Skocz do zawartości

MewTwo

Brony
  • Zawartość

    793
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez MewTwo

  1. Super, więc cała robota będzie dzisiaj na mojej głowie pomyślała Cat,kiedy dowiedziała się o stanie kelnerki. Nie ukrywała,trochę jej to przeszkadzało,ale przynajmniej mogła liczyć na napiwki tylko dla niej.  Kiedy wyszła już z kuchni i zobaczyła śpiącego na barze dresa uśmiechnęła się pod nosem. Simon ma specyficzne sposoby,aby poprawić sobie humor. Kobieta poprosiła kucharza żeby zajął się pijanym a sama wróciła do obsługiwania klientów.

  2. Kobieta spojrzała nieco spode łba na Simona i jego "towarzysza",a kiedy zamówił kolejnego drinka podała mu go szybko i zniknęła na zapleczu,chcąc spytać kucharza czy nie widział gdzieś drugiej kelnerki. Nie zauważyła jak do baru wszedł Jacob.

  3. Dziewczyna zgarnęła pieniądze i włożyła je do kasy,dokładnie przeliczając czy kwota się zgadza.Spojrzała na Myśliwego gdy wychodził i zdała sobie sprawę jak trudne musiało być życie niektórych, różniące się znacznie od tego co przeżywali w Dawnych Stronach. Dziewczyna usiadła na chwilę za barem i oparła się o blat, patrząc w okno. Kiedy wszedł Simon podała mu zamówienie i wróciła do swoich obowiązków, to jest odbierania reszty zamówień i zbierania brudnych naczyń. Cały czas zastanawiała się też, gdzie się podziała druga kelnerka.

  4. Dziewczyna podeszła do baru i wzięła od Myśliwego pustą szklankę. Odeszła na chwilę i weszła do kuchni, niosąc stertę brudnych naczyń. Myśliwy wyglądał na naprawdę zdołowanego, ale co ona mogła poradzić? Kto wie, może tą sprawą powinien zainteresować się szeryf? Jeśli będzie chciała to zgłosić to musi dowiedzieć się czegoś więcej.

  5. -Cześć Myśliwku- powiedziała wesoło Cat, dobrze znając gościa, choć nieczęsto widziała go u siebie w barze. Zazwyczaj siedział w Trip Trapie, u Holly i choć rzadko się widywali to Myśliwy nie zrobił jeszcze nic,czym mógłby zasłużyć sobie na potępienie ze strony Catty. Nalała mu whiskey i podała, po chwili odchodząc do reszty klientów.

  6. "Kolejny dzień, kolejny fragment godności poszedł się gonić" pomyślała Cat, przeglądając się w mieszkaniu przed lustrem, ubrana w żółty uniform z czerwonym fartuszkiem. Wyszła z mieszkania, zamykając za sobą drzwi i skierowała swoje kroki do miejscowego baru gdzie pracowała. Po chwili stała za barem, odbierając zamówienia i co jakiś czas wychodziła, dolewając kawy dla klientów.

  7. Woodland było nawet przyjemnym miejscem, oczywiście wyłączając czynsz,koszt urody maskującej i to,że jej mieszkanie porównać można było z klitką. Niewielki,dwupokojowy "apartament",jak czasem dowcipnie nazywała swoje gniazdko Cat,był zwykle zawieszony w stanie pomiędzy totalnym chaosem a porządkiem znanym tylko dla niej samej. W związku z tym znajdowały się tutaj wersalka,dość wygodna by się na niej wysypiać,fotel,biała,obskrobana z farby szafa i telewizor,rodem z lat 80. Ściany w "salonie" miały kolor jagodowy,na oknach wisiały długie firany z frędzlami. I to w sumie tyle z umeblowania jej "domku". W drugim pokoju była kuchnia gdzie znajdowała się malutka lodówka, kuchenka i dwie szafki na sztućce i talerze.No i jeszcze łazienka. Tak prezentował się obraz,który Cat widziała codziennie przed oczami. Aktualnie siedziała na fotelu i popijała herbatę, oglądając odcinek swojego ulubionego serialu.

  8. -Hej-powiedziała Cat do Rebeki, po czym weszła do kuchni po kolejną porcję frytek. Nabiła je na kasę jako małe ale sypnęła trochę więcej głownie dlatego,że widziała ją grającą na skrzypcach,czasami przed barem. Do tego nalała jej kubek ciepłej kawy,jak to w sumie było w zwyczaju amerykańskiego baru.

  9. -Zaraz sprawdzę- powiedziała Cat i szybkim krokiem skierowała się na kuchnię,gdzie szukała wzrokiem frytkownicy. Teoretycznie już od dawna tutaj pracowała ale kuchnia miała taką...specyficzna atmosferę. W końcu znalazła,bryzgającą od czasu do czasu olejem,maszynę i wyjęła z niej frytki,wykładając je na talerz. Wyniosła je triumfalnie na bar i podała Lisowi,życząc smacznego. Sięgnęła po dzbanek z kawą i czekała czy któryś z gości nie zechce się napić,w międzyczasie poprawiając włosy.

  10. -Dzwoneczku, wybacz ale sama widzisz, robota czeka- powiedziała Cat i wstała od stolika, witając klientów którymi okazali się Sorni i Simon. No nic, robota to robota, a pieniądze każdemu się przydadzą. Zwłaszcza,że cena urody maskującej wzrastała coraz szybciej a jakość,no cóż,to już inna kwestia.

  11. Cat wyszła z kuchni, niosąc kolejne zamówienia. Męczyła ją ta praca. Najchętniej leżałaby już w fotelu,w swoim mieszkaniu w Woodlands,popijając ciepłą herbatę i oglądając kolejne szmirowate seriale w telewizji,choć ostatnio trafiła na bardzo zabawny serial. No nic, jeszcze tylko te zamówienia,posprzątać i do domu. Latając między kuchnią a salą zauważyła Dzwoneczek,najwidoczniej jedzącą kolację. W przerwie,kiedy czekała aż reszta klientów opuści bar przysiadła się naprzeciwko niej:

    -Cześć Dzwoneczku-powiedziała wesoło i uśmiechnęła się.

  12. Imię: Catty (dla przyjaciół Cat)

    Nazwisko: Black

    Imię z bajki: Kot

    Bajka lub baśń z której pochodzi postać: Kot i lis

    Wygląd: Niewysoka kobieta o krótkich, czarnych włosach i uszach zwężających się ku górze. Oczy są ciemnogranatowe, duże, okolone gęstymi rzęsami. Nos nieduży, usta podobnie,cera gładka o oliwkowej karnacji. Najczęściej ubiera się w obcisłą, szarą koszulkę bez ramiączek i ciemnych dżinsach,rurkach. Zazwyczaj chodzi w rzymiankach na lekkim obcasie. Kiedy robi się zimno zakłada czarny, dwurzędowy płaszcz z burgundową podkładką.

    Charakter: Kot jak to kot, nie ważne czy człowiek czy zwierzę ma podobny charakter. Catty jest indywidualistką, ceniącą sobie przede wszystkim własne interesy. Dąży do celu bez względu na cenę, o ile ta cena nie dotyczy jej samej. Dba o swój wygląd co objawia się częstym zaglądaniem do lusterka.

    Dodatkowe informacje: Catty pracuje jako kelnerka w barze niedaleko Woodland. Praca jej średnio odpowiada dlatego planuje zdobyć lepsze wykształcenie bo wie, jaka alternatywa czekałaby ją poza pracą kelnerki.

  13. Wystarczy, że pod godłem jest Trupia Główka, która była jednym z symboli SS. :kappa: Zmień avek, albo przytnij.

    Ej w serio tak widzicie coś z nazistami związanego. Primo: orzeł ma za duży łeb zwrócony w odwrotną stronę niż godło III Rzeszy. Secundo: tam na dole nie widać symbolu.

×
×
  • Utwórz nowe...