WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

Kłóćcie się dalej. *wyciąga popcorn* Może wymyślicie coś pożytecznego. *zajada popcorn*

Ale przynajmniej herbatka dobra. Skończmy te kłótnie i Off-Top. Jak dla mnie to wydanie jest tak na 6/10, byłbym na 8/10, ale jednak niektórych czytelników obrażacie. Mi to wisi, jak ktoś chce mnie nazywać dewiantem społecznym to jego sprawa, ale nie każdy clopper reaguje jak ja.

Tomek, kolorowe koniki z kreskówki to niby są, ale skąd wiesz, że w równoległym wszechświecie to MY nie jesteśmy kolorowymi ludzikami z kreskówki dla źrebaków? Idąc tym tokiem, wszystko będzie poronionym pomysłem, w każdym przypadku.

I jeszcze link pod filmem Mystherii, która również napisała jeden z artykułów, swoją drogą całkiem niezły. Tak aby sprostować.

Raczej nigdzie nie pojedziemy... - rzekł ciemnozielony jednorożec, spoglądawszy na tory. Co możemy zrobić teraz? Na piechotę przecież nie pójdziemy...

Magic również wyjął swój nożyk. Pamiętajcie, trzymamy się razem. Może nas nie wykryją...

Magic odezwał się do towarzyszy : Nie pozostaje nam nic innego, jak przeczekać ten pociąg. Razem z nim powinni się ulotnić strażnicy Chrysalis. Pomiędzy czasem odbicia, a dotarciem posiłków do Ponyville powinien pojawić się jeszcze jednen pociąg, którym pojedziemy. Po skończeniu wykładu spokojnie siedział ledwie może minutę, gdy nagle przypomniał sobie o pewnej istotnej sprawie... Em... Posłuchajcie... Chyba do moich obliczeń wkradł się mały błąd... Nie mam pieniędzy na bilet, a wy?

Od ładnych paru lat mam PS2 posiadam na nią 8 gierek (same oryginały) : - Singstar : Hity na Czasie (dołączone do PSa, bez tego bym nie kupił) - Colin McRae Rally 2006 (tak jak wyżej, gra w rajdówki szczerze troszkę mi niezbyt wychodzi) - Gran Turismo 4 (też była razem z konsolą, gra świetna, powoli staram się ją przejść, ale jest trudna) - FIFA 12 (właśnie mam ją odpaloną) - Manchester United Club Football (była za 10zł na Allegro, szczyt szczytów to to nie jest, ale jak na grę z 2003 to całkiem solidna) - Athens 2004 (pobite 75% rekordów świata, kokszę w to niemiłsiernie) - PES 2008 (FIFA lepsza) - UEFA Euro 2008 (gra niezła, ale FIFA lepsza) Chcę dokupić - dzięki wam, kochani jesteście - jakiegoś Burnouta i zapewne jaką grę o Snookerze, jakby co napiszę.

Gdzieś czytałem, że Lauren Faust mówiła, iż kuce z Mane6 mają 19 lat ludzkich (w sensie, są w takim wieku kuczym, jak ludzie w wieku 19 lat) oprócz, Flutterki, która jest od nich rok starsza... Ale nie mam linka, nie mogę wam tego potwierdzić. :/

Nie rozpiszę się, będzie krótko i treściwie. Dałem Księżniczce na urodziny mojego laptopa z dostępem do internetu. Przemalowałem go tak, by pasował jej do znaczka. Mimo tylu lat wciąż jest piękna. W każdym razie - popełniłem błąd. Jaki? Niestety, nie wykasowałem historii przeglądania... Ta... Nie wiedziałem, że Wielka Luna jest tak ciekawska, by wchodzić na strony odnoszące się do słynnej "rule 34"... Eh... Nieuwaga. W każdym wypadku, to już koniec. Pozdrowienia z Księżyca!

Szczerze? Pomysł jest dobry. Humanizacje kucy mogą przybliżyć jeszcze bardziej nasze ulubione postacie do nas. Ja jestem za. Tylko wk***iają mnie ludzie, którzy myślą, że EG zastąpią MLP:FiM, mimo tego, że Hasbro conajmniej pierdyliard razy napisało, że to tylko poboczny projekt. Ale tym, co popchnęło Hasbro do działania raczej były pieniążki. Chociaż jak serial będzie dobry, to pieniążki będą się należeć.

Jak wystroimy ten domek naszemu Discusiowi?

Kilkadziesiąt minut wcześniej, podwórko przed domem Zecory. Magic podszedł do Fearlessa i oznajmił : Przekaż Księciowi, iż czworo kucy : Green Flame, Grass Whisper, Magic Hooves i Pokemona pojechali do Canterlotu po ekwipunek potrzebny do wyprawy! Gdy wypowiedział ostatnie słowa, kątem oka dostrzegł pozostałą trójkę, poganiająca go. We czwórkę oddalili się na kilkanaście metrów w stronę Ponyville. Magic zabrał głos : Proponuję wybrać się na stację kolejową Ponyville, skąd dojedziemy pociągiem do Canterlotu. A później... To, co będzie później obmyślimy w pociągu.

Uwaga! Ten post również odnosi się do tego artykułu o clopach! Skoro sz.p.r. Chainsaw hejtuje clopy z MLP, to czemu nie hejtuje zwykłej pornografii? To przecież prawie to samo... Tylko jedno ukazuje roznegliżowane kuce, a drugie roznegliżowanych ludzi. Każdy ma prawo do własnego zdania, to fakt. Ale niech chociaż będzie konsekwentny... No cóż, subiektywnie patrząc, to widać, że autor zagłębił się w temat, lecz zawładnęła nim żądza hejtu i dlatego artykuł zaczął po prostu pluć jadem.

Ja również mam pytanie - wyruszyliśmy w końcu z Grassem, Green i Pokemoną po sprzęt, czy nie?

Dobra. - Magic ruszył za Green, Grassem i Pokemoną.

Ja pójdę po sprzęt. Kto mi pomoże? - zapytał Magic.

Pokemono, nie płacz. Każdy z nas ma swoją ciemną stronę... Nie martw się, proszę.

Wszyscy do biblioteki iść nie możemy. - sprytnie zauważył Magic. No, decydujemy się wkońcu na coś?

Dobra. To kto idzie do biblioteki, kto po sprzęt, a kto po jedzenie, czy co to tam było? - zapytał zniecierpliwiony Magic. Pokemono, weź głęboki wdech, przypomnij sobie miłe chwile... Na pewno pomoże.

Wiem o tym zaklęciu tyle co ty, Dakelin. Gdzie jest ten wysłannik Księcia?

Ekhm... Przepraszam... Takie małe pytanie...- zaczął spokojnie Magic. Mamy do Luny jakiś plan?

PANOWIE! Uspokójmy się wszyscy. Jeszcze możemy się przydać Equestrii. - Wrzasnął do MT i Grima.

Grim, moja ciotka mówiła mi o takich jak ty. Ze względu na swoje zdolności do marudzenia, gdy nie siedzą oglądając mecz z kuflem cydru, nazywani są Polakami. - Magic podszedł do Green, która zdawała się dowodzić resztą. Postanowiliście już coś?

Przepraszam, że musieliście tyle czekać. - Rzekł Magic wychodząc na dwór. Mam nadzieję, że czas wam mija miło... To mogą być nasze ostatnie pogodne chwile. - powiedział ze smutkiem ogier. Zwykle był optymistą, ale tym razem podchodził należycie do tej niebezpiecznej wyprawy. Wiedział, iż przyszłość może nie być kolorowa...