-
Zawartość
1332 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
11
Wszystko napisane przez WilczeK
-
Dzięki, prawdę mówiąc sam już zapomniałem o tym temacie, ale postaram się go jeszcze jakoś podnieść. Co do detali, to prawda jest taka że każda maszyna się różni, choć wiem dobrze że na początku wydają się wszystkie takie same.
-
Nie, nawet nie wiem co to jest... Czy złapały cię kiedyś kanary w autobusie?
-
U mnie GF przez tydzień nie wysyłał paczki (tydzień roboczy, nie było żadnych świąt) dopiero jak zadzwoniłem dowiedziałem się że nie mają jednego z produktów. :/
-
Dokładnie tym bardziej że to ASG gdzie nie mamy odrzutu, ale chciałem podłapać trochę wiedzy w tej tematyce.
-
Hej coś dla tych co się chcą ''utaktycznić'' http://www.formacjasgo.pl/portfolio-view/postawy-strzeleckie/
-
Zawsze pozostaje prowadnica kolby Dość głupich pomysłów, gość miał super pomysł i tyle Bardzo fajne!
-
Osobiście biegałem z gietą od JG przez rok z Li-Po i nic się nie stało, z czego 3 miesiące na wymienionym okablowaniu. Choć fat że gdyby zapalił się w G36 to było by mało zabawnie bo całe body do wymiany. Taka fotka w moim wykonaniu. https://lh6.googleusercontent.com/-X_4nSN8MqG8/VKvpHkcx9vI/AAAAAAAADGQ/YCDHaiP8hBY/w1113-h835-no/DSC02394.JPG
-
Abo dostanie meteorytem, bo i takie przypadki istnieją Co do bullpap-ów, znalazłem taki wynalazek: http://flickrhivemind.net/Tags/ak47,bullpup/Interesting
-
Kolba nie jest taka zła.... zawsze można dokupić. Wyobraźcie sobie pożar batki w bullpup-ach.
-
Chyba nie chodzi o suszenie baterii tylko o suszenie się przy ognisku . A przynajmniej tak myślę że takie pieczenie akumulatora nad ogniskiem było by dziwne.
-
Z przyczyny uszkodzeń mechanicznych mało kiedy Li-Po się rozpalają. Nawet raz ze znajomym próbowaliśmy go zapalić różnymi sposobami, ale nie wyszło. Gorzej ze zwarciem, tu bywało już śmiesznie. Generalnie z bezpiecznikiem i dobrym stanem okablowania nic nie powinno się stać.
-
Jak to mówią, jak chłop głodny to wszystko zje.
-
11,1 tak, pomyłka. Nie wiem czy cała energia dojdzie do silnika Gdybym miał się już bać to bardziej o przegrzewanie kabli/ styków. Zobaczymy co przyniesie czas.
-
Celność była znośna, ale warto wspomnieć że nie założyłem jeszcze nowej Gumki Hup-up a temperatura sięgała 2 stopni na +. Tak czysiak trafić w sylwetkę człowieka z 30-40 metrów daje radę, na zimnie. Co do samej mechaniki działania, na LiPo 7,4 jest bardziej ''zamulony'' od innych replik. Wszystko przez wcześnie wspomniane okablowanie. Doliczyłem się 4 par konektorów łącznie z wtykiem oraz tych przy silniku I dochodzi bezpiecznik. Dodatkowo cienkie i długie kable. Wszystko to wytraca sporo energii z akumulatora, dlatego to myślę nad zaopatrzeniem się w LiPo 11,4.
-
Okej trochę mnie nie było na forum, ale kilka dni temu doszedł tak przeze mnie oczekiwany SCAR-H DBOY. Wykonanie jest porządne i wszystko trzyma się mocno na swoim miejscu, jedyne zarejestrowane luzy to część rozsuwana (drobne luzy), oraz iglica, jednak tu dało mi się zaradzić dając podkładkę pod prowadnicę suwadła. Body- gdzie nie gdzie małe nadlewki. Materiały, Stal- tłumik płomienia, magazynek, cały zespól suwadła wraz z iglicą, śruby. Aluminium-Up reciver, dolna/boczna szyna RIS, małe detale (BC, itp) Oczywiście były niespodzianki takie jak problematyczny Bolt cath ale udało mi się już temu zaradzić (sprężynka wypadła) Załamałem się na widok kabli- druty. Pierwsze co idzie do wymiany po upływie gwarancji to własnie one, niepotrzebnie dużo różnych konwektorów stawiących ogromny opór. A teraz plusy: -Dobre pasowanie dokładność odlewów -Bardzo przyjemny i dobrej jakości nylon -Barwy wersji TAN - Zajebisty w huj Ogólnie jest dobrze i jestem zadowolony, Scar ma już swoją pierwsza strzelankę na koncie i wszystko wyszło bardzo dobrze. Ogólnie bardzo pozytywnie. PS. Oglądałem ostatni film hamburgerów ,,Furia'' Bardzo fajny film osadzony w czasach II WŚ. Bardzo polecam, jest na CDA.
-
U mnie Glock to 50% gości na kącie. (w przypadku CQB) Choć na pewno dało by rade bez niego, to jest bajer w którym chodzi o szpan/ wygodę, bo znacznie łatwiej się czyści pomieszczenia z boczniakiem. Jak pisałem, wybór między niezawodnością a przyjemnością. Nie pisałem co jest leprze, dla każdego co innego. Mi ''efekciarstwo'' się podoba i dorzuca swoje 2 złote do zabawy. A BB nigdy się nie zepsuł a kilka razy piasek się dostał. Oczywiście w pierwszej wolnej chwili zostawał szybko czyszczony, ale taki urok gaziaków. (Dlatego często zamki w gaziakach mają małe luzy)
-
Prawdę mówiąc BB w gazikach ma banalny mechanizm działania i nie ma co się tu zepsuć, to w elektrycznych replikach BB jest podatny na uszkodzenia. Niestety w pistoletach na GG może i mamy nieco więcej FPS ale nie tyle aby ktoś poczuł przez kamizelkę. Przy tym huk jest ogromny i sa przypadki że gość ani nie usłyszy i anie nie poczuje że dostał. Musisz sobie odpowiedzieć na jedno pytanie Siwy, czy wolisz twardą niezawodność i rolf (Cymo-Glock) Czy może czuć to że strzelasz, BB, BC i całe te magiczne efekty gazowych. I Tyle.
-
FPS nie mierzyłem jeszcze, choć pewnego dnia się przejdę i zmierzę. Ale na oko nie zauważyłem żadnych większych zmian. Był okres gdy HU (niezależnie od ustawienie ciągle podkręcał kulkę tak samo) działa dość dziwnie. Rozłożyłem komorę, wyczyściłem i na nowo doszczelniłem teflon-fixem i teraz działa elegancko. Jak coś pisze ciągle o wersji z metalowym zamkiem.
-
Nie kojarzę glocków tej firmy, ale możesz poczytać tu: Oczywiście to jest WMasg więc radzę podejść z dystansem, rzadko coś chwalą, ale jak już to robią to znaczy że jet to porządna rzecz. Jeżeli chodzi o gaziaki to osobiście używam G23 KWJ z Metalowym zamkiem. To jest cała rodzinka 1 2 3 4 Używam od 9 miesięcy, i ani razu jeszcze nie miałem problemu z syfonem/ nieszczelnością. Oczywiście po każdej strzelance czyszczony i przedmuchiwany sprężonym powietrzem (może być do komputerów) i Oczywiście smarowany olejem sylikonowym. Wiec jak do tej pory, polecam.
-
Normalni ludzie są nudni.
- Pokaż poprzednie komentarze [6 więcej]
-
Duma, bo mi jak na razie wszyscy mówią, że zaliczam się do tych "nienormalnych" w twoim sensie. ;D
-
Ukeź jak zwykle - ładnie. Siper jak zwykle, choć bardziej niezwykle bo w pełnej okazałości, a Mefedrona mafia zawinęła w dywan