Przede wszystkim pragnę zaznaczyć, iż nie ponoszę odpowiedzialności za urazy psychiczne powstałe w wyniku zapoznawania się z moimi marnymi wypocinami.
Punkt drugi, po wcześniejszych postach w wątku mogę ponarzekać też na swój brak kreatywności. Lubię narzekać, nie ciągnie mnie do ludzi, średnio chce mi się czynić cokolwiek. Zatem gruntownego życiorysu, pięknego podania czy listu motywacyjnego nie będzie. Nie chcę jednak pisać czegoś w stylu "dopiszcie mnie". Nie ma to najmniejszego sensu. Zwyczajnie nie widzę sposobu na przebicie innych, na przykład Nocturnal Light. Po prostu niepoetycki ze mnie człowiek. No i ostra selekcja, jak widzę. Same przeszkody...
To może najważniejsza kwestia. Po co to wszystko? Ano w ramach testu. Pragnę sprawdzić swoje zdolności do interakcji, nawiązywania konwersacji, współżycia. Chcę rozwinąć zdolności pisarskie, doszlifować wzmiankowaną kreatywność. No i przy okazji sprawdzić, czy potrafię przegrywać. Bo chyba ta umiejętność będzie mi najbardziej potrzebna. I w końcu ileż można zostawać w swoim kąciku aspołeczności? Forma podania niezbyt mi odpowiada, prawdopodobnie jeszcze gorzej będzie wyglądać dla czytelnika, lecz proszę o pewien stopień wyrozumiałości. Dalsze, jestem zainteresowany rozwojem całej sytuacji. Nie lezę dla wygranej, bo nie wierzę w szczęście. Po prostu zależy mi, by dowiedzieć się jak to jest uczestniczyć w tym przedsięwzięciu. Pośmiejemy się, popłaczemy, pokłócimy. Życie codzienne, czyż nie?
Ostatnie, raz maty rodyła. Składam "podanie" trochę pod wpływem impulsu intensywnie myśląc nad konsekwencjami i ciężko powątpiewając w jego zasadność i siłę przekonywania.
Tyle, koniec.