Skocz do zawartości

Gandzia

Brony
  • Zawartość

    1929
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    13

Posty napisane przez Gandzia

  1. -A ten znowu swoje.-

    -Normalnie, jak na jakimś filmie wojennym.-

    -Brakuje tylko epickiej muzyki.-

    -Cicho tam!-

    Zwiastun Burzy uznał, że pora działać. Przywołał całkiem sporą chmurę, z której zaczęły bić pioruny. Trafiały one w bombowce, przez co te wybuchały.

    -A mi się nudzi.- stwierdził Zwiastun Rozpaczy i teleportował się do komputera. -Witam pana.-

  2. -Nie widzę tu żywych.- stwierdził Gandzia.

    -My też nie.- stwierdzili Kozacy.

    -Co z nim?- spytał ktoś.

    -Spokojna głowa, ja się tym zajmę.- powiedział Zwiastun Wieczności i przywołał między droidami a nimi barierę z kryształów czasu.

  3. -Kiedy się zorientuje?- spytał Giedajłow. Po prostu Giedajłow.

    -Sądząc po tym, co robi? Prędzej Jarema podaruje koszowemu swój majątek.-

    -Tak też myślałem.-

    -Ej, co Dziurka robi?-

    -Nie pij tego, NIE!-

    -Ty idioto, tam był etanol! C2H5OH! Gorzałka! Wódka! Siwucha! Alkohol etylowy!-

  4. -Ocho, bomba chemiczna!- krzyknął Zwiastun Przemian, wyskakując znienacka (znienacek wówczas obraził się i odleciał). Podszedł do bomby i użył na niej swoich zdolności. Zgromadzony w środku gaz zmienił się w coś innego.

    -Co tam jest?- spytał Giedajłow. Nie pytajcie, który.

    -Substancja chemiczna. Hydroksyetan.-

    -Aha.-

    (patrzy na post Nightmare. Reakcja: :facehoof:)

  5. (Osoby postronne, które jakimś cudem tutaj dotarły i nie zwariowały. I Pawlex. Bardzo przepraszam za to, co się tutaj dzieje.)

    -Komputer, gdzie uciekasz?- Gandzia rozłożył swoje skrzydła energetyczne i podleciał do komputera. Wykorzystując swoje sztuczki sprawił, że jego włócznia ominęła osłonę i odcięła komputerowi jedną nogę.

  6. Widząc, co się dzieje, Giedajłowowie zaczęli krzyczeć coś, co ostatnio znaleźli w czasie misji wywiadowczej.

    -Komputer...-

    -Wut R U doin...-

    -Komputer...-

    -Stahp.- Gandzia zmaterializował się za plecami komputera. -Jak leci, tchórzofretko?-

  7. -Komputer, PLS... Mówisz w obecności Kozaków.- stwierdził Iwan. Przepraszam, Borys... Władimir?

    Cała trójka znowu wystrzeliła ze swoich kos. Kolejne droidy spadły na ziemię.

    -Zostały cztery!- krzyknął Borys. Władimir. Za mało mi płacą!

    (zostałem zninjowany...)

  8. -20 małych droidziątek, cośtam cośtam...- recytowali Giedajłowowie. -Czternaście małych droidziątek chciało zrobić Dziurce kuku, nagle coś błysnęło...- wystrzelili ze swoich kos wiązki energii, które trafiły w droidy. -...i zostało tylko osiem.-

×
×
  • Utwórz nowe...