Skocz do zawartości

Anathiela

Brony
  • Zawartość

    1282
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Posty napisane przez Anathiela

  1. Co prawda mówiłem o Piotrze ale... Judasz to inna sprawa. Tutaj też można się doszukiwać kwestii przeznaczenia / braku własnej woli. Jak by tak nieco głębiej pomyśleć to można by dojść do wniosku że Judasz był poniekąd ofiarą Boga przez to. W końcu Jezus na ostatniej wieczerzy wiedział że Judasz go wyda.

    Tak, ale Judasz odrzucił Miłosierdzie Boże sam siebie potępiając, przecież każdy może pragnąć skruchy. Jezus wiedział, bo od samego początku wiedział o swoim życiu.

  2. Skąd dostajesz odpowiedź? Bóg tak po prostu ci odpowiada? Nie mówię, że tak nie może być, odkąd mam tulpy jestem wstanie uwierzyć w wiele rzeczy.

    Chodzę do Kościoła słucham kazań. A ostatnio chodziłam na katechezy Neokatechumenatu, choć nie zgadzam się z ta wspólnotą dobrze gadają. I wiele czytam, wtedy Bóg pokazuje mi to czego nie rozumiem.

  3. Typowa postawa większości "Katoli" oraz Ateistów haha. To jest prawda , obie strony konfliktu zawsze wolą brnąć ślepo naprzód nawet gdy sami wiedzą że są w błędzie. Przez to jest tyle nieporozumień.

     

     

     

     

     

     

    Po co pisać z kimś kto hejtuje, więc nie odpowiadam na taki atak.

  4. Powiem, że mnie też bardzo ciągnęło do Bibli, zwłaszcza do pierwszych ksiąg, które bardzo kontrastują z Nowym Testamentem. Cóż, tu Biblia ma przewagę nad Koranem, to co dobre następuje później... No nie licząc Apokalipsy na końcu. Ale wracając do ksiąg mojżeszowych to chciałbym się zapytać jakiś wierzących co sądzą o gotowości do poświęcenia Izaaka przez Abrahama, z rozkazu Boga? No i czy Abraham źle by postąpił gdyby odmówił?

    Bóg wystawił Abrahama na próbę, na ile on ufa i wierzy Bogu? Skoro Bóg obiecał mu potomka, którego nie miał prawa mieć.Bóg nie chciał ofiary z człowieka, dlatego dał barana, którego potem Abraham zabił. Nie gdybajmy co by było gdyby.

    Sam Abraham był poganinem miał swoich bogów, ale zaufał nieznanemu Bogu.

     

    @Anathiela - czytając twoje posty trudno nie mieć wrażenia, że bardzo mocno wierzysz w Boga. Ja też wierzę, ale aż mnie korci, by to tobie akurat zadać to pytanie. A co jeżeli np. to my jesteśmy w błędzie, wierzymy w nie tego Boga, co trzeba, a prawdziwym Bogiem jest Bóg z innej religii opierającej się na całkiem innych zasadach?

     

    Też o tym myślałam wielokrotnie, za wiele się w moim życiu dzieje by mogło być inaczej. Kiedy są wątpliwości i pytania dostaję odpowiedź.

  5. Tu się nie zgodzę bo przecież Bóg zsyła plagi na Egipt żeby uratowac żydów od niewoli a jakos tego nie zrobił podczas holokałstu co dowodzi że wcale mu nie zależy na swoim narodzie.

    To zacznij pytać, ja nie jestem teologiem, i jakoś nigdy o tym nie myślałam.

  6. To samo powiedział nam ten duchowny na warsztatach. Niestety nie każdy posiada tą wiarę aby odczytać ten duchowy wymiar Biblii.

     

    Odchodząc od tematu, cieszę się że ten temat nie przerodził się w jeden wielki shitstorm. Naprawdę miło jest porozmawiać na takie tematy gdy dyskusja trzyma poziom.

    Mnie to od dziecka do Biblii ciągnęło,nie rozumiałam kompletnie nic, ale co z tego czytałam i oglądałam obrazki. XD

    Tu jest pies pogrzebany, duchowy wymiar zaczęłam postrzegać po moim nawróceniu, wtedy wiele łez wylałam nad Biblią i wtedy Bóg do mnie przemówił Słowem Bożym.

    Po za tym zaczęłam czytać Dzieła św. Teresy, Dzieje Duszy (moja pierwsza książka religijna po Biblii) jestem mulem książkowym więc czytanie daje mi satysfakcję duchową, nie to co książki fantasy czy miłosne też takie czytałam. Po za tym na mojej półce nie zobaczysz żadnej innej książki jak religijnej katolickiej, moja nie wielka biblioteczka.

     

    Nie każdy chce być kulturalny prosta sprawa słabi wolą hejtować.

  7. Zgadzam się,  zrozumienie Biblii to już wyższa szkoła jazdy. Byłem kiedyś na warsztatach prowadzonych przez duchownego który zajmował się głównie interpretacją Biblii. Razem z nim interpretowaliśmy dosłownie kilka zdań przez około dwie godziny. W życiu bym nie był w stanie odczytać tego co tam było zawarte w taki sposób ( co ważne to wszystko się układało w logiczną całość ! ).

    Biblia ma wymiar duchowy nie tylko dosłowny. Czasem czytając jakiś tylko fragment możemy się pomylić nie czytając całości, tu mają problem protestanci wyrywanie z kontekstu.

     

    A coś znalazłam krótkie i treściwe: Biblia

  8. Najgorsze jest czytanie i nie rozumienie, jeżeli masz Biblię z przepisami odnoszącymi się do innych ksiąg to też je czytaj są nawet i komentarze ja mam taką Biblię edycję św. Pawła. Moja mam ją lubi czytać.  Dlatego lepiej czytać książki religijne, Pismo Święte to nie jest zwykła książka.

    Ja zazwyczaj proszę Ducha Świętego by dał mi zrozumienie tekstu, wiadomo to nie działa jak magia, możemy zrozumieć teksty nawet po długim czasie.

  9. Nikt, do tej pory nie był mi w stanie tego wyjaśnić, a pytałem o to nie jedną osobę; wśród tych osób było kilku duchownych ( w tym jeden nieco bardziej znany ).

     

     

     

     

    Całkiem możliwe że przeczytam. Dziękuje za polecenie.

    Może zapytaj o to Boga? Zacznij czytać żywoty świętych i ich pisma? Tak na dobry początek, dla początkujących, bo najgorsze jest to kiedy zaczynam mieć wątpliwości i chcemy snuć własne wersje. Ja też kiedyś wiele nie rozumiałam, ale szukałam a Bóg dawał mi odpowiedzi.

  10. Mam co do tego czasami pewne obawy.

     

     

    Z powyższego dość jasno wychodzi że raczej było to zaplanowane ponieważ Jezus o tym wiedział, a co za tym idzie Piotr mógł nie mieć wolnej woli / lub mogło to być jego przeznaczenie. KK nie uznaje przeznaczenia. To mnie trochę zastanawia.

    Polecam lekturę "Zraniony Pasterz" nie droga nie za długa.

     

    Jezus był Bogiem jak i Człowiekiem. Od dawien dawna było to zapisane, nie jestem bogiem i trudno mi to samej wyjaśnić.

  11. To jest dziwne Bóg(Ze starego testamentu) daje nam wolną wole ale jak już w niego nie wierzymy to jestesmy źli wiele przykładów ze starego testamentu i nowego.Co jest dziwne dlaczego domniemany Bóg w dekalogu na 1 pozycji nie nakazał''Nie zabijajcie idioci''.Tylko dlaczego w ogóle istnieje zło skoro Bóg może zrobic wszystko no i ciekawi mnie dlaczego nie uratował narody wybranego pod czasz holokałstu.Tak jak pisałem nie lubię Boga ze starego testamentu  

    Dał nam wolną wolę, jeżeli by się wtrącał w nasze życie wtedy byśmy go wyklinali, że wścibia nos w nie swoje sprawy.  Pomyśl jeśli ty np. chcesz zrobić co ci się podoba a Bóg od razu z miejsca stwierdził, nie możesz tego zrobić to co zrobiłbyś? Powiedział odczep się od mojego życia ja nim rządzę. Dlatego On cierpliwie czeka i co jakiś czas puka do naszych serc i czeka.

     

    Ludzie ludziom zgotowali taki los.

  12. - Jak chcesz to proszę bardzo, nie będę zapuszczać się za daleko - Lekko posłałam uśmiech pegazowi. I właśnie spoglądając jeszcze na altankę uświadomiłam sobie, iż jestem jedyną klaczą w całym gronie. *Właśnie teraz to sobie uświadomiłam, a w ogóle jak to wyszło? Westchnęłam z ulgą  nie było tak źle, podobno Onyksis'a pochodzi z zamożnej rodziny, i sam Olo choć jego język jest rubaśny, ma ogładę i maniery oczywiście sam Solid, można mu zaufać.Silverleaf do końca go nie rozumiem jest taki wylewny i bardzo szczery, zachowuje się jakby rozumy pozjadał, Treasure młody mało doświadczony. Dobrze nie ma już o czym myśleć tylko rozprostować kości.*

  13. Wtedy to ludzie tworzą swojego boga, a Boga nikt nie pozna jeżeli On sam nie da się poznać. Bóg może zakończyć nasz żywot, skoro nasze życie już dobiegło końca, ale nikt nie ma prawa go nam odbierać. Wiara czyni mnie silną, ale i poznaje siebie, staram się kochać bliźniego nie zależnie kim jest i co wyznaje, staram się ufać Bogu, ni obwiniać Go za zło, które mnie spotyka, inaczej mówiąc staram się kochać.

  14. Wszechstronny jednorożec w magii, choć skoro ja magii używam do zielarstwa to czemu nie. - Rozumiem po prostu lubisz przygody? Na taką przygodę to pierwszy raz wyruszyłam nie ruszałam się z Królestwa Equestrii i to w tak długą podróż. Pozwolisz, że przejdę się na zewnątrz.

    Odłożyłam księgę do torby, wstałam by rozprostować swoje kopyta i wyszłam na zewnątrz.

  15. Podobno z tymi trupami w KK jest przesadzone, nie martwcie się protestanci też mają swoje za plecami.

     

    I jeszcze jedno nie możemy być odpowiedzialni za czyny z przeszłości, wtedy to herezji w KK było pełno, dlatego znaleźli się ludzie by odnowić Kościół, jak np. Św. Franciszek, który pokazał Kościół w człowieku i ubóstwie, św. Teresa od Jezusa i Jan od Krzyża reformatorzy karmelitańscy, św. Teresa była w klasztorze gdzie żyło 200 kobiet, które miało wszystko nawet służące. Znam co nie co historię Kościoła, ale nie obwiniam za to dzisiejszej hierarchii kościoła, wszędzie są grzesznicy o tym nasz wikary w parafii wielokrotnie powtarzał.

    Co do Islamu, prędzej cię ukamienują niż przejdziesz na inną wiarę. Tak jest dzisiaj kto przyjął Chrystusa musi uciekać z krajów muzułmańskich, Koran ponad wszystko, niech żyje allach.

  16. Temat wasze wyznanie, nie wiedziałam, że tak bardzo potrzebujecie się wygadać na temat tego dlaczego odeszliście akurat od KK, moglibyście również być wyznania muzułmańskiego lub jakiegoś zboru protestanckiego, albo jeszcze buddystów.

     

    Dla mnie to żadne tłumaczenie, nawet ateiści i niewierzący nie są bez grzechu, i ci którzy wierzą również nie ma tu wyjątków.

  17. Spojrzałam na dwóch Onyksis'a i Silverleaf, słyszałam ich rozmowę i nie mogłam powstrzymać uśmiechu, pokręciłam głową. W koło panowała cisza, wszyscy byli w trakcie posiłku lub go właśnie skończyli. I po raz pierwszy czułam spokój, westchnęłam przejmująco. Chwili popatrzyłam na Onyksis'a i zapytałam - Właśnie jaką magię praktykujesz? Skoro szukasz tak dziwnych i być może niebezpiecznych rzeczy z tą magią?


  18. @ Anathiela - walczyłaś z Szatanem? Możesz to nieco rozwinąć?

     

    Raczej go zaprosiłam do swojego życia, nie wiedząc do końca z kim mam do czynienia. To jest ten jeden przypadek, gdzie Szatan ujawnia swoją tożsamość w ezoteryce, zazwyczaj chowa się jak szczur, by nikt go nie poznał. To była łaska dla mnie od Boga, czy walczyłam, raczej prosiłam o pomoc Boga, a za mnie walczyły anioły, które wielokrotnie widziałam w tamtym czasie. Szatan robił na odwrót a one po prostu były obok mnie i robiły wszystko bym sobie lub, ktoś nie zrobił mi krzywdy. On wciąż walczy o duszę ludzi, a dlaczego, bo nas nienawidzi.

     


    Tak samo podoba mi się w sumie teoria o reinkarnacji i się, aż zastanawiam czasem, czy reinkarnacja nie jest po prostu czyśćcem?

     

    Reinkarnacją przeczy naszemu zmartwychwstaniu. Dlaczego? A no dlatego, że człowiek rodzi się kiedy jego uczynki nie są dobre i wiara w bóstwo umiera i wraca jako drzewo, robaczek, zwierzę człowiek to ostatnia opcja. A nam jest raz umrzeć a potem zmartwychwstanie, nie pytajcie w jaki sposób.

    Co do czyśćca to tylko tym czasowe wyjście by się oczyścić skoro na ziemi tego czyśćca nie chcieliśmy przyjąć, choroba, lub inne dla nas ciężki doświadczenia no i sam kontakt z Bogiem, nawet jeżeli ktoś jest dobry a nie wierzący trafi do czyśćca, bo nie chodzi o dobre uczynki ale i czyste serce.

     

    Czyściec jest podzielony na kilka poziomów, jest ten bliżej piekła, i ten najbliżej nieba, jest tam ogień czyśćcowy który niby pali, ale najbardziej dusza zna swoje grzechy i wie jak bardzo kocha ją Bóg, po prostu poznał prawdę jaka jest, nie może za siebie się modli za to za innych na ziemi o wszem. A my możemy za te dusze. Po za tym po tym mamy dobrą protekcję u Boga, one się odwdzięczają np. Pewna kobieta dwa razy do roku dawała ofiarę na Mszę za dusze cierpiące w czyśćcu, pewnego dnia straciła pracę, ksiądz nie chciał jej pieniędzy i to ostatnich jakie jej zostały na życie i za darmo by odprawił tą Mszę, tylko kobieta uparcie twierdziła, że nie umrze z głodu. Wychodząc z kościoła zaczepił ją młodzieniec  mówiąc gdzie pracę może znaleźć, poszła pod wskazany adres, do starszej kobiety, która potrzebowała opiekunki. I tam zauważyła zdjęcie tego młodzieńca, i właśnie po pytaniu tamtej kobiety kto ją przysłał, powiedziała młodzieniec ze zdjęcia, a to był zmarły syn tej starszej kobiety. A tak naprawdę była to dusza z czyśćca, która dzięki zamawianiu takich Mszy została uwolniona i mogła iść do nieba, bez długiego czekania nawet parę tysięcy lat, może taka dusza czekać aż się oczyści.

    Poszukajcie w dzienniczku św. Faustyny o czyśćcu ona tam była, choć nie tylko ona.  I przeczytajcie: Czyściec

  19. Zdziwiło mnie to co powiedział Silverleaf, troszkę speszona spojrzałam na niego to na Onyksis - Wiesz... nie wiem jak to do końca jest i nie chce wiedzieć, i proszę cię byś tak nie troszczył się za bardzo o innych. Widzę bardzo troskliwy jesteś i wylewny, opanuj swoją otwartość.- Znalazłam kącik w altance Solid usiadłam sobie i wyjęłam księgę o ziołach. *W ogóle co on sobie wyobraża, skąd może wiedzieć kto co czuje, przesadza* Pomyślałam zniesmaczona tym wyznaniem pegaza.

  20. - Ależ Olo, tak silny ogier jak ty, mnie obroni nawet jakby to coś miało wyskoczyć z tych zarośli. Może wyjdzie skoro takie zapachy unoszą się w powietrzu, nie ma co zawracać tym czymś głowy.- Posłałam delikatny uśmiech - A ja tak ładnie proszę, damie się nie odmawia. Ty i Onyksis nie posmakowaliście nawet zupy, którą ugotował Solid, a jest naprawdę przepyszna. Prawda Onyksis, ty też z pewnością jesteś głodny. - Troszkę zdziwiłam się tą propozycją pegaza nie byłam na tego typu prośby gotowa- Silverleaf nie za  bardzo chcę używać magii czytania w myślach.

×
×
  • Utwórz nowe...