Gandzia

Kolejny świetny numer. Oby tak dalej, chłopaki! Mam tylko dwie uwagi. Pierwsza - drobne błędy i literówki. Głównie w artykule o Tibii: trzy błędy w ostatnim akapicie (co ciekawe oznaczone na czerwono?) i powtórzenie "uzależnienia od gry" na poprzedniej stronie - chyba że miało to podkreślić siłę tego uzależnienia? No i mała literówka w tekście o opowiadaniu Letting your mane down - bo nie sądzę, by poruszał "ciekawą kwestię dotyczącą własnych LEKÓW", ale nie czytałem, nie znam się - ale to już mała, nic nieznacząca pomyłka w stylu podmienienia t na r w słowie stał w zdaniu "Premier stał na trybunie". Druga - czy naprawdę te dwa obrazki ze "znajdź dziesięć różnic" nie mogły znaleźć się obok siebie, by nie trzeba było "przewracać kartki"? Tak, jak jest teraz, trudniej jest znaleźć te różnice - ale to pewnie dlatego, że z natury leniwy ze mnie człowiek. Tak czy inaczej - świetna robota. Czekam na więcej!

Przepraszam, że odpowiadam dopiero teraz, ale wyleciało mi to z głowy. Primo - mylisz mnie z Ghatorrem. Jak możesz... Secundo - jakbyś przeczytał - nawet niekoniecznie opowiadanie, wystarczyłby pierwszy post - to wiedziałbyś, że to nie jest opowiadanie o Lunie. Tetrio - co znaczy "kolejny fic propagandowy"? Czy ja kiedyś jakiś napisałem? Czy ja czegoś nie wiem?

Ban bo: ? Drugi ban bo czy jest na sali przedstawiciel małopolskiego FOL?

Ban bo spotkanie z aktywem robotniczym. Nagle wstaje jeden człowiek i mówi. - Ja górnik z kopalni Bytom i ja się wos pytom gdzie so te pieniądze za wungiel, co go wydobywamy? Kierownictwo w panikę, odpowiada, że za jakiś czas znajdą odpowiedź. Rok później ta sama sytuacja. Wstaje człowiek i mówi: - Ja górnik z kopalni Bytom i ja się wos pytom gdzie so te pieniądze za wungiel, co go wydobywamy? Kierownictwo partii odpowiada, że za rok poda odpowiedź. Za rok, ta sama sytuacja. Wstaje człowiek i mówi: - Ja górnik z kopalni SOsnowiec i ja się wos pytom gdzie jest górnik z kopalni Bytom?

Ban bo dowcipów z PRL ciąg dalszy. O wyborach z 1947: - Co to za szkatułka? - Magiczna! Wkładasz: Mikołajczyk, wyjmujesz: Gomułka!

Cóż mogę dodać? Opowiadania Dolara zawsze trzymają wysoki poziom. Tak trzymać!

Ban bo ku chwale ojczyzny! Drugi ban bo Cyrankiewicz wreszcie umarł i trafił do czyśćca. Patrzy - a tam segregują dusze po imionach. Idzie do baraku dla Józefów, gdzie spotyka Stalina. - Witajcie, towarzyszu! Jak się tutaj żyje? - Całkiem znośnie - mówi Stalin. - Jest tylko jeden problem. - Jaki? - Po ostatnich wyborach blokowym został Piłsudski.

Ban bo u fryzjera w Warszawie wisiały dwa portrety - Bieruta i Cyrankiewicza. Wchodzi amerykański turysta i, nie zdejmując czapki, mówi: - Można do obcięcia? - Można - odpowiedział fryzjer. Amerykanin siadł w kolejce, wciąż nie zdejmując czapki. - Panie - zwrócił mu w końcu uwagę fryzjer. - Okaż pan szacunek obrazom naszych przywódców i zdejmij czapkę. - To są przywódcy? Nie wiedziałem. Myślałem, że to taka reklama - klient przed i po obcięciu.

Ban bo dlaczego ZSRR wciąż nie osiągnęło stadium komunizmu? - Badacze radzieccy,v teoretycy marksizmu-leninizmu po długich dywagacjach ustalili, że między stadium socjalizmu realnego a stadium prawdziwego komunizmu jest długie stadium głębokiego alkoholizmu.

Ban bo Radkiewiczowi (minister bezpieki PRL) przynieśli dymisję. - Co to jest? - pyta. - Rachunek za Światło.

Ban bo dwóch harcerzy poszło sobie popływać w rzece. Nagle słyszą krzyk. Bierut tonie. Harcerze wyciągnęli go na brzeg. - Dziękuję, chłopcy - powiedział Bierut. - Jak mogę wam się odwdzięczyć? Proście o co chcecie. - To ja chcę willę z basenem i samochód. - Załatwione. A ty? - polityk spytał drugiego harcerza. - Piękny państwowy pogrzeb ze wszystkimi honorami. - A dlaczego? - Bo jak ojciec dowie się, kogo uratowałem, to mnie zabije.

Ban bo dowcip wymyślony po ucieczce Światły na zachód: - Dlaczego nie ma Światła? - Bo bezpieczniki zawiodły.

Ban bo dlaczego Cyrankiewicz nie boi się jeździć do Moskwy? - Bo mu włos z głowy nie spadnie! Badum-ts.

Co to, podbijanie Equestrii beze mnie? A tak poważnie - co zostało nam do ustalenia?

Zosia... ładne imię! Witaj na forum, baw się dobrze, na start.

Ban bo łączę się w bólu.

Ban bo szkoda chopaka. Qebor, trzymaj się tam!

Witam przesławnego wojennika w naszych skromnych, forumowych progach! Siądź pod naszym liściem, a odpocznij sobie, zaś pachołek jakowyś rychło muffin przyniesie. Racz rzec nam, mocium panie, jakżeś o kucach się dowiedział? Jakiż jest twój ulubiony kuc? I czy malujesz, muzykę komponujesz bądź też księgi jakoweś spisujesz?

Jak duża mogłaby być taka ekipa zwiadowcza? Pluton? Kompania? W dodatku kompania kompanii nierówna. Lepszy imo byłby odgórny limit iluśtam ludzi.

Ban bo może ma zepsuty shift? Drugi ban bo masz przerąbane - właśnie przebudził się mój Tomb Stalker.

Ban bo te, pomniejszy Lord zwany Dewst! On grzecznie pyta! Drugi ban bo Monolit to niezwykle odporny pojazd z uniwersum Warhammera 40.000. Kształt piramidy, zakończony kryształem, dysponuje bronią zdolną pokonać praktycznie każdy czołg wroga.

Ban bo Zwiastuna Nocy zamknę w szklanej butelce i wykorzystam później. A twój kumpel zdziwi się, jak zobaczy mój Megalit.

Ban bo jestem Necrońskim Phaeronem, więc nie podskakuj.

Ha, a jednak zdążyłeś to dokończyć! Brawo! Chyba nie muszę mówić, że świetnie napisane? Z czego raz w "Ingrata...", gdzie Luna nie występuje. I najwyraźniej pomylił mnie z tobą - chyba że uznamy, iż "Si Deus..." to opowiadanie propagandowe?

Ban bo Nekroni wiecznie żywi.