-
Zawartość
1875 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
16
Wszystko napisane przez Po prostu Tomek
-
Po bezproduktywnym spędzeniu kolejnego dnia, powoli, nie spiesząc się, przygotowałem posłanie dla siebie. Następnie urządziłem też, poświęcając temu sporo uwagi oraz być może czasu, legowisko dla wełnistej waćpanny uratowanej w lesie. Pogrzałem się przy ogniu przez bliżej nieokreślony, lecz dłuższy czas. Nie wziąłem niestety zegarka. Ani żadnego instrumentu. Ponuciłem sobie trochę pod nosem jakieś smęty, życzyłem otoczeniu dobrej nocy i udałem się na spoczynek.
-
Nie. Co powiesz, jak zapytam czy wyskoczyłbyś na wódkę?
-
Stara gwardia forumowa.
-
Różowy komputerek z pikselowym uśmiechem na tle notatnika.
-
N: Niczym Legion, znamionuje więcej niż jedną osobę. Ciekawe. A: Niedosypiająca Celestia, nieudolnie próbująca zapewnić sobie jeszcze chwilę spokoju. S: Nie zmienił jej, jak i avka, odkąd tu jestem. I dobrze, bo wspaniała sygnaturka. Gratuluję wykonawcy. U: Jak zawsze. Nie wiem, nie znam, nie oceniam. Aktywny, tyle mogę powiedzieć.
-
Nie. Czy "nie" jest twoją odpowiedzią na wszystko?
-
Zatem, skoro już jest wieczór, skupiam się na przyrządzeniu kolacji dla siebie. A że Dust śpi, to nie dostanie jedzenia. O owcy nie zapomniałem. Gdy kolacja pichciła się na palenisku ruszyłem w okoliczną puszczę, by zebrać jakiejś pożywnej zieleniny.
-
Przerzuca się komentarzami.
-
Tak. Odpowiedziałeś kiedyś "nie" na dwadzieścia pytań z rzędu?
-
Ban, bo nie martw się. Jak coś się stanie zginiesz, zanim poczujesz ból.
-
Nie. Grasz w orkiestrze?
-
Ban, bo nie bój się. Życie bywa straszniejsze.
-
Bąbel. Kozak zza Buga.
-
Nie. Nigdy nie mam. Masz średnią więcej jak 4,00?
-
Jest cokolwiek nowy.
-
Ban, bo wiedziałem, że mod się tym zainteresuje.
-
Tomasz - z aramejskiego "podwójny, bliźniak" Są w nim dwie osobowości: tego, co sieje, i tego, co zbiera plon. To człowiek obdarzony życiowym praktycyzmem. Stroni od abstrakcji, skupiając się wyłącznie na rzeczach konkretnych, namacalnych i dających wymierne efekty. W czasie między... przechodzi od początkowego sceptycyzmu do żarliwego przekonania. W stosunku do otoczenia często bywa niezbyt miły. Jak pyton, stara się otoczyć ludzi i wydarzenia zwojami swej logiki. Ma nieco szorstki charakter. Nie stroni od ironicznych uwag. Ponieważ intuicja nie jest jego mocną stroną, często znajduje się w kłopotliwej sytuacji. Reaguje z opóźnieniem. Nieraz dopiero po fakcie myśli, jak powinien był postąpić. Pracuje zrywami. Raz ze znaczną energią, potem znów usypia, jakby zużył całą energię i musiał „koniecznie” odpocząć. Zawsze potrzebne mu widoczne, namacalne efekty pracy. Jest opanowany, nie miota się z byle powodu, jednak zbyt porywczy, by słuchać głosu wewnętrznego, często myląc intuicję z impulsywnością. Ma praktyczną inteligencję, nieufną wobec abstrakcji. Często zasłania się pracą, by nie uczestniczyć w przyjęciach rodzinnych czy towarzyskich. Kiedy indziej zaś potrzebuje publiczności, która słuchałaby go i przytakiwała. Pragnienie bycia uczciwym i sprawiedliwym prowadzi go do podejmowania samodzielnych inicjatyw, które nie zawsze znajdują uznanie. Tomek ma częste wahania nastrojów jednak nie oznacza to słabej psychiki. Wręcz przeciwnie - jest on silny psychicznie i wiele potrafi znieść, jednak jego psychika sprawia, że jest on nieco aspołeczny i niewiele osób dopuszcza do siebie. Jednak jeśli już kogoś dopuszcza to jest mu wierny. Nigdy nie wybacza zdrady! Eeee, tam. Może jeszcze jakbym wierzył w takie rzeczy, to miałoby to jakiś sens. Nie mnie oceniać słuszność tekstu powyżej.
-
Zebrałem drewno, złożyłem je w jednym miejscu, rozpaliłem kolejne ognicho, a ten śpi dalej w najlepsze. Wydało mi się to cokolwiek podejrzane, dlatego też podszedłem do kolegi. Teraz rozpocząłem dokładne oględziny. Wszystko, co odstępowało od jego normalnego wyglądu i zachowania, pomijając pewną podmieńczość, skrzętnie zapisywałem na kartce. Może zaszkodziły mu jagody, może zatruł się czymś innym, a moze to zew Chrysalis? Na wszelki wypadek poszperałem w jukach, czy nie wziąłem aby ze sobą jakichś lekarstw.