie pogardziłbym też jakimś porządnym koncertem, na którym mógłbym się wyszaleć i odreagować co nie co. A może napisałbym wreszcie tę swoją autobiografię? Już mam nawet pomysły na tytuł. Co sądzisz o ,,JA kontra świat", albo ,,Vandal wie lepej"? A! I bym zapomniał! Urządziłbym wielką imprezę z dużą ilością coli, serów i pączków. Postarałbym się o to, by dla nikogo jadła nie zabrakło.

×
×
  • Utwórz nowe...