Skocz do zawartości

MewTwo

Brony
  • Zawartość

    793
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez MewTwo

  1. Ciekawi mnie kiedy do pewnych mądrych głów dojdze, że budowa elektrowni atomowej wcale nie jest złym pomysłem.

    Lepiej fedrować węgiel,który jest za drogi w eksploatacji i sprowadzać surowiec do wszystkich elektrociepłowni z Australii :v 

  2. Jak to dobrze, że mamusia pracuje w sklepie, dzięki czemu wstępuję do niej w drodze na przystanek i dostaję batona za friko.

    O którym i tak zapominam, bo BUŁKI Z PASZTETEM

    To się nazywa defraudacja,czy coś.

  3. -Nie,nie mówił dokąd wyszedł.Po prostu wstał i bez słowa opuścił bar-odpowiedziała śmiertelnie poważnie Cat,łamiąc po chwili atmosferę szerokim uśmiechem-Ależ pani Śnieżko,proszę się uspokoić.To faceci,tak mają,że lubią łazić wszędzie sami.Bez obrazy,Kapeluszniku.

  4. -Spokojnie,pani Śnieżko-odpowiedziała nieco zaskoczona Cat.Widok zdenerwowanej Śnieżki był dość niecodzienny,po pierwsze dlatego,że zwykle pracowała w Biurze a po drugie-jej charakter przeczył istnieniu zdenerwowania-Lisa nie miałam przyjemności dzisiaj spotkać ale Bigby był tutaj,i owszem.I był równie zdenerwowany.

  5. -Czasami żałuję,że uciekliśmy z Rodzinnych Stron.Życie było łatwiejsze.Nasze historie miały początek,środek i koniec.Nikt nie musiał się chować za czarami,płacić horrendalnie wysokiego czynszu czy szukać najgorszej,najbardziej upadlającej pracy byleby nie został odesłany na Farmę-odpowiedziała Cat,wpatrując się w ludzi chodzących za szybą-Czasem zastanawiam się co by było,gdybym po prostu żyła tutaj w swojej...prawdziwej formie.

  6. Cat nadal siedziała przy stoliku Kapelusznika.Wpatrywała się w niego swoimi wielkimi oczami i odpoczywała.Po raz pierwszy od poranka czuła spokój.Nikt nie gonił jej z zamówieniami,nie musiała latać pomiędzy salą a kuchnią. Siedziała i czekała na odpowiedź Kapelusznika.

  7. -Jestem kelnerką w barze,moja znajoma dość znacząco się uszkodziła przez co najprawdopodobniej przez długi czas będę sama obsługiwać gości po czym ogarniać ten jakże zacny przybytek. Był tu dzisiaj Szeryf i wypytywał o Lisa,a kiedy powiedziałam mu,że go nie widziałam to burknął coś i wyszedł.-odpowiedziała Cat z szerokim uśmiechem-Czyli całkiem dobrze.Może wyrwę się dzisiaj wcześniej z roboty i pójdę coś zrobić ze swoim życiem. Przydałby mi się masaż.-po czym dodała cicho-Przypomina mi czasy kiedy ludzie z mojej bajki mnie głaszczą.

    Najszybciej jak umiała poszła po herbatę dla Kapelusznika. A że wiedziała,ze na jednej filiżance się nie skończy to przyniosła od razu cały dzbanek,po czym usiadła naprzeciw niego.

  8. Nie mogąc znaleść kelnerki,mimo że ta stała jeszcze niedawno przy wejściu,Cat wróciła do obsługiwania gości. Podeszła do dziwnego gościa,nie podnosząc głowy znad bloczka z zamówieniami i zaczęła:

    -Witam. Czego sobie pan życzy?

    Dopiero po chwili podniosła wzrok i jej oczom ukazał się Kapelusznik,jeden z jej ulubionych Baśniowców. Uśmiechnęła się szeroko i przywitała go.

    -Co tam u ciebie?

  9. -Już się robi-powiedziała Cat i poszła zaparzyć Królikowi świeżą kawę. Ta w dzbanku do najlepszych nie należała,poza tym stała tutaj od rana. Po chwili wróciła do niego,niosąc parujący napój. Postawiła go przed nim i odeszła,porozmawiać z drugą kelnerką.

  10. "Co oni wszyscy dzisiaj tacy podenerwowani? Najpierw Myśliwy, teraz Wilk. Brakuje tutaj tylko ogarniętej furią Śnieżki" pomyślała Cat,uśmiechając się szeroko i spoglądając na zegar. Już niedługo jej zmiana się kończyła i nie obchodziło ją co szef zrobi z braku kelnerki. Ona chciała mieć w końcu wolne.

  11. -Dzisiaj widziałam same znajome twarze, drogi Szeryfie-powiedziała Cat. Bigby nie przerażał jej,w końcu byli sąsiadami,ale czuła wobec niego niechęć gatunkową. Kot i wilk, a wilk to prawie jak pies,no cóż, chyba zrozumiałe-Ale Lisa dzisiaj nie widziałam. Za to zjawiło się paru innych,jak możesz zobaczyć. Wybacz Szeryfie,ale chwilowo muszę się zająć innymi.

    Po tym podeszła do Jacoba i z uśmiechem nalała mu szklankę ginu. Kiedy wszedł Królik Cat akurat była zajęta roznoszeniem paru hamburgerów więc zajęła się nim kiedy tylko dostarczyła zamówienia:

    -Słucham,mój drogi?

  12.  

    - Wszystko, co stworzył Henryk Sienkiewicz - obowiązek dla każdego Polaka. Nobel dla Heńka był jak najbardziej zasłużony, nie wiem, czy ktokolwiek umiał i umie pisać tak epicko.

     

    Sienkiewicz pisał dobrze i nic więcej. Po prostu jego twórczość trafiła na podatny grunt,akurat takie były gusta epoki w której tworzył. Jak dla mnie Sienkiewicz jest taki sobie.

    Co mogę polecić od siebie:

    -Tadeusz Pankiewicz "Apteka w getcie krakowskim"- polecam dla osób zainteresowanych jak,mniej więcej,wyglądało życie w gettach podczas II wojny światowej.

    -Dagmara Półtorak "Tak trudno być mną"-bardzo,bardzo,BARDZO humorystyczna pozycja. Szczerze polecam.

    -Elżbieta Cherezińska "Korona śniegu i krwi"- książka w realiach Polski okresu rozbicia dzielnicowego,czasy Przemysła II będącego głównym bohaterem książki. Jak dla mnie lepsza od "Gry o tron".

  13. Cat siedziała za barem,wpatrując się w ludzi przechodzących za ulicą. Jak bardzo chciałaby sobie pozwolić na rzucenie tej paskudnej pracy i znalezienie innej. Co prawda robiła rozmaite kursy i kończyła zaocznie szkołę,ale to nadal było za wolno. I zbyt formalnie jak na Kota.

×
×
  • Utwórz nowe...