-
Zawartość
1875 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
16
Wszystko napisane przez Po prostu Tomek
-
Ban bo co ja tu widzę?
-
Nie, ludzie się od niej zbyt uzależnili. Co jednak nie przeszkadza mi z niej korzystać. Lubisz dobre RPG?
-
A co to takiego? Taki telefon, bo się gubię? Jeżeli tak to nie, mam "cegłę". Masz aparat fotograficzny?
-
Nie. I cannot. Piszesz dobre teksty?
-
Bardzo fajnie narysowane. Urzekło mnie tak bardzo, że aż się wypowiedziałem. Ale widzę zmarszczkę na kartce. Zagniecenie?
-
Ban bo ja mam dodatkowe wolne w marcu.
-
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG zapisy [otwarte, zapraszamy nowych graczy!]
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
W RPG już grałem, ale nie przez internet. Nie mam nic do roboty więc proszę o dopisanie. 1. Imię: Grim Cognizance 2. Rodzaj kucyka: Ziemny 3. Płeć: Ogier 4. Wiek: 39 lat 5. Zawód: Rolnik. Wiadomo jakie umiejętności się z tym wiążą. Uprawa ziemi i wyszukiwanie żywności, opieka nad zwierzętami, posługiwanie się narzędziami i ich naprawa. 6. Cutie Mark: Otwarta książka z której wyłania się czarna chmura. Wiąże się to z jego charakterem, z imieniem zresztą też. Pojawił się on po kłótni z nauczycielem na jakiś błahy temat tuż po lekcjach. Przez pierwsze kilka minut Grim nie zdawał sobie sprawy z jego istnienia, potem przyjął to obojętnie. Ilustruje on zdolność trzeźwego osądu sytuacji i rozwiązania danego problemu. 7. Wygląd: Krępy, ciemnordzawa sierść, wysoko podgolona czarna grzywa. Stalowoszare oczy, broda, wąsy i lekko kwadratowa szczęka. Dość długi, mocno związany kilkoma sznurkami ogon, także czarny. Wyglądem ubioru się nie przejmuje, nosi to, co jest przydatne. Najczęściej ciepły swetr, kurtkę z wieloma kieszeniami, pelerynę podróżną, uszankę i juki. W jukach ma zapas wody, suchy prowiant i zdobyczny kompas oraz lunetę. 8. Charakter: Ponury, oziębły, stara się panować nad emocjami. Przygotowuje się zawsze na najgorsze, jako że jest pesymistą. Trzeźwo patrzy na świat. Uczciwy. Kieruje się przede wszystkim użytecznością. Nieufny, potrafi być sarkastyczny, pamiętliwy, może także być mściwy. Nienawidzi czarów, wierzy w równość społeczną. Lubi wypić. Trudno zawiera przyjaźnie, ale jeżeli już się coś takiego zdarzy to ujawnia swoją jaśniejszą stronę. Wierny, troskliwy, potrafi wysłuchać żalów, pocieszyć i pomóc lub doradzić. 9. Historia: Urodzony w Stalliongradzie, wychowywał się w niewielkim gospodarstwie niedaleko miasta. Dzieciństwo leciało mu bez zbytnich ekscesów. Zawiązał wtedy kilka przyjaźni, które dotąd bardzo dobrze wspomina. Charakter utrwalił mu się w okresie szkolnym, kiedy dom opuścił ojciec, Broken Hoe. Był on surowym, wymagającym kucem ziemskim, ceniącym sobie uczciwą pracę. To on nauczył Grima opanowania, ofiarności w pracy i nieufności wobec obcych. Nie wiadomo jakie motywy kierowały nim, gdy opuszczał gospodarkę i rodzinę. Matka, Cheerful Smile, była zupełnie inną osobą. Uczuciowa, delikatna, bardzo kochała męża i synka. Była jednorożcem, życzliwym i pozytywnie nastawionym do świata. Musiał pomagać jej w ciężkiej, farmerskiej robocie. Z tego okresu wyniósł dbałość o owoce swej pracy. Matka nauczyła go także szacunku do natury, który to, jako że mieszka i pracuje na wsi, do dziś okazuje. W dorosłym życiu skupiał się przede wszystkim na sobie i swoich problemach. Cheerful Smile starzała się coraz bardziej i coraz mniej mogła zrobić, przejął więc wszystkie jej obowiązki i roztoczył nad nią troskliwą opiekę. Stracił kontakt z większością znajomych i przyjaciół. Jednak został jeszcze ktoś. Także ziemski kucyk imieniem Golden Dust, młody, żywy i wesoły stalliongradzki złotnik oraz jubiler. Poznali się na studniówce. Od tamtej pory trzymali się razem przez całe życie, wyciągając siebie nawzajem z różnych kłopotów. A pakowali się w nie dość często ponieważ robili mnóstwo niegroźnych, lecz przezabawnych psikusów. I na to było coraz mniej czasu, ostatnio spotykali się tylko sporadycznie w wolne dni. W lokalnym pubie przy kuflu cydru rozprawiali o świecie. Dziesięć lat temu, po krótkiej chorobie Cheerful Smile zmarła w szpitalu nie odzyskawszy przytomności. Od jej śmierci datuje się ostateczne odcięcie Grima od reszty kucyków. Tylko Golden Dust miał do niego przystęp. Gdy matka zeszła z tego świata, przyszedł czas na problemy życia codziennego. Grim dbał o gospodarstwo, handlował od czasu do czasu towarami mniej powszechnymi niż płody ziemi, na przykład różnymi książkami. Handel był mało dochodowy i trzeba było zaciągnąć długi. W 5 lat po śmierci matki sprzedał z ciężkim sercem trochę swojej ziemi. Podratowało to popadające w ruinę gospodarstwo i pozwoliło spłacić pożyczkę. Do teraz żyje samotnie, aż dotąd nie wydarzyło się już nic szczególnego. Gdy niedawno zapanował totalny chaos, uzbroił się w ostry, rzeźnicki nóż, z którym już się nie rozstaje i z żalem opuścił rodzinny dom. Mam nadzieję, że może być. Sugestie i problemy w odpowiedzi. -
Towarzysze, nie strzelać, ja swój! Co byś zrobił, gdyby ktoś chciał w upierdliwy sposób nawiązać z tobą znajomość?
-
I znowu tworzenie omnipotentnego wizerunku Celestii. Przechodziliśmy przez to już. I jak dobrze pamiętam Discord powiedział, że ON nie zamieniał kucy w kamień. Nie słyszałem nic o tym, by oskarżał księżniczkę. Nie wprost. Tarreth, jedną rzecz trzeba uwypuklić. I to kieruję także do wszystkich, którzy zamierzają dalej się kłócić. Każdy ma już prawdopodobnie wykreowany, mniej lub bardziej, własny obraz Equestrii. Taki kanon w głowie. Nie ma sensu prowadzić awantur o zmiany. Można się uprzejmie podzielić swoimi poglądami. W tym miejscu przepraszam jeżeli w którymś z moich postów była jakaś agresja. To było niezamierzone. Ale jeżeli znów wywiąże się gadka o władzy i innych rzeczach, to moje stanowisko znacie. A teraz suche fakty: wieloletnia opieka nad Twilight Sparkle, połączona z nauką. To już chyba wyczerpuje cały temat. Jeżeli mój post będzie powodem do jakiejś wojny, to nie biorę za to odpowiedzialności.
-
Sądzę, że tak. Bo czemu nie? Głupi argument ale zastanówcie się. To bajkowy świat pełen szczęścia i innych pierdół. Dobrze założyć, że potem może być tylko lepiej.
-
Oglądałem w dzieciństwie. Lubisz może poezję romantyczną (bleh)?
-
Cóż, odmówiłbym. Konie nie leżą w sferze moich zainteresowań. A co byś zrobił, gdyby odwiedził cię Tom?
-
Matek
-
Ban, bo tak nie wolno.
-
Tak. Wielką mapę Księżyca. A masz może jakiś obraz?
-
Zdolności przewidywania, ogromna moc magiczna, władza absolutna, pozwala sobie na dość luźne zachowania, ma siostrę i mieszka w Canterlocie. To chyba wszystkie obiektywne informacje z serialu. Suche fakty, bez wyobrażeń czy dopisków.
-
I tak oto nastąpił koniec, Tarreth nam eksplodował. Gniewem. Po części słusznym, albowiem Luna pokrzywdzonym dzieciątkiem na pewno nie była. To, że ktoś tak uważa to rzeczywiście jest ignoranctwo. Ale fanatyzm dotyczy tu obu stron w takim samym stopniu! Fandomu nie zmienisz, choć głupoty potrafi zaserwować niezłe. Jeżeli nie chcesz, by opinia o Celestii była zła, nie pogarszaj jej. To samo tyczy się Luny/Nightmare Moon. Panowie, ochłonąć!
-
jeszcze nie było smoły...
- 905 odpowiedzi
-
- Rainbow dash
- Zabawa
- (i 2 więcej)
-
Wypowiem się, nie płacz już. Pochwalam Octavię twojego autorstwa. Nie ma to znaczenia bo ja nie rysuję, ale skoro chcesz...
-
Niesprawiedliwy? Ban bo nieprawda.
-
A ja jeszcze na ostatni offtop sobie pozwolę. Czy ja dobrze słyszę? PONIFIKACJA?! To zdrada!
-
Ban bo moja opinia może być niesprawiedliwa.
-
Pytanie wzbudzone przez reakcję Gandzi. O królu z sercem czarnym i spróchniałym, naprawdę przyjąłbyś kogoś o poglądach tak radykalnych jak moje?
-
Ja ze swej strony raczyłem zauważyć, że każdy z nas jest częściowo zaślepiony przez swoje poglądy. Choć równie dobrze mogłem powiedzieć, że to wy jesteście ślepi jako słudzy jednej z dwóch monarchiń. I z hejterem mogę się bardzo ewentualnie zgodzić. To wygląda jakbyśmy spiskowali przeciw Celestii albo co.
-
Jak pogrzebowy to może przydać się jacobowi.zvierzowi.