Grim naskrobał krótką notkę i wręczył gołębiowi. Stało tam: Jadę do Canterlot uprzedzić Celestię. Potem do Changei. Może mnie trochę nie być, niech ktoś zaopiekuje się domem. Grim Cognizance.
List zaadresował do sołtysa i powoli podążył na peron.
Żeby zabić czas, usiadł na ławce i głębiej wczytał się w książkę o Podmieńcach. Jak dotąd przejrzał ją tylko pobieżnie. "Jeśli zamierzam uratować Golden Dust'a nie mogę latać jak opętany bez żadnej wiedzy. Zatem najpierw Celestia, a potem się zobaczy" pomyślał rozglądając się jeszcze po stacji.
Ze wszystkich przedmiotów moją zmorą są podstawy przedsiębiorczości. Uważam ten przedmiot za co najmniej niepotrzebny. Choć nie jestem za jego całkowitą likwidacją. Niech będzie dodatkowy.
Co do ulubionych, Moimi faworytami są zdecydowanie biologia i historia, i to już od wczesnego dzieciństwa.
Droga Cherilee.
Jak na razie pytań niewiele.
1. Czy nauczasz tylko programu podstawowego, czy też wyższych?
2. Nie myślałaś czasem o zmianie pracy?
3. Od zawsze chciałaś być nauczycielką?
Tylko tyle, bo wiesz, jest późno i tak dalej.
Znalazłbym coś przeciw kryptonitowi, wysłał Luthora na tamten świat a potem zwalczał zło (ha ha ha).
Co byś zrobił, gdyby nagle okazało się, ze jesteś następcą jakiejś polskiej dynastii?
Nacisnąłbym go wielokrotnie, następnie ogłosiłbym się panem tego co zostanie z Ziemi.
Co byś zrobił, gdybyś musiał jak Galactus pożywiać się energią planet?
Zapakował monety do sakwy. Na swetr nałożył wielokieszeniową kurtkę (jak w karcie), w pasie owinął się łańcuchem.
Następnie udał się na stację kolejową. Podszedł do kasjerki.
- Po ile do Canterlotu?