-
Zawartość
1929 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
13
Wszystko napisane przez Gandzia
-
Solaris, wystąp! Będziesz miał wyższy stopień od Dolara. Korzystaj, póki możesz, promocja!
-
Ban bo nie, ukradnij dla nas dużą wieżę Eiffla.
-
Hm, Katowice zajęte... wytypuję Białystok.
-
Witaj na forum, baw się dobrze - a przynajmniej lepiej, niż na ponLandzie - i łap
-
Witaj na forum! Miłej zabawy. na start.
-
- Wasza wysokość, pytania! - Doskonale! Kto tym razem? - Pierwsze pytania zadał Ci arceus. - Bo lubią, jak nazwę ich zawodu wypowiada się poprawnie? Poza tym oni nie są dla ciebie. Załóż sobie własną gildię! - Bo jestem tyranem Kryształowego Imperium, mam władzę nad kryształami. Dotarło? - Po pierwsze trzeba zmienić ich przynależność państwową. Powinny być moje! Po drugie - usunąć stamtąd wszystkich turystów i większość tambylców. Mają zostać tylko pracownicy ośrodków wypoczynkowych! - ... - Przegapiłeś występ największego Złego Lorda w dziejach? Wstyd i hańba ci! - Na ciebie tuszu mi nie szkoda... Gandzia, dopisz go jeszcze dwukrotnie! - Tak jest! Tak przy okazji, następne pytanie jest od sajback. - Na początek wymagam złożenia CV. Następnie kandydat na porucznika musi przejść szereg testów - wiesz, po ostatnich problemach z komputerem wolę nie ryzykować. Potem musi liczyć na moją łaskę. - Następnym pytającym jest Insomnia. - No właśnie - szerzy miłość. A ja bardzo, ale to BARDZO chciałem, by tej miłości nie szerzyło. Musiałem opracować tylko odpowiednie zaklęcie, by zaczęło szerzyć nienawiść, ale zabrakło mi czasu i dokończyłem je dopiero w czasie mojego zamknięcia w lodowcu. - Hiszpańskie buciki, gruszka i inne. Generalnie im więcej krzyku, tym lepiej. Ale najlepsze jest piwo imbirowe. - Tylko nie piwo! - Nie bój się, póki sprawujesz się dobrze, piwo imbirowe ci nie grozi. - Nie wiem, czy nie bardziej. A może mniej? Sam już nie wiem... - Stare dzieje, co? - Ty jednak chcesz, bym zrobił ci sztuczkę z piwem imbirowym? - ...następne pytanie. - Poprosiłbym o milion życzeń. A jak nie zadziała, to mam jedno - niech Celestia spada na słońce! - I ostatnia seria pytań, tym razem od Edronagorna. - Gandziu, jeśli następnym razem ktoś powie do mnie per towarzyszu, to masz go wtrącić do lochu, jasne? - Podejrzewam, że przyczyna leży w zamierzchłej historii, kiedy kucyki były podzielone na plemiona kuców ziemnych, jednorożców i pegazów. Jednorożce były arystokracją, magia dawała im władzę, więc tyranizowały wszystko i wszystkich. Minęły tysiąclecia, czasy się zmieniły, ale resztki zamiłowania użytkowników magii do tyranii zostały. - Znam wiele rodzajów magii, w tym i te tradycyjne dla jednorożców. Po prostu magia mroku to moja specjalność i to głównie nią się posługuję. Słabo natomiast idzie mi z magią, którą Celestia nazywa magią przyjaźni. Za moich czasów nazywano to magią światła, ale co ja tam wiem... - Nie umiesz się bawić... Zakochana Celestia byłaby przydatnym narzędziem, którym łatwo można manipulować. Poza tym equestriańskie prawo nie uwzględnia "uziemienia" władcy w wypadku zakochania się tegoż. Poza tym zawsze to jedna księżniczka mniej. A jeśli drugą ofiarą będzie jakaś przykładowa Luna albo Twilight Sparkle... - Jest tylko jeden problem - trucizna miłosna, aby zadziałała, musi być podana komuś, kto jest przed ślubem. Ta uzurpatorka i jej mąż są już po ślubie, więc równie dobrze mógłbym poprosić ich o oddanie mi władzy. - Naprawdę to tak działa? - Dokładnie tak. - I tą oto sensacją kończymy dzisiejszą serię odpowiedzi. Przesyłajcie więcej pytań! - Akty kapitulacji też mogą być. - Do przeczytania!
-
Mam jakieś dziwne przeczucie, że znajdą się tacy, którzy spróbują udowodnić, że to jest możliwe xD Tak czy inaczej - witaj na forum, baw się dobrze, na start.
-
Zapytaj Chrysalis, Władczynię Podmieńców (vol.2)
temat napisał nowy post w Zapytaj Chrysalis lub Podmieńczą Społeczność
Witam, wasza wysokość! To jeszcze raz ja, Gandzia, samozwańczy regent Changei. Niestety muszę zrezygnować z funkcji Twojego regenta, znalazłem bowiem lepszą posadę u JKM Sombry. Ale nie martw się, znalazłem kogoś na to stanowisko! Ma dużo doświadczenia w zarządzaniu państwem. Mam nawet jego zdjęcie... Na odchodnym mam dla ciebie parę pytań. 1. Byłaś kiedyś w Rosji? 2. Jeździłaś kiedyś metrem? 3. Czy propagujesz niewolnictwo? No, to tyle tych pytań. Do zobaczenia! PS. Królowa może być tylko jedna, nazywa się Daenerys! -
Witaj na forum! Baw się dobrze, na start.
-
Witaj na forum, baw się dobrze. na start. Choćby po to, by potem nie dostawać miliona pytań w stylu: 1. Kim jesteś? 2. Skąd jesteś? 3. Szkoła, uczelnia, praca? 4. Hobby? 5. Jak znalazłeś się w fandomie? 6. Ulubiony kuc? 7. Jakiej muzyki słuchasz? 8. Piszesz, rysujesz, komponujesz? 9. Lubisz kraje skandynawskie? 10. Grasz w coś może?
-
Okazało się, że bar doskonale nadawał się do pozyskiwania informacji. Po dwóch kolejkach wiedziałem już, że gdzieś w Equestrii widziano grupkę umarlaków, zaś sombralandzkiego ministra kontrwywiadu widziano w dwóch miejscach jednocześnie. Ciekawe, czy w pałacu już o tym wiedzą? Pewnie nie; muszę im o tym powiedzieć. Zapłaciłem, wstałem i wyszedłem ze speluny, po czym skierowałem się w stronę rezydencji Sombry.
-
Witaj na forum, baw się dobrze, na start.
-
Ban bo banuję was w imię Imperatora!
-
- Kolejny dzień, kolejne pytania od wiernych poddanych. - Pierwsze pytania są od Edronagona. - Nie znałem ich. Nie interesują mnie jacyś trzeciorzędni czarodzieje. - Poza zmianą w wyglądzie mojego rogu nie stwierdziłem żadnych zmian. - Jak to? Przecież kazałem Gandzi wysłać za tobą strażników! - No i masz, a chciałem ci, Edronagornie, pomóc... - Gandzia, nie mamrocz tam pod nosem, tylko wyjaśnij mi to! - Pewnie się zgubili. Już wysyłam następną ekipę! - Świetnie! Jak go dorwę, to... - Dla takiej trucizny miałbym kilka zastosowań. Wiesz, co by się działo, gdyby podać go Celestii? - Jak najbardziej umiem tworzyć magiczne artefakty. Jeśli kiedyś dorwę tę koronę, to wykorzystam jej moc do zrobienia nowego berła. - Następne pytania są od Hidoi. - Wodę piją niewolnicy, a piwo to napój plebsu. Dlatego to pierwsze daję moim niewolnikom, a drugie dostaje Gandzia. - Uwielbiam. Wspaniale wyglądam, gdy w tle widać pioruny. Bo co to za Imperium Zła bez burzy z piorunami? - Gandzia! Dodaj dom autora tego czegoś do listy "Zniszczyć w czasie testów mojej superbroni"! - Z reguły nie dostają jedzenia, więc tak, siedzą tam do końca życia. Chyba że akurat potrzebny jest ktoś do wieży zegarowej albo odprawiany właśnie mroczny rytuał wymaga ofiary. - Jakby to ująć... Widziałaś "Teksańską Masakrę Piłą Mechaniczną"? Pomnóż to razy dwadzieścia. Taką właśnie rzeźnię urządziłbym wtedy w Ponyville. - Sama sobie odpowiedziałaś. Prawdziwi Źli Lordowie nigdy nie płaczą! - Mi nie przeszkadza. Gandzia? - Mi też nie, mój panie. - Widzisz? Ten atrament jest idealny. - Nie, w snach można spotkać Lunę, a odkąd wróciła z księżyca, zrobiła się strasznie nudna. Poza tym wyspałem się przez te tysiąc lat zamknięcia w lodowcu. - Wprawdzie deszcz fajnie wygląda, gdy uderza o zbroje moich mrocznych sług, ale może też ugasić pożary trawiące domy moich wrogów, więc nie. Wolę śnieg. - Oczywiście! Mam nawet zamiar zorganizować olimpiadę z moimi ulubionymi dyscyplinami. - Walki gladiatorów, zrzucanie niewolników z wieży na czas, biathlon z jeńcami w roli tarcz... - Czyż to nie są wspaniałe dyscypliny? - Następny w kolejce jest arceus. - Z czego rżysz? - Wygląda na to, że opowiedział dowcip. - Hm, w takim razie niezbyt śmieszny. - Moją mhroczną siedzibę co? Celestia ocali? - Chyba chodziło mu o tyberium... - O to? Jesteś pewien? W takim razie powiedz mi, jaką formę przyjmuje tyberium? Kryształów. Kto ma władzę nad kryształami? Ja. No to co chcesz? - A teraz o czym mówi? - Nie mam pojęcia, wasza wysokość. - W takim razie daj następne pytanie. - Tak, byłeś. Nie, jesteś jeden, bo jedna z twoich pozycji na liście została wykreślona. Gandzia, następnym razem wpisuj arceusa bez skreślania poprzednich jego wpisów. - Nie, Hawaje są w sam raz na moją wypoczynkową siedzibę. Wystarczy trochę tam pozmieniać i będzie idealnie. - Koniec pytań od arceusa, teraz czas na Po prostu Tomka. - CO? Naprawdę tak napisał? Przeczytaj mi to jeszcze raz. - Wygląda na to, że ktoś tu chce koniecznie zobaczyć, jak się skacze z wieży zegarowej. - Jeszcze nie wiem, właśnie oglądam jakieś filmy, by znaleźć inspirację. Może granat w spodniach? - Zdecydowanie błogosławieństwo, pijani niewolnicy mniej się buntują, a nietrzeźwi wrogowie mają problemy z obronieniem się. - Nie, emocje są w tym fachu bardzo ważne. No bo sam powiedz, co to za radość z bycia Złym Lordem, skoro nawet nie czuje się radości na wieść o kolejnych podbojach, kolejnych pokonanych wrogach czy też o zakończeniu prac nad superbronią? Ale o nierozpamiętywaniu klęsk słusznie prawisz, może nawet daruję ci tego towarzysza. - Zły Lord zawsze musi dbać o gospodarkę. Musi pilnować, by niewolnicy zostali skierowani do roboty, surowce trafiały do magazynów i warsztatów, a w skarbcu nie brakowało złota. Póki co sytuacja mojej gospodarki jest zła, ale jak tylko pokonam przejściowe problemy z niedoborem niewolników, to wszystko ruszy z kopyta! - Nie wiem, nie interesuje mnie to. Poddani mają się bać i to wszystko. Nie tyczy się to oczywiście moich mrocznych sług, ale płacę im dość, by nie marudzili. - Ta zielona @$#@! nadal nie chce uznać mojej supremacji, więc Changea wciąż znajduje się na liście celów do podbicia. I co masz na myśli, mówiąc "kapryśni"? - I ostatni pytający na dziś, czyli... komputer? - On? No pięknie... - Nie, radziłem sobie sam. - Mam parę pomysłów, po których Celestia długo bałaby się zasnąć... - Kto? - Zakład Ubezpieczeń Społecznych. - Nie, nie znam ich. Następne pytanie! - To było ostatnie. Zapraszam ponownie! - I bez żadnego towarzyszowania mi tutaj, jasne?
-
Witaj na forum! Trolluj baw się dobrze, na start.
-
- Gandzia, wstawaj! Czas odpowiedzieć na pytania! - <ziew> Wie król, która godzina? - Zło nigdy nie śpi! Wstawaj! - Dobra, dobra... Pierwsze pytania są od arceusa. - Bez obaw, złapiemy cię. - Zniszczy Equestrię? Świetnie! Będę obserwował ten proces z mojej Mrocznej Siedziby! - Moi zabójcy nie będą ci służyć, więc spadaj, albo trafisz na moją czarną listę... - Już na niej jest. - A niech to! Wykreśl go i wpisz drugi raz! - Jeśli ma certyfikat od Gordona Ramsay'a, to jak najbardziej. - Zamierzam podbić Hawaje, by tam sobie wypocząć. - Następna w kolejce jest Insomnia. - To my prowadzimy takie statystyki? - Nie, nigdy tego nie liczyłem. Sto kucyków w tę, czy we w tę... kto by sobie tym zawracał głowę. - Jeśli są odpowiednio dobrze przyrządzone, to tak. - Jest dość duża, by pomieścić pracujących w niej niewolników. A że tych są tysiące... - Zwłaszcza te, które sam zabiorę dzieciom. - Tak, ale tylko pod warunkiem, że zostaniesz, by im pomóc. - Siedzę na tronie i układam plany podboju świata. W wolnych chwilach bawię się w architekta. - To tłumaczy brak wind w królestwie. - Mówiłeś coś? - Nie, nic... o, następne pytania, tym razem od Hidoi! - No, nareszcie ktoś, kto przyszedł z odpowiednim darem! Może nawet nie każę wrzucić cię do lochu. - Wiosny. Wszędzie kwiatki, przyroda budzi się do życia, śnieg się topi... Za to fajnie jest, jak wyczaruję gdzieś nagłą śnieżycę. - Zawsze. Moje zamiłowanie do czarnej magii zaczęło się już w dzieciństwie. Dużo wtedy chorowałem, a jedynymi książkami w domu były "Czarna magia dla zaawansowanych Tom I" i "Cierpienia młodego Hoofnera"... - Zależy. Jeśli są to ogary wyszkolone do zabijania, to nie mam nic przeciwko. Za to słodkie, przytulaśne pieseczki sprzedaję do Azji. - Dokładnie. Król Sombra jest jednym z głównych eksporterów psów do Wietnamu! Dzięki temu tworzy nowe miejsca pracy w królestwie... - Gandzia, to było pytanie o psy, nie o gospodarkę. - Nienawidzę, jak moje plany upadają. Nie lubię też filmów fantasy. Uwierzycie, że w jednym z nich wystarczyło wrzucić pierścień do lawy, żeby zniszczyć głównego bohatera? - Nie, są mdłe w smaku i ciężko je przegryźć. - Zdecydowanie różowy. Jego widok sprawia, że mam ochotę zamordować jakiegoś niewolnika. - Niestety nie. Podejrzewam, że Celestia bardziej przestraszyła się ładunku gniewu, jaki mogą w sobie przechowywać. - Upokorzony?! Ty mały... - Jego Wysokość dostał nagłego ataku szału i nie może odpowiedzieć na to pytanie. To dość... delikatna sprawa. Sombra do tej pory nie wie, jakim cudem przegrał... Dla waszego bezpieczeństwa radzę więcej o to nie pytać. Już, już, Wasza Wysokość, herbata na uspokojenie, niewolnik do torturowania już czeka... - Grrr! - Tutaj muszę przyznać się do błędu, za bardzo skupiłem się na zdobyciu Serca; postawiłem zbyt wiele na jedną kartę i zapłaciłem za to... - Ło matko, szykuje się drugi atak! Brawo, Edronagornie, brawo! - Nie przesadzajmy, nie jest tak źle. Powoli odzyskuję swoje moce, zbieram armię, a co najważniejsze, WRESZCIE MAM CIAŁO! A komputerem się nie przejmuj, jako mój podwładny przynosił mi więcej szkody niż pożytku. - Pomysł niezły, zapiszę go sobie. Mam tylko jedną uwagę - na drugą część wpadłem wcześniej. Słyszałeś o Equestria Girls? Jak myślisz, kto dopomógł Sunset Shimmer w kradzieży korony? - Teraz kolejna seria pytań, tym razem od... znowu Hidoi? - Mam nowego kandydata do zrzucenia z wieży zegarowej. - Tego, że nie będę miał przeciw komu knuć moich planów. - Nie. - Lista planów na pokonanie Celestii jest o! taka długa. - Lubię jeść feniksy w galarecie, pasztety i różne dania mięsne. Nie lubię sałatek. - Od kiedy zostałem Złym Lordem, to nie choruję. Widziałaś kiedyś Złego Lorda w szpitalu? Sauron z katarem? Proszę cię... - Przytulanie się. Jak tak można, błe... - Za moich czasów zimy się nie żegnało, a jeśli już, to na pewno się tego nie świętowało. - Dałem się pokonać jakiejś RÓŻOWEJ OPIEKUNCE! GRRR! - Pięknie, brawo, a powoli wracał mu dobry humorPADNIJ! KRYSZTAŁ! <Z powodu brutalności następnej części zapytajki zdecydowaliśmy się na usunięcie tego krótkiego fragmentu ~ Gandzia> - Uff, przeżyłem... - Grrr... Nigdy więcej... - Ostatnim pytającym jest Po prostu Tomek. - Ale jak to, że wszyscy zwracają się tak do wszystkich? To bez sensu! Skąd wtedy wiadomo, kto jest tyranem? - Mam kilku ulubieńców: Stalin, Mao Zedong, Adolf H. i kilku innych tyranów; długo by wymieniać. Mogę cię zapewnić, że pewnego dnia przebiję ich osiągnięcia. - Oczywiście, ktoś taki jak ja nie może się obejść bez takiej instytucji. Tutaj mówimy na nią Inkwizycja. - Nie spodziewałem się... - Gandzia! - Myślisz, że to śmieszne królestwo zadowoli moją ambicję? Gdy już podbiję Kryształowych, to będzie na mnie czekał cały świat do podbicia! A po nim cały wszechświat! A dalej? Nie wiem, zobaczymy. - Prowadzę właśnie prace nad wyposażeniem kilku oddziałów w eksperymentalne karabiny. Dzięki nim gwardziści Celestii będą bez szans! - Oczywiście, że tak! Dużo ćwiczyłem w młodości, a ostatnio obejrzałem kilka filmów instruktażowych. - Gwiezdne Wojny... - Co? Wiesz, ile się można z nich nauczyć? - Nie przeczę, nie przeczę... Tym oto akcentem kończymy dzisiejszą serię pytań. Zapraszam ponownie!
-
Prześniony koszmar: Ingrata Patria [NZ][Violence][Dark][Alternate universe]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Drodzy i kochani czytelnicy, mam do was zapytanie dot. tegoż opowiadania. Co powinno się znaleźć na okładce "Ingrata partia"? Pytam, bo przydałaby się, a sam nie mam pomysłów... -
Witaj, baw się dobrze, na start. I nie poniacze, jeśli łaska.
-
- Pora na kolejną porcję pytań od twych wiernych poddanych. - Już? Szybcy są. - Oczywiście,mój panie. Pierwsze pytanie jest od... O, Pawlex napisał do ciebie z kopalni! - Spodziewałem się jakichś życzeń, zapewnień o wiernej służbie... - A ja gratulacji z okazji uzyskania tej posady. - Za dobre sprawowanie i dotychczasowe zasługi dla korony wypuszczę go za jakiś miesiąc. Jak nie zapomnę. - Jesteś niezwykle łaskawy, królu. - Ale nie mów o tym nikomu, muszę dbać o reputację. Następny! - Następny jest arceus. - A co ja jestem, informacja turystyczna? - No i cały dobry nastrój króla diabli wzięli... - Gandzia, wyślij ogłoszenie do Gildii Zabójców! Mam dla nich zlecenie! - Podesłać Celestii, ewentualnie odesłać tobie. - Zwłaszcza skrzydełka, chociaż i nóżką nie pogardzę. - Ja też poproszę! - Nie dla psa kiełbasa! Dawaj następne pytanie! - W moim imperium istnieją dwie grupy górników. Pierwsza to wierni mi specjaliści, którzy dostają najlepszy sprzęt. Druga to niewolnicy, którzy pracują tym, co znajdą. Ty trafisz do drugiej grupy. Następny! - I na koniec została nam... LocaLoba! - O nie... - Odetniemy, nie bój się. - Gandzia? - Jego Mhroczność wyjaśnił już kwestię wieży zegarowej w poprzedniej serii odpowiedzi. - Mam, wszystkie zabezpieczone przed kradzieżami, żebyś któregoś czasem nie ukradła. - i tym optymistycznym akcentem zakończymy tę serię odpowiedzi. - W końcu... Wiesz, ile w tym czasie mogłem podbić?
-
"Projekt: Lazarus" Ghatorra - klasyka. http://mlppolska.pl/watek/2097-projekt-lazarus-tcb-violence-dramat-crossover-shipping/ Poza tym "Czterogodzinki", http://mlppolska.pl/watek/4006-czterogodzinki-tcbseriarandom/ "Biura adaptacyjne: Praca wspólna" http://mlppolska.pl/watek/859-biura-adaptacyjne-tcb-crossover-slice-of-life/ Dzieła zebrane Thara też mogą być, ale nie pamiętam, czy były na forum...
-
Ban bo jestem nieusatysfakcjonowany, za mało hejtu.
-
- Milordzie, otrzymaliśmy nowe pytania! - Świetnie, dawaj je. - Zgodnie z rozkazem. Pierwsze są od Po prostu Tomka. - Na razie Gandzia sprawuje się dobrze. Zobaczymy, co będzie później. - I nie komisarz, tylko pierwszy minister... - Chcesz dołączyć do Pawlexa? - ...następne pytanie. - Chciałem go zmienić na jakiś inny, na przykład zielony, ale skoro ten działa w taki sposób na twoje oczy, to może zostać. - Poza tym granatowy był w promocji. - Kryzys dopadł nawet mnie... - W zamku mam taką specjalną wieżę zegarową, z której co godzinę zrzucani są niepokorni niewolnicy, szpiedzy i ci, którzy mnie denerwują. Poza tym mam zwykły zegar z kukułką - którą wywaliłem, bo mnie denerwowała - i kalendarz. - A myślisz, że skąd ten śnieg wokół Kryształowego Imperium? Sam się zrobił? Nie, to ja wytwarzam zasłonę dymną, by ukryć moje przygotowania do powrotu! - Ale o tym raczej mówić nie będziemy, prawda? Teraz dwa pytania od LocaLoby. - Nie. - Nie, bo mnie denerwujesz. Czeka cię krótki lot z wieży zegarowej. - Następny w kolejce jest arceus. - Nie, nie przekręcam pytań. - Czy to jest "Zapytaj Gandzię"? - Bez obaw, wasza wysokość, następne pytania są już do ciebie. - Nie musisz, będziesz kopać rękami. - Co to ma być? - Ołowiane pudełko, mój panie. - A w środku jest tiberium, tak? Wyślij je Celestii, niech się pobawi. - Po tylu latach nauczyłem się nie odczuwać bólu. - Ostatnim pytającym jest Wolfusia. - Z tego samego powodu, dla którego imiona kucyków z Equestrii dziwnym trafem są po angielsku. Taka tradycja. A moje imię jest po hiszpańsku, bo wszystkie dobrze brzmiące imiona angielskie były już zajęte. - Na łóżku. Czy da się wymyślić głupsze pytanie? - Czy jak stanę na torach i chwycę się tych wiszących nad ulicą drutów, to pojadę jak tramwaj? - ... - Następne pytanie. - Sama sobie odpowiedziałaś - magia. Więc nawet nie myśl o podmienieniu proszku do prania na jakąś truciznę. W sumie to całkiem dobry pomysł... Gandzia! Zapisz go! - W wolnych chwilach układam plany podboju świata i pracuję nad Bronią Ostateczną. Poza tym gram na gitarze. - Herbata jest całkiem dobra. Właśnie, gdzie moja herbata! No i wino oczywiście. - I dlatego właśnie je lubię - przeszkadzają innym. Wiesz, jaka to męka wejść na dwusetne piętro, gdy nie ma windy? - Duża głowa = więcej strachu u kucyków. - To już było ostatnie pytanie na dziś. - Świetnie. Akurat za kilka minut będą kogoś zrzucać z wieży zegarowej. - Ja zaś proszę o przysyłanie kolejnych pytań! - Wiernopoddańcze zapewnienia też mogą być.
-
Najpopularniejsza teoria jest taka, że Chrysalis była dawniej zwykłą (o ile alicorna można nazwać zwykłym) księżniczką, w której zakochał się jakiś randomowy kuc. Nasz randomowy kuc miał jednak talent do alchemii, więc stworzył miłosny napój. Jak się potem okazało, w rzeczywistości była to magiczna trucizna. Zapanował kejos, bizony tańczyły na ulicach, wybuchła panika, wybuchł wulkan, wszystko zalewając lawą, zabrakło żywności. Efekt był taki, że alchemik od siedmiu boleści padł, a Chrysalis, nie mogąc znieść pustki po stracie ukochanego, zmieniła się w changelinga. Druga teoria jest taka, że po prostu była. Pewnego dnia wykluła się z jajka/kokonu i przejęła władzę po poprzedniej królowej/założyła własny rój. Trzecia natomiast mówi, że Chrysia & spółka wylazła z Tartaru pod nieobecność cerbera. Co tam robiła i jak się tam znalazła - nie wiadomo. Czasem lepiej jest, gdy niektóre rzeczy pozostaną tajemnicą.
-
Ban bo tvtropes rządzi!