Pod poprzednim numerem Verlax napisał:
Zapomniałeś czy celowo nic takiego nie było?
Do rzeczy:
Nie licząc tekstu, który zabił moje oczy (o tak wyglądał, jakby w każdej literce brakowało losowe 10% pixeli), to w kwestiach wizualnych nic do zarzucenia. Nie wiem czy tylko u mnie była taka czcionka, ale i tak wiele to nie przeszkadzało (bo wiele do czytania dla siebie nie znalazłem).
Numer przeleciałem szybciej niż RD na wyścigu. Recenzje FF, z którymi wiązałem nadzieje, zostały minięte po kilku zdaniach, cała reszta podobnie, a niektóre artykuły wręcz po tytułach, szczególnie te o odcinkach. Kiedyś zaciekawiłaby mnie "Wieża Zegarowa", ale ja już nie piszę... Mimo to, dobrze, że taki tekst się pojawia
Słowem: nic dla mnie, oprócz okładki - spodobała mi się